Kronika MNiSW 10/2011
Bezpieczeństwo Europy opiera się na nauce
Konferencja Badania na rzecz bezpieczeństwa (Security Research Conference 2011) odbywa się co roku w kraju sprawującym prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Szóste już spotkanie zgromadziło w Warszawie ponad tysiąc decydentów i naukowców z całej Europy, przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, polskiego Sejmu, ministerstw i dziesiątek europejskich instytucji strzegących bezpieczeństwa w różnych obszarach. Konferencję otworzyli minister nauki i szkolnictwa wyższego, prof. Barbara Kudrycka oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego, prof. Jerzy Buzek.
– Coraz częściej stajemy jako społeczeństwo europejskie wobec zagrożeń, które zdarzają się po raz pierwszy i wobec których nie wypracowaliśmy rutynowych działań – mówiła prof. Kudrycka. – Musimy reagować szybko i skutecznie. Udaje się to dzięki nauce .
Tylko w 2010 r. na badania na rzecz bezpieczeństwa Polska przeznaczyła 308 mln zł. W całej Europie w ramach 7. Programu Ramowego realizowane są projekty na rzecz bezpieczeństwa o wartości 1,4 mld zł.
Minister Kudrycka akcentowała, że tematyka konferencji koresponduje z jednym z trzech priorytetów polskiej prezydencji – priorytetem Bezpieczna Europa. – Ważnym celem w obszarze finansowania badań jest dla polskiej prezydencji harmonizacja finansowania badań z programu ramowego, funduszu spójności oraz budżetów narodowych – mówiła minister, podkreślając potrzebę uproszczenia i uporządkowania przepisów europejskich w tym obszarze. Pozwoli to nie tylko na efektywniejsze wydatkowanie pieniędzy, ale także na stworzenie systemu wspierania innowacji: począwszy od idei, przez badania podstawowe, aż po wdrożenie nowych technologii czy usług.
Prof. Jerzy Buzek mówił o konieczności wzmocnienia sektora badań na rzecz bezpieczeństwa. Wśród najważniejszych zadań wymieniał m.in. finansowanie spółek typu spin-off oraz kreowanie partnerstwa publiczno-prywatnego, także w obszarze badań naukowych. Podkreślał też, że współczesna Europa musi dostrzegać różnorodność zagrożeń. – Zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa mają dziś nie tylko charakter militarny – przekonywał prof. Buzek. – Żyjemy w otwartym, rynkowym społeczeństwie i chcemy, by obywatele korzystali z pełni swoich praw, by czuli się bezpiecznie – podkreślił. Zwrócił jednak uwagę, że niezbędne jest także wypracowanie odpowiedniej równowagi między bezpieczeństwem i prawami człowieka. – Jest to równie potrzebne, jak równowaga między bezpieczeństwem wewnątrz i na zewnątrz Unii Europejskiej – dodał.
Uczestnicy konferencji podkreślali bezpośrednie korzyści, jakie przynieść mogą gospodarce badania nad bezpieczeństwem. – Musimy tylko płynniej przenosić naszą perspektywę badawczą na perspektywę rynkową – mówił Marco Malacarne, zajmujący się w Komisji Europejskiej koordynacją badań naukowych w dziedzinie bezpieczeństwa. Podobnego zdania była też minister Kudrycka: – Badania oraz innowacje w dziedzinie bezpieczeństwa mają bardzo duży potencjał komercyjny w skali globalnej. Odpowiednia polityka publiczna prowadzona w tym zakresie może skutkować wzrostem pozycji konkurencyjnej gospodarki lub poszczególnych jej sektorów .
Tegoroczna konferencja SRC jest częścią oficjalnego programu polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Pierwsze spotkanie z tego cyklu odbyło się w 2006 roku w Wiedniu, a kolejne miały miejsce w Berlinie (2007), Paryżu (2008), Sztokholmie (2009) oraz w belgijskiej Ostendzie (2010).
