Rektor podjął działania

dr Jacek Przygodzki


rektor podjął działania

W publikacji pana redaktora Marka Wrońskiego „Ponowny wstyd po latach”, zamieszczonej w marcowym numerze „Forum Akademickiego”, pada nieprawdziwe i krzywdzące sformułowanie dotyczące braku zaangażowania JM Rektora Uniwersytetu Wrocławskiego prof. dr. hab. Marka Bojarskiego w sprawie domniemanego plagiatu dr. hab. Macieja Manikowskiego z Instytutu Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego. W nadtytule red. Wroński napisał: „Wierzę, że rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. dr hab. Marek Bojarski, po przeczytaniu niniejszego artykułu podejmie należne kroki dyscyplinarne”. Zdanie to sugeruje, że Rektor nie podjął żadnych kroków w tej kwestii. Tymczasem sprawa została skierowana do Rzecznika Dyscyplinarnego dla pracowników UWr. już w lutym 2009 r. Korespondencja dotycząca tej sprawy, wysłana przez red. Wrońskiego, datowana na 2 marca 2009 r., dotarła do Biura Rektora w dniu 5 marca 2009 r. Pismo informujące o podjętych krokach zostało wysłane 9 marca 2009 r. Wymiana korespondencji z red. Wrońskim, wraz z odpowiedzią Rektora, odbyła się zatem po podjęciu stosownych kroków w tej sprawie przez władze UWr.

Przytoczone wyżej informacje wskazują, że redaktor M. Wroński złożył tekst artykułu „Ponowny wstyd po latach” do redakcji w terminie uniemożliwiającym władzom UWr. skuteczną reakcję na zarzuty stawiane w tekście przed jego publikacją. Co więcej, przebieg korespondencji wskazuje na fakt, że red. Wroński w trakcie przygotowywania materiału nie zadał sobie trudu sprawdzenia, czy Rektor podjął jakiekolwiek działania w tej sprawie.

Z poważaniem

dr Jacek Przygodzki
pełnomocnik rektora UWr. ds. kontaktów z mediami

bez zarzutu

Ze zdziwieniem przeczytałem list pełnomocnika rektora ds. kontaktów z mediami Uniwersytetu Wrocławskiego dr. Jacka Przygodzkiego, zarzucający, iż jakoby w moim artykule Ponowny wstyd po latach („FA” nr 3/2009) znalazły się „nieprawdziwe i krzywdzące sformułowania dotyczące braku zaangażowania rektora UWr. prof. dr. hab. Marka Bojarskiego w sprawie domniemanego plagiatu dr. hab. Macieja Manikowskiego z Instytutu Filozofii UWr.”.

W tekście artykułu nie ma żadnego zarzutu pod adresem rektora Marka Bojarskiego, a zdanie: „Wierzę, że rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. dr hab. Marek Bojarski, po przeczytaniu niniejszego artykułu podejmie należne kroki dyscyplinarne” po prostu wypływało z mojej głębokiej wiary w postawę i poszanowanie obowiązującego prawa, jakie zawsze przejawiał, znany mi telefonicznie od lat, ówczesny przewodniczący Odwoławczej Komisji Dyscyplinarnej Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego.

Na marginesie chciałbym dodać, iż nadtytuły (tzw. leady) zawsze sporządza Redakcja (posiłkując się często fragmentem tekstu), a plagiat nie jest domniemany tylko rzeczywisty.

Dziękuję zatem za informacje, które otrzymałem w korespondencji już wcześniej i cieszę się, że działania, o których mówiłem, zostały podjęte.

Marek Wroński