Kronika akademicka FA 10/2011

Uniwersytet Śląski w Katowicach

Meteoryt Sołtmany

Na początku maja media pełne były informacji na temat meteorytu, który spadł na budynek w miejscowości Kolonia Sołtmany na Mazurach. Obok pytań na temat pochodzenia meteorytu i jego składu, pojawiły się i te: co z nim się stanie oraz za ile właściciele uszkodzonego budynku go sprzedadzą. Na dwa pierwsze pytania ostatecznie odpowie zespół naukowców z kilku polskich ośrodków badawczych, pracujący pod kierunkiem prof. Tadeusza Przylibskiego z Politechniki Wrocławskiej. Znamy też niepełną odpowiedź na pytanie o to, co się stanie z meteorytem. Największy fragment o wadze ok. 1 kg został zakupiony przez prywatnego inwestora. Mały fragment o wadze ok. 65 gram zakupiło natomiast Muzeum Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego.

Spadek meteorytu zdarza się w Polsce raz na kilkadziesiąt lat. Dlatego uniwersytet podjął starania o zakup fragmentu zawierającego skorupę obtopieniową. To ważna cecha meteorytu, a zarazem pamiątka po przejściu materii kosmicznej przez atmosferę ziemską. Tego typu materia jest niezwykle cenna pod względem naukowym. – Dopiero, gdy przeprowadzimy wszystkie niezbędne badania, będziemy mogli dokładnie określić miejsce, z którego meteoryt do nas przybył, jego wiek oraz wszystkie cechy obiektu – mówi prof. Łukasz Karwowski z WNoZ UŚ. Wiadomo jednak, że jest to materia starsza od najstarszych skał ziemskich. Prof. Karwowski jest autorem jednego z pierwszych opisów meteorytu. Uznał on, że to chondryt L. typ petrograficzny, lokujący się między 5 a 6. Oznacza to, że struktura meteorytu została znacząco zmetamorfizowana i zawiera obecnie niewiele chondr, czyli ziaren. Obiekt ma w sobie stosunkowo niewiele żelaza. Zdaniem prof. Karwowskiego fragment, który spadł w Sołtmanach, pochodzi spomiędzy Marsa i Jowisza.

Prof. Marek Lewandowski z Instytutu Nauk Geologicznych PAN w Warszawie scharakteryzował meteoryt Sołtmany – taka jest bowiem oficjalna nazwa obiektu, który 30 kwietnia spadł na mazurskie gospodarstwo – następująco: „to chondryt o niewielkiej ilości minerałów magnetycznych, z niewielkim stopniem deformacji wewnętrznej, co świadczy o tym, że nie doświadczył kolizji z innym ciałem w przestrzeni międzyplanetarnej”.

W Instytucie Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie pod kierunkiem prof. Jerzego W. Mietelskiego przeprowadzone zostaną badania na kosmogeniczne izotopy krótkożyciowe. Ich celem jest określenie czasu przebywania meteoroidu w przestrzeni kosmicznej, czyli tzw. cosmic-ray exposure age . Większy fragment meteorytu wysłano do słynnego laboratorium Gran Sasso we Włoszech, gdzie badania na izotopy krótkotrwałe zostaną wykonane najnowszymi technikami.

Muzeum WNoZ UŚ posiada kolekcję kilkudziesięciu meteorytów z różnych stron świata. – Meteoryt Sołtmany wyróżnia się spośród nich tym, że to świeży polski spadek, a te są wyjątkowo rzadkie – tłumaczy dr Ewa Budziszewska-Karwowska.

MO,PK
Fundacja na rzecz Nauki Polskiej

Już 20 lat

Zarejestrowana 6 lutego 1991, w kwietniu Fundacja na rzecz Nauki Polskiej została zasilona kwotą 95 mln zł, pochodzącą z likwidowanego Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki, a już w sierpniu tego roku przyznała pierwsze subwencje. W tym roku minęło zatem 20 lat jej istnienia. Swój jubileusz Fundacja świętowała podczas spotkania z kilkuset laureatami, przedstawicielami środowiska naukowego oraz reprezentantami instytucji państwowych 24 września w Arkadach Kubickiego w Warszawie.

Fundacja jest największym pozabudżetowym źródłem finansowania polskiej nauki. Nagradzanie ludzi, nie instytucji; wspieranie najlepszych, aby mogli stać się jeszcze lepszymi; finansowanie budowy warsztatów pracy naukowej: infrastruktury, bibliotek i archiwów, zakup aparatury; promocja innowacji oraz polskiej humanistyki; budowa nowych zespołów naukowych, pozyskiwanie funduszy europejskich – generalnie można by powiedzieć: praca na rzecz unowocześnienia polskiej nauki i szkolnictwa wyższego – to podstawowe zasady działania FNP.

Podczas uroczystości po raz pierwszy zostały wręczone Honorowe Odznaczenia Fundacji. Wyróżnienie to zostało przyznane dr. Janowi Krzysztofowi Frąckowiakowi, który kierując Fundacją w pierwszych latach jej istnienia (1991-92) odegrał kluczową rolę w jej obronie przed silnymi naciskami politycznymi. Drugim laureatem został Krzysztof Michalski, dziennikarz naukowy, od wielu lat konsekwentnie propagujący wiedzę o tym, czym jest i jak działa FNP oraz przedstawiający osiągnięcia jej laureatów. Okolicznościowe wystąpienia, koncert, koktajl i jubileuszowy tort dopełniły uroczystości.

as

Ponad 450 mln zł przekazanych na wspieranie nauki.

70 zrealizowanych programów.

Ok. 7500 indywidualnych nagród, stypendiów i subwencji przyznanych naukowcom wszystkich dziedzin, na wszystkich etapach kariery naukowej.

Prawie 1800 instytucjonalnych beneficjentów różnych programów Fundacji.

68 Nagród FNP za wybitne osiągnięcia naukowe – najważniejszego polskiego wyróżnienia naukowego.

2705 stypendiów na łączną kwotę 54,8 mln zł przyznanych w programie START – największym i najdłużej trwającym polskim programie stypendialnym wspomagającym finansowo najmłodszych naukowców.

Ponad 80 nowych zespołów zatrudniających młodych badaczy i realizujących projekty ze środków FNP.

Ponad 85 mln zł przekazanych blisko 3000 beneficjentów programów wspierających mobilność naukowców i wymianę międzynarodową (stypendia wyjazdowe i powrotowe dla uczonych polskich i zagranicznych).

Prawie 177 mln zł przekazanych na rozwój warsztatów pracy naukowej oraz poprawę infrastruktury i bazy technicznej placówek badawczych w całej Polsce (zakupy aparatury, modernizacje laboratoriów, pracowni, budynków i pomieszczeń przeznaczonych do pracy naukowej).

Ok. 35,5 mln zł wydanych w programach wspierających biblioteki i archiwa.

Prawie 14 mln zł przekazanych na wsparcie różnego rodzaju programów wydawniczych.

Ponad 130 tytułów opublikowanych w serii Monografie FNP.

Ponad 3500 polskich i zagranicznych recenzentów oceniających wnioski w konkursach Fundacji.

Narodowe Centrum Badań Jądrowych

Wsparcie dla energetyki jądrowej

Trudno sobie wyobrazić francuską naukę bez Saclay, włoską bez Legnaro czy Frascati, szwajcarską bez PSI, niemiecką bez GSI, czy angielską bez RAL. Tymczasem w Polsce do niedawna nie było narodowego laboratorium badań jądrowych. Istniejący niegdyś w Świerku Instytut Badań Jądrowych został już dawno podzielony na dwie niezależne jednostki: Instytut Problemów Jądrowych im. Andrzeja Sołtana i Instytut Energii Atomowej POLATOM. Pierwszy zajmował się badaniami podstawowymi w dziedzinie fizyki jądrowej, drugi – technologiami jądrowymi. 1 września, na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z 22 sierpnia, w wyniku ich połączenia powstało Narodowe Centrum Badań Jądrowych. – Decyzja rządu o połączeniu obu jednostek kończy niemal 30-letni okres rozbicia w Świerku – mówi prof. Grzegorz Wrochna, dyrektor NCBJ. Z połączenia IPJ i IEA powstał jeden z największych instytutów badawczych w kraju, zatrudniający blisko tysiąc pracowników.