Nie ma bezpiecznej żywności bez badań naukowych
Ponad 400 europejskich ekspertów, naukowców i badaczy, unijnych polityków i decydentów wzięło udział w konferencji Żywność i żywienie w XXI wieku , zorganizowanej w ramach polskiej prezydencji przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Instytut Ogrodnictwa ze Skierniewic. 9 września w Warszawie rozmawiano m.in. o zagrożeniach dla europejskiej biogospodarki, zwłaszcza dla przemysłu spożywczego, rolnictwa, bezpieczeństwa żywnościowego i jakości żywności, a także o światowych trendach w nauce o żywności i żywieniu.
– Bez badań naukowych Europa nie uporałaby się z niedawną epidemią bakterii E. coli, z chorobą wściekłych krów czy skażeniem dioksynami. Znaczenie nauki dla zdrowej i bezpiecznej żywności będzie rosło – podkreślał prof. Maciej Banach, podsekretarz stanu w MNiSW.
– Zmiany klimatyczne, marginalizacja znaczącej części ludzkości, globalna militaryzacja oraz zaostrzająca się walka o surowce – takie zagrożenia czekające na producentów i konsumentów wyliczał z kolei Geoff Tansey z Brytyjskiej Komisji Etyki Żywnościowej. Uczestnicy konferencji przyznali zgodnie, że to ostatni dzwonek dla Europy, która musi się zmierzyć z poważnymi wyzwaniami. Prof. Banach w swoim wystąpieniu przypominał statystyki – prognozuje się, że w 2050 r. będzie 9 miliardów ludzi. Aby wyżywić taką populację, trzeba zwiększyć dostawy żywności o 70 proc. Przemysł spożywczy jest dziś jednym z najważniejszych sektorów gospodarki w Unii Europejskiej. Produkuje dobra o łącznej wartości 965 miliardów euro i zatrudnia prawie 4,5 miliona pracowników. Sektor musi się jednak zmierzyć z malejąca konkurencyjnością, rosnącymi kosztami pracy i produkcji, zmianami klimatycznymi, pojawieniem się nowych szkodników, nowych chorób roślin i zwierząt. Jak podkreślali uczestnicy konferencji, odpowiedź na te wyzwania może się narodzić jedynie w laboratoriach naukowych.
– Polska zwiększa nakłady na badania w tych obszarach – zaznaczał wiceminister nauki Maciej Banach. Polskie instytuty badawcze i uczelnie już teraz realizują projekty naukowe w dziedzinie żywności i żywienia o wartości prawie 240 milionów złotych. W ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka przeznacza się na ten cel dodatkowo 185 mln zł. W sierpniu polski rząd przyjął Krajowy Program Badań (więcej na str. 28), który wyznacza priorytety badawcze na przyszłość. Wśród siedmiu kluczowych dla rozwoju kraju kierunków badawczych znalazły się również badania w zakresie środowiska naturalnego, rolnictwa i leśnictwa.
List inauguracyjny minister nauki i szkolnictwa wyższego, prof. Barbary Kudryckiej
Magnificencje Rektorzy,
Wysokie Senaty,
Nauczyciele Akademiccy,
Drodzy Studenci,
Wszyscy Pracownicy Uczelni,
Inauguracja roku akademickiego jest jak otwarcie nowego rozdziału w cywilizacyjnym i technologicznym rozwoju kraju. Dzisiaj, 1 października 2011 r., bez wątpienia możemy stwierdzić, że otwieramy nie tylko rozdział, ale nowy, niezapisany tom. Koncepcja tego tomu jest nam wszystkim znana, wypracowywaliśmy ją wspólnie przez cztery ostatnie lata, dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami, czerpiąc z przemyśleń i doświadczeń różnych środowisk, angażując kadrę dydaktyczną, naukowców, przedsiębiorców, studentów i doktorantów. Podjęty wspólnie wysiłek zaowocował nowymi przepisami ośmiu ustaw i ponad stu rozporządzeń.
