Techniczni w Radzie NCN

Adam Proń

Dopiero pod koniec października przeczytałem cały wrześniowy numer FA i znalazłem w nim kilka błędów i nieścisłości, które chciałbym sprostować. Pierwszy błąd dotyczy podpisu pod moją wypowiedzią o FNP. Po raz kolejny mianowali mnie Państwo farmakologiem, podczas gdy moje specjalności naukowe to chemia i inżynieria materiałów oraz chemia polimerów. Najwidoczniej, gdzieś w zasobach komputerowych redakcji figuruję jako farmakolog.

Z zainteresowaniem przeczytałem również artykuł Prof. Wojciecha Przetakiewicza Quo vadit system finansowania badań , dotyczący w dużej mierze Narodowego Centrum Nauki. Tu również znalazłem nieścisłości, które należy sprostować. Komentując skład Rady NCN autor pisze: „jeśli sprawie przyjrzeć się bliżej, to okazuje się, że nauki techniczne reprezentuje tylko jedna osoba , specjalizująca się w zastosowaniu teorii chaosu. Nie został więc spełniony ustawowy wymóg zapewnienia zrównoważonej reprezentacji różnych dziedzin naukowych (art. 14, ust. 1, pkt. 2 ustawy o NCN)”. Autor się myli, w radzie NCN jest dwóch przedstawicieli nauk technicznych: profesorowie Błażewicz Kapitaniak. Pierwszy jest informatykiem z Politechniki Poznańskiej, a drugi mechanikiem z Politechniki Łódzkiej. Prof. Przetakiewicz najwidoczniej przeoczył nazwisko tego pierwszego – światowej sławy inżyniera i badacza – bo trudno przypuszczać, żeby nie uznał go za przedstawiciela nauk technicznych. Przedstawiciele nauk technicznych dominują w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, co jest oczywiste, gdyż ta właśnie instytucja zajmuje się subwencjami badań aplikacyjnych, a większość przedstawicieli nauk technicznych takie właśnie badania prowadzi. W radzie NCN, która ma koordynować podział funduszy badawczych w naukach podstawowych, reprezentacja techników musi być więc mniejsza niż w NCBiR, właśnie po to, aby zapewnić równowagę pomiędzy różnymi dyscyplinami nauki.

Prof. Przetakiewicz pisze również: „Warto dodać, że w składzie powołanego przez ministra 5-osobowego zespołu identyfikacyjnego – którego zadaniem było „sporządzenie i przekazanie ministrowi listy co najmniej 24 kandydatów na członków Rady NCN spośród ponad 500 zgłoszonych – nie było żadnego przedstawiciela nauk technicznych”. Byłem członkiem tego zespołu i przykro mi, że Prof. Przetakiewicz nie chce zaliczyć mnie do przedstawicieli nauk technicznych. Z wykształcenia jestem inżynierem, ukończyłem bowiem Wydział Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH. Prowadzę prace badawcze zarówno w dziedzinie nauk technicznych, jak i chemicznych, co wiąże się z moimi dotychczasowymi miejscami pracy (Politechnika Warszawska, AGH, UNIAX Corporation w Santa Barbara – obecnie wchłonięty przez Duponta, Komisariat ds. Energii Atomowej w Grenoble). W ostatnich 10 latach uzyskałem 7 patentów międzynarodowych, obejmujących Europę i najważniejsze kraje pozaeuropejskie (Stany Zjednoczone, Japonia). Na tych właśnie patentach opiera się działalność firmy przemysłowej PANIPLAST (obecnie część firmy Rescoll). W ostatnim dziesięcioleciu prowadziłem szereg przemysłowych grantów badawczych zamówionych przez firmy japońskie (HITACHI) i francuskie (ELECTRORECHERCHE). Nagrodę Fundacji na rzecz Nauki Polskiej w 2002 r. uzyskałem również w dziedzinie nauk technicznych, a nie ścisłych. Publikuję zarówno w czasopismach chemicznych, jak i w periodykach dotyczących nauki o materiałach, czyli dziedziny technicznej. Wreszcie, we Francji byłem przez 3 lata członkiem komitetu Narodowej Agencji Badań (ANR), przyznającego granty w dziedzinie inżynierii materiałowej (program Matériaux Fonctionnels et Procédés Innovants ), w których obligatoryjny był udział firm przemysłowych.

Wymienianie własnych osiągnięć w dziedzinie nauk technicznych jest krępujące, ale artykuł Profesora Przetakiewicza mnie do tego zmusił.

Adam Proń