Kronika akademicka FA 07-08/2010

Polska Akademia Nauk

W stronę konsolidacji

27 maja br. w Warszawie miała miejsce 114. sesja Zgromadzenia Ogólnego PAN. Podczas obrad odbyła się debata Uniwersytet przyszłości z udziałem Barbary Kudryckiej, minister nauki i szkolnictwa wyższego (czyt. na str. 58-59).

Przedmiotem obrad było m.in. przyjęcie sprawozdania z działalności PAN w 2009 r., wybory członków krajowych i uzupełniające członka zagranicznego PAN oraz sprawy organizacyjne.

Prof. Michał Kleiber, prezes PAN, przedstawił działalność akademii w 2009 r. W ostatnich latach jednostki akademii konsolidują swe struktury i potencjał naukowy. Po Biocentrum Ochota, które powstało w 2007 r., w 2009 podpisano umowy o utworzeniu kolejnych tego rodzaju konsorcjów: Centrum Badań Ziemi i Planet (GeoPlanet), Centrum Fizyki i Chemii Nowych Materiałów (FICHEMAT) oraz Eko-Safety-Geo Centrum Badawcze PAN. W 2009 r., w miejsce zlikwidowanego Zakładu Badań Środowiska Rolniczego i Leśnego PAN, powstał Instytut Środowiska Rolniczego i Leśnego PAN. W najbliższym czasie nastąpią kolejne zmiany strukturalne. W miejsce Zakładu Archeologii Śródziemnomorskiej PAN i Zakładu Krajów Pozaeuropejskich PAN powstanie Instytut Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych PAN. Białowieski Zakład Badania Ssaków PAN zmieni się w  Instytut Biologii Ssaków PAN, także Centrum Materiałów Polimerowych i Węglowych PAN uzyska status instytutu. Zostanie zrestrukturyzowany Zakładu Biologii Antarktyki PAN.

Jednak to wszystko nie oznacza, że sytuacja jest łatwa. Niektóre instytuty radzą sobie świetnie współpracując z gospodarką, patentując swe odkrycia, zdobywając znaczące granty. Inne są w bardzo trudnej sytuacji. – Naszym zmartwieniem jest nierównomierność uposażeń i finansowania, co nie wynika z różnic w jakości. Mapa jakości nie pokrywa się z mapą finansowania – mówi prof. Kleiber. Innym kłopotem jest bark możliwości prowadzenia aktywnej polityki wyboru dyrektorów instytutów, co wynika jedynie z braku środków na zwiększone uposażenia i ograniczeń prawnych w tym zakresie.

Prezes PAN mówił też o spotkaniach naukowych, przyznanych nagrodach, patentach i zgłoszeniach patentowych, komitetach naukowych i problemowych, zespołach eksperckich i integracyjno-eksperckich, działalności międzynarodowej, działalności wydawniczej.

Prof. Kleiber omówił też ustawy reformujące system nauki, przyjęte przez Sejm RP 30 kwietnia br. Podkreślił, że w akademii dobrym pomysłem jest wprowadzenie rady kuratorów wydziałów, które będą nadzorowały działalność placówek badawczych, a w ich skład wejdą osoby przed 70. rokiem życia. Z uznaniem powitał też zapowiedź utworzenia Komisji ds. Etyki, która ma być umiejscowiona właśnie przy akademii.

(pik)

Nowi członkowie PAN

Członkiem zagranicznym PAN został francuski historyk Maurice Aymard.

Nowo wybrani członkowie rzeczywiści PAN to profesorowie: Jacek Fisiak, Ewa Łętowska, Karol Modzelewski, Hubert Orłowski (Wydział I), Czesław Cierniewski, Zbigniew Maciej Gliwicz, January Weiner (Wydział II), Tomasz Dietl, Robert Rafał Gałązka, Stanisław Kwapień, Bogdan Marciniec (Wydział III), Jacek Błażewicz, Janusz Kacprzyk, Jerzy Klamka, Zbigniew Wesołowski (Wydział IV), Jerzy Józefat Lipa, Zygmunt Pejsak, Marian Saniewski (Wydział V), Bohdan Lewartowski, Andrzej Szczeklik, Marek Zembala (Wydział VI), Piotr Korcelli, Jan Kutek, Stanisław Massel (Wydział VII).

Nowo wybrani członkowie korespondenci PAN to profesorowie: Jerzy Axer, Stanisław Gajda, Jan Hertrich-Woleński, Mirosława Marody, Ryszard Nycz, Jerzy Strzelczyk, Bogdan Wojciszke (Wydział I), Grzegorz Bartosz, Barbara Bilińska, Marek Konarzewski, Kazimierz Strzałka, Grzegorz Węgrzyn (Wydział II), Józef Barnaś, Paweł Haensel, Ryszard Horodecki, Henryk Kozłowski, Marek Pfützner, Andrzej Skowroński (Wydział III), Bogusław Major, Janusz Mroczka, Henryk Petryk (Wydział IV), Jan Kotwica, Zbigniew Kundzewicz, Wiesław Oleszek, Erwin Wąsowicz (Wydział V), Anna Członkowska, Andrzej Januszewicz, Paweł Kisielow, Krzysztof Narkiewicz, Ewa Szczepańska-Sadowska (Wydział VI), Lucjan Pawłowski, Paweł Rowiński, Andrzej Witkowski (Wydział VII).

Konferencja Rektorów Uniwersytetów Śląskich

Polsko-czeskie przedsięwzięcia

W dniach 14-15 maja Akademia Ekonomiczna w Katowicach była organizatorem posiedzenia Konferencji Rektorów Uniwersytetów Śląskich, zrzeszającej rektorów uniwersytetów: Wrocławskiego, Opolskiego, Śląskiego, katowickiej Akademii Ekonomicznej oraz Śląskiego w Opawie (Czechy) i w Ostrawie (Czechy).

Rektorzy oraz przedstawiciele Rady i Sekretariatu Międzynarodowego Centrum Studiów Śląskoznawczych podjęli dyskusję nad perspektywami finansowania uczelni wyższych w Polsce i Czechach, organizacją wspólnych studiów doktoranckich oraz wykorzystywaniem zewnętrznych środków finansowania nauki. – Uczelnie polskie i czeskie stoją przed wyzwaniem stworzenia nowych modeli pozyskiwania środków na działalność badawczą – powiedział „FA” prof. Jan Pyka, rektor AE w Katowicach. – Prelekcje rektorów Uniwersytetów Śląskich w Katowicach i Opawie, prof. Wiesława Banysia i prof. Rudolfa Žáčka, dobitnie pokazały, że nakłady na finansowanie szkół wyższych tylko pozornie rosną, jeśli zestawić je z informacjami np. o inflacji, a kryteria przyznawania dotacji w kolejnych latach będą coraz bardziej surowe .

Rektorzy podkreślali, że utrudniona jest realizacja wspólnych projektów transgranicznych, gdyż nie wiadomo, z jakich środków można je finansować. Trudno jest skorzystać z programów Europejskiej Współpracy Terytorialnej, a programy operacyjne Funduszy Strukturalnych w obu krajach nie uwzględniają możliwości współpracy międzynarodowej. Pozostają więc środki Programu Ramowego, które w dużej części przeznaczane są na realizację przedsięwzięć technologicznych. Najwięcej nadziei na rozwijanie współpracy rektorzy łączą z możliwościami wspólnego uruchamiania i współfinansowania studiów doktoranckich.

Nie przeszkadza to jednak realizacji kluczowych wspólnych przedsięwzięć KRUŚ, tj. przygotowaniom Atlasu pogranicza polsko-czeskiego oraz Encyklopedii Śląska . Pierwsze z wydawnictw będzie regularnie aktualizowanym zbiorem drukowanych i elektronicznych map, przedstawiających najistotniejsze uwarunkowania historyczne, środowiskowe i gospodarcze rozwoju regionów położonych na granicy Polski i Republiki Czeskiej. Encyklopedia ma z kolei stać się pierwszym – po wielu nieudanych próbach z lat wcześniejszych – kompendium wiedzy o Śląsku, zgromadzonej w kilkunastu obszarach tematycznych. W chwili obecnej przedsięwzięcia te realizowane są ze środków uczelni, jednak do ich ukończenia niezbędne będzie pozyskanie finansowania zewnętrznego. Wartość łączna obu projektów wyniesie bowiem ponad 3 mln zł.

Marcin Baron
Uniwersytet Śląski i Akademia Ekonomiczna w Katowicach

Centra dwa

28 maja wmurowano kamienie węgielne pod inwestycje UŚ i katowickiej AE. Obie – Centrum Informacji Naukowej i Biblioteki Akademickiej (CINiBA) w Katowicach oraz Śląskie Międzyuczelniane Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych (SMCEBI) w Chorzowie – są współfinansowane z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej.

CINiBA to wspólne przedsięwzięcie uniwersytetu i AE. Budowę rozpoczęto w 2010 r., a otwarcie biblioteki nastąpi w październiku 2011. Gmach biblioteki usytuowano przy ul. Bankowej, w głównym kampusie Uniwersytetu. Będzie liczył 6 kondygnacji, z czego 3 najniższe w całości przeznaczone dla użytkowników. Znajdą się tam wypożyczalnie, czytelnie, sale konferencyjne i dydaktyczne, przestrzenie wystawowe. W czytelniach z wolnym dostępem do zbiorów i w magazynach biblioteka będzie mogła przechowywać blisko 2 mln woluminów.

Obecnie dobiega końca budowa ostatniego piętra, mniejszej, górnej bryły budynku. Na jej 3 piętrach znajdą się pomieszczenia dla pracowników biblioteki oraz magazyny zwarte, zamknięte dla czytelników; będą to pomieszczenia zbiorów nietypowych oraz chronionych. W bibliotece znajdą się też pracownie: reprograficzna, kserograficzna, audiowizualna, mikrofilmowa, digitalizacji zbiorów i komputerowa oraz przestrzeń przeznaczona na prowadzenie badań, studiowanie i pisanie prac (tzw. pokoje pracy indywidualnej).

