Wolne ręce naukowców!
Pamiętają Państwo akcję „Związane ręce nauki”? Dziesiątki naukowców sfotografowało się ze skrępowanymi dłońmi w swoich pracowniach i laboratoriach. Zdjęcia umieszczali w Internecie, protestując przeciw obecnej ustawie o zamówieniach publicznych.
Ta pomysłowa i kulturalna – co rzadkie w dzisiejszych czasach! – forma protestu wzbudziła wiele sympatii w całym środowisku naukowym. I niewątpliwie w pewnym stopniu pomogła mi przekonać tych, którzy do zmian w prawie o zamówieniach publicznych nie byli do końca przekonani.
W tej sprawie warto było spierać się aż do ostatniego argumentu! Rząd przyjął dziś propozycję zmian w prawie o zamówieniach publicznych, która uwolni naukowców od uciążliwych przetargów i umożliwi zakup np. aparatury czy odczynników nawet w kilka dni. Dziękuję Premierowi i pozostałym ministrom za tak duże zaufanie do naukowców. Wierzę, że skorzystają z tej szansy, by rozpędzić polską naukę do światowych prędkości.
– Pół roku czekałem na zakup komputera, koniecznego do kontynuacji moich badań. W tym czasie inny zespół z USA, pracujący nad podobnym tematem, uzyskiwał już pierwsze wyniki swoich badań – takich historii usłyszałam od naukowców naprawdę wiele. Nie trzeba być naukowym ekspertem, by wiedzieć, że w warunkach nieustannego światowego wyścigu naukowców pół roku to niemal epoka.
Nasze obecne prawo o zamówieniach publicznych jest równie restrykcyjne dla wszystkich – i dla tych, którzy za publiczne pieniądze kupują sprzęt biurowy czy materiały budowlane, i tych, którzy potrzebują specjalistycznej aparatury, oprogramowania albo odczynników do badań naukowych. Zakupy powyżej 14 tysięcy euro wymagają skomplikowanych przetargów. O ile jednak producentów i importerów materiałów biurowych czy budowlanych jest na rynku wielu, to wyrafinowany sprzęt naukowy nierzadko znajdziemy w jednej tylko firmie. Nie mówiąc już, że naukowiec – w przeciwieństwie do dyrektora administracyjnego takiej czy innej firmy – nie jest w stanie zaplanować, co będzie mu potrzebne przez najbliższe miesiące, bo potrzeby zmieniają się wraz z wynikami badań.
Rząd Donalda Tuska proponuje odważne zmiany: uczelnie będą zwolnione z procedur przetargowych przy zakupach do 200 tysięcy euro, instytuty naukowe – do 130 tys. euro. Ustawowy „próg bagatelności” dla uczelni zwiększamy ponad 14-krotnie! Taki mają dziś najbardziej innowacyjne kraje Europy: Szwecja i Niemcy. Polscy naukowcy będą więc mieli dogodniejsze warunki zakupów niż choćby Czesi z progiem przetargowym na poziomie 70 tys. euro czy Słowacy, którzy muszą przeprowadzać przetargi od 30 tys. euro.
Przyjęcie projektu zmian tej ustawy przez Radę Ministrów to jeszcze nie koniec – musi on jeszcze przejść proces legislacyjny w Sejmie. Jako minister i poseł jestem jednak przekonana, że PZP w nowym kształcie wejdzie w życie za trzy, cztery miesiące.
Muszę przyznać, że to jeden z radośniejszych dni w mojej pracy na stanowisku ministra nauki. Udało nam się coś, co było tak potrzebne wszystkim ludziom nauki.
Ułatwienie dostępu do studiów wyższych osobom dojrzałym w ramach uczenia się przez całe życie. Uczelnie będą mogły potwierdzać efekty uczenia uzyskane poza systemem szkolnictwa wyższego np. w pracy, na kursach i szkoleniach, przez samodoskonalenie, wolontariat. To rozwiązanie korzystne zwłaszcza dla osób pracujących – będą mogły uzupełnić kwalifikacje i ukończyć studia w krótszym, indywidualnym trybie. Poszerzenie oferty studiów i lepsza jakość kształcenia. Nowe rozwiązania służą zróżnicowaniu oferty szkolnictwa wyższego – stymulują uczelnie do poprawy jakości studiów, przemyślanego naboru na kierunki o profilu ogólnoakademickim i poszerzenia oferty na kierunkach o profilu praktycznym. Nowe przepisy nakładają też na uczelnie obowiązek organizowania co najmniej trzymiesięcznych praktyk zawodowych na kierunkach studiów o profilu praktycznym. Przewidziano także wprowadzenie studiów dualnych, czyli zapewniających kształcenie w uczelni na przemian z odbywaniem praktyk. Zdefiniowanie pracy dyplomowej i system antyplagiatowy. Praca dyplomowa obejmie nie tylko prace pisemne, ale także opublikowany artykuł, prace projektowe (np. wykonanie programu komputerowego), konstrukcyjne, technologiczne lub artystyczne. Uczelnie zostaną zobowiązane do sprawdzania prac dyplomowych – przed ich obroną – z wykorzystaniem programu antyplagiatowego i ogólnopolskiego repozytorium prac dyplomowych. Lista ostrzeżeń. Zaproponowano rozwiązania, które umożliwią studentom i kandydatom na studia uzyskanie rzetelnej informacji na temat uczelni, które nie przestrzegają prawa, zwłaszcza praw studentów, i nie realizują obowiązków ustawowych. Lepsze zabezpieczenie praw studentów. Aby chronić studentów przed dodatkowymi kosztami, nie będzie można wprowadzać nowych opłat w trakcie studiów. Określony zostanie termin podpisywania z kandydatami na studia (lub studentami) umów w sprawie warunków odpłatności związanych ze studiami. Zasady pobierania opłat i wzorzec umowy będą publikowane na stronie internetowej uczelni. W odpowiedzi na postulaty studentów, minister nauki będzie wydawał rozporządzenie, w którym określi warunki, jakie powinny spełniać uczelniane regulaminy przyznawania pomocy materialnej. Proponuje się też, aby minister nauki wydawał rozporządzenie określające sposób i tryb dokonywania oceny okresowej nauczycieli akademickich. Stypendia naukowe od I roku studiów. Założono, że najlepszym studentom pierwszego roku studiów będą przyznawane stypendia rektora (dawniej naukowe) – na podstawie wyników egzaminów maturalnych. Uwłaszczenie naukowców. Naukowcy będą właścicielami praw majątkowych do wynalazków oraz innych efektów realizowanych przez nich badań i projektów naukowych. Proponowane zmiany mają na celu mobilizowanie naukowców do komercyjnego wdrożenia wyników badań naukowych poprzez zapewnienie twórcom bezpośrednich korzyści finansowych.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.