Głównym celem utworzenia NCBJ jest wsparcie budowy polskiej energetyki jądrowej. Reaktory powstaną w Polsce wg sprawdzonych planów jednego z zagranicznych producentów. Jednak odpowiedzialność za wybór technologii, ustalenie i egzekwowanie kryteriów bezpieczeństwa, optymalizację i monitorowanie eksploatacji spoczywa na polskim inwestorze, dozorze jądrowym i wspierających instytucjach badawczych. Związane z tym celem obszary działalności NCBJ to: projektowanie urządzeń wykorzystywanych w elektrowniach jądrowych, badania nad składowaniem wypalonego paliwa atomowego i szkolenie specjalistów, którzy zapewnią efektywną i bezpieczną eksploatację elektrowni. IEA i IPJ już od dwóch lat szkolą młodych informatyków i fizyków, których zadaniem będzie przeprowadzanie analiz bezpieczeństwa, symulacji różnych zdarzeń w reaktorach, ocen skutków ewentualnych awarii. To oni stanowić będą kadrę budowanego obecnie w Świerku Centrum Informatycznego, dysponującego potężną infrastrukturą obliczeniową, która służyć będzie głównie polskiej atomistyce.

Kontynuowane będą też tradycyjne obszary badań obu jednostek tworzących NCBJ. Reaktor MARIA w Świerku to dobre narzędzie do kształcenia kadr, prowadzenia badań i produkcji radioizotopów. Szczególnie cenne dla energetyki jądrowej jest badanie własności różnych materiałów pod wpływem silnego promieniowania. – Badania materiałowe będą jednym z silniej rozwijanych w NCBJ kierunków – zapewnia G. Wrochna. Prace teoretyczne, które obecnie wyrażają się m.in. współpracą przy eksperymentach prowadzonych w CERN, nadal będą kontynuowane. Zakład Aparatury Jądrowej wciąż będzie budował akceleratory do radioterapii nowotworów i prześwietleń konstrukcji inżynierskich. Opracowywane są urządzenia do wykrywania materiałów niebezpiecznych. Ośrodek Radioizotopów POLATOM produkuje izotopy do diagnostyki medycznej. Planowane jest zbudowanie w Świerku Lasera na Swobodnych Elektronach POLFEL, który będzie jednym z największych polskich urządzeń badawczych.

NCBJ będzie się włączać w międzynarodowe prace nad reaktorami IV generacji i fuzją termojądrową, m.in. budowę podzespołów do reaktorów ITER w Cadarache i W7X w Greifswald.

Połączenie wiedzy naukowców z NCBJ o kryształach scyntylacyjnych używanych do detekcji promieni gamma z doświadczeniem w badaniu promieniowania kosmicznego pozwala jednostce wnosić istotny wkład w nowe misje kosmiczne: JEM-EUSO, POLAR i GRIPS. To ważne w momencie wchodzenia Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Narodowe Centrum Badań Jądrowych będzie realizować pełen łańcuch rozwojowy, od badań podstawowych począwszy, poprzez badania stosowane i rozwój nowych technologii, aż po komercyjną produkcję zaawansowanych materiałów i urządzeń. Osią badań będzie wykorzystanie promieniowania jonizującego zarówno powstającego w rozpadach promieniotwórczych jąder, jak i wytwarzanego w akceleratorach.

MP

Kto chce najwięcej?

Do udziału w czterech pierwszych konkursach NCN – na finansowanie projektów badawczych, dla osób rozpoczynających karierę naukową posiadających stopień naukowy doktora, dla osób rozpoczynających karierę naukową nieposiadających stopnia naukowego doktora oraz na finansowanie projektów międzynarodowych niewspółfinansowanych – zakwalifikowano 7826 spośród 7890 złożonych w formie elektronicznej wniosków.

Osoby fizyczne po raz pierwszy miały możliwość uczestniczyć w konkursach na finansowanie projektów badawczych. I to właśnie one złożyły najwięcej wniosków do Narodowego Centrum Nauki. Łącznie NCN rozpatruje 1473 podania od osób fizycznych, które ubiegają się o niemal 250 mln zł. Wnioski osób fizycznych zwykle opiewają na sumy mniejsze niż wnioski składane przez pozostałe podmioty. Na realizację niemal 19 proc. wniosków indywidualni badacze chcieliby otrzymać niecałe 10 proc. środków, na jakie opiewają wszystkie wnioski. – W tej formie o finansowanie ubiegają się najczęściej doktoranci, którzy nie są formalnie pracownikami uczelni, ale chcą prowadzić badania, np. związane z ich rozprawą doktorską. Tę opcję wybierają również niezależni naukowcy, którzy nie są obecnie zatrudnieni w żadnym podmiocie uprawnionym do finansowania, ale mają dobry pomysł i chcą samodzielnie pozyskać środki na badania – mówi Justyna Woźniakowska, zastępca dyrektora Narodowego Centrum Nauki.

Niemal 68 proc. (5306 z ogólnej liczby 7826) wszystkich otrzymanych przez NCN i zakwalifikowanych do udziału w konkursach wniosków spłynęło z jednostek naukowych sektora publicznego, czyli z podmiotów dysponujących tradycyjnie dużym zapleczem badawczym (uczelnie, instytuty badawcze). Najwięcej, bo aż 263 wnioski złożyli naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego wraz z Collegium Medicum, co stanowi w przybliżeniu 3,36 proc. wszystkich rozpatrywanych podań. Z drugiego w kolejności Uniwersytetu Warszawskiego spłynęło 238 wniosków (ok. 3,04 proc.), zaś zajmujący trzecią pozycję naukowcy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu złożyli do NCN 215 wniosków (ok. 2,75 proc.). Pozostałe miejsca w pierwszej dziesiątce zajęły: Akademia Górniczo-Hutnicza (213) oraz politechniki – Łódzka (192), Warszawska (161) i Śląska (147). Dalej mamy uniwersytety: Łódzki (124), Mikołaja Kopernika z Collegium Medicum w Bydgoszczy (124) i Warmińsko-Mazurski (118). Także 118 wniosków złożyła Politechnika Wrocławska. Uczelnie publiczne ubiegają się łącznie o finansowanie niemal 4,5 tys. projektów na kwotę 1,48 mld zł.

Wnioski o finansowanie przygotowane przez jednostki naukowe sektora niepublicznego stanowią niecałe 12 proc. (930 z ogólnej liczby 7826) wszystkich zakwalifikowanych do udziału w konkursach wniosków. W tej kategorii o finansowanie w wysokości niemal 40 mln zł ubiegają się przedstawiciele instytutów badawczych, uczelni niepublicznych, muzeów oraz innych jednostek prowadzących badania naukowe, które nie są finansowane z budżetu państwa. Wśród uczelni prywatnych najwięcej wniosków złożyły Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania w Warszawie (ok. 0,58 proc.), Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej (ok. 0,33 proc.) oraz Akademia Leona Koźmińskiego (ok. 0,19 proc.).

W ramach konkursów NCN, do których nabór zakończył się 17 czerwca 2011 polscy naukowcy wnioskowali o przyznanie ponad 2,5 mld zł na badania podstawowe. Łączna pula tych konkursów to ponad 500 mln zł. Wyniki będą znane w najbliższych dniach.

