Propozycje zmian

Jerzy Malec


W dniach 24−25 stycznia Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zorganizowało konferencję Nowe finansowanie, większa dostępność, lepsza jakość, dotyczącą reformy systemu zarządzania i finansowania nauki i szkolnictwa wyższego. W spotkaniu wzięły udział władze resortu z minister Barbarą Kudrycką na czele, a także przedstawiciele RGSW, PKA, konferencji rektorów, Rady Nauki, PAN, PAU, związków zawodowych, reprezentacji doktorantów, studentów oraz organizacji pracodawców.

W stanowisku, jakie przedstawiłem w imieniu KRZaSP na temat przyszłości tego sektora szkolnictwa, wskazałem kierunki dalszego rozwoju oraz towarzyszące mu zagrożenia.

Istotnym tematem jest nowelizacja ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, która od początku wywoływała wiele kontrowersji. Przyszedł czas, by zmienić niektóre jej przepisy. Odpowiedzią na to zapotrzebowanie stał się projekt nowelizacji ustawy przygotowany przez KRZaSP we wrześniu 2006 i przekazany ministrowi NiSW. Projekt miał na celu doprecyzowanie wzbudzających wątpliwości przepisów oraz usunięcie niepotrzebnych powtórzeń, a także dostosowanie niektórych rozwiązań ustawy do całości porządku prawnego, zapewnienie jej spójności i przejrzystości.

Propozycje zmian w projekcie KRZaSP dotyczą: 1) zrównania statusu prawnego wszystkich szkół wyższych – publicznych i niepublicznych – w zakresie konstytucyjnie gwarantowanej swobody nauczania; 2) poszerzenia zakresu ustawowej autonomii niepublicznych szkół wyższych (szczególnie w sprawach wewnętrznego ustroju uczelni oraz stosunków pracowniczych); 3) ograniczenia niektórych kompetencji ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego, z zachowaniem istoty obecnego systemu nadzoru administracyjnego nad działalnością uczelni; 4) szeroko pojętej racjonalizacji wielu przyjętych w ustawie rozwiązań i instytucji prawnych.

Należy również mieć na uwadze problemy, z jakimi zmierzą się uczelnie w najbliższym czasie, w głównej mierze powodowane przez niż demograficzny i odpływ młodzieży za granicę. W rozwijającym się społeczeństwie pojawią się także czynniki zwiększające popyt na edukację, m.in.: rosnący wskaźnik skolaryzacji, rozwój kształcenia ustawicznego, możliwość łączenia się uczelni. Niewątpliwie konieczne będzie wyraźne sformułowanie celów, zadań, a więc strategii rozwoju na najbliższe lata.

Ważnym elementem będzie elastyczność uczelni. Podstawę polityki edukacyjnej państwa, a także poszczególnych uczelni winno stanowić powiązanie kształcenia z wymogami rynku pracy. Szczególna szansa rysuje się przed uczelniami o charakterze biznesowym i technicznym. Warunkiem ich przetrwania może stać się ściślejsze powiązanie ze środowiskiem gospodarczym czy przemysłowym. Realizacją i efektem tej współpracy jest przede wszystkim kształcenie ustawiczne, którego wpływ w przyszłości będzie prawdopodobnie decydował o profesjonalizmie kadr w naszej gospodarce.

Spadek liczby kandydatów nie jest na razie bardzo drastyczny, ale w perspektywie kilku lat może doprowadzić do likwidacji mniejszych uczelni. Istnieje jednak możliwość ich łączenia w związki czy federacje, co mogłoby zapewnić bardziej konkurencyjną ofertę, a także zwiększyć siłę przebicia promocyjnego, umożliwiając powstawanie silnych ośrodków, mogących skutecznie konkurować także na płaszczyźnie międzynarodowej. Fuzje uczelni mogą też doprowadzić do wzmocnienia potencjału dydaktycznego i naukowego uczelni oraz lepszego wykorzystania posiadanych środków.

Innym istotnym czynnikiem jest rosnący wskaźnik skolaryzacji. Liczne są przyczyny, które ten wzrost utrudniają. W obszarze planowanych działań brakuje przede wszystkim gwarancji dofinansowania opłat wnoszonych przez studentów studiów stacjonarnych w uczelniach niepublicznych. Mamy nadzieję, że zapowiadane przez ministerstwo plany wprowadzenia bonu edukacyjnego doczekają się realizacji.

Dzięki globalizacji edukacja na poziomie wyższym i badania zaczynają mieć wymiar ogólnoświatowy. Zaletą tego jest podnoszenie jakości kształcenia oraz regulacje umożliwiające uznawanie wykształcenia (dyplomów) i nabytych kwalifikacji. Zagrożeniem może być jednak konkurencja ze strony Zachodu. Potrzebna jest ujednolicona polityka państwa. Pozyskiwanie studentów z zagranicy może stanowić antidotum na niż demograficzny, a także ważny instrument budowania prestiżu państwa. Aby to osiągnąć, konieczna będzie skoordynowana i długofalowa promocja polskich uczelni za granicą. Istnieje także potrzeba przygotowania uczelni, w tym przede wszystkim uruchomienia studiów w języku angielskim. Nie sposób w tym miejscu nie podnieść postulatu pełnego dostosowania studiów do zasad procesu bolońskiego w aspekcie trzystopniowego modelu kształcenia. Obecna regulacja ustawowa, rezerwująca możliwość prowadzenia studiów doktoranckich wyłącznie dla podstawowych jednostek organizacyjnych uczelni posiadających uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora habilitowanego lub co najmniej dwa uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora, stanowi wypaczenie idei upowszechnienia studiów III stopnia i chroni monopol wybranych szkół wyższych na prowadzenie tego rodzaju studiów.

Na koniec należy podkreślić znaczenie dalszych starań nad podniesieniem jakości kształcenia, wprowadzaniem Krajowej Struktury Kwalifikacji oraz skuteczniejszymi działaniami w zakresie zwalczania wszelkich patologii dotykających szkolnictwo wyższe.