Mamy zabezpieczony wzrost finansowania szkolnictwa wyższego do 2015 roku. Nie zabraknie więc funduszy ani na symboliczny papier i atrament, ani na sfinansowanie twórczego wysiłku. Zmiany w systemie finansowania, nastawione zwłaszcza na premiowanie jakości, pozwolą docenić najlepszych, będą stymulować do rozwoju, wprowadzając konkurencję. Wzrosną płace pracowników uczelni, także sami studenci skorzystają ze zwiększonej puli stypendiów.
Dzisiejsze rozpoczęcie roku akademickiego jest więc tym momentem, w którym następuje symboliczne przekazanie nowego prawa w Wasze ręce. To od Waszej inicjatywy, zaangażowania i odpowiedzialności zależeć będzie, w jakim stopniu nowe szanse zostaną wykorzystane w uczelni.
Jestem przekonana, że proces wdrażania nowego prawa w życie niejednokrotnie wymagać będzie dodatkowego wysiłku. Wiem, że pewne rozwiązania mają nadal dyskusyjny charakter. Jeżeli jednak z dobrą wolą przyjrzycie się Państwo zaproponowanym zmianom – dostrzeżecie to, co było ich kwintesencją: dążenie do poprawy sytuacji studentów i naukowców w coraz bardziej konkurencyjnym świecie.
Nowe prawo zapewnia nowe, lepsze możliwości Wam, drodzy Studenci, ponieważ z myślą o Was pracujemy w uczelniach. Naszą rolą jest służyć Wam nie tylko najlepszą wiedzą
i doświadczeniem, ale też życzliwością i oddaniem. To Wy, tak jak nasze dzieci i wnuki, w przyszłości będziecie samodzielnie budować dorobek Polski.
Reforma to także szansa dla tych wszystkich naukowców i nauczycieli akademickich, którzy rozumieją, że w dzisiejszych czasach musimy konkurować z najlepszymi, by nasz kraj znalazł się w elicie przemian cywilizacyjnych i technologicznych.
Można byłoby stwierdzić, że to ambitne i idealistyczne podejście. Prawdą jest, że mamy jeszcze wiele do nadrobienia. Jeśli jednak do architektury nowego prawa dołączymy ponad trzysta budynków i najnowocześniejszych laboratoriów wyposażonych w specjalistyczną aparaturę – wszystkie ostatnie inwestycje w infrastrukturę naukowo-badawczą naszego kraju – możemy pozytywnie myśleć o przyszłości. Tak ogromne nakłady na budowę i modernizację ośrodków naukowych i badawczych wraz z nowymi zasadami kształcenia umożliwią pełne wykorzystanie kapitału wiedzy i zdolności oraz wszechstronny rozwój potencjału naukowego Polski.
W nowym roku akademickim 2011/2012, w roku nowych wyzwań i możliwości, życzę wszystkim profesorom i studentom, adiunktom i pracownikom administracyjnym, aby tę nową przestrzeń wypełniała dobra i twórcza praca. Odważnie podejmując nowe wyzwania, pracujmy w atmosferze zaufania, otwartości i wzajemnego szacunku. One najlepiej budują markę, prestiż i godność uczelni.
Vivat academia! Vivant professores!