Nowe konkursy

15 sierpnia Narodowe Centrum Nauki ogłosiło kolejne trzy konkursy na finansowanie projektów badawczych, przeznaczając na ich finansowanie 300 mln zł. Wnioski można składać do 15 grudnia 2011 r.

Pierwszy z nich to konkurs na finansowanie projektów badawczych, w tym finansowanie zakupu lub wytworzenia aparatury naukowo-badawczej niezbędnej do ich przeprowadzenia, skierowany do wszystkich naukowców prowadzących badania podstawowe. Pierwsza edycja tego konkursu cieszyła się największym powodzeniem wśród polskich badaczy: w jej ramach wpłynęło do NCN ponad 47 proc. wszystkich wniosków otrzymanych w czerwcu 2011 przez NCN.

Drugi konkurs skierowany jest do osób nieposiadających stopnia naukowego doktora. Wnioski nie muszą dotyczyć badań związanych z doktoratem.

Trzeci konkurs dotyczy finansowania projektów badawczych mających na celu stworzenie unikatowego warsztatu naukowego lub powołanie nowego zespołu naukowego. Jest on skierowany do osób rozpoczynających karierę, które doktorat uzyskały nie wcześniej niż 5 lat przed złożeniem wniosku, czyli doktorzy, którym nadano stopnie naukowe w roku 2006 lub później. W konkursie mogą uczestniczyć również osoby, które uzyskały stopień doktora wcześniej, ale w międzyczasie przebywały na urlopie macierzyńskim lub wychowawczym.

MDW
Więcej informacji na temat konkursów NCN znajduje się na stronie www.ncn.gov.pl.
Fundacja Rektorów Polskich

Dla liderów samorządu i organizacji doktorantów

W dniach 18–21 września Fundacja Rektorów Polskich po raz pierwszy zorganizowała Szkołę liderów samorządu i organizacji doktorantów. Była to kolejna X Szkoła FRP. Uczestnikami szkolenia byli przyszli kandydaci do ról kierowniczych w szkołach wyższych.

Na program szkoły złożyły się trzy moduły, obejmujące 6 sesji wykładowych i 4 warsztaty oraz debaty panelowe. Mówiono o nowelizacji, strategii i polityce w obszarze szkolnictwa wyższego w oczach doktorantów; umiejętnościach zarządczych młodych liderów i finansach szkół wyższych. W końcu o relacjach z otoczeniem i umiejętnościach komunikacyjnych. Wśród dyskutowanych problemów były tożsamość i wizerunek doktoranta w świetle tradycji akademickich i uregulowań prawnych. Kolejnym – sylwetka absolwenta-doktora.

Według różnych prognoz i analiz zaledwie 10–25 proc. doktorantów znajdzie zatrudnienie w uczelniach. Co zatem z pozostałą grupą wypromowanych doktorów? Czy pozauczelniani pracodawcy będą zainteresowani zatrudnianiem osób ze stopniem doktora? Okazuje się, że często boją się przyjąć do pracy osobę z wykształceniem wyższym od innych pracowników i od siebie. Uczestnicy szkolenia próbowali znaleźć odpowiedź na pytanie jak – obok prowadzenia badań naukowych – powinien być kształcony doktorant, aby był on atrakcyjnym kandydatem do pracy nie tylko dla uczelni, ale również dla podmiotów gospodarczych. Szansy na nowe miejsca pracy dla doktorantów doszukiwano się w znowelizowanej ustawie. Według wyliczeń od 1 tys. do nawet 3 tys. pracowników naukowych odejdzie na emerytury. To będą etaty dla młodych naukowców. Limitowany 8-letni okres na zdobycie habilitacji również wpłynie na odmłodzenie kadry akademickiej.

Doktoranci są ważną częścią środowiska akademickiego. To oni w przyszłości będą rozwijać swoje uniwersytety. Bardzo ważne jest, aby już w trakcie studiów doktoranckich byli traktowani jak partnerzy przez pracowników naukowych uczelni, co nie jest powszechnym zwyczajem. Z uznaniem przyjęto fakt istnienia coraz większej liczby programów stypendialnych, grantowych, w których sami doktoranci mogą być kierownikami projektów.

Dyskutowano, jak będzie wyglądała akredytacja instytucjonalna uczelni, a zwłaszcza rola doktorantów w tym procesie. Prawdopodobnie będą oni zapraszani do zespołów eksperckich wizytujących uczelnie. Ważne jest również, aby doktoranci włączali się w prace nad opracowywaniem i wdrażaniem oraz doskonaleniem wewnętrznych systemów zapewniania jakości w uczelniach. Włączenie osiągnięć doktorantów do dorobku jednostek podlegających parametryzacji sprzyjałoby podnoszeniu jakości badań naukowych i poziomu prac doktorskich, twierdzili uczestnicy szkolenia.

Uczestnicy usystematyzowali wiedzę z zakresu całości zmian ustawowych dotyczących studiów doktoranckich, a w szczególności informacje o wszystkich rodzajach stypendiów i środków finansowych, jakie są dla nich dostępne.

MG
Fundacja Rozwoju Edukacji i Szkolnictwa Wyższego

Uczelnia liderów

Podsumowano I edycję programu „Uczelnia liderów”, organizowanego przez Fundację Rozwoju Edukacji i Szkolnictwa Wyższego. Certyfikaty przyznano uczelniom za łączenie dbałości o jakość kształcenia z praktyczną edukacją studentów oraz prowadzenie studiów w taki sposób, by jak najpełniej przygotowywały absolwentów do pracy zawodowej.

– W konkursie „Uczelnia liderów” nagrodziliśmy szkoły wyższe starające się kształcić absolwentów twórczych, kreatywnych, wyposażonych w szeroką wiedzę i umiejętności praktyczne, a przez to atrakcyjnych dla rynku pracy – mówi Grażyna Kaczmarczyk, prezes zarządu FREiSW. Komisja konkursowa pod przewodnictwem prof. Dariusza Rotta z Uniwersytetu Śląskiego, członka Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, przyznała 7 certyfikatów w kategorii „publiczne uczelnie akademickie”, 28 w kategorii „uczelnie niepubliczne” oraz 8 w kategorii „państwowe wyższe szkoły zawodowe”.

10 uczelni, które uzyskały najwyższą liczbę punktów rankingowych, wyróżniono dodatkowo tytułem „Primus”. Są to: Uniwersytet Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie, Uniwersytet w Białymstoku, Uczelnia Łazarskiego w Warszawie, Politechnika Gdańska, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Wyższa Szkoła Bankowa we Wrocławiu, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Jana Amosa Komeńskiego w Lesznie, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Witelona w Legnicy, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego oraz Wyższa Szkoła Administracji Publicznej im. Stanisława Staszica w Białymstoku.

Z kolei rektorzy wykazujący się szczególnym osobistym zaangażowaniem na rzecz rozwoju i promowania w swoich uczelniach idei edukacji dla rynku pracy i praktyki gospodarczej otrzymali Nagrody „Aurea Praxis”. Wyróżniono nimi profesorów: Edmunda Wnuka-Lipińskiego z Collegium Civitas w Warszawie, Antoniego Bukaluka z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich w Bydgoszczy oraz Andrzeja Radzimińskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

(lur)
Konferencji Rektorów Publicznych Szkół Zawodowych

Nowe władze KRePSZ

W dniach 15–18 września w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Gnieźnie miało miejsce XVI Zgromadzenie Plenarne Konferencji Rektorów Publicznych Szkół Zawodowych.