Całkowita wartość inwestycji realizowanej przez konsorcjum Uniwersytetu Śląskiego i Akademii Ekonomicznej wynosi 79 453 600 zł, w tym 52 828 698,64 zł to dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Pozostałe koszty pokryje Samorząd Województwa Śląskiego, Miasto Katowice oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Projekt gmachu CINiBA powstał w biurze architektonicznym z Koszalina – HS99. Autorami są architekci Dariusz Herman i Piotr Śmierzewski. Dolna bryła budynku ma wymiary 63,75 x 46,25 metrów, zaś górna – 48,75 x 16,25 m. Powierzchnia całkowita obiektu to 13 260,49 m2, zaś kubatura – 62 560 m3.

Śląskie Międzyuczelniane Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych (SMCEBI) to ośrodek kształcenia interdyscyplinarnego, który działać będzie w strukturze UŚ na prawach jednostki międzywydziałowej oraz na zasadzie odrębnych umów z uczestnikami konsorcjum, jako jednostka międzyuczelniana. Jednostkami partnerskimi SMCEBI są m.in.: Politechnika Śląska, Śląski Uniwersytet Medyczny, Główny Instytut Górnictwa i Centrum Onkologii w Gliwicach.

– Jednym z głównych celów SMCEBI jest podniesienie jakości kształcenia i wzrost liczby studentów w dziedzinach priorytetowych z punktu widzenia rozwoju gospodarki – mówi dr Magdalena Ochwat, rzecznik prasowy UŚ.

W centrum będą 52 nowe stanowiska do prowadzenia zajęć laboratoryjnych, m.in. w pracowniach: rentgenowskich, mikroskopii elektronowej, spektroskopii ramanowskiej i podczerwieni, spektroskopii fotoelektronów, badań własności magnetycznych oraz własności elektrycznych. Zostaną utworzone pracownie fizyki medycznej, syntezy chemicznej i wyspecjalizowane laboratoria biologiczne. W SMCEBI powstanie też 150 stanowisk wykorzystujących infrastrukturę ICT, w tym 30 w czytelni multimedialnej.

Obiekt zlokalizowano na terenie powojskowym o powierzchni 18 hektarów, spełniającym wszystkie wymogi stawiane budynkom, które mają pomieścić nowoczesną aparaturę, gdyż nie ma tam żadnych zakłóceń, wpływających na wyniki pomiarów. – Obszar jest na tyle rozległy, że nie ogranicza planowanej budowy, a wznoszenie nowych inwestycji nie zakłóci funkcjonowania uniwersytetu – mówi Robert Wardyń, kierownik Działu Rozwoju i Modernizacji Infrastruktury Uczelnianej UŚ.

Wartość inwestycji to 103 705 tys. zł, z czego 64 mln zł pochodzi ze środków będących w dyspozycji MNISW (w tym prawie 55 mln zł z unijnego PO Infrastruktura i Środowisko), 4 mln zł wyłoży gmina Chorzów, 15 mln zł UŚ, a pozostałe 20 mln Sejmik Województwa Śląskiego.

Budynek zaprojektował arch. Jerzy Gurawski z poznańskiej pracowni ARPA. Obiekt będzie miał kubaturę 79,1 tys. m3, a powierzchnię użytkową 16,8 tys. m2.

(rat)
Uniwersytet Szczeciński

35 lat na przyczółku północno-zachodnim

Uniwersytet Szczeciński powołano 1 października 1985 r. Powstał z połączenia Wydziału Inżynieryjno-Ekonomicznego Transportu Politechniki Szczecińskiej oraz Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Początkowo tworzyły go 4 wydziały, 2 instytuty oraz 5 jednostek międzywydziałowych.

Obecnie USz ma 10 wydziałów: Humanistyczny, Filologiczny, Prawa i Administracji, Zarządzania i Ekonomiki Usług, Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Nauk Przyrodniczych, Nauk o Ziemi, Matematyczno–Fizyczny, Teologiczny oraz Zamiejscowy Wydział Administracji w Jarocinie.

O ile w pierwszym roku akademickim 1985/86 studia rozpoczynało 5435 studentów, to w roku akademickim 1994/95 liczba studentów wzrosła do 16921, czyli trzykrotnie. Obecnie w uniwersytecie kształci się blisko 30 tys. studentów, w większości na studiach stacjonarnych. W 1985 roku USz kształcił na 17 kierunkach, dziś uczelnia oferuje 44 kierunki studiów, a od nowego roku akademickiego otworzy kolejne 7, w tym oceanografię i mikrobiologię.

W pierwszym roku działalności w uniwersytecie pracowało 600 pracowników dydaktyczno-naukowych, w tym 74 profesorów i docentów. Obecnie uczelnia zatrudnia około 1,2 tys. pracowników naukowych i 800 pracowników administracyjnych. Wśród nauczycieli akademickich jest 280 samodzielnych pracowników nauki, 515 adiunktów, 202 asystentów, 111 starszych wykładowców oraz 16 lektorów.

Uniwersytet Szczeciński ma prawo do doktoryzowania w 13 dyscyplinach naukowych: biologia, ekonomia (2), geografia, historia, pedagogika, filozofia, prawo, zarządzanie, językoznawstwo, literaturoznawstwo, teologia, fizyka i matematyka. Pełne uprawnienia akademickie posiada 6 wydziałów. W latach 1985-2009 (do czerwca) w USz wypromowano 659 doktorów (61 w ostatnim roku akademickim), 82 doktorów habilitowanych (18 w ostatnim roku akademickim), a blisko 50 osób (33 od 2003 roku) uzyskało tytuł profesora (w tym 5 w ostatnim roku akademickim).

W ostatnim roku USz otrzymał 2 mln 694 zł na realizację 35 projektów badawczych. Aktualnie trwa realizacja m.in. takich grantów, jak: Rynek turystyki uzdrowiskowej w świetle procesu starzenia się ludności w Polsce ; Taksonomia i biogeografia morskich okrzemek bentosowych: czy rzeczywiście wszystko występuje wszędzie? Próba określenia możliwych mechanizmów dyspersji ; Gospodarka finansowa w jednostkach samorządu terytorialnego . Badania i dydaktyka w USz związane są z morzem i regionem, dlatego też uczelnia ściśle współpracuje z jednostkami badawczymi Niemiec oraz krajów otaczających Morze Bałtyckie.

Uniwersytet dysponuje pomieszczeniami naukowo-dydaktycznymi o powierzchni ponad 120 tys. m2. Ma też 5 akademików, w których może nocować 1,8 tys. studentów.

Biblioteka Główna USz wraz z filiami (bez Biblioteki Teologicznej) dysponuje zbiorem ponad 920 tys. woluminów wydawnictw zwartych i ciągłych, 240 tys. woluminów wydawnictw i 272 tys. zbiorów specjalnych. Wydawnictwo Naukowe USz rocznie publikuje ok. 110 książek, a od 1989 wydało ok. 2 tys. prac.

Margo
Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie

Uczelnie 2,0.

8 czerwca w murach WSIiZ w Rzeszowie odbyło się seminarium Młodzi o problemach szkolnictwa wyższego. Uczelnie 2,0 . Rozpoczął je dr hab. inż. Tadeusz Pomianek, profesor i rektor WSIiZ. – Żyjemy w cywilizacji wiedzy, z której musi wynikać innowacyjność. Niestety, nie wynika. Dlaczego w kraju ludzi zdolnych jest tak źle z innowacyjnością? – pytał. – Moje pokolenie nie zrobiło nic i prawdopodobnie już nic nie zrobi, by system szkolnictwa wyższego w Polsce był dobry. To wy, młodzi, musicie zmienić strukturę edukacji w Polsce – zakończył swoje wystąpienie.

Przedstawione w ostatnim czasie przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Fundację Rektorów Polskich dwie strategie rozwoju szkolnictwa wyższego są doskonałym pretekstem do dyskusji nad przyszłością polskiej nauki i edukacji. - Rzadko zdarza się w debacie publicznej o tej tematyce usłyszeć głosy studentów, młodych naukowców, biznesmenów czy polityków, którzy de facto będą w przyszłości zbierać plon aktualnie przeprowadzanych zmian – wyjaśniał motywy organizacji seminarium dr Andrzej Rozmus z Samodzielnego Zakładu Badań nad Szkolnictwem Wyższym, które było organizatorem seminarium.

- Chciałbym zająć się kwestią podtytułu tego spotkania. W pewnym sensie to typowa akademicka ocena – 2,0 – jaką można polskim uczelniom dziś wystawić – powiedział dr Rozmus. Mówił, że Polskę stać na nowoczesne szkolnictwo wyższe. Trzeba jednak uwzględnić tzw. megatrendy, czyli platformy multimedialne, e-learningowe, gry decyzyjne, Internet. Trzeba stworzyć model spójnej edukacji (od przedszkola po doktorat), wreszcie - trzeba wprowadzić nowe systemy nauczania, elastyczne i interaktywne.

W czterech panelach dyskusyjnych o problemach szkolnictwa wyższego mówili młodzi naukowcy, studenci, przedsiębiorcy i politycy.

- 40 procent polskich uczelni prowadzi tylko jeden kierunek studiów – alarmował dr Piotr Ciżkowicz z Ernst&Young. Takich uczelni w tym kraju nie powinno być w ogóle. Gdyby pieniądze przez nie pochłaniane przeznaczyć na pozostałe uczelnie, z ich finansami byłoby zupełnie inaczej – kontynuował dr Ciżkowicz. Przedstawił też alarmujące dane, z których wynika, że w zasadzie od upadku komunizmu nic się w polskim szkolnictwie wyższym nie zmieniło. To jedyny taki sektor w Polsce.

Tomasz Lewiński z Koła Naukowego Badań nad Szkolnictwem Wyższym Uniwersytetu Warszawskiego mówił, że warunkiem postępu w sferze szkolnictwa wyższego jest zmiana mentalności – Uczelnie muszą nauczyć się konkurować o profesorów i o studentów. Studenci muszą konkurować o stypendia i o najlepsze zajęcia, a profesorowie o granty i środki na badania – przekonywał Lewiński. Prelegent zauważył, że obecnie działanie uczelni reguluje ponad 200 aktów prawnych. Apelował, by raporty Państwowej Komisji Akredytacyjnej były jawne dla maturzystów – mogłyby być ważnym kryterium wyboru uczelni. Wspomniał też o nowym „stypendium pierwszym”. Miałoby ono być przyznawane na podstawie wyników z matury. Uwolniłoby wielu zdolnych, ale biednych maturzystów przed lękiem o byt na studiach.Dr Jan Staniłko z Instytutu Sobieskiego stwierdził, że innowacyjność powinna być mierzona liczbą patentów wdrożonych. Michał Wysocki z Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu doszedł do wniosku, że wiele polskich uczelni uczy tego, czego tak naprawdę nie ma. – Uczelnie 2,0 istnieją tylko w naszych głowach. Dobrze wiemy, czego chcemy, ale nie bardzo wiemy, jak to zrobić – powiedział. O zbliżeniu nauki i biznesu mówił Mateusz Wiktor z Technetium. Jest on przedstawicielem nielicznego grona biznesmenów, który chce pracować ze studentami i w nich widzi najważniejszy element rozwoju swojej firmy. Są młodzi, ambitni i szalenie kreatywni. - Czego przedsiębiorca może chcieć więcej? - pytał.

