Więcej studiów medycznych

Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, od 2016 wzrosną o 15 proc. limity przyjęć na kierunek lekarski oraz zostaną przywrócone staże podyplomowe. Oznacza to spełnienie postulatów, jakie od lat zgłaszała Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych.

Prof. Janusz Moryś, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i przewodniczący KRAUM, zwraca uwagę, że staże podyplomowe nadal obowiązują, a pierwsi absolwenci którzy nie mieli by tego stażu, ukończą studia w 2018 roku dla kierunku lekarskiego i rok wcześniej dla kierunku lekarsko-dentystycznego. Niestety, projekt, który przewidywał prowadzenie zajęć praktycznych w szpitalach w trakcie ostatniego roku studiów nie był dopracowany, o czym wielokrotnie KRAUM w swoich uchwałach informował Ministerstwo Zdrowia. Między innymi nie uwzględniał faktu, iż studenci ostatniego roku studiów nie mają prawa do wykonywania zawodu lekarza, co uniemożliwia wykonanie części zabiegów medycznych, przewidzianych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 2012 roku. Nie zapewniono też, o czym prof. Janusz Moryś mówił niedawno w wywiadzie dla FA, środków na realizację tego pomysłu, a potrzeba zwiększenia finansowania takiej organizacji studiów lekarskich wynika m.in. z wymogu istotnego zmniejszenia grup ćwiczeniowych.

W wielu krajach skraca się obecnie studia medyczne, żeby wcześniej dopuścić absolwentów do zawodu. Musi to jednak być robione odpowiedzialnie. W USA można ukończyć studia lekarskie nawet w 3 lata. Aby jednak je rozpocząć na uniwersytecie, należy być absolwentem 4-letniego kolegium medycznego (można je skończyć w trzy lata). W praktyce więc wykształcenie lekarza zajmuje co najmniej 6 lat, a często nawet 8 lat. Standard kształcenia na kierunku lekarskim w Polsce wymaga, by kształcenie lekarza obejmowało 5700 godzin w ciągu 12 semestrów.

Rektor Janusz Moryś zauważa, że zwiększenie naboru na studia lekarskie o 15 proc. przez uniwersytety medyczne jest możliwe, ale wymaga dodatkowego finansowania. KRAUM ocenia, że w skali całego kraju, dla wszystkich uczelni, które prowadzą kierunek lekarski, wymagałoby to zwiększania dotacji podstawowej w okresie najbliższych 6 lat o około 100 mln zł rocznie. KRAUM skierował do Ministerstwa Zdrowia odpowiednie postulaty, rektorzy nadal czekają na odpowiedź.

Rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego mówi, że pojawiły się pomysły, aby zwiększenie naboru na polskojęzyczne studia lekarskie odbyło się kosztem zmniejszenia liczby studentów zagranicznych. Uważa tę koncepcję za niekorzystną z wielu powodów, ale przede wszystkim z punktu widzenia ekonomicznego, bowiem przychody z odpłatnego kształcenia stanowią ponad 40% budżetu uczelni medycznych. Pozbawienie tych przychodów prowadziłoby do zwiększenia obciążeń budżetu państwa. Ale studia anglojęzyczne to nie tylko źródło dodatkowego finansowania uczelni medycznych, ale także wzbogacenie polskiego krajobrazu akademickiego, to uczenie wielokulturowości, umiejętności współdziałania różnych narodowości w kształtowaniu służby drugiemu człowiekowi, to wreszcie konieczność stałej modyfikacji treści dydaktycznych. Jest również cenne i kraj nasz staje się atrakcyjnym miejscem pracy dla absolwentów pochodzących z innych krajów, w tym np. z Kanady, Niemiec czy Hiszpanii. Niektórzy absolwenci takich studiów chcieliby pracować w Polsce. Prawo im jednak nie sprzyja. Nie ma bowiem możliwości finansowania staży podyplomowych dla obywateli obcych państw, którzy są absolwentami polskich uniwersytetów. A przecież wciąż borykamy się z niedoborem lekarzy i pielęgniarek.

W Polsce można obecnie studiować kierunek lekarski na Uniwersytetach Medycznych w Białymstoku, Gdańsku, Warszawie, Katowicach, Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi, Lublinie, na dwóch Kolegiach Medycznych: Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika oraz na czterech uniwersytetach: Warmińsko-Mazurskim w  Olsztynie, Jana Kochanowskiego w Kielcach, Rzeszowskim i Zielonogórskim. Wiadomo też, że do otwarcia kierunku przymierza się Krakowska Akademia im. Frycza-Modrzewskiego, która w 2015 r. otrzymała zgodę Ministerstwa Zdrowia, oraz Uniwersytet Opolski.