Głównym tematem obrad była sytuacja PWSZ po nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym oraz wymagania, jakie stawiają uczelniom zawodowym nowe zapisy ustawowe i związane z nimi rozporządzenia MNiSW. Rektorzy publicznych uczelni zawodowych uważają, że niektóre zapisy nowego prawa bezpośrednio zagrażają stabilnemu funkcjonowaniu PWSZ-ów. Prof. Andrzej Kolasa, rektor PWSZ w Ciechanowie i przewodniczący KRePSZ, wymienia te, które mogą zagrozić stabilności kadrowej uczelni zawodowych: ograniczenie czynnego i biernego prawa wyborczego dużej grupie pracowników naukowo-dydaktycznych, warunki zatrudnienia osób pełniących funkcje organów jednoosobowych oraz ograniczenie kadencyjności organów kolegialnych.

Rektorom publicznych uczelni zawodowych nie udało się wprowadzić do nowego prawa zapisu o finansowaniu badań w PWSZ-ach. Prof. Zofia Wilimowska, rektor PWSZ w Nysie zauważa, że w nowych przepisach pozostała sprzeczność: każą one uczelniom zawodowych rozwijać własną kadrę, nie zapewniając środków na badania, które są podstawą budowania kariery naukowej. Nowe prawo wymaga powołania konwentów uczelni. W Nysie taki organ działał bardzo krótko. Teraz uczelnia zamierza znów powołać konwent. – Mam nadzieję, że tym razem coś z tego wyjdzie – mówi rektor Wilimowska.

Nie udało się też wprowadzić KREPSZ do grona organów ustawowych. Prof. Robert Harmas, rektor łomżyńskiej Państwowej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Informatyki uważa, że sytuację rekompensuje inicjatywa Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, która zaprosiła przedstawicieli KRePSZ do swojego Prezydium – publiczne uczelnie zawodowe będzie tam reprezentował prof. A. Kolasa – oraz do poszczególnych komisji. Podczas posiedzenia wybrano kandydatów do komisji KRASP oraz do Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Zmiany ustawowe wymuszają na PWSZ-ach stworzenie nowych statutów. – Podczas posiedzenia zaproponowaliśmy wzorcowy statut, który mógłby być wzorem i podstawą dla tworzenia zindywidualizowanych dokumentów tego typu dla poszczególnych uczelni – mówi rektor Kolasa.

W sprawozdaniu z działalności ustępującego zarządu wśród sukcesów wskazano przede wszystkim członkostwa KRePSZ w EURASHE oraz udział w pracach komisji i podkomisji sejmowej nad nowelizacją ustawy o szkolnictwie wyższym. Wybrano też nowy zarząd KRePSZ. Przewodniczącym pozostał prof. A. Kolasa. W skład Prezydium weszli profesorowie: Józef Zając (PWSZ w Chełmie), Zbigniew Ślipek (PWSZ w Nowym Sączu), Stanisław Komornicki (PWSZ w Tarnowie), Zbigniew Walczyk (PWSZ w Elblągu). W poczet członków konferencji przyjęto profesorów: Elżbietę Skorupską-Raczyńską (PWSZ w Gorzowie Wlkp.), Mirosława Pawlaka (PWSZ w Koninie) i Tadeusza Dubickiego (PWSZ we Włocławku).

(pik)
Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży

Anglistyka z informatyką

Nauczycielskie kolegia języków obcych mają zakończyć działalność do 2015 roku. Łomżyńskie w tym roku przeprowadziło ostatni nabór kandydatów. Jego miejsce zamierza stopniowo zająć lokalna uczelnia publiczna. W tym roku PWSIiP uzyskała zgodę na uruchomienie kształcenia na kierunku filologia o specjalności filologia angielska z technologią informacyjną. Ten drugi człon nazwy kierunku znajduje umocowanie w kadrze własnego Instytutu Informatyki i Automatyki. Anglistów uczelnia pozyskała spoza Łomży. Starania o uruchomienie kierunku wynikały nie tylko z faktu, iż NKJO kończy działalność. Przeprowadzone w regionie badania pokazały, iż uczniowie klas maturalnych są zainteresowani kształceniem w zakresie języka angielskiego i technologii informacyjnej. Znaczna część uznała połączenie tych dwóch dziedzin za bardzo atrakcyjne.

Dwukierunkowość kształcenia nauczycieli wynika też z obecnie obowiązujących przepisów, tłumaczy dr Ewa Konopka z Instytutu Społeczno-Humanistycznego, odpowiedzialna za uruchomienie anglistyki. Prof. Robert Harmas, rektor PWSIiP, spodziewa się, że studia dwukierunkowe z jednej strony będą znacznie bardziej interesujące dla maturzystów, a z drugiej, zwiększą szanse absolwentów na zatrudnienie. Dr Konopka mówi, że program kształcenia został skonstruowany w ten sposób, by dać absolwentom szansę nie tylko na pracę w szkole, ale także w innych branżach. – Mamy podpisane umowy z 89 szkołami z gwarancją przyjęcia 393 studentów na praktyki pedagogiczne w zakresie języka angielskiego i technologii informacyjnej – dodaje.

Kadrę anglistyki z technologią informacyjną stanowi troje doktorów habilitowanych, po jednym z zakresu anglistyki, dydaktyki i technologii informacyjnych oraz odpowiednio 4, 3 i 2 doktorów. W miarę upływu czasu będzie ona rozbudowywana.

Uczelnia rozpoczęła nabór kandydatów na studia. Przyjęto łącznie 60 osób, zdecydowaną większość na studia stacjonarne. Przez 3 lata będą mieli 900 godzin nauki angielskiego i 600 godzin literatury, kultury i historii krajów anglojęzycznych, a ponadto blok przedmiotów informatycznych oraz dydaktycznych, obejmujących m.in. metodykę, psychologię, pedagogikę i emisję głosu. Dyplom licencjata filologii uprawnia do przyjęcia na studia magisterskie. PWSIiP podjęła starania o zapewnienie swym absolwentom ciągłości kształcenia. Chciałaby podpisać stosowne umowy o współpracy z uniwersytetami.

(rat)
Uniwersytet Zielonogórski

10 lat po integracji

Historia zielonogórskiego środowiska akademickiego rozpoczęła się 46 lat temu od powstania Wyższej Szkoły Inżynierskiej, przekształconej w 1996 roku w Politechnikę Zielonogórską. W 1971 r. powstała Wyższa Szkoła Nauczycielska, dwa lata później przekształcona w Wyższą Szkołę Pedagogiczną. W 2001 r., w wyniku połączenia WSP i politechniki, Zielona Góra stała się najmniejszym miastem uniwersyteckim w Polsce. Pierwszym rektorem nowej uczelni został prof. Michał Kisielewicz. W nowo otwartym uniwersytecie studia rozpoczęło ponad 23 tys. studentów, z czego około 12,5 tys. na studiach zaocznych. Studenci kształcili się wtedy na 23 kierunkach na 8 wydziałach. Ponieważ uniwersytet powstał z uczelni technicznej i humanistycznej przyjęto unikatowy w Polsce podział na trzy szkoły: Nauk Humanistycznych, Nauk Ścisłych i Ekonomicznych oraz Nauk Technicznych. Po kilku latach szkoły zlikwidowano i przywrócono tradycyjną strukturę uczelni. Uniwersytet posiadał początkowo 45 obiektów rozlokowanych w dwóch kampusach.

Dziś Uniwersytet Zielonogórski to prawie 17 tys. studentów, 1,7 tys. pracowników – z czego 900 pracowników naukowych, 10 wydziałów, 42 kierunki kształcenia – w tym 12 kierunków inżynierskich, 12 uprawnień do nadawania stopnia doktora (astronomia, budowa i eksploatacja maszyn, budownictwo, elektrotechnika, filozofia, fizyka, historia, informatyka, inżynieria środowiska, literaturoznawstwo, matematyka i pedagogika) oraz 3 uprawnienia do nadawania stopnia doktora habilitowanego (elektrotechnika, historia, matematyka).