Szymon Taranda
Polska Akademia Nauk

Oddział po trzydziestce

Gdański oddział PAN obejmuje swoją działalnością największy obszar spośród wszystkich oddziałów akademii. Działa bowiem w czterech północnych województwach kraju: pomorskim, warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim i zachodniopomorskim. Podczas tegorocznej wiosennej sesji Zgromadzenia Ogólnego PAN aż 6 spośród nowych członków akademii przyjęto właśnie do oddziału gdańskiego. Ogółem skupia on obecnie 31 osób, w tym 19 w Trójmiasta, 6 w Olsztyna, 4 z Torunia i po 1 z Koszalina i Szczecina. Już w roku utworzenia (1980) placówka otrzymała od władz wojewódzkich własną siedzibę. Zabytkowa willa w Gdańsku Wrzeszczu służy uczonym w dwojaki sposób. Parter zajmują naukowcy, zaś piętro jest wynajmowane, a uzyskane w ten sposób środki służą działalności akademii. Oddział ma też drugi obiekt w Szczecinie. – Niestety, znajduje się on w kiepskim stanie – mówi prof. Jacek Marecki, prezes Oddziału PAN w Gdańsku. Ostatnio pojawił się jednak sponsor i budynek ma szansę na remont.

9 czerwca odbyła się sesja z okazji 30-lecia istnienia oddziału. Prof. Marecki przedstawił historię i działalność placówki. Na terenie działalności oddziału znajdują się cztery instytuty PAN: Budownictwa Wodnego w Gdańsku, Maszyn Przepływowych w Gdańsku, Oceanologii w Sopocie, Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności w Olsztynie. Działają też tam filie innych placówek akademii: Instytutu Podstaw Informatyki – Gdańsk, Oddział w Gdańsku Instytutu Matematycznego, Pracownia Archeologiczna w Szczecinie Instytutu Archeologii i Etnologii, Pracownia Archeologiczna w Wolinie IAiE, Pracownia Historii Gdańska i Dziejów Morskich Polski w Gdańsku Instytutu Historii, Pracownia Oceanotechniki w Szczecinie Instytutu Budownictwa Wodnego, Pracownia Słownika Polszczyzny XVI w. w Toruniu Instytutu Badań Literackich, Stacja Ornitologiczna w Gdańsku Muzeum i Instytutu Zoologii, Zakład Astrofizyki w Toruniu Centrum Astronomicznego im. M. Kopernika, Zakład Geomorfologii i Hydrologii Niżu w Toruniu Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania, Zakład Historii Pomorza i Krajów Bałtyckich w Toruniu IH, Zespół Badawczy w Kołobrzegu IAiE. Oddział nadzoruje też pracę Biblioteki Gdańskiej PAN.

Bieżąca działalność OG PAN skupiona jest w 9 komisjach. Prof. Marecki podkreśla, że zajmują się one problematyką związaną z regionem, by nie dublować prac komitetów PAN. W ubiegłym roku zorganizowały one 27 posiedzeń i 5 konferencji. Publikują też czasopisma naukowe, m.in. związane z problematyką morską „Prawo Morskie” (Komisja Prawa Morskiego) i „Roczniki Socjologii Morskiej” (Komisja Socjologii Morskiej. Oddział uczestniczy też w wydawaniu „Annual of Navigation” (wraz z Akademią Marynarki Wojennej w Gdyni, Akademią Morską w Gdyni i Akademią Morską w Szczecinie). Inne publikacje OG PAN to: „Problemy Kompleksowego Urządzania Obszarów Gmin” (Komisja Urządzania Przestrzeni Rolnej i Leśnej Polski Północnej), „Marine Technology Transactions” (Komisja Techniki Morskiej), „Organizacja i Zarządzanie w Regionie Nadmorskim” (Komisja Organizacji i Zarządzania), „Przestrzeń i Forma” (Komisja Kształtowania Przestrzeni Polski Północnej) oraz „Metody Informatyki Stosowanej” (Komisja Informatyki).

Gdański Oddział PAN był inicjatorem utworzenie Nagrody Naukowej Miasta Gdańska im. Jana Heweliusza i Nagrody dla Młodych Naukowców im. Jana Uphagena. Prof. J. Marecki przewodniczy kapitule nagród, a wśród laureatów Nagrody Heweliusza jest wielu członków PAN.

(rat)
Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie

Potężny „Zeus”

Na opublikowanej właśnie prestiżowej liście TOP 500 – najpotężniejszych komputerów na kuli ziemskiej – superkomputer Cyfronetu AGH znalazł się na 161. miejscu. Oznacza to, że jest on najwydajniejszym tego typu urządzeniem w Polsce. Klaster „Zeus” z Cyfronetu AGH jest przeznaczony do obliczeń naukowych w projektach gridowych, m.in. w projekcie PL-Grid (www.plgrid.pl). Oparty jest na systemie operacyjnym Scientific Linux (SL). Pamięć dyskowa „Zeusa” wynosi 300 terabajtów, a jego moc obliczeniowa to 25 Tflops. Dostawcą rozwiązań zastosowanych w jednostce jest HP.

Wśród kryteriów oceny superkomputerów na liście TOP 500 pod uwagę brana jest m.in.: liczba i typ rdzeni, rok produkcji (lub ostatniej większej zmiany), maksymalna wydajność osiągnięta w teście LINPACK (w TFLOPS-ach – test polegający na mierzeniu szybkości rozwiązywania gęstego układu równań liniowych), teoretyczna wydajność szczytowa (w TFLOPS-ach) oraz moc całego systemu mierzona w kilowatach.

Superkomputer „Zeus” wykorzystywany jest np. do modelowania projektów energetycznych związanych z pracami nad Węzłem Wiedzy i Innowacji (prace polskiego węzła koordynowane są przez AGH), obliczeń w pracach nad fizyką wysokich energii (m.in. w pracach CERN-u), lokalizacją obliczeń klastra LifeScience, a także skomplikowanych obliczeń z dziedziny chemii, biologii czy nanotechnologii.

W prowadzonym od 1993 roku rankingu, aktualizowanym dwa razy w roku, znalazło się także pięć innych superkomputerów z Polski (www.top500.org/country/164). Zestawienie polskich superkomputerów na światowej liście przedstawia się następująco: 161. Cyfronet AGH, „Zeus”; 181. TASK Gdansk, „Galera”; 245. Nasza Klasa; 305. Communications Company; 442. PCSS Poznań.

Na liście Top 500 wyraźnie dominują superkomputery z USA (282 jednostki). Na kolejnych miejscach znajdują się: Wielka Brytania, Francja, Chiny i Niemcy. Pełne zestawienie dostępne jest pod adresem: www.top500.org/list/2010/06/100

Bartosz Dembiński
Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu

Ekstremalnie dokładny pomiar

W Krajowym Laboratorium Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej (FAMO) w Toruniu grupa fizyków z UW i UMK, we współpracy z naukowcami z Oksfordu, przeprowadziła eksperyment, który pozwoli zwiększyć dokładność pomiarów do granic wyznaczonych fundamentalnymi cechami rzeczywistości określonymi przez prawa mechaniki kwantowej. Jego wyniki zostały opublikowane w czerwcowym wydaniu prestiżowego czasopisma naukowego „Nature Photonics” w artykule Experimental quantum-enhanced estimation of a lossy phase Shift . Współautorami tekstu są doktorzy Rafał Demkowicz-Dobrzański i Wojciech Wasilewski, dr hab. Konrad Banaszek, prof. UW z Wydziału Fizyki UW oraz mgr Marcin Kasprowicz, doktorant w Instytucie Fizyki UMK.

Aby przeprowadzić pomiar odległości, temperatury lub innej wielkości fizycznej, w kierunku badanego obiektu trzeba wysłać sondę. Może nią być np. fala świetlna, która w wyniku oddziaływania z obiektem zmienia się w określony sposób. Analizując te zmiany, naukowcy potrafią wydobyć informacje o cechach badanego obiektu. Problemy sprawia jednak kwantowa natura światła. Cząstki światła, czyli fotony, są emitowane w sposób przypadkowy, dlatego wynik badania bywa nieprecyzyjny. W eksperymencie przeprowadzonym w FAMO badacze wykorzystali jednak światło w sposób nietypowy.

Polscy naukowcy zaproponowali wykorzystanie zjawiska splątania kwantowego do poprawy precyzji pomiarów. – Sztuka polegała na wytworzeniu par splątanych fotonów – mówi prof. Banaszek. Dodajmy, że zjawisko splątania kwantowego od lat bada rodzina gdańskich fizyków, profesorowie Ryszard, Paweł i Michał Horodeccy oraz najmłodszy z rodu dr Karol Horodecki. – Myśmy splątanie wykorzystali w praktyce do poprawy precyzji pomiarów – kontynuuje prof. Banaszek.

Splątanie kwantowe pojawia się, gdy w jednym procesie fizycznym powstają lub oddziałują pary obiektów kwantowych. Taka para ma zdefiniowany swój stan globalny, mimo że stany obu cząstek składowych pozostają nieokreślone. Układ zachowuje się jak całość nawet wtedy, gdy tworzące go cząstki są rozdzielone przestrzennie. – Dwa fotony splątane zachowują się jak jedna złożona cząstka – przybliża problem prof. Banaszek – co w tym wypadku oznacza zwiększenie energii fotonu . Im jest ona większa, tym krótsza stowarzyszona z nim długość fali i  tym drobniejsze szczegóły jesteśmy w stanie rozróżnić. W ten sposób zjawiska towarzyszące splątaniu pozwalają poprawić precyzję pomiarów wielkości fizycznych.

