Fikcje i fakty

Zagadnienie stosunku słowa do prawdy będzie zawsze aktualne. W dobie podważania, a wręcz unieważniania możliwości prawdziwego przekazu o rzeczywistości dyskusja o tej relacji w środowisku naukowym jest konieczna. Paweł Zajas z Instytutu Filologii Angielskiej UAM w Poznaniu w swej erudycyjnej i polemicznej książce podjął się obrony podtrzymywania różnicy pomiędzy literaturą opartą na fikcji a „literaturą faktu”, którą proponuje nazywać konsekwentnie niefikcjonalną.

Zajas skupia się m.in. na analizach książek Ryszarda Kapuścińskiego, Martina Pollacka i Franka Westermana, aby uwidocznić, jak ci uznani i nagradzani pisarze-raportażyści z Polski, Austrii i Holandii elastycznie korzystali z prawa do wierności faktom.

Kluczową sprawą jest dla Zajasa „pakt referencjonalny”, zawarty bardziej lub mniej otwarcie pomiędzy pisarzem a czytelnikiem. W literaturze niefikcjonalnej obie strony umawiają się, że narracja odnosi się rzetelnie do konkretnych ludzi oraz realiów i zdarzeń. Niestety weryfikacja Zajasa dowodzi, że wzmiankowany pakt bywa naruszany (i to na wiele sposobów), ale też ma charakter iluzoryczny.

Twórcom reportażu wierzymy, gdyż zakładamy, że opisywane przez nich zdarzenia i osoby poznali bezpośrednio. Odbiorcy książek Kapuścińskiego, przekonani o jego dogłębnej znajomości, w tym wiedzy z autopsji, opisywanych krajów, uczynili go „autorytetem etnograficznym”. To gwarantowało przyjmowanie treści jego reportaży jako wiedzy obiektywnej, sprawdzonej, poświadczonej osobistym uczestnictwem.

Samo użycie w książce niefikcjonalnej fotografii często prowadzi do transmisji wypaczonego obrazu rzeczywistości. Zajas obnażył rozmaite niebezpieczeństwa poznawcze, wynikające z wykorzystania zdjęcia w roli koronnego świadka relacjonowanej historii.

Autor rozważa skomplikowane funkcjonowanie „pamięci”. Jej wielokontekstowe uwikłanie, zmienna dynamika i wielowarstwowość sprawiają, że powoływanie się na imperatyw „dobrej pamięci” należałoby traktować jako pułapkę. Może się w nią dać złapać pisarz i czytelnik.

Autor wyjawia zachowania rynkowe wydawców książek niefikcjonalnych, którzy lansują je, przemilczając ich ograniczoną lub niekiedy zmanipulowaną obiektywność i referencjonalność. Poznański literaturoznawca pokazuje terminologiczne i genologiczne, a przede wszystkim etyczne skutki „przekłamywania w prawdę” (określenie pewnej afrykańskiej pisarki). Badacz, odsłaniając bogactwo przekroczeń ruchomej granicy, oddzielającej fikcyjne od niefikcyjnego, odwołuje się do etyki, do sumienia pisarskiego. Sprzyjanie relatywizacji, również na polu konfabulacji i faktografii, jest groźne dla pisarstwa i dla procesu poznawania w ogóle. Pytanie, jak oddać, odzwierciedlić, opisać daną rzeczywistość, jest przecież uniwersalne. Kwestia mimesis nadal pozostaje żywa i otwarta.

Zajas opowiada się za istotną ideą Paula Ricoeura. Francuski filozof podtrzymał konieczność wspólnotowej pracy na rzecz budowania świata zrozumiałego. Jego gwarantem jest m.in. przestrzeganie paktu referencjonalnego.

Zbigniew Chojnowski

Paweł Zajas, Jak świat prawdziwy stał się bajką. O literaturze niefikcjonalnej, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2011.