Pojawiały się nowe kierunki: astronomia, fizyka techniczna, elektronika i telekomunikacja, grafika, architektura wnętrz, jazz i muzyka estradowa, ekonomia, biologia, automatyka i robotyka, bezpieczeństwo narodowe, inżyniera biomedyczna, pielęgniarstwo, informacja naukowa i bibliotekoznawstwo, biotechnologia, praca socjalna oraz bezpieczeństwo i higiena pracy. Dziś uniwersytet kształci na 42 kierunkach. Powstały też nowe wydziały. W 2004 r. Wydział Nauk Ścisłych przekształcił się w Wydział Matematyki, Informatyki i Ekonometrii oraz Wydział Fizyki i Astronomii. Trzy lata później (2007) został utworzony Wydział Nauk Biologicznych, a Wydział Nauk Społecznych i Pedagogicznych w związku z rozszerzeniem profilu kształcenia zmienił nazwę na Wydział Pedagogiki, Socjologii i Nauk o Zdrowiu. Prócz tych trzech, strukturę uczelni tworzą wydziały: Artystyczny; Ekonomii i Zarządzania; Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji; Humanistyczny; Inżynierii Lądowej i Środowiska oraz Mechaniczny.

Od początku istnienia uniwersytetu znacznie poprawiła się jego baza materialna. Do użytku oddano budynek Wydziału Nauk Ścisłych, halę Wydziału Mechanicznego, gmach Wydziału Inżynierii Lądowej, w którym siedzibę znalazł także Wydział Nauk Biologicznych, zmodernizowano obserwatorium astronomiczne i adaptowano do nowych potrzeb gmach dawnej szkoły, będący obecnie siedzibą rektoratu. W 2011 roku rozpoczęła się budowa Biblioteki Uniwersyteckiej. Prowadzone przez UZ inwestycje czterokrotnie wyróżniane były tytułem „Mister Budowy” (czyt. np. w FA 9/2011). W 75 proc. obiekty dydaktyczne i akademiki dostosowane są do potrzeb osób niepełnosprawnych ruchowo. Na większości wydziałów sale wykładowe wyposażone są w pętle induktofoniczne pomagające osobom niedosłyszącym aktywnie uczestniczyć w wykładach. W najbliższym czasie Biblioteka Uniwersytecka zostanie wyposażona w stanowiska komputerowe dla osób niedowidzących.

W wyniku współpracy Uniwersytetu Zielonogórskiego i Urzędu Miasta na terenie uczelni powstał Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości. Największym projektem uniwersyteckim, który integruje uczelnię z regionem jest powstający w Nowym Kisielinie Lubuski Park Przemysłowo-Technologiczny. Swoją siedzibę znajdzie tam uniwersytecki Park Naukowo-Technologiczny, w skład którego wejdą centra: Logistyczne, Technologii Informatycznych, Budownictwa Zrównoważonego i Energii oraz Centrum Innowacji.

esa
Uniwersytet Opolski

Wiele budują

W ostatnim czasie w Uniwersytecie Opolskim sfinalizowano szereg inwestycji. 26 kwietnia zakończyła się budowa laboratorium biotechnologii UO - Collegium Biotechnologicum (na fot.). Znajduje się tam szereg specjalistycznych laboratoriów badawczych i dydaktycznych, sala audytoryjna dla ponad stu słuchaczy, a także siedziba Samodzielnej Katedry Biotechnologii i Biologii Molekularnej. Wartość projektu wyniosła 12 mln 986 tys. zł. 85 proc. tej sumy pochodziło ze środków EFRR PO Województwa Opolskiego na lata 2007–2013, natomiast 15 proc. stanowiły środki własne uczelni. Uniwersytet dodatkowo przeznaczył 200 tys. zł na wsparcie tzw. pierwszego wyposażenia (m.in. meble, sprzęty dydaktyczne).

Przebudowa budynku uniwersyteckiego Wydziału Chemii zakończyła się 22 lipca br. Budynek dostosowano do obowiązujących standardów pracy i bezpieczeństwa. Wartość tego projektu wyniosła 19 mln 420 tys. zł (w tym roboty budowlane i instalacyjne, wyposażenie inwestycyjne: dygestoria i stoły laboratoryjne oraz wyposażenie laboratoryjne w sprzęt badawczy). Także w tym wypadku 85 proc. kosztów pokryto ze środków unijnych.

13 września na terenie miasteczka akademickiego UO otwarto kompleks sportowy zrealizowany w ramach rządowego projektu „Moje Boisko – Orlik 2012”. Uczelnia przekazała na potrzeby tej inwestycji były teren rekreacyjny w kampusie przy ul. Oleskiej, a koszty utrzymania (media) boisk do piłki nożnej i koszykówki będzie dzielić z Urzędem Miasta Opole.

Studenckie Centrum Kultury zostało zbudowane za 10 mln 300 tys. zł. 85 proc. środków pochodziło z funduszy unijnych, a 15 proc. z budżetu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W SCK studenci będą mogli korzystać m.in. z profesjonalnych sal dla tancerzy i wokalistów, studia radiowego „Radio-Sygnałów”, na które składają się trzy wytłumione i wyposażone pomieszczenia (realizatorka, studio radiowe, studio nagrań). Są tam również: sala widowiskowa na ponad 300 miejsc, siedziba Samorządu Studenckiego i czasopisma Uniwersytetu Opolskiego „Indeks”.

Obecnie Uniwersytet Opolski jest w trakcie realizacji kolejnych przedsięwzięć. W domu studenta „Kmicic” za 1 mln 200 tys. zł. (w tym 85 proc. ze środków UE) powstanie Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości. Trwa przebudowa i rozbudowa zabytkowego budynku Instytutu Sztuki. Wartość projektu to 8 mln 296 tys. zł (85 proc. stanowią środki unijne). Przewidziano m.in. dobudowę pracowni rzeźby, wymianę dachu, stolarki okiennej i drzwi, wykonanie tynków wewnętrznych oraz elewacji z cegły klinkierowej. W budynku mieścić się będzie również biblioteka specjalistyczna (pierwsza tego typu w województwie), galeria studencka (na strychu) oraz sale dydaktyczne.

Anna Drobina
Polska Akademia Umiejętności

Kongres Polskich Towarzystw Naukowych na Obczyźnie

„Wiele milionów Polaków i osób pochodzenia polskiego mieszka i pracuje poza krajem. Młode pokolenie oddala się od kraju pochodzenia, jego języka i tradycji. Przeciwdziałać temu może system spójnego szkolnictwa, które wprowadzi młodzież w bogactwo kultury polskiej, pozwoli budować poczucie własnej wartości oraz uczyni ją otwartą na świat. Polskość powinna być szansą i atutem w zmieniającym się świecie. Najważniejszym zadaniem władz III RP w tym zakresie jest udzielanie znaczącej pomocy istniejącym oraz powstającym za granicą placówkom polskiej i polonijnej oświaty” – napisali autorzy deklaracji III Kongresu Polskich Towarzystw Naukowych na Obczyźnie. Kongres zatytułowany Młodzież polska na obczyźnie – zadania edukacyjne odbył się w Krakowie w dniach 7–11 września, a jego głównymi organizatorami były Polska Akademia Umiejętności oraz Krakowski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

Prof. Andrzej Białas, prezes PAU, otwierając kongres stwierdził, że w obliczu emigracji setek tysięcy Polaków musimy zająć się problemem, jak utrzymać w kręgu oddziaływania polskiego języka i kultury tysiące dzieci, które wyjechały ze swoimi rodzicami lub urodziły się poza krajem. Wprawdzie rząd polski wprowadza zmiany, ale wciąż nie wiadomo, jakie będzie finansowanie polskich szkół za granicą, jakie powinny być programy i struktura tego szkolnictwa.

