Czytelnia czasopism
Istotna zmiana
Siła uniwersytetu pochodzi z wielości poglądów – mówi prof. Karol Musioł, rektor UJ i wiceprzewodniczący KRASP, w rozmowie zamieszczonej w „Alma Mater” (nr 93/2007). Pytany o to, z jakimi problemami zmagają się dziś rektorzy polskich szkół wyższych, uczony odpowiada, że przede wszystkim z finansowymi. Nonsensowna była struktura budżetowa – mówi – około 95 proc. dochodów automatycznie konsumowały pensje pracowników, a na rozwój uczelni rektorzy mieli zaledwie 5 proc. środków. W tym roku natomiast może nastąpić istotna zmiana, gdyż po raz pierwszy zastosowano algorytm, który rektor UJ nazywa „prorozwojowym”. Oprócz dwóch dotychczasowych czynników, tj. liczby studentów i pracowników, wzięto także pod uwagę m.in.: potencjał naukowy, zdolność pozyskiwania grantów, liczbę uprawnień do nadawania doktoratów i habilitacji. To spowodowało, że niektóre uczelnie na tym algorytmie wyraźnie zyskują i nie kryję satysfakcji, że wygląda na to, iż najwięcej zyskuje właśnie UJ – dodaje prof. Musioł. W tym roku po raz pierwszy następuje zwiększenie finansowania szkolnictwa wyższego o ponad 300 mln zł!
Inną kwestią, jaką zajmuje się KRASP, jest internacjonalizacja szkolnictwa wyższego w Polsce. To o tyle ważne zagadnienie, że wszelkie rankingi tworzone na świecie kładą silny nacisk właśnie na internacjonalizację działań, a więc na liczbę zagranicznych wykładowców pracujących w danej uczelni, a także kształcących się tam studentów obcokrajowców.
TERMOMODERNIZACJA na finiszu
W zeszłym roku dyrektorem Biblioteki Politechniki Lubelskiej został dr Henryk Hollender, wcześniej pełniący m.in. funkcję dyrektora Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. W ostatnim numerze „Biuletynu Informacyjnego PL” (17/2007) znajdziemy rozmowę z Hollendrem, w której opowiada m.in. o zmianach, jakie nastąpiły w bibliotekarstwie.
Na pytanie, jak pod względem komputeryzacji wypada Biblioteka PL w porównaniu z Biblioteką Uniwersytecką, odpowiada: Lepiej! Biblioteka PL bardzo wcześnie zaczęła się komputeryzować, współpracując przy eksploatacji amerykańskiego systemu VTLS, z zachowaniem standardów i procedur przestrzeganych przez najmocniejsze książnice świata. Według dr. Hollendra (od kilku miesięcy stałego felietonisty „FA”), Biblioteka Uniwersytecka jest „zamulona” zbiorami dawnymi, które bardzo trudno przenieść do katalogu komputerowego. Przyznaje też, że czasy dla biblioteki są trudne, głównie z powodu alternatywnych form zapisu i nowych sposobów zorganizowania zasobów edukacyjnych.
W tym samym numerze znajdziemy również podsumowanie prac termodynamizacyjnych. Takim mianem określono generalny remont wszystkich budynków PL, rozpoczęty w 2003 roku. Najtrudniejsze okazały się starania o środki na przeprowadzenie inwestycji. Ogromny projekt uzyskał jednak dofinansowanie m.in. ze środków Zintegrowanego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego. W ramach zadań inwestycyjnych zmodernizowano instalację centralnego ogrzewania, wymieniono okna, ocieplono ściany i dachy. Powstały też nowoczesne laboratoria, wyposażone w najnowszą internetową aparaturę. Do użytku oddano Centrum Doskonałości Zastosowań Technologii Nadprzewodnikowych i Plazmowych w Energetyce ASPPECT, w którym mieści się również Biblioteka PL.
„Obłoki” agresji i radości
Określenie „dżungla teorii organizacji” zrobiło światową karierę już w 1961 r., kiedy po raz pierwszy użył go Harold Koontz. Zaakceptowano je powszechnie jako nazwę stanu, w którym znalazła się wówczas teoria organizacji i zarządzania. Ten swoisty zamęt teoretyczny i metodologiczny wiązał się ściśle z interdyscyplinarnością i próbami spojrzenia na problemy organizacji z bardzo odmiennych punktów widzenia.
Do tego problemu nawiązuje pismo Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego „Master of Business Administration” w artykule, który jest próbą holistycznego spojrzenia na nauki o organizacji i zarządzaniu (nr 85/ 2007). Według autorów, należy zastanowić się nad możliwością używania innego pojęcia niż „dżungla”, bo jest ono nieprecyzyjne i nienaukowe. Autorzy przekonują o konieczności osadzenia nauki o zarządzaniu w całościowej koncepcji rzeczywistości, a zatem na płaszczyźnie filozoficznej. Wskazują również na potrzebę metodologicznej refleksji nad naukami o zarządzaniu, uwzględniającej różne gałęzie filozofii, bez których wyniki badań byłyby niepełne.
W tym samym numerze możemy przeczytać również o wpływie emocjonalno−duchowych przeżyć człowieka na przebieg procesów społecznych. Prof. Andrzej M. Zawiślak z UW podkreśla, że przeżycia te wywierają wspomniany wpływ, mimo iż ci, którzy ich doświadczali, dawno nie żyją! Dzieje się tak, gdyż doświadczający tych przeżyć emitują energię. Ta zaś nie może „ulotnić” się bez śladu. Nie pozwala na to prawo zachowania energii. Stąd wniosek, że energia musi gromadzić się w przestrzeni otaczającej naszą planetę, podobnie jak chmury deszczowe. Łatwo sobie wyobrazić, że po orbicie krążą energetyczne „obłoki” naładowane agresją, euforią czy marazmem. Może się zdarzyć, że „obłok” konkretnej energii psychicznej uderzy w ludzi tzw. impulsem pasjonarnym. Wówczas zainicjowane zostają wydarzenia, które trudno wyjaśnić w tradycyjnych kategoriach używanych przez nauki społeczne.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.