(mit)
VIII Bałtycki Festiwal Nauki, PWSZ w Elblągu

Afryka, osiołek i multimedia

813 wydarzeń, przygotowanych przez ponad 3,8 tys. osób z 40 instytucji: uczelni reprezentowanych w Radzie Rektorów Województwa Pomorskiego, która jest inicjatorem festiwalu, placówek Polskiej Akademii Nauk, jednostek badawczo-rozwojowych oraz instytucji związanych z nauką (muzea, biblioteki) – to bilans VIII BFN, który odbył się w dniach 27-30 maja br. Festiwalowe imprezy miały miejsce na terenie Trójmiasta, Słupska, Miastka, Lęborka, Pelplina, Malborka, Będomina, gm. Nowa Karczma, Borucina, gm. Stężyca, Wąglikowic k. Kościerzyny i Elbląga.

Elbląg to jedyne festiwalowe miasto, które nie leży w granicach województwa pomorskiego. Działa tam Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, która od trzech lat uczestniczy w Bałtyckim Festiwalu Nauki - organizuje minipiknik naukowy, który tłumnie odwiedza elbląska młodzież i dzieci.

W 14 namiotach i w salach uczelni studenci wraz z wykładowcami przygotowali 27 prezentacji. To akurat tyle, by w ciągu 5 godzin trwania pikniku ze wszystkimi można się było zapoznać. Chrząszcze, okrzemki i ryby skupiały uwagę wszystkich, dziewczęta garnęły się na warsztaty domowego wyrobu kosmetyków, a chłopcy chętnie brali udział w warsztatach Robotyka mobilna oraz konkursie Turniej gry w sieci . Miłośników natury zaciekawiły pokazy i warsztaty Dbaj o środowisko, w którym żyjesz oraz wycieczki Przyroda, historia i walory kulturowe Żuław WiślanychJak powstaje prognoza pogody? . Niezależnie od wieku i płci uczestników przyciągały pokazy niezwykłych reakcji chemicznych oraz ciekawe doświadczenia z fizyki. Dla miłośników informatyki przygotowano warsztaty grafiki komputerowej i multimediów oraz cyfrowej obróbki zdjęć. Z dużym zainteresowaniem i zaciekawieniem spotkał się pokaz Rok 2010 rokiem Afryki , gdyż wziął w nim udział Afrykanin mówiący po polsku, ubrany w strój regionalny i chętnie pozujący do zdjęcia z kolejnymi piknikowiczami.

Jeżeli do tego dodamy wspaniałą pogodę oraz szereg imprez towarzyszących elbląskiemu piknikowi – jak prezentacja karetki DRM z ratownikiem medycznym, pokazy pierwszej pomocy, możliwość samodzielnego wybicia festiwalowego medalu oraz strefę sportu i rekreacji z osiołkiem i kucykiem czy pokaz kowalstwa użytkowego – to już nie trzeba tłumaczyć, dlaczego było tak tłumnie.

Tadeusz Zaleski
Akademia Pomorska w Słupsku, Instytut Oceanologii PAN

Satelitarny monitoring Bałtyku

Bałtyk jest trudniejszy do satelitarnego monitorowania niż oceany. Wszystkie procesy zachodzące w wodach oceanów można traktować jako autonomiczne. Natomiast Bałtyk zawiera tzw. wody morskie drugiego rodzaju, których właściwości determinowane są przez czynniki zewnętrzne, m.in. przez wodę spływającą rzekami z lądów, której właściwości są najczęściej silnie zmodyfikowane przez działalności ludzi. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt występowania nad badanym obszarem przez dużą część roku sporego zachmurzenia. Uwzględnienie tych elementów wymaga użycia znacznie bardziej skomplikowanych, dopasowanych do charakterystyk regionu algorytmów.

W latach 2001-2005 w ramach projektu DESAMBEM, zamówionego przez Komitet Badań Naukowych, zespół naukowców z różnych uczelni i instytutów, w tym z APS, stworzył podstawy systemu satelitarnej kontroli ekosystemu Bałtyku. Opracowano wówczas i zweryfikowano empirycznie szczegółowe modele i algorytmy określania parametrów charakteryzujących stan i funkcjonowanie ekosystemu Bałtyku z wykorzystaniem dostępnych danych satelitarnych. Teraz należy je wykorzystać do monitoringu Morza Bałtyckiego. Dlatego MNiSW ogłosiło kolejny konkurs.

Realizacja projektu badawczego Satelitarna kontrola środowiska Morza Bałtyckiego (SatBałtyk) rozpocznie się w lipcu. Projekt będzie finansowany ze środków unijnego PO Innowacyjna Gospodarka. Jest on wspólnym dziełem naukowców Instytutu Fizyki APS, Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie, Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego i Instytutu Nauk o Morzu Uniwersytetu Szczecińskiego. Całkowita wartość 5-letniego projektu wynosi 38 mln zł, z czego naukowcy ze Słupska zrealizują prace za 4,5 mln zł. Koordynatorem projektu jest prof. Bogdan Woźniak z Instytutu Oceanologii PAN w Sopocie.

Celem nowego projektu jest przygotowanie i uruchomienie bazy technicznej oraz praktycznych procedur operacyjnych, umożliwiających sprawne, rutynowe określanie stanów środowiska Bałtyku, tj. tworzenie map jego charakterystyk strukturalnych i funkcjonalnych, w tym: dopływu i charakterystyk energii (PAR i UV), rozkładów temperatury, stanu dynamicznego powierzchni morza, stężenia chlorofilu i innych pigmentów fitoplanktonu, zakwitów sinic (potencjalnie toksycznych), występowania upwellingów, pojawiania się plam zanieczyszczeń, w tym rozlewów ropy oraz charakterystyk produkcji pierwotnej materii organicznej.

Metody zdalne będą uzupełniane pomiarami in situ prowadzonymi przy użyciu nowoczesnej, kosztownej aparatury bezpośrednio w badanym środowisku. Empiryczne weryfikacje i korekty algorytmu będą przeprowadzane na podstawie danych uzyskanych z pomiarów zrealizowanych bezpośrednio z pokładów statków i boi pomiarowych. Uruchomiona baza i procedury wykorzystywać będą informacje z dostępnych systemów teledetekcji satelitarnej, obejmujących swym zasięgiem rejon Bałtyku, w szczególności obszar polskiej strefy ekonomicznej oraz informacje z opracowanych wcześniej modeli matematycznych morza i atmosfery.

W realizację projektu zaangażowanych będzie ok. 50 osób. Jego efektem ma być uruchomienie operacyjnego systemu szybkiego wyznaczania charakterystyk Bałtyku. Produkty tego monitoringu, m.in. w formie różnych map, będą dostępne w Internecie.

Dariusz Ficek
Polska Akademia Umiejętności

Dobrze spełnione powinności

Wręczeniem Nagrody V Wydziału Lekarskiego PAU im. Tadeusza Browicza (1847-1928) rozpoczęło się 19 czerwca br. Uroczyste Posiedzenie Publiczne Polskiej Akademii Umiejętności. Laureatami zostali profesorowie Alicja Józkowicz i Józef Dulak za oryginalne i nowatorskie badania nad rolą oksygenazy hemowej HO-1 w mechanizmach powstawania naczyń krwionośnych, oraz prof. Tomasz Guzik za oryginalne i nowatorskie badania nad mechanizmami stresu oksydacyjnego w naczyniach krwionośnych w chorobie niedokrwiennej serca.

Prof. Jerzy Wyrozumski, sekretarz generalny PAU, w sprawozdaniu z czynności akademii za okres 2009/2010 powiedział: – Zamykamy 21. rok działalności po reaktywacji PAU i 138. od czasu jej powstania. Jeśli odliczymy 38 lat przymusowej bezczynności naszej korporacji, to okaże się, że w tym roku przypada stulecie rzeczywistego jej działania. Mamy poczucie spełnienia naszych podstawowych, statutowych zadań .

PAU skupia obecnie 478 członków, w tej liczbie 151 czynnych, 148 korespondentów i 179 zagranicznych, a nadto dwóch członków honorowych: prof. Władysława Bartoszewskiego i ks. kardynała Franciszka Macharskiego. Działalność akademii prowadzona jest w 6 wydziałach i 27 komisjach naukowych. Odbywają się także spotkania otwarte dla publiczności: Seminarium PAU, Kawiarnia Naukowa, PAUeczka – czyli spotkania studentów i doktorantów na wybrane tematy. Wydawane są prace naukowe, wspierane przedsięwzięcia badawcze. Docenieniem roli PAU jest wybór jej członka, prof. Janusza K. Kozłowskiego na prezydenta Międzynarodowej Unii Akademii, która zrzesza 74 akademie nauk z całego świata.

Prof. Krzysztof Baczkowski w referacie Grunwald w tradycji i historiografii narodowej polskiej podał uściślenia, jakie najnowsza nauka wniosła do dawnej wiedzy o bitwie pod Grunwaldem: ustalono kwestię naczelnego dowództwa wojsk polsko-litewsko-ruskich na rzecz Władysława Jagiełły; uściślono skład socjalny uczestników bitwy, podkreślając ich w większości plebejski skład, wykluczając jednak udział zwartych formacji polskiej piechoty chłopskiej w starciu; wskazano na wieloetniczny charakter armii krzyżackiej (ok. 30 proc. stanowić mieli polscy poddani Zakonu z Pomorza Gdańskiego i rodowici Prusowie, nie licząc gości zagranicznych) oraz polsko-litewskiej (ok. 40 proc. Litwinów i Rusinów, a także ok. 2 tys. Tatarów); uściślono ustawienie wojsk polsko-litewskich i krzyżackich w trójkącie Grunwald – Stębark – Łodwigowo; poszerzono stan wiedzy o uzbrojeniu i wyposażeniu walczących wojsk – odrzucając wyobrażenia o tysiącach zakutych w stal rycerzy. Skutki bitwy i następującego po niej pokoju toruńskiego, oceniono – wbrew przyjętym w przeszłości przekonaniom o zmarnowanym zwycięstwie – pozytywnie, jako zasadniczy przełom w dziejach Europy Środkowowschodniej.