Min. Jacek Rostowski, przypominając, iż Polacy mieszkający za granicą są naszym wielkim, ludzkim kapitałem poinformował, iż przed miesiącem rząd zdecydował o przekazaniu dodatkowego 1 mln zł dla szkół społecznych za granicą. Kwota ta ma stopniowo wzrastać do 10 mln zł rocznie. Z kolei podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Mirosław Sielatycki powiedział, iż trwają prace nad stworzeniem nowego, spójnego systemu wspierania oświaty polskiej za granicą. System ten wprowadza m.in. pojęcie polskich szkół uzupełniających za granicą, posiadających prawo do przyznawania polskich świadectw państwowych, co ma być motywacją dla młodzieży i ma stanowić gwarancję jakości nauczania. Również podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, prof. Witold Jurek, podkreślił w swoim wystąpieniu, że władze resortu nauki przywiązują dużą wagę do problemu utrzymania polskości przez najmłodsze pokolenie Polaków mieszkających za granicą. Te ważne sygnały dla przedstawicieli środowisk polonijnych z pewnością zwiększą ich zaangażowanie i wysiłki w tym kierunku.

Prezydent RP Bronisław Komorowski mówił o potrzebie samoorganizowania się środowisk polonijnych, które powinny sprecyzować swoje potrzeby i sposoby ich realizacji, a potem „znaleźć w tym rolę dla państwa polskiego; także dla polskiego prezydenta” – powiedział uczestnikom Kongresu.

„Główny kierunek wspomagania polskiej i polonijnej oświaty za granicą należy zdefiniować jako: podtrzymywanie oraz rozwój znajomości języka i kultury polskiej, będących tworzywem w procesie konstruowania wielokulturowej tożsamości, otwartej zarówno na kraj pochodzenia, jak i na kraj osiedlenia” – stwierdzono w deklaracji kongresu, którą postanowiono nazwać Deklaracją Krakowską.

Kongresy Polskich Towarzystw Naukowych na Obczyźnie mają już swoją tradycję. Pierwszy taki kongres odbył się we wrześniu 2005 roku. Jego tematyka dotyczyła działalności polskich towarzystw naukowych w krajach Unii Europejskiej, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz w krajach byłego Związku Radzieckiego. Kongres pozwolił sformułować diagnozę kondycji nauki polskiej na obczyźnie oraz umożliwił nawiązanie kontaktów między uczonymi i towarzystwami działającymi w różnych krajach i na różnych kontynentach. We wrześniu 2008 roku odbył się II Kongres Polskich Towarzystw Naukowych na Obczyźnie. Jego głównym celem była analiza ówczesnej migracji Polaków do krajów zachodnich.

(mn)
Warszawski Uniwersytet Medyczny

Będzie szpital pediatryczny

Na terenie Kampusu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przy ul. Banacha powstaje szpital pediatryczny. Do końca tego roku ekipy budowlane usuną wszelkie kolizje na terenie, gdzie powstanie budynek. Zmieni się położenie łącznika szpitala klinicznego przy ul. Banacha, który przebiega przez działkę, na której powstanie szpital pediatryczny. Przebudowana zostanie sieć wodociągowa, kanalizacyjna i energetyczna.

Obecnie trwają przetargi związane z budową: na inwestora zastępczego i budowę ściany szczelinowej oraz na generalnego wykonawcę budowy. Początek prac zaplanowano na kwiecień 2012 r. Budowa ma się zakończyć w III kwartale 2014 r.

Krok po kroku prowadzimy inwestycję szpitala pediatrycznego, który jest ważny nie tylko dla naszej uczelni, ale i dla Warszawy. Dzisiaj widać już realne prace na terenie budowy obiektu. Bardzo się cieszymy, że udaje nam się sprawnie realizować tak wielkie przedsięwzięcie i że w 2014 roku najmłodsi pacjenci będą mieli nowy wspaniały obiekt, w którym nasi lekarze będą mogli im pomagać – mówi prof. Marek Krawczyk, rektor WUM.

Nowy szpital pediatryczny powstaje na terenie Kampusu Banacha przy ul. Żwirki i Wigury, na działce o wartości ok. 54 mln zł, będącej własnością uczelni. To inwestycja wieloletnia, finansowana z budżetu państwa. Koszt budowy i wyposażenia ocenia się na ok. 545,5 mln zł. W 2011 roku WUM otrzymał z budżetu państwa kwotę 17,2 mln, w roku 2012 otrzyma 127 mln, w 2013 – 197 mln i w ostatnim roku budowy 2014 – ok. 200 mln złotych.

Nowy szpital ma mieć 527 łóżek, w tym 402 pediatryczne, 65 neonatologicznych i 60 ginekologiczno-położniczych.

Do nowego szpitala pediatrycznego zostaną przeniesione katedry, kliniki i zakłady z Samodzielnego Publicznego Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ul. Marszałkowskiej i Dziadowskiej. Obecnie szpital ten przyjmuje 60 proc. dzieci z Warszawy i regionu.

W strukturze szpitala, oprócz izby przyjęć i oddziału ratunkowego, znajdą się kliniki zachowawcze (Pediatrii i Endokrynologii; Kardiologii Wieku Dziecięcego i Pediatrii Ogólnej; Pediatrii i Nefrologii; Pediatrii, Hematologii i Onkologii; Psychiatrii Wieku Rozwojowego; Gastroenterologii i Żywienia Dzieci; Pneumonologii i Alergologii Wieku Dziecięcego; Diabetologii, Patologii Noworodka i Wad Wrodzonych oraz oddział obserwacyjno-izolacyjny), kliniki zabiegowe (Otolaryngologii Dziecięcej; Chirurgii i Urologii Dziecięcej; Kardiochirurgii i Chirurgii Dzieci; Chirurgii Urazowej z Pododdziałem Neurotraumatologii; Anestezjologii oraz Intensywnej Terapii i Opieki Okołooperacyjnej). Ponadto w strukturze nowego szpitala będą Klinika Położnictwa i Ginekologii, Klinika Neonatologii, zakłady diagnostyczne, terapeutyczne i jednostki ambulatoryjne.

Przewidziano lądowisko dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na dachu obiektu oraz parking wielopoziomowy na ponad 300 pojazdów. Obiekt szpitalny będzie składał się z trzech brył, połączonych przeszklonym pasażem. Autorem koncepcji architektoniczno-urbanistycznej szpitala jest pracownia Open Architekci sp. z o.o. Powierzchnia zabudowy to 12 274,5 m2; powierzchnia całkowita – 97 389 m2; powierzchnia użytkowa – 40 080 m2, a kubatura – 398 048 m3.

Marta Wojtach
Uczelnie w statystyce

Akademia Ignatianum

Od 1 października Wyższa Szkoła Filozoficzno-Pedagogiczna „Ignatianum” w Krakowie nosi nazwę – Akademia Ignatianum w Krakowie.

Akademia „Ignatianum”, prowadzona przez Prowincję Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, jest uczelnią kościelną, posiadającą prawa państwowe. Jej status prawny określa umowa między Rządem RP a Konferencją Episkopatu Polski z 1 lipca 1999 r. Uczelnia otrzymuje dotacje i inne środki z budżetu państwa na takich samych zasadach jak uczelnie publiczne, z wyjątkiem finansowania inwestycji budowlanych.

Jezuicki ośrodek dydaktyczno-naukowy w Krakowie działa od końca XIX wieku. Od 1932 r. nosi miano Wydziału Filozoficznego Towarzystwa Jezusowego. Od maja 1989 r. jest oficjalnie uznawany przez polskie władze państwowe za podmiot prawny. W latach 1990–91 w nazwie uczelni pojawiło się słowo „Ignatianum”. Swą ostatnią nazwę – Wyższa Szkoła Filozoficzno-Pedagogiczna „Ignatianum” – uczelnia nosiła od 1999 r. W latach 1989–2011 jej mury opuściło 5,5 tys. absolwentów.

