XV Forum JBR−ów

Piotr Kieraciński


Prof. Zbigniew Śmieszek, przewodniczący Rady Głównej JBR, przedstawił relację z‑jej posiedzeń w‑ciągu roku od‑ostatniego Forum JBR. Omówił też sytuację instytutów na‑tle polityki naukowej, gospodarczej i‑proinnowacyjnej państwa. Uczony stwierdził, że JBR−y wpływają istotnie na‑rozwój społeczno−gospodarczy kraju. Aż 80 proc. wdrożeń jest wynikiem prac badawczych JBR−ów. W‑ciągu 3‑lat placówki te wdrożyły ok. 400 rozwiązań, które przyniosły efekty ekonomiczne w‑wysokości blisko 900 mln‑zł. Prof. Śmieszek podkreślił, że JBR−y są jedynymi jednostkami naukowymi o‑charakterze rynkowym. Większość środków na‑swą działalność pozyskują bowiem z‑realizacji kontraktów z‑przemysłem. Tylko 28,6 proc. działu „Nauka” budżetu państwa trafia do‑JBR−ów. Jednostki te zatrudniają 23 tys. pracowników, w‑tym 5‑tys. ze stopniami i‑tytułami naukowymi. To mało w‑porównaniu z‑uczelniami, ale trzykrotnie więcej w‑relacji do‑jednostek PAN (gdzie z‑kolei jest większy odsetek pracowników ze stopniami i‑tytułami naukowymi).

Zachować potencjał

Znaczącą część obrad poświęcono restrukturyzacji JBR−ów. W‑tej chwili nikt już nie kwestionuje jej potrzeby. Dyskutuje się natomiast, jak ją przeprowadzić, by była skuteczna, tj. by nie pozbawiła placówek ich potencjału badawczo−rozwojowego. Prof. Śmieszek wskazał na‑ministerstwo rolnictwa jako resort, w‑którym sprawy JBR−ów rozwiązywane są skutecznie i‑rzeczowo, a‑współpraca między kierownictwem resortu i‑jednostkami badawczo−rozwojowymi układa się dobrze. Początki restrukturyzacji JBR−ów działających na‑rzecz rolnictwa także były trudne i‑budziły wiele kontrowersji. Zupełnie inaczej uczestnicy spotkania ocenili relacje z‑ministerstwem gospodarki. To jednak właśnie ono nadzoruje połowę JBR−ów i‑tam rozegra się najważniejszy etap restrukturyzacji placówek badawczo−rozwojowych. Wiele zależy od‑postawy kierownictwa resortu, bowiem dyrektorzy departamentów –‑na‑konferencji obecny był dyr. Krzysztof Gulda –‑wydają się rozumieć zagadnienia i‑szukają rozwiązań korzystnych dla jednostek i‑gospodarki.

Zdaniem prof. Śmieszka, reorganizacja JBR−ów powinna‑wyjść od‑oceny ich stanu w‑poszczególnych ministerstwach. Najsilniejsze samodzielne jednostki badawczo−rozwojowe o‑znaczącej pozycji w‑poszczególnych obszarach polskiej gospodarki i‑państwa powinny zostać zachowane. Słabe jednostki należy włączyć do‑silnych tak –‑dziś nikt już nie próbuje negować tej koncepcji –‑by zachować potencjał badawczy przekształconych placówek. Jako przykład takiego podejścia do‑restrukturyzacji przewodniczący RG JBR podał ITB, Komag i‑Metalchem. Innym sposobem restrukturyzacji mogłaby być konsolidacja jednostek w‑ramach instytutów sieciowych, czego przykładem jest Zintegrowany Instytut Naukowo−Technologiczny na‑Śląsku. Kolejna‑droga to tworzenie państwowych instytutów badawczych. Niewątpliwie część jednostek powinna‑zostać skomercjalizowana, zwłaszcza poprzez utworzenie z‑nich ośrodków badawczych przedsiębiorstw i‑koncernów. Prof. Śmieszek zaproponował też utworzenie dużej interdyscyplinarnej organizacji badawczej na‑wzór znanych z‑zachodu Europy TNO, Fraunhofer czy VTT.

Problemy patentowe

Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyła się prezentacja dr Alicji Adamczak, prezes Urzędu Patentowego RP. Mówiła ona m.in. o‑tym, że już z‑samej ustawy wynika, iż proces patentowania rozpoczyna‑się ok. 2‑lat po‑zgłoszeniu. Pierwsze 18 miesięcy po‑ogłoszeniu zgłoszenia patentowego to okres oczekiwania na‑protesty. Dopiero wówczas można‑przekazać wniosek do‑oceny ekspertom. Ich praca także zajmuje czas –‑do‑pół roku. Potem rozpoczyna‑się właściwa procedura patentowania. Dlaczego zatem czekamy nie 2, ale 5‑lat na‑patenty? –‑pytali uczestnicy spotkania. –‑Bo mamy bardzo poważne braki kadrowe –‑odpowiadała prezes UP RP. Brakuje zwłaszcza ekspertów. Urząd jest gotów zatrudnić od‑zaraz kilkadziesiąt osób, które po‑przejściu odpowiednich stopni szkoleń (ok. 2‑lat), dostaną pensje w‑wysokości ok. 5‑tys.‑zł. Prezes najchętniej widziałaby na‑tych stanowiskach właśnie młodych doktorów z‑JBR−ów, którzy już mieli kontakt z‑wdrożeniami, wynalazkami, współpracą z‑gospodarką. Wyrotowani adiunkci z‑uczelni także są mile widziani. Dziś wielu ekspertów to emeryci po‑siedemdziesiątce.

Na‑spotkaniu zauważono, że JBR−y stosunkowo słabo włączają się w‑programy narodowe i‑międzynarodowe. Prof. Śmieszek wyraził opinię, że jednostki te powinny szczególnie włączyć się do‑„realizacji projektów badawczych w‑VII‑Programie Ramowym UE, którego cechą znamienną jest bliskie współdziałanie gospodarki i‑nauki w‑ramach tzw. Europejskich Platform Technologicznych”.

Także Jakub Wojnarowski z‑FNP namawiał do‑zgłaszania projektów do‑programu INNOWATOR, który jakby szczególnie do‑takich podmiotów jest skierowany.

Gośćmi forum byli także: prof. Krzysztof Kurzydłowski, wiceminister nauki, i gen.‑prof. Bogusław Smólski, przewodniczący Komisji Nauki KRASP. Obaj starali się wykazać zrozumienie dla problemów JBR−ów, podkreślając ich specyficzną rolę w‑polskiej nauce, a‑zwłaszcza na‑styku nauki z‑gospodarką.

W‑uchwale kończącej‑XV‑Forum przedstawiciele jednostek badawczo−rozwojowych wyrazili opinię, że należy znowelizować ustawę o‑jednostkach badawczo−rozwojowych oraz inne akty prawne dotyczące ich działalności, zwłaszcza o‑finansach publicznych i‑radach pracowniczych. Uczestnicy forum wiążą duże nadzieje z‑utworzeniem Narodowego Centrum Badań Naukowych i‑Prac Rozwojowych. Z‑uznaniem przyjęto działania rządu na‑rzecz rozwoju innowacyjności. Uznano, że kryteria kategoryzacji placówek badawczych wymagają uwzględnienia specyfiki prac JBR−ów. Za‑niezbędne przy‑restrukturyzacji JBR−ów uznano określenie celów społeczno−gospodarczych, które miałyby być zrealizowane dzięki zmianom. Niepokój uczestników spotkania wzbudziła ocena projektów rozwojowych, zgłoszonych przez JBR−y na‑pierwszy konkurs.