Czarna sukienka
Nad podziw lekka, ale nawet najbardziej porywczy tancerz jej nie porwie. Mimo swej lekkości niepokojąco nieprzezroczysta. Jeden kilometr włókna, z którego zostałaby przygotowana, waży mniej niż pół grama. Futurystyczny obiekt westchnień kobiecych i męskich. Jej karnawał jeszcze nie nadszedł, ale zapewne już teraz ekscentryczni dyktatorzy mody stają się nadpobudliwi. Sukienka z włókien opartych na nanorurkach węglowych (ang. Carbon Nanotube Fibers, w skrócie CNTFs) – jak dotąd najwytrzymalszego mechanicznie materiału, jaki nosiła Ziemia. Wszyłem osobiście kilka rzędów w tę sukienkę. Zresztą nie szata, ale szafa zdobi człowieka. Przepastna szafa myśli.
Fot. 1 Piec, czyli przędzalnia nanorurkowego włókna; poniżej kabina odbioru włókna
Z szablą na pończochy
Współczesna rewolucja przemysłowa, czyli nanotechnologia, i to w wielkiej skali. Przędzalnia początków XXI wieku (Fot. 1). Lot w przyszłość zapewnia skafander astronauty – ubranie robocze, oraz szabla – atrybut zdobywcy. Podbijemy przyszłość, zanim się wydarzy.
Fot. 2 Widok z dołu (z kabiny) procesu tworzenia włókna – włókno zostało złowione, proces biegnie automatycznie (A);szpula z gotowym włóknem w postaci półprzezroczystej „pończochy” (B)
Wystarczył kielich, a właściwie zastrzyk spirytusu zaprawionego szczyptą ferrocenu i tiofenu, wprowadzony u szczytu pionowo ustawionego pieca, by po kilku chwilach z wnętrza zaczęła spływać elastyczna czarna mgiełka, widoczna na Fot. 2A jako języczek w rozżarzonej czeluści. Wszystko to rozgrywa się w strumieniu szlachetnego i obojętnego na dalszy rozwój wydarzeń argonu. (...)
Fot. 3 „Włókno−taśma” (góra) i włókno właściwe (dół) po zagęszczeniu acetonem
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.