Kontrolą, przeprowadzoną w 2011 roku, objęto 38 uczelni, w tym 27 publicznych oraz 11 niepublicznych, ponieważ jednym z celów kontroli, na wniosek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, było zbadanie wykorzystania dotacji budżetowej na pomoc materialną dla studentów, którą otrzymują także uczelnie niepubliczne. (...) Ocenę pozytywną otrzymały tylko dwie uczelnie publiczne i jedna niepubliczna. Ocenę negatywną otrzymały cztery uczelnie publiczne i jedna niepubliczna. Pozostałe otrzymały ocenę pozytywną, pomimo stwierdzenia nieprawidłowości. (...) Większość uczelni publicznych (74 proc. skontrolowanych) nie prowadziła odrębnej ewidencji księgowej kosztów zadań finansowanych z dotacji budżetowej, związanych z kształceniem w formie stacjonarnej i niestacjonarnej, co uniemożliwia określenie, czy dotacja była wykorzystywana zgodnie z jej przeznaczeniem oraz czy prawidłowo ustalono wysokość opłat za kształcenie studentów na studiach niestacjonarnych.
Z dr. Grzegorzem Buczyńskim, dyrektorem Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego Najwyższej Izby Kontroli, rozmawia Piotr Kieraciński – str. 22-25
czytaj »Szczególną rolę w kreowaniu administracyjnych obciążeń w instytucjach naukowych spełnia ustawa o zamówieniach publicznych. Z założenia podstawowy jej cel – oszczędne wydawanie publicznych pieniędzy – jest szczytny. Tyle tylko, że w konfrontacji z realiami życia – sądzę, że nie tylko w nauce – staje się ona często kulą u nogi, spowalniającą działania i generującą dodatkowe nakłady i koszty. (...) Nie zawaham się użyć zdecydowanego stwierdzenia, że obecne wymogi ustawy o zamówieniach publicznych mają znamiona szkodnictwa gospodarczego. Generują znaczące koszty funkcjonowania służb zamówień publicznych, składając się na gigantyczną zapewne kwotę w skali kraju. (...) System zamówień publicznych zakłóca mechanizmy rynkowe, niekoniecznie daje oszczędności, a przede wszystkim angażuje czas wielu ludzi w wykonywanie czynności nieproduktywnych. Ma to również swój szkodliwy wymiar w znaczeniu zamieniania umiejętności menedżerskich na procedury administracyjne, które nigdy nie zdołają uwzględnić całego zróżnicowania rzeczywistości, ograniczając przy tym zdroworozsądkową swobodę działania.
Prof. Edward Majewski pisze o rozrastającej się biurokracji w instytucjach naukowych i placówkach szkolnictwa wyższego – str. 26-28
czytaj »Przyszło mi do głowy, że może moglibyśmy pójść za tym przykładem i zorganizować ruch SLOW-PHYSICS. Ruch, który promowałby stare wartości, gdy badania naukowe były przygodą, a nie zwykłym etatem, gdy wiadomo było, że zrozumienie polega na zredukowaniu ilości informacji, a nie na jej powiększeniu, gdy oprócz produkowania publikacji rezerwowano też czas na myślenie. W końcu, jak zauważył kiedyś Mahatma Gandhi, w życiu jest coś więcej do zrobienia niż tylko zwiększyć jego tempo. Oczywiście powstaje pytanie, czy jest jakakolwiek szansa, aby taka idea została zaakceptowana. Być może jest to tylko marzenie starego, zmęczonego człowieka, który nie ma już siły biec wystarczająco szybko. Sam byłbym pewnie sceptyczny przed czterdziestką.
Prof. Andrzej Białas postuluje likwidację konkurencji w nauce, a przynajmniej uzupełnienie jej o współpracę uczonych, opartą na wzajemnym zaufaniu – str. 34-35
czytaj »W momencie wyciągnięcia z ziemi fragmentu amfory lub całego naczynia rozpoczyna się żmudny proces jego dokumentacji oraz identyfikacji. Najpierw dostaje on swój numer, następnie jest myty, suszony, rysowany oraz fotografowany. Kolejny krok to opis: kształtu, wymiarów, rodzaju gliny, a wreszcie próba odkrycia, gdzie i kiedy został wyprodukowany. Mimo wieloletnich badań naukowców do dziś napotykamy na liczne trudności określając ostatnie z wymienionych danych. Często informacji tych dostarcza kształt naczynia oraz rodzaj gliny, z jakiej zostało wykonane. (...) Najcenniejszy materiał stanowią stemplowane imadła amfor, dostarczające informacji o miejscu pochodzenia (wspomniany etnikon) oraz dokładnej dacie ich produkcji (za sprawą imienia eponima; np. amfory rodyjskie datowane są z dokładnością co do miesiąca, a tazyjskie co do roku).
O pracach wykopaliskowych i badaniach antycznej ceramiki na Cyprze pisze mgr Agata Dobosz w tekście wyróżnionym II nagrodą w konkursie FA „Skomplikowane i proste” – str. 60-61
czytaj »„Forum Akademickie” jest finansowane w ramach umowy 933/P-DUN/2017 ze środków Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego na działalność upowszechniającą naukę.
ARCHIWUM