(mn)

W czasie uroczystego posiedzenia dokonano wyboru nowych członków PAU. Zostali nimi: Wydział I Filologiczny – członek czynny: prof. Jerzy Danielewicz, członkowie korespondenci: prof. Jan. K. Ostrowski, prof. Marta Wyka, członkowie zagraniczni: prof. Michał Masłowski, prof. François Rosset; Wydział II Historyczno-Filozoficzny: członkowie korespondenci: prof. Andrzej Kastory, prof. Janusz Kruk, prof. Wojciech Rojek, prof. Aleksander Posern-Zieliński, prof. Marek Ziółkowski; Wydział III Matematyczno-Fizyczno-Chemiczny – członek czynny: prof. Zbigniew Moser, członkowie korespondenci: prof. Ewa Brocławik, prof. Jerzy Jurkiewicz, członek zagraniczny: Michel Che; Wydział V Lekarski – członek czynny: prof. Janusz Limon, członkowie korespondenci: prof. Jerzy Łazarewicz, prof. Marian Zembala; Wydział VI Twórczości Artystycznej – członek czynny: Wiesław Ochman.

Członkowie zagraniczni wymagają zatwierdzenia przez Prezydenta RP. 

Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie

Ze żmijowcem i ożotą

Żmijowiec czerwony, kosaciec bezlistny, ożota zwyczajna i wielosił błękitny to piękne rośliny. Jednak w naturze trudno je znaleźć. Występują w bardzo nielicznych miejscach i zagrożone są wyginięciem. Być może do dziś na Lubelszczyźnie na swoich naturalnych stanowiskach rosną tylko dzięki temu, że opiekują się nimi pracownicy Ogrodu Botanicznego UMCS. Zachowanie tych gatunków in situ uważają za jeden ze swoich sukcesów. Badając i chroniąc te rośliny oraz podejmując próby ich reintrodukcji odtwarzającej i uzupełniającej pracownicy OB UMCS realizują jedno z najważniejszych zadań ogrodów botanicznych, jakim jest czynna ochrona gatunków zagrożonych wyginięciem. Choć w naturze nieliczne, można je zobaczyć w lubelskim ogrodzie botanicznym, bowiem prowadzona jest także uprawa ex situ , czyli poza miejscem naturalnego występowania. W zbiorach ogrodu znajduje się 136 gatunków roślin chronionych, w tym 73 gatunki zagrożone wyginięciem oraz 16 gatunków zagrożonych ujętych w Czerwonej Księdze Roślin. Prowadzone są badania nad potwierdzeniem stanowisk innych roślin chronionych i ginących z Lubelszczyzny.

Ogród Botaniczny UMCS powstał oficjalnie w 1965 r. i w bieżącym roku obchodzi 45-lecie istnienia. Jednak jego idea, związana od początku z lokalizacją w dawnym majątku Sławinek, powstała wraz z utworzeniem uniwersytetu w 1945. Jej autorami byli profesorowie Józef Motyka i Adam Paszewski. Tereny na Sławinku udało się uczelni pozyskać w 1958 r. (początkowo 13 ha). Z czasem teren ogrodu powiększono do 25 ha. Dziś kolekcje roślinne zajmują ponad 21 ha. Ogród Botaniczny jest samodzielną jednostką uniwersytecką, podległą prorektorowi ds. badań naukowych i współpracy międzynarodowej. Nadzór naukowy nad ogrodem sprawuje Wydział Biologii i Nauk o Ziemi. Ogród zatrudnia 56 osób, w tym 4 z doktoratami na etatach dydaktycznych i naukowo-technicznych.

Teren ogrodu leży w dolinie i na skarpie rzeki Czechówki, a w pewnej części także na płaskowyżu ponad doliną. Jego oś stanowi aleja lipowo-jesionowa, która pozostała po dawnym założeniu parkowym. Ocalały z niego 192 wiekowe drzewa, 106 z nich ma ponad 100 lat. Skarpa doliny Czechówki na terenie lubelskiego „Botanika” przecięta jest trzema lessowymi wąwozami. Obecnie spływa z niej sztuczny strumień, zasilany wodami opadowymi, a w razie potrzeby ze studni głębinowej. W ostatnich latach zrekultywowano zaniedbane stawy o powierzchni 1,5 ha. Nie tylko przydają ogrodowi urody, ale jeden z nich stanowi ostoję chronionych gatunków roślin wodnych. Na terenie ogrodu znajduje się też tradycyjny dworek szlachecki, służący dziś uniwersytetowi.

Kolekcje ogrodowe liczą ponad 6,5 tys. taksonów, w tym: 1,6 tys. gatunków drzew i krzewów, ponad 3,3 tys. roślin zielnych rosnących w gruncie oraz ok. 1,6 tys. gatunków roślin szklarniowych. Zbiory podzielone są na działy: Roślin Cebulowych i Bulwiastych, Arboretum, Roślin Południowej i Południowo-Wschodniej Europy, Flory Polski, Roślin Chronionych, Alpinarium, Roślin Ozdobnych („Pałacówka” i „Wąwóz Ozdobny”, Rośliny Ozdobne „Nad Stawami”, Kolekcje Bylin), Rosarium, Systematyki Roślin, Roślin Tropikalnych i Subtropikalnych, Roślin Użytkowych, Roślin Wodnych i Bagiennych. Najmłodszy dział zawiera rośliny biblijne.

Kolekcje zgromadzone w OB UMCS służą jako materiał do badań aklimatyzacji w naszych warunkach roślin pochodzących z różnych kontynentów i stref klimatycznych, biologii kwitnienia i owocowania, wartości użytkowych i leczniczych roślin. Ogród prowadzi także działalność dydaktyczną, a dla mieszkańców Lublina jest miejscem wypoczynku i rekreacji.

(pik)
Rada Dyrektorów Ogrodów Botanicznych

Drzewa jak Norwegowie

24 maja w Instytucie Nauk o Ziemi Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej odbył się XXXIX Zjazd Polskich Ogrodów Botanicznych. Obrady toczyły się pod hasłem Polskie ogrody botaniczne w dobie globalnych zmian klimatu . Pretekstem do organizacji spotkania w Lublinie była 45. rocznica powstania Ogrodu Botanicznego UMCS (czyt. na str. 16). Podczas konferencji badacze przedstawiali prace prowadzone w ogrodach botanicznych, związane ze zmianami klimatu.

Mówiono zarówno o bardzo szczegółowych zagadnieniach, jak warunki termiczne i opadowe w Lublinie, wpływ klimatu na florę Lubelszczyzny czy wykorzystanie mikronamnażania w kulturach in vitro do tworzenia kolekcji gatunków chronionych w ogrodach botanicznych, jak też o kwestiach ogólniejszych, jak klimatyczne uwarunkowania fenologicznych pór roku. Prof. Jerzy Puchalski, dyrektor Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie i przewodniczący Rady Dyrektorów Ogrodów Botanicznych, przedstawił znaczenie banków nasion w zachowaniu różnorodności flory w dobie globalnych zmian klimatu.

Wielkie zainteresowanie uczestników wzbudził referat dr. Pawła Kojsa, dyrektora Śląskiego Ogrodu Botanicznego w Mikołowie, Drzewo i klimat . Prelegent mówił, w jaki sposób drzewo gospodaruje dostępnymi mu zasobami przyrodniczymi. Te długowieczne z natury organizmy potrafią racjonalnie gospodarować tym, co oferuje im otoczenie. W latach obfitości drzewo nie zużywa wszystkich zasobów, ale zachowuje je w organizmie na późniejszy okres. Dr Kojs tak tłumaczy przebieg tego procesu: – Drzewa zachowują się jak Norwegowie. Mają oni zwyczaj wkładać świeży chleb do spiżarki na później, a zjadać najpierw starszy z zapasów. Drzewa najpierw zużywają zasoby zgromadzone w swej strukturze, a zużyte pożywienie zastępują świeżym . Jest to przykład znakomitej, zrównoważonej adaptacji drzew do zmian w środowisku, w którym żyją, w tym zmian klimatycznych. Prelegent określił drzewa jako zrównoważony system adaptacyjny.

Podczas obrad mówiono też o badaniu zmienności róż z sekcji Caninae prowadzone w Ogrodzie Roślin Leczniczych IWNiRZ w Poznaniu, Narodowej Kolekcji Traw w Ogrodzie Botanicznym Krajowego Centrum Roślinnych Zasobów Genowych IHAR w Bydgoszczy i przygotowaniach do utworzenia ogrodu botanicznego w Kielcach. Dr Maciej Kwiatkowski, dyrektor Ogrodu Botanicznego UMCS, przedstawił historię kierowanej przez siebie jednostki i terenu, na którym została utworzona.

Rada Dyrektorów Ogrodów Botanicznych skupia szefów placówek, które gromadzą kolekcje roślinne spełniając określone wymogi. Na listę prowadzoną przez Ministerstwo Środowiska wpisano dotychczas 32 jednostki: ogrodów botanicznych, arboretów, ogrodów roślin leczniczych i palmiarni. Większość ogrodów botanicznych i wszystkie ogrody roślin leczniczych należą do szkół wyższych i instytutów badawczych, właścicielami kilku ogrodów botanicznych są miasta lub spółki miejskie, a jeden jest prywatny. Właścicielami arboretów są nie tylko jednostki naukowe, duża ich część należy do administracji leśnej, a jedno do uczelni prywatnej.

(pik)
Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji w Lublinie

Cudze chwalicie

OIC Poland i WSEiI w Lublinie rozstrzygnęły konkurs Cudze chwalicie, swego nie znacie – promocja osiągnięć nauki polskiej .

W dziedzinie nauk humanistycznych i społecznych zwyciężyła dr Bernardeta Lelonek (Katolicki Uniwersytet Lubelski), autorka pracy Badanie uzależnienia od grania hazardowego . Laureatka stwierdziła, że nałogowych graczy – 54,2 proc. wśród 131 badanych – cechują m.in.: podwyższona neurotyczność, obniżona ugodowość i sumienność, obniżony poziom potrzeby porządku, rozumienia siebie i innych przy wyraźnie podwyższonym poziomie agresji. Co ciekawe, w myśleniu o samych grach częściej od graczy rekreacyjnych popełniają oni błędy poznawcze, m.in. wierzą w zależność kolejek, mają iluzję kontroli nad grą, a nawet wierzą w zabobony.

Dr. hab. Tomasza Bączka (Gdański Uniwersytet Medyczny) nagrodzono w dziedzinie nauk przyrodniczych i medycznych za pracę Usprawnienie identyfikacji peptydów w proteomice z wykorzystaniem nowatorskich strategii analitycznych i bioinformatycznych . Laureat zajmuje się proteomiką – nową dziedziną badań nad genomem, która umożliwia porównywanie dużych fragmentów białek zdrowych i uszkodzonych. Stwarza to szansę na lepsze zrozumienie procesów fizjologicznych i patofizjologicznych, a zatem również na postęp w zakresie odkrywania nowych, skuteczniejszych i bezpieczniejszych leków oraz we wcześniejszej diagnozie chorób, m.in. nowotworów.

