Iluzje
Trzy tygodnie na przełomie czerwca i lipca, w czasie uwolnionym od obowiązków zawodowych i domowych, spędziłem na oglądaniu Mundialu. Wolny od uczuciowego zaangażowania w wyniki dzięki absencji naszej reprezentacji w rozgrywkach mogłem więcej uwagi poświęcić na chłodną analizę kunsztu piłkarskiego, a także na przemyślenia ogólniejszej natury.
W psychologii iluzje odnoszone są do zmysłów. Zalicza się do nich złudzenia wzrokowe, słuchowe, dotykowe, smakowe i węchowe. Zniekształcenia w interpretacji bodźców zmysłowych są zazwyczaj podobne u większości ludzi, niemniej ich wymiar jest indywidualny.
Czym innym są iluzje zbiorowe o charakterze mentalnym. Ich dobrym przykładem mogą być przeżycia kibiców sportowych. Polegają one na złudnym przeświadczeniu, że drużyna występująca w ich barwach jest reprezentatywna dla nich samych, a tym samym jej zwycięstwa lub porażki w rywalizacji z innymi zespołami odczuwane są jako ich osobiste powodzenia lub niepowodzenia. O sile tych odczuć mogą świadczyć przypadki samobójstw wśród kibiców z powodu porażki swoich wybrańców.
Iluzje zmysłowe są stosunkowo dobrze poznane, a mechanizm ich powstawania pozwala przypuszczać, że mogą one być również udziałem wyższych gatunków zwierzęcych. O iluzjach mentalnych niewiele wiadomo, oprócz tego, że są znamienne wyłącznie dla gatunku homo sapiens, zdając się równocześnie urągać ludzkiej inteligencji.
Jedną z możliwych hipotez wyjaśniających występowanie irracjonalnych iluzji wśród kibiców może być synonimiczne pojmowanie przez nich takich pojęć jak reprezentacyjność i reprezentatywność. Mimo podobieństwa fonetycznego są one znaczeniowo różne. Pierwsze oznacza coś ponadprzeciętnego, drugie – typowego dla jakiejś zbiorowości. Wyłoniona w drodze selekcji reprezentacja w piłce nożnej nie jest nawet dla jednego procenta jej kibiców reprezentatywna pod względem umiejętności sportowych. Tym samym zbiorowa euforia z tego powodu, że „nasi” wygrali lub rozpacz z powodu ich porażki są pozbawione sensu, ponieważ „oni” w niczym, co jest przedmiotem podziwu dla nich, nie są do nas podobni.
Odpowiedź na pytanie, czy należy wyzbywać się złudzeń, nie jest jednoznaczna. Z jednej strony człowiek powinien mieć swoje emocje pod kontrolą rozumu, z drugiej – życie bez złudzeń byłoby nieznośnie szare i monotonne.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.