Uczelnia kształci blisko 3,5 tys. studentów. Tworzą ją 2 wydziały: Filozoficzny i Pedagogiczny, w obrębie których funkcjonują 4 instytuty (Filozofii, Kulturoznawstwa, Politologii, Nauk o Wychowaniu). Oferują one 5 kierunków studiów: pedagogika, politologia, praca socjalna, kulturoznawstwo i filozofia. Na obu wydziałach działają też studia podyplomowe. Na Międzywydziałowych Studiach Doktoranckich kształci się 30 osób. Ponad 250 osób uczęszcza na zajęcia Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Kadrę „Ignatianum” tworzy 215 nauczycieli akademickich i 78 pracowników administracyjnych. Wśród wykładowców jest 23 profesorów zwyczajnych i 29 profesorów nadzwyczajnych, 115 adiunktów (w tym 9 z habilitacją), 28 asystentów oraz 20 starszych wykładowców, lektorów i instruktorów. Uczelnia posiada prawo do doktoryzowania w zakresie filozofii i pedagogiki.

Przy akademii działa także biblioteka, stanowiąca część Biblioteki Naukowej Księży Jezuitów w Krakowie. Jej zbiory liczą ponad 300 tys. woluminów druków zwartych i 2 tys. tytułów czasopism. Wydawnictwo „Ignatianum” – we współpracy z Wydawnictwem WAM – publikuje ok. 30 woluminów książek i czasopism rocznie.

Uczelnia ma siedzibę w Krakowskim Kolegium Jezuitów. Zajmuje też willę w pobliżu. Dysponuje łącznie 5,5 tys. m2 powierzchni dydaktycznej. Od 2009 roku realizuje projekt Rozbudowa i modernizacja infrastruktury dydaktycznej „Ignatianum” , którego celem jest zwiększenie powierzchni dydaktycznej o dalsze 2,5 tys. m2. Dzięki inwestycji uczelnia zyska kilkanaście sal wykładowych, pokoje profesorskie, kilka sal seminaryjnych i pomieszczeń administracyjnych. Zakończony został już pierwszy etap projektu obejmujący nadbudowę, a końca dobiega druga faza, polegająca na wykończeniu i wyposażeniu nowych przestrzeni. Równocześnie realizowany jest też trzeci etap projektu – remont zabytkowej Willi Zofijówka, położonej nieopodal głównego budynku. Wartość inwestycji to 16,3 mln zł, w tym 11,4 mln zł to dofinansowanie unijne.

AW, PK
Polskie Towarzystwo Fizyczne

UMCS – zjazd fizyków

Są co najmniej trzy powody, dla których wybrano Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej na miejsce XLI Zjazdu Fizyków Polskich. Po pierwsze, 2011 został przez Sejm RP ustanowiony rokiem patronki tego uniwersytetu. Podczas swojego dorocznego spotkania, które odbyło się w dniach 4–9 września, postanowili ją uczcić także członkowie Polskiego Towarzystwa Fizycznego. Wykład inaugurujący spotkanie dotyczył odkrywczyni polonu i radu – właśnie za te odkrycia Maria Skłodowska-Curie otrzymała 100 lat temu swoją drugą Nagrodę Nobla, tym razem w dziedzinie chemii. Prof. Andrzej Kajetan Wróblewski z Uniwersytetu Warszawskiego, fizyk, ale także wybitny historyk fizyki, mówił o „Wielkości Marii Skłodowskiej-Curie”. Drugi powód wyboru UMCS na miejsce tegorocznego zjazdu PTF to fakt, iż prezesem towarzystwa jest prof. Wiesław A. Kamiński z UMCS właśnie.

Jeszcze przed wykładem prof. Wróblewskiego wręczono nagrody PTF za rok 2011. I oto mamy trzeci powód, dla którego to UMCS był miejscem obrad zjazdu fizyków – to postać tegorocznego laureata Medalu Romana Smoluchowskiego. Najwyższym odznaczeniem PTF uhonorowano bowiem prof. Krzysztofa Pomorskiego z Instytutu Fizyki UMCS. Medal przyznano mu za całokształt osiągnięć w dziedzinie teorii dynamiki jądrowej, a w szczególności za pracę nad rozszczepieniem gorących i szybko rotujących jąder złożonych oraz za pionierskie prace dotyczące własności jąder hiperciężkich i badania nad rolą efektów powłokowych i kolektywnych w dynamice jąder atomowych. Laureatem nagrody Smoluchowskiego-Warburga, przyznawanej wspólnie przez PTF i Deutsche Physikalische Gesellschaft, został prof. Peter Fulde z Max Planck Institute for the Physics of Complex Systems w Dreźnie.

Nagrodę naukową PTF im. Wojciecha Rubinowicza otrzymał dr hab. Andrzej Rybicki z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie za pionierski wkład w badania silnych i elektromagnetycznych efektów w peryferycznych zderzeniach jądro-jądro. Nagrodę PTF I stopnia im. Arkadiusza Piekary otrzymał mgr Michał Januszewski z Uniwersytetu Śląskiego za pracę Anomalous transport processes in Josephson junctions . Nagrodę PTF II stopnia otrzymał mgr Mateusz Borkowski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika za pracę Optyczna kontrola oddziaływań międzyatomowych w ultrazimnym iterbie . Nagrodę PTF III stopnia zdobyła mgr Dominika Wawrzyńczyk z Instytutu Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN we Wrocławiu za pracę Nanokoloidy NaYF4 domieszkowane jonami neodymu Nd3+ – synteza, właściwości spektroskopowe oraz zastosowanie w termoterapii .

Dwie równorzędne nagrody za popularyzację fizyki im. Krzysztofa Ernsta przyznawane przez PTF i Wydział Fizyki UW otrzymali: prof. Wojciech Nawrocik z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz dr hab. Jerzy Stelmach z Uniwersytetu Szczecińskiego. Nagrodę Specjalną PTF za działalność popularyzującą fizykę otrzymał dr Jan Grabski z Politechniki Warszawskiej.

Nagrodę PTF I stopnia dla wybitnych nauczycieli i Medal im. Grzegorza Białkowskiego otrzymała mgr Barbara Zegrodnik z Zespołu Szkół nr 1 im. Gustawa Morcinka w Tychach. Nagrodę PTF II stopnia dla wybitnych nauczycieli otrzymali: mgr Marek Lipiński (I LO im. K. Brodzińskiego w Tarnowie) oraz mgr Włodzimierz Natorf (IX LO im. K. Hoffmanowej w Warszawie). Nagrodę III stopnia dostała mgr Teresa Łaskowska (I LO im. M. Konopnickiej w Suwałkach). Wyróżniono też: Grzegorza Łopatkę (II LO im. A. Frycza Modrzewskiego w Rybniku), Annę Mazurkiewicz (V LO im. Ks. J. Poniatowskiego w Warszawie), Ewę Gajdę (V LO w Bielsku-Białej) i Romualda Kondysa (II LO im. A. Frycza Modrzewskiego w Rybniku).

W organizacji zjazdu uczestniczył Instytut Agrofizyki PAN. To dlatego po raz pierwszy na najważniejszym spotkaniu polskich fizyków w siedzibie IA PAN miała miejsce sesja „agrofizyka”.

Anna Guzowska, PK
Wyższa Szkoła Logistyki w Poznaniu

Od dziesięciu lat kształci logistyków

Wyższa Szkoła Logistyki w Poznaniu, pierwsza w Polsce uczelnia logistyczna, została założona w 2001 roku przez Centrum Edukacji Logistycznej z inicjatywy Instytutu Logistyki i Magazynowania. W pierwszym roku istnienia poznańskiej uczelni na zajęcia uczęszczało 400 studentów, teraz indeksy posiada prawie 3 tys. żaków. Rozwinęła się też kadra: z 33 nauczycieli akademickich i 16 pracowników administracyjnych w pierwszym roku istnienia do 163 nauczycieli akademickich i 46 pracowników administracyjnych obecnie. W ciągu 10 lat mury uczelni opuściło blisko 4 tys. absolwentów.