Dr Michał Bystrzejewski (Wydział Chemii Uniwersytetu Warszawskiego) został wyróżniony (nagrody w tej kategorii nie przyznano) w dziedzinie nauk ścisłych za pracę Synteza, charakteryzacja i zastosowanie magnetycznych hybrydowych nanomateriałów węglowych . Laureat opanował syntezę nanokapsułek węglowych stosując różnorodne metody: plazmę łuku węglowego, przepływową plazmę termiczną, syntezę spaleniową, a nawet kontrolowane reakcje egzotermiczne oparte na termolizie prostych związków chemicznych. Celem pracy jest zamykanie nanocząstek supermagnetycznych w osłonkach, które spowalniają korozję i zapewniają dłuższe zachowanie ich pierwotnych właściwości. Nanokapsułki węglowe mogą mieć wiele zastosowań, m.in. w diagnostyce medycznej.

Kierowany przez prof. Andrzeja Czyżewskiego zespół z Politechniki Gdańskiej w składzie: dr inż. Józef Kotus, mgr inż. Maciej Szczodrak, prof. Bożena Kostek i mgr inż. Piotr Dalka, zwyciężył w kategorii nauki techniczne za pracę Multimedialny system monitorowania hałasu . Stworzony przez gdańskich naukowców teleinformatyczny system monitorowania klimatu akustycznego uwzględnia obrazowanie wpływu zagrożeń hałasowych na słuch. Naukowcy opracowali i zaimplementowali nowatorskie metody szacowania skutków słuchowych wywołanych ekspozycją na nadmierny poziom hałasu. System został zainstalowany w kilku miastach Polski. Ma pozwolić na opracowanie map akustycznych i źródeł hałasu z myślą o tworzeniu metod zmniejszania jego uciążliwości.

W internetowym głosowaniu publiczności nagrodzono: w dziedzinie nauk humanistycznych i społecznych Małgorzatę Paulus (Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu) za pracę Uwarunkowania braku partnera życiowego w okresie wczesnej dorosłości ; w dziedzinie nauk przyrodniczych i medycznych prof. Franciszka Burdana i dr hab. Justynę Szumiło (Uniwersytet Medyczny w Lublinie) za pracę Toksyczność rozwojowa inhibitorów cyklooksygenazy . Prof. Adam Gadomski i prof. Zenon Pawlak (Instytut Fizyki i Matematyki Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy) zostali przez publiczność docenieni w obszarze nauk ścisłych za pracę Biotrybologiczne i molekularno-agregacyjne aspekty tarcia i smarowania w chrząstkach stawowych: model w konfrontacji z eksperymentem i zastosowaniem praktycznym . W obszarze nauk technicznych internauci wyróżnili pracę dr. hab. Roberta Wójcika Odtwarzanie poziomych izolacji przeciwwilgociowych w przegrodach murowych metodą iniekcji termohermetycznej .

(mit)
Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie

Konsultant i szpieg

10 i 11 czerwca w Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie odbyła się II Ogólnopolska konferencja naukowa W kierunku profesjonalnego konsultingu , zorganizowana przez studenckie Koło Naukowe Konsultingu.

Problem konsultingu jest w Polsce stosunkowo młody. Doradztwo biznesowe, choć coraz bardziej popularne na rynku pracy i wśród studentów (adresatami rekrutacji na stanowiska konsultantów oprócz absolwentów uczelni ekonomicznych są także studenci kierunków technicznych), nadal wiąże się z pewną sferą tajemniczości, a nawet z mitem celowo skrywanych tajemnic. Powodem takiego stanu rzeczy jest przede wszystkim interdyscyplinarność doradztwa biznesowego oraz dopiero kształtująca się kultura konsultingu w naszym kraju.

W pierwszym dniu obrad zainteresowanie uczestników wzbudziły dwa referaty: Dylematy konsultingu w wywiadzie gospodarczym Mirosława Kwiecińskiego i Firma konsultingowa a wywiadownia gospodarcza , wygłoszony przez Andrzeja Żebrowskiego. Obaj prelegenci zwrócili uwagę na rosnące znaczenie wywiadu gospodarczego i szpiegostwa, jako części działalności firm konsultingowych. Stosują one trzy metody. Pierwsza to zbieranie i analiza informacji ogólnie dostępnych. Druga polega na ingerencji firmy konsultingowej w „prywatne” życie przedsiębiorstwa, ale w sposób zgodny z prawem. Oprócz tego stosują one działania, które opierają się na dosłownej inwigilacji biznesu, stanowczo przekraczające jakiekolwiek normy prawne i etyczne.

W drugim dniu konferencji największe uznanie słuchaczy zyskali: Maciej Walczak, który w referacie Henry Ford – aktualność rozwiązań produkcji modelu T przedstawił wdrażanie rewolucyjnych rozwiązań produkcji w fabrykach Forda jako główny czynnik upowszechniania samochodu i rozwoju motoryzacji oraz Robert Wójcik, który przedstawił Analizę zastosowań teorii chaosu w naukach o zarządzaniu . Praca studenta krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego była punktem wyjścia do dyskusji o możliwościach zastosowania teorii chaosu w zarządzaniu przedsiębiorstwem, a nawet tak skomplikowanymi układami, jak podział administracyjny państwa.

W następnym roku organizatorzy planują rozszerzyć formułę konferencji o uczestników zza naszej wschodniej granicy.

Jarosław Żerulik
Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Białymstoku

8 tysięcy prac online

W dniach 13-14 maja odbyła się konferencja Publikacje elektroniczne w rozwoju nauki polskiej , zorganizowana w ramach projektu Organizacja i wdrożenie ogólnopolskiego elektronicznego systemu komercjalizacji recenzowanych prac naukowych przy Wyższej Szkole Ekonomicznej w Białymstoku . Zakłada on stworzenie bazy online „e-Publikacje Nauki Polskiej” (ePNP), zawierającej 8 tys. prac naukowców z całej Polski. Za pośrednictwem portalu użytkownicy będą mieli możliwość wyszukania i porównania publikacji z interesujących ich dziedzin, a następnie pozyskania ich w formie elektronicznej. Publikacje zamieszczone w bazie chronione będą przy użyciu technologii Adobe Content Server 4, która pozwala na wydruk i kopiowanie jedynie określonej objętości tekstu.

Biblioteki przystępujących do projektu szkół wyższych otrzymają bezpłatny dostęp do wszystkich zgromadzonych na platformie publikacji naukowych na 6 stanowiskach dostępowych, a wydawnictwa możliwość generowania dochodów ze sprzedaży udostępnionych publikacji. Projekt zakłada udział co najmniej 100 szkół wyższych z całej Polski, od których będą nabywane licencje na publikacje. Za każdą udostępnioną na platformie pozycję, wydawnictwa uczelni otrzymają honorarium – opłatę licencyjną (500-1500 zł netto). Licencje nie będą opiewały na wyłączność, co umożliwi wydawcom dowolne dysponowanie własnymi publikacjami i nie ograniczy liczby kanałów ich dystrybucji. Dzięki koncentracji dużej ilości tytułów w jednym serwisie, mają one szanse uzyskać wyższe pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych. Publikacje zgromadzone na platformie można będzie odczytać przy użyciu bezpłatnego programu Adobe Digital Editions, obsługiwanego przez komputery PC, Mac oraz czytniki e-booków. Projekt współfinansowany jest przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Całkowita wartość projektu wynosi 14,5 mln zł.

Aleksandra Karasiewicz
Targi książki w Warszawie

„Maj miesiącem książki”...

...tak było kiedyś, tak i w tym roku, choć niezupełnie. To niejasne zdanie dość precyzyjnie oddaje sytuację targów książki w Warszawie. Nie mogąc porozumieć się z Ars Poloną część wydawców zawiązała spółkę z firmą Murator Expo, która zorganizowała w Pałacu Kultury i Nauki konkurencyjne wobec Międzynarodowych Targów Książki, Warszawskie Targi Książki. Zorganizowała je tydzień wcześniej. Trudno już teraz ocenić, kto wyszedł z rywalizacji zwycięsko. Obie firmy zapowiadają swoje imprezy w następnym roku. Ciekawe jest, że podczas WTK nagrodę otrzymała Dorota Koman od lat związana z MTK. Na obu imprezach widoczne były mocne akcenty chopinowskie oraz nowe technologie związane z publikowaniem i dystrybucją książek. Konkurencja między organizatorami obu imprez sprawiła, że „targowanie” w Warszawie stało się tańsze niż dawniej.

Ars Polona podaje, że od 20 do 23 maja 55. Międzynarodowe Targi Książki odwiedziło ponad 36,5 tys. osób. Na organizowane po raz pierwszy Warszawskie Targi Książki przyszło 28 tys. osób.

Przebojem MTK okazał się Salonik Chopinowski. Z miłośnikami muzyki spotkał się m.in. prof. Mieczysław Tomaszewski, autor książek Chopin. Człowiek, dzieło, rezonansChopin. Fenomen i paradoks . Prof. Andrzej Jasiński, znakomity pianista i przewodniczący Jury XVI Międzynarodowego Konkursu im. Fryderyka Chopina, wykonał recital muzyki Chopina, który został zarejestrowany na fortepianie Yamahy zapisującym uderzenia dłoni muzyków w klawisze. Potem recital był odtwarzany przez instrument – z fortepianu płynęła muzyka, poruszały się klawisze, choć nie siedział przy nim wykonawca.

Podczas WTK przewodniczący Towarzystwa Bibliofilów Polskich prof. Edward Towpik ogłosił po raz pierwszy laureatów nagród bibliofilskich. Jedną z nich otrzymał prof. Władysław Pluta za opracowanie graficzne albumu prof. M. Tomaszewskiego Chopin .

