Ludzki wymiar ekonomii
Książka Tomáša Sedláčka to pozycja wyjątkowa, ponieważ rzadko komu udaje się w sposób tak niezwykle przystępny i obrazowy objaśnić naukę, która do tej pory zarezerwowana była wyłącznie dla wąskiej grupy specjalistów. Sam fakt doskonałej sprzedaży książki i wystawienie jej teatralnej adaptacji stanowi idealną rekomendację, pokazując, że takiej książki do tej pory na rynku polskim jeszcze nie było. Sedláček to profesjonalista, który wciąż, pomimo młodego wieku (rocznik 1977), w sposób pionierski i dowcipny umie wytłumaczyć zawiłe meandry ekonomii. I choć jego kariera przypomina amerykańskie marzenie, wciąż chce mu się jeździć po świecie, debatować i prowokować do dyskusji, udowadniając, że w Europie Środkowej również można w sposób innowacyjny postrzegać myśl ekonomiczną. Dzięki humanizacji zagadnienia, nadając mu wymiar ludzki, Sedláček pokazuje, że ta dziedzina nauki może pociągać i fascynować nie tylko osoby ze środowiska. „Yale Economic Review” szeregując Tomáša Sedláčka pośród „pięciu najgorętszych umysłów ekonomii” za jego wkład w czeską reformę ekonomiczną udowadnia, że świeże podejście do pewnych rzeczy może zakończyć się spektakularnym sukcesem. Ukazując się na polskim rynku w dwa lata po swojej premierze, książka może okazać się również u nas bestsellerem. Powinni po nią sięgnąć nie tylko ekonomiści, ale również osoby, które po ludzku chcą zrozumieć mechanizmy zachodzące w światowej ekonomii.
Warto przytoczyć fragment przedmowy napisanej przez Waclava Havla, która doskonale obrazuje treści zawarte w tej książce: „Autor nie udziela przemądrzałych i stanowczych odpowiedzi, lecz skromnie zadaje fundamentalne pytania: Czym jest ekonomia? Co stanowi jej treść? Skąd się wzięła ta nowa religia, jak czasami jest określana? (…) Swoimi pytaniami autor podważa stereotypy. Stara się wychodzić poza wąską specjalizację i przekraczać granice dyscyplin. W XXI wieku pokonywanie granic ekonomii i łączenie jej z historią, filozofią, psychologią i mitologią nie tylko działa ożywczo, lecz jest wręcz niezbędne do zrozumienia świata”.
Sedláček stara się odnaleźć ekonomię w różnych dziedzinach, takich jak filozofia czy religia, szuka też poszczególnych dyscyplin naukowych w ekonomii. Omawia m.in. kwestię postępu, historię niewidzialnej ręki i homo oeconomicus , poszerzając tradycyjne pojmowanie tych terminów. Obrazuje je zaskakującymi przykładami – np. przesłaniem, które biblijny patriarcha Józef przekazał faraonowi. Sedláček upatruje w nim przepisu na cykliczne bilansowanie budżetu. Wiele uwagi poświęca też matematyce, która jego zdaniem - choć ważna – nie jest w stanie wyjaśnić wszystkich aspektów ekonomii.
Sedláček potrafi odnaleźć ekonomię tam, gdzie na pozór jej nie ma. Zaskakuje nie tylko przykładami, ale również nowatorskim sposobem patrzenia na ekonomię, który jednak nie powinien urazić żadnego ekonomisty. Analizy mitów, opowieści i poglądów różnych ważnych osobowości, takich jak Kartezjusz czy Smith, są niezwykle głębokie. Jeżeli dodamy do tego łatwość pisania, przejawiającą się w lekkości i braku zadęcia, to możemy śmiało napisać, że ekonomia przedstawiona w tej formie trafi dosłownie do każdego czytelnika.
Nieważne, z jakiego powodu po tę książkę sięgniemy – z ciekawości czy np. z chęci poznania – ważne, że bez wątpienia jest to pozycja wartościowa, godna polecenia, która poszerza tradycyjne pojmowanie ekonomii.
Jakub T. Balicki, Kamil Klepacki
Tomáš Sedláček, Ekonomia dobra i zła , tłum. Dariusz Bakałarz, WYDAWNICTWO STUDIO EMKA, Warszawa 2011.