WSL oferuje 3 kierunki studiów: zarządzanie, ekonomię i logistykę. Dużym zainteresowaniem cieszy się inżynieria systemów logistycznych. Wśród specjalności oferowanych w WSL są: inwestycje i nieruchomości logistyczne, zarządzanie logistyką w małych i średnich przedsiębiorstwach, zarządzanie jakością, zarządzanie bezpieczeństwem i higieną pracy, logistyka handlu i dystrybucji, logistyka produkcji, eurologistyka czy ekonomika transportu. Uczelnia ma uprawnienia do nadawania stopnia magistra w zakresie zarządzania, inżyniera w zakresie logistyki oraz licencjata z zarządzania, ekonomii i logistyki.

Studenci poznają także rozwiązania logistyczne stosowane za granicą. Dzięki umowom bilateralnym podpisanym z uczelniami z 9 krajów europejskich, studenci WSL korzystając z programu Erasmus wyjeżdżają na studia za granicę, a w ramach współpracy z uczelniami z Niemiec i Wielkiej Brytanii mają możliwość zdobywania dwóch dyplomów z zakresu logistyki.

Strukturę WSL tworzy 6 katedr: Podstaw Logistyki, Informacji Logistycznej i Informatyki, Systemów Logistycznych, Nauk Ilościowych i Przestrzennych, Zarządzania Sieciami Logistycznymi, Nauk Ekonomicznych i Zarządzania. Główne kierunki badań to zarządzanie przedsiębiorstwem i łańcuchem dostaw, sieci i systemy logistyczne, strategie biznesu i problemy gospodarki globalnej, gospodarka materialnymi zasobami kraju i edukacja logistyczna.

Pracownicy WSL zrealizowali 2 projekty edukacyjne – NEDLOG i DELPHI – finansowane w ramach programu Leonardo da Vinci. Uczestniczą w realizacji projektu B2B LOCO – Sieć kompetencji logistycznych od Bałtyku do Bałkanów , realizowanym w ramach 7. Programu Ramowego UE. Koordynują 2 projekty finansowane z PO Kapitał Ludzki. Realizują też finansowany przez MNiSW (a obecnie NCN) projekt badawczy Symulacja zarządzania przepływem materiałów przedsiębiorstwa instrumentem wielowariantowej analizy efektywności procesów transportowych .

Biblioteka WSL zgromadziła prawie 33 tys. woluminów specjalistycznej literatury. Uczelniane Wydawnictwo opublikowało 23 książki o nakładzie 21 tys. egz.

Wyższa Szkoła Logistyki współpracuje ze szkołami średnimi. Uruchomiła studia podyplomowe dla nauczycieli logistyki i wydała podręczniki dla uczniów. WSL organizuje Forum Nauczycielskie i Ogólnopolską Olimpiadę Logistyczną.

WSL prowadzi zajęcia w pomieszczeniach ILiM. Ze względu na dynamiczny rozwój szkoły dobudowano nawet piętro budynku, a obecnie – wraz ze wzrostem liczby studentów – uczelnia korzysta również z sal pobliskiej szkoły podstawowej. Planowane są inwestycje w zakresie rozbudowy bazy lokalowej.

KZ
Akademicki Związek Sportowy

20 medali z Chin

W Shenzhen na południowym krańcu Chin w XXVI Letniej Uniwersjadzie startowało 148 polskich sportowców w 16 spośród 24 reprezentowanych na zawodach dyscyplin sportu. Polacy uczestniczą w światowych igrzyskach studenckich od pierwszych zawodów, które odbyły się w Turynie w 1959 roku. Polska reprezentacja akademicka zdobyła we wszystkich uniwersjadach 269 medali: 78 złotych, 88 srebrnych oraz 103 brązowe. Największy udział w zdobyczach medalowych mieli lekkoatleci (121 medali), przed pływakami (43), szermierzami (40) i judokami (15).

W tegorocznej imprezie, rozegranej między 12 a 23 sierpnia, najwięcej medali wywalczyli Chińczycy – 145 (75–39–31), a za nimi Rosja – 132 (42–45–45) i Korea Południowa – 79 (28–21–30). Reprezentacja Polski zdobyła 20 medali (5 złotych, 7 srebrnych, 8 brązowych) i zajęła 12. miejsce w nieoficjalnej klasyfikacji medalowej wśród 65 sklasyfikowanych reprezentacji narodowych.

Naszą reprezentację tworzyli studenci 68 polskich oraz 3 amerykańskich uczelni. Najliczniejszą grupę stanowili sportowcy AWFiS z Gdańska (17 studentów), AWF w Warszawie (9) oraz AWF w Krakowie i AWF we Wrocławiu (po 6). Chorążym polskiej ekipy podczas otwarcia imprezy była pływaczka Ewa Ścieszko (AZS UŁ PŁ Łódź/Politechnika Łódzka), brązowa medalistka Uniwersjady w Belgradzie w 2009 roku.

Akademickimi mistrzami świata spośród polskich sportowców-studentów zostało trzech lekkoatletów: dyskobolka Żaneta Glanc (AZS Poznań/Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa Poznań), młociarz Paweł Fajdek (Agros Zamość/ Wyższa Szkoła Edukacji w Sporcie Warszawa) oraz tyczkarz Łukasz Michalski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz/Collegium Medicum w Bydgoszczy UMK Toruń – na fot.). Czwartą złotą medalistką została judoczka Zuzanna Pawlikowska (AZS AWFiS Gdańsk/AWFiS Gdańsk), która walczyła w kategorii 52 kg. Piąty medal złoty wygrali siatkarze plażowi: Michał Kądzioła (MKS Dąbrowa Górnicza) i Jakub Szałankiewicz (Stakolo Staszów), obaj z Wyższej Szkoły Sportowej im. Kazimierza Górskiego w Łodzi.

Na zakończenie Uniwersjady szef polskiej misji akademickiej, Tomasz Szponder, wiceprezes Zarządu Głównego AZS, skomentował: – Była to największa i jedna z najlepszych uniwersjad w historii: bardzo sprawni organizatorzy, tłumy młodzieży na trybunach aren sportowych, smaczne wyżywienie, skromne, ale wygodne warunki zamieszkania, dobra opieka medyczna, no i oczywiście znakomite działania służb bezpieczeństwa .

Chińska uniwersjada pobiła dotychczasowe imprezy swoją wielkością w każdej płaszczyźnie. Uczestniczyło w niej 151 reprezentacji narodowych. Łącznie na imprezie było 10,6 tys. osób, w tym 7132 zawodników i 3471 oficjeli. To rekord uczestnictwa w tych zawodach. Sportowcy rywalizowali na 68 obiektach, program sportowy obejmował 24 dyscypliny, rozegrano 306 konkurencji. Po raz pierwszy do programu sportowego włączono: szachy (3 konkurencje), aerobic (6 konkurencji) oraz podnoszenie ciężarów (15 konkurencji). To rekordowe liczby w dotychczas przeprowadzonych letnich uniwersjadach.

Po raz pierwszy w historii tej imprezy ceremonia zamknięcia odbyła się poza stadionem – w Window the Word – jednej z najważniejszej atrakcji turystycznej aglomeracji graniczącej z Hongkongiem. Na tej uroczystości tradycyjnie już zaprezentowali się gospodarze następnej, XXVII Letniej Uniwersjady w 2013 roku z rosyjskiego Kazania. Chińska uniwersjada była największą sportową imprezą w 2011 roku.

Halina Hanusz