Na WTK odbyło się Forum nowych technologii . Dyskutowano problematykę audiobooków, książek elektronicznych oraz związanych z nimi zmian w prawie autorskim i dystrybucji. Zainteresowaniem cieszyły się czytniki e-booków, prezentowane przez wiele firm. Zwracał uwagę projekt Nokii, która wbudowała do swoich telefonów aplikację do słuchania książek audio. Umożliwia ona pobieranie plików z serwisu audioteka.pl bezpośrednio na telefon komórkowy poprzez sieć GSM i WiFi. Także podczas MTK audiobooki i publikacje elektroniczne cieszyły się zainteresowaniem publiczności i wydawców. Z dyskusji widać wyraźnie, że ci ostatni rozumieją już, że digitalizacja publikacji to nie zagrożenie, ale kolejne wyzwanie, jakie przed nimi stoi, potencjał, w który warto inwestować.

Wydawcy akademiccy tylko częściowo pozostali wierni MTK. Swoje nowości prezentowało 10 wydawców ze szkół wyższych: 6 uniwersytetów miało własne stoiska, 2 prezentowały się na zbiorczym stoisku chopinowskim. Ponadto na MTK była Akademia Marynarki Wojennej i warszawska Akademia Sztuk Pięknych.

Znaczna część wydawców uczelnianych przeniosła się na Warszawskie Targi Książki, które odbyły się w dniach 13-16 maja. Stało się tak za sprawą Stowarzyszenia Wydawców Szkół Wyższych, które zorganizowało zbiorcze stoisko. Zaprezentowało się na nim 8 wydawnictw, a własne stoiska miało dodatkowo 12 oficyn ze szkół wyższych. Prywatni wydawcy naukowi obecni byli na obu imprezach w podobnej liczbie. Podczas WTK odbyło się spotkanie przedstawicieli SWSW i Konferencji Dyrektorów Bibliotek Szkół Wyższych, podczas którego uzgodniono wspólne stanowisko w sprawie egzemplarza obowiązkowego i open access.

Podczas MTK ogłoszono nominacje do nagród literackich Nike i Gdynia. Na WTK wręczono Nagrodę im. Kuryłowicza za tłumaczenie książek naukowych. Otrzymała ją Anna Wilbik z Instytutu Badań Systemowych PAN (więcej na str... WYDARZENIA). Rozstrzygnięto też 50 edycję konkursu PTWK na „Najpiękniejsze książki roku 2009”. Jury pod przewodnictwem prof. Stanisława Wieczorka nagrodziło m.in.: w dziale „Książki naukowe i popularno-naukowe” Czytanie Czechowicza 2001-2010 , opublikowane przez lubelską Bramę Grodzką - Teatr NN, w dziale „Książki matematyczne, przyrodnicze i techniczne” Kardiologię interwencyjną PZWL, w dziale „Albumy” Wydawnictwo krakowskiej ASP za książkę Warsztaty krakowskie 1913-1926 .

Warto jeszcze zauważyć, że wydawcy akademiccy, dzięki aktywności SWSW, były obecne na Targach Książki Katolickiej, które odbyły się w dniach 7-9 maja w Arkadach Kubickiego.

(pik)
Klub Stypendystów Zagranicznych FNP

Ślęża z dna morskiego

Od kilku lat byli stypendyści programu stypendiów zagranicznych FNP, noszącego obecnie nazwę „Kolumb”, organizują konferencje połączone z rozstrzygnięciem konkursu o Nagrodę im. Artura Rojszczaka. Tym razem organizatorem było środowisko wrocławskie, a miejscem spotkania, które odbyło się w dniach 20-23 maja, Sobótka u stóp Ślęży.

Pierwszy dzień spotkań byłych stypendystów FNP – wielu z nich to wybitni naukowcy z tytułami profesorskimi – to szkolenie. W tym roku dotyczyło budowania współpracy w zespołach specjalistów, co dla badaczy niewątpliwie jest przydatną umiejętnością. Wielu uczestników było zaskoczonych wynikiem ankiety, która miała dać odpowiedź, do pełnienia jakiej funkcji w zespole mają predyspozycje.

Przedpołudniowa sesja dotyczyła okolic miejsca obrad. Dr Anna Pietranik z Uniwersytetu Wrocławskiego, organizatorka konferencji pokazała, że ofiolit, niezwykle rzadko występująca sekwencja skał, z których zbudowana jest Ślęża, to pozostałości pradawnego dna oceanicznego. Skały te mają ok. 400 mln lat. Dr Mieczysław Soblik tłumaczył, w jaki sposób klimat Ślęży wpływa na zwiększone osadzanie się tam zanieczyszczeń atmosferycznych. Charakteryzuje się on m.in.: wiatrami fenowymi, częstym występowaniem mgły, wyższą temperaturą niż miejsca na podobnej wysokości położone w górach i stosunkowo niewielkimi rocznymi opadami. Dr Mariusz Lamentowicz mówił o roli torfowisk w akumulacji węgla i o znaczeniu tego zjawiska dla badania zmian klimatycznych w przeszłości. Polskie torfowiska są niewielkie, ale za to głębokie – niektóre mają miąższość nawet 9-15 m.

Sesję historyczną poświęcono m.in. tajemniczym znakom krzyża odnajdowanym na zabytkach Ślęży i okolic. Dr hab. Przemysław Wiszewski potwierdził, że etymologia nazwy góry wciąż czeka na wyjaśnienie. Dotychczasową interpretację świętości Ślęży wskutek ulokowania na niej miejsc kultu najpierw pogańskiego, a potem chrześcijańskiego, także można między bajki włożyć. Góra jest święta sama w sobie, z racji swego wybitnego miejsca w krajobrazie. Dr Andrzej Mierzwiński pokazał na fotografiach tajemnicze znaki krzyża i zaproponował oryginalną interpretację ich pochodzenia, jako znaków granic włości zakonnych przed zakusami władzy książęcej. Więcej na ten temat można przeczytać w jego książce Ślężańska układanka . Dr Marek Słoń zastanawiał się, czy taka interpretacja jest uprawniona, czy naukowiec powinien rekonstruować historię na podstawie sformułowanych przez siebie założeń.

Członkowie Klubu Stypendystów Zagranicznych FNP spotkali się z prof. Mirosławem Millerem z Wrocławskiego Centrum Badań EIT+ oraz prof. Tadeuszem Lutym, który mówił o idei Akademii Młodych Uczonych i Artystów. Ten ostatni temat wzbudził szereg kontrowersji, które przedstawiono w debacie z prof. Włodzimierzem Boleckim, wiceprezesem FNP, który reprezentował zarząd fundacji podczas spotkania. Czemu miałyby służyć tzw. akademie młodych? Czy powołując promujemy młodych naukowców i zmiany w ruchu naukowym, czy także „przy okazji” dezawuujemy dorobek poważnych instytucji naukowych, za jakie od wieków uchodziły akademie? Czy powołani do nich naukowcy automatycznie przejdą do „dorosłych” akademii, czy też w którymś momencie (którym?) będą musieli zrezygnować z członkostwa? – Obawiam się, że to może być forma fasadowa – podsumował pomysł tworzenia „akademii młodych” dr Artur Czupryn, prezes Klubu Stypendystów FNP.

Postanowiono, że klub rozszerzy formułę działalności i otworzy się na laureatów niektórych innych konkursów i nagród fundacji. Nie chodzi bynajmniej o umniejszenie rangi klubu, ale o przekształcenie go w instytucję wpływu, do czego przyczynić by się miało wejście do niego np. laureatów Nagród FNP i programu Mistrz. Prof. Bolecki zapowiedział utworzenie portalu stypendystów FNP.

(pik)

Nagroda im. Artura Rojszczaka

Nagroda za Pompika

Poziom trójki nominowanych w tym roku do nagrody był bardzo wyrównany, dlatego bardzo długo czekali oni poza salą obrad na rozstrzygnięcie. Wyłonienie laureata było wyjątkowo trudnym zadaniem. Do konkursu zgłoszono 12 kandydatów, a trójka nominowanych do nagrody przedstawiła na forum Klubu Stypendystów FNP w Sobótce swoje zainteresowania badawcze, a przede wszystkim działalność pozanaukową – ta bowiem honorowana jest Nagrodą im. Artura Rojszczaka.

Dr Aneta Targosz, fizjolog z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, mówiła o badaniach nad wyjaśnieniem komórkowego działania helicobacter pylori, powodującej m.in. wrzody żołądka oraz o swej działalności w Akademii Przyszłości, której wolontariusze pomagają dzieciom „skazanym na niepowodzenie”.

Dr Tomasz Sulej, paleozoolog z Instytutu Paleobiologii PAN, przedstawił odkrycie nowych gatunków triasowych płazów i gadów, odkrycie najmłodszych i największych dicynodontów oraz najstarszego wielkiego dinozaura drapieżnego. Mówił też o domowych koncertach, pracy w parafialnej poradni rodzinnej i remoncie drewnianej żaglówki.

Dr Tomasz Samojlik z Zakładu Badania Ssaków PAN w Białowieży opowiedział o swoich niezwykłych odkryciach dotyczących dziejów Puszczy Białowieskiej oraz pisaniu i rysowaniu książek popularyzujących wśród dzieci i młodzieży ochronę puszczy i jej symbolu – żubra. Bohaterem jego książek dla dzieci jest Pompik, żubr którego przygody i doświadczenia pokazują najmłodszym czytelnikom problemy puszczy i jej mieszkańców. To właśnie dr Samojlik został laureatem Nagrody im. Artura Rojszczaka, którą odebrał 12 czerwca podczas Pikniku Naukowego Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik (więcej na str. 102).

(pik)

Złośliwy chochlik

W czerwcowym numerze „FA” do artykułu Niepokój doktorantów na stronie 8 przyłożył rękę złośliwy redakcyjny chochlik, zamieniając określenie „reprezentacja” (Krajowa Reprezentacja Doktorantów) na słowo „rada”.

Przepraszamy Autora tekstu za błąd.

Redakcja

Stowarzyszenie Wydawców Szkół Wyższych

Bliżej „nowej książki”

– To, co stało się z fotografią kilka lat temu, czeka niedługo książkę, a publikacje naukowe będą na pierwszym planie – mówił Łukasz Kocój, dyrektor Wydawnictwa UJ, podczas dorocznej konferencji SWSW, która odbyła się w dniach 8-11 czerwca. – Nie ma pytania „czy”, ale „kiedy” – kontynuował. Jego zdaniem, digitalizacja czeka w pierwszej kolejności czasopisma, bowiem już teraz zawodzi system ich sprzedaży. Brak dystrybucji oznacza zaś brak swobodnej wymiany myśli, która jest warunkiem rozwoju nauki. – Trzeba się do tej zmiany przygotować – kończył.