minister nauki i szkolnictwa wyższego
„Lem” poleci na orbitę
19 września w Centrum Badań Kosmicznych PAN minister Barbara Kudrycka nadała pierwszemu polskiemu satelicie naukowemu imię Lem. O jego wyborze zadecydowali internauci. To właśnie miłośnicy twórczości Stanisława Lema oddali większość głosów w przygotowanej przez MNiSW ankiecie. – Lem inspirował naukowców do zadawania pytań, poszerzał ich granice wyobraźni. Koncepcje obecne w literaturze pisarza niejednokrotnie otwierały drogi do realizacji programów badawczych w nauce – mówiła prof. Kudrycka, inaugurując uroczystość. – Teraz to satelita o imieniu Lem będzie prowadził badania i odpowiadał na pytania, również te, które zadawał jego patron – wybitny twórca literatury science fiction . Gratulując i dziękując wykonawcom oraz wszystkim zaangażowanym w realizację projektu Brite, prof. B. Kudrycka skierowała podziękowanie także do internautów uczestniczących w głosowaniu. W uroczystości uczestniczyli twórcy i naukowcy pracujący przy projekcie Brite. Obecni byli także pracownicy CBK i CAMK PAN, reprezentant rodziny pisarza, a także przedstawiciel Poczty Polskiej, która uczci satelitę Lema, wydając na jego cześć 4 listopada 2011 specjalny znaczek. Heweliusz – drugi polski satelita naukowy – także znajdzie swoje odbicie w wydawnictwie Poczty Polskiej.
BRIght Target Explorer (BRITE) – Constellation to realizowany przez konsorcjum kanadyjsko-austriacko-polskie projekt badania jasności gwiazd za pomocą serii satelitów. Ma pomóc w zrozumieniu wewnętrznej budowy największych gwiazd naszej galaktyki. Wartość badań realizowanych przez Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz Centrum Astronomiczne im. M. Kopernika PAN wynosi 14 mln zł. Sfinansowało je Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Polska zbuduje 2 satelity. Pierwszy – Lem – powinien być umieszczony na orbicie we wrześniu 2012 r., natomiast drugi – Heweliusz – w marcu 2013.
Lem należy do niewielkich urządzeń orbitalnych, tzw. nanosatelitów. Jest sześcianem o boku 20 cm i masie 6 kg, a jego ścianki są gęsto pokryte ogniwami fotowoltaicznymi. Zainstalowana na pokładzie satelity szerokokątna kamera będzie rejestrowała jasności wybranych gwiazd Drogi Mlecznej, co pozwoli z dużą dokładnością śledzić nawet bardzo niewielkie ich zmiany. Na tej podstawie astrofizycy będą mogli zweryfikować obecne modele transportu energii wewnątrz najgorętszych gwiazd. Przeprowadzenie równie dokładnych obserwacji z Ziemi nie jest możliwe z uwagi na fluktuacje atmosfery. Dostarczycielem większości podzespołów i podsystemów niezbędnych do integracji pierwszego polskiego satelity jest Space Flight Laboratory przy Uniwersytecie w Toronto. Obecnie wszystkie podzespoły są już w CBK PAN, gdzie na okres testów zainstalowano je na jednej dużej płycie, aby inżynierowie mieli łatwy dostęp do każdego elementu. Satelita będzie wyniesiony w przestrzeń kosmiczną przez rosyjsko-ukraińską firmę International Space Company Kosmotras. Start nastąpi z kosmodromu Jasnyj niedaleko granicy Rosji z Kazachstanem.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.
Sumy przeznaczone na badania naukowe są znaczące i rosną. Wyniki wspierania innowacji, badań podstawowych, wdrożenia nowych technologii są w pewnym procencie pozytywne, czasami wspaniałe. Często jednak brak jest szczegółowych procedur oceny wyników uzyskanych w grantach i dotacjach, często recenzenci są niekompetentni. Otrzymać grant jest trudno, rozliczyć grant to tylko obszerne sprawozdanie. Swoboda oceny jest uwarunkowana układami w środowisku naukowym – dlatego brak recenzji krytycznych rozliczenia grantów, projektów badawczych, habilitacji, brak jest negatywnych ocen kandydatów do tytułu – nie ma takich tradycji. Niewielka grupa dominujących, przeciążonych i uwikłanych w układy środowiska danej dyscypliny naukowej, recenzentów opracowuje wspaniałe recenzje często oddalone od rzeczywistości. www.wlipinski.zut.edu.pl