Przedstawiona przez Aleksandrę Wołoszczuk z PWN analiza trendów wydawniczych na świecie potwierdza, że digitalizacja publikacji i ich udostępnianie na multimediach to dominująca tendencja w branży. – Sprzedaż e-booków będzie gwałtownie rosła – mówiła prelegentka – a równocześnie zmienia się znaczenie tego pojęcia . Dziś oznacza ono możliwą do ściągnięcia i odczytania na różnych urządzeniach zawartość książki. Rynek urządzeń i programów umożliwiających czytanie książek elektronicznych szybko się rozwija. Skraca się dystans między wydawcą a czytelnikiem. Konsument oczekuje stałego dostępu do treści. Wydawnictwa tradycyjne zaczną ustępować miejsca wydawnictwom dostępowym, które nie tylko umożliwią pobranie treści, ale także jej aktualizację.

Wydawcy ze szkół wyższych chwalili ibuka – internetową wypożyczalnię książek, prowadzoną przez PWN. Wydawnictwo UJ udostępnia tam już 150 swoich książek i zaczyna liczyć przychody, których w inny sposób by nie uzyskało. Dyr. Kocój zaznaczył, że do ibuka trafiły mniej chodliwe tytuły. – Nasze najlepsze książki i tak już są w Internecie – zauważył z przekąsem. – W porównaniu z nim kserowanie to głupstwo . Równocześnie po raz kolejny wyrażono niezadowolenie ze sposobu działania Versity, czyli firmy zależnej od jednego z największych graczy rynku publikacji naukowych – Springera. Zdaniem wydawców umowy, które ta firma podsuwa szkołom wyższym, pozbawiają je wpływu na dalszy los przekazywanych Versicie prac.

Prof. Marek Niezgódka, dyrektor Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego, w referacie Model otwartej nauki przedstawił kilka inicjatyw, które pozwolą polskim wydawcom na samodzielne, przez nich kontrolowane udostępnianie elektronicznych wersji swoich prac, a naukowcom – na korzystanie z dorobku autorów zagranicznych legalnie, ale bez opłat. Dokładnie rzecz biorąc koszty miałyby być pokryte ze środków budżetowych. Jedną z takich inicjatyw jest Biblioteka Wirtualnej Nauki – projekt realizowany ze środków MNiSW. Zdaniem uczonego, w nauce powinna obowiązywać zasada całkowitej jawności, w tym jawności ocen. Powszechnie dostępne powinny być nie tylko publikacje, ale także dane źródłowe, które pozwolą zweryfikować ich jakość.

Podczas konferencji odbyło się zebranie sprawozdawczo-wyborcze SWSW. Przyjęto sprawozdanie zarządu, przedstawiające działalność i sukcesy stowarzyszenia oraz wybrano nowe władze. Prezesem ponownie został Henryk Podolski, dyrektor Wydawnictwa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wiceprezesami zostali Grażyna Jarzyna z UKW w Bydgoszczy i Łukasz Kocój z Wydawnictwa UJ. Sekretarzem SWSW jest Anna Zielińska-Krybus z Wyd. UP w Poznaniu, a skarbnikiem Joanna Skłodowska z UKSW. Wśród sukcesów ostatniej kadencji wskazano m.in. utrzymanie dotacji podręczników przez MNiSW i organizację wystaw polskiej książki naukowej za granicą. Stowarzyszenie uchwaliło stanowisko, w którym domaga się utrzymania zerowej stawki VAT na książki.

Wydawcy książki naukowej pomału oswajają się z myślą, że multimedia są nośnikiem treści dotychczas zarezerwowanych dla druku, a co więcej, że w procesie przechodzenia do udostępniania tych treści w wersjach innych niż drukowane muszą sami wziąć udział, by nie wypaść z rynku.

PK
Politechnika Warszawska

Nagrody Fiata

14 czerwca w Politechnice Warszawskiej wręczono dyplomy laureatom konkursu Fiata na najlepsze prace dyplomowe i doktorskie, związane tematycznie z działalnością centrum badawczego firmy w Turynie (Centro Ricerche Fiat). Współpraca w tym zakresie trwa od 1997 r.

Paulina Chabera z Wydziału Inżynierii Materiałowej, Andrzej Zimmerman z Wydziału Inżynierii Produkcji oraz Marzena Leszczyńska z Wydziału Fizyki otrzymali po 3,5 tys. zł za prace dyplomowe związane tematycznie z badaniami Centro Ricerche Fiat.

P. Chabera badała kompozyty żywicy epoksydowej z nanorurkami węglowymi, które mogą mieć zastosowanie w przemyśle lotniczym. A. Zimmerman zajął się nośnością stożkowych połączeń wtłaczanych ze strefami laserowego wzmocnienia. M. Leszczyńska relacjonowała badania właściwości strukturalnych i elektrycznych związków układu Bi2O3 – Nb2O5 – Er2O3.

Najlepsze doktoraty związane tematycznie z pracami Fiata napisali w PW dr Anna Tomaszewska i dr Michał Jan Kalita z Wydziału Chemicznego oraz dr Jakub Sobolewski z Wydziału Elektrycznego. Otrzymali za to od koncernu po 4,5 tys. zł.

Dr A. Tomaszewska badała syntezę i charakterystykę kompleksowych połączeń boru oraz możliwości ich wykorzystania do modyfikacji elektrolitów polimerowych. Dr M.J. Kalita opisał stałe elektrolity polimerowe o zwiększonej liczbie przenoszenia kationu. Dr J. Sobolewski opracował neuronowy system sterowania przekształtnikowym źródłem energii z silnikiem spalinowym.

Ewa Chybińska
Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Łodzi

Czulent po łosicku

„Łosice. Mieścina położona w województwie mazowieckim, około 120 kilometrów na wschód od Warszawy, 35 kilometrów na północ od Białej Podlaskiej oraz 60 kilometrów od przejścia granicznego w Terespolu i Kukurykach... Rówieśniczka dzisiejszej stolicy, choć wyposażona przez Matkę-Ojczyznę w o wiele skromniejszą wyprawkę ślubną. Wniosła w swoim wianie neogotycki kościół św. Zygmunta z początku XX wieku, barokową figurkę przydrożną z XVIII w. oraz kościółek św. Stanisława z XIX w. Wniosłaby o wiele więcej, ale Niemiec, choć pragnął słowiańskiej Wandy, zdecydowanie nie życzył sobie związków z ortodoksyjną Salomeą, zburzył więc jej synagogę, a macewami z kirkutu wybrukował sobie siedzibę gestapo”.

Tak zaczyna się reportaż Czulent po łosicku autorstwa Olgi Tarasiuk (na fot.), studentki II roku filologii polskiej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Za ten tekst otrzymała ona główną nagrodę w wysokości 5 tys. zł i statuetkę za Najlepszy Reportaż w Roku Akademickim 2009/2010 w III edycji konkursu im. Julka Cyperlinga Świat w zbliżeniu. Ukryte w szufladzie , organizowanego przez łódzką WSP.

Do rozstrzygniętego 12 czerwca konkursu zgłoszono 161 reportaży z całej Polski: 96 reportaży literackich (pisanych), 38 reportaży fotograficznych, 5 reportaży filmowych, 22 reportaże radiowe. Jury podkreślało ogromną dojrzałość, z jaką młodzi uczestnicy konkursu patrzą na świat oraz wysoki poziom nadesłanych reportaży. Do finału zakwalifikowano 24 prace, a 5 z nich nagrodzono lub wyróżniono.

Oprócz nagrody, jury w składzie: Małgorzata Cyperling (WSP), Renata Sas („Express Ilustrowany”), Piotr Sobczak (WSP) przyznało cztery równorzędne wyróżnienia dla: Kingi Filińskiej, studentki UŁ, za reportaż Żałoba z warzywniaka , Karoliny Jonderko z PWSFTviT w Łodzi za reportaż fotograficzny Bez granic , Pauliny Lisze, uczennicy I LO im. M. Kopernika w Jarosławiu, za reportaż Mgła oraz Ewelinie Majewskiej-Howis, studentce PWSZ w Oświęcimiu, za reportaż Bóg dał, Bóg wziął ...

PK
Politechnika Warszawska

I Światowy Zjazd Inżynierów Polskich

W dniach 8-10 września w Politechnice Warszawskiej spotkają się polscy inżynierowie z całego świata. Organizatorzy zjazdu – Politechnika Warszawska i Naczelna Organizacja Techniczna – chcą, aby stał się on nie tylko forum prezentacji zagadnień, którymi zajmują się jego uczestnicy, tak w obszarze nauki, jak i gospodarki, ale także umożliwił nawiązanie między nimi kontaktów i współpracy.

Idea zjazdu narodziła się w Nowym Jorku w 2008 roku na konferencji Rady Polskich Inżynierów w Ameryce Północnej. Z inicjatywą spotkania w Polsce wystąpił wówczas prof. Włodzimierz Kurnik, rektor PW, który uznał, że sukcesy i doświadczenia polskich inżynierów działających poza granicami kraju powinny być w Polsce znane, popularyzowane i wykorzystywane.

– Zapraszamy na Światowy Zjazd w Politechnice Warszawskiej wszystkich polskich inżynierów z kraju i ze świata, czyli Polaków, którzy kończyli studia techniczne gdziekolwiek w świecie, ale także obcokrajowców, którzy dyplom inżynierski uzyskali w polskiej uczelni. Spotkamy się w takim gronie po raz pierwszy. Chcemy się poznać, wymienić poglądy i doświadczenia dotyczące nowoczesnego kształcenia inżynierów, ich roli i zadań w rozwoju gospodarczym ze szczególnym uwzględnieniem warunków, potrzeb i szans naszego kraju – mówi prof. Kurnik. Zjazd będzie też okazją do zapoznania się z osiągnięciami polskich inżynierów na arenie międzynarodowej, rozmowy o poprawie efektywności pracy inżynierów na rzecz gospodarki w szerszym europejskim kontekście z uwzględnieniem współpracy transatlantyckiej. Zjazd nie będzie konferencją naukową. Organizatorzy liczą na dyskusje, sugestie, pomysły i obserwacje dotyczące działań polskich inżynierów oraz możliwości wykorzystania ich doświadczeń w gospodarce i w kształceniu technicznym młodzieży.

(ech)