Kuźnia
Instytut Nauk Społecznych przy KC PZPR miał być filarem polityki partyjnej, promującej nauki społeczne kosztem tradycyjnej humanistyki akademickiej. Powstał poprzez przemianowanie w 1954 roku Instytutu Kształcenia Kadr Naukowych – nadal formując partyjnych filozofów, ekonomistów i historyków, a od 1956 roku także pedagogów. We wrześniu 1957 roku INS przebudowano w Wyższą Szkołę Nauk Społecznych, nadal usytuowaną przy KC PZPR. I jak poprzednie formy – kształcącą kadry dla wszystkich uczelni oraz pracowników frontu ideologicznego.
W 1958 roku rozbudowano WSNS o Studium Zaoczne, Pracownię Badań Społecznych oraz Zespół Kultury i Sztuki. Zlokalizowana obok budynku KC uczelnia usytuowana była oficjalnie w ramach systemu szkolnictwa wyższego – stosowano w niej nazwę katedra oraz wydział (powołano dwa: historyczno−socjologiczny oraz ekonomiczny), wykładowcy używali tytułów i stopni naukowych. W latach siedemdziesiątych realizowano w WSNS za państwowe pieniądze problem „Podstawowe uwarunkowania budownictwa socjalizmu w Polsce Ludowej ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji kryzysowych” oraz około stu tematów pomniejszej rangi – równie ideologicznych. Koncepcyjny dorobek WSNS ukazała Partyjna Narada Nauk Społecznych i Humanistycznych, zorganizowana w KC, 26 i 27 kwietnia 1973 roku. Tą drogą uzupełniano bardziej neutralne prace II Kongresu Nauki Polskiej. Odnalezienie nauk humanistycznych – widoczne także w ówczesnych debatach prasowych – nie oznaczało niczego więcej niż krytykę ideologicznych niedoskonałości humanistyki.
Kolejna Ogólnopolska Partyjna Narada Nauk Społecznych (depersonalizacja podkreślała systemowe odniesienia), zorganizowana 7 i 8 grudnia 1984 roku w myśl ustaleń XIII Plenum KC, przyniosła nowe hasło – „program socjalistycznej odnowy” nauk społecznych. Było to echo stanu wojennego. Po staremu jednak nauki te żyły zgodnie z rytmem systemu. Podczas narady Henryk Bednarski, sekretarz KC, stwierdził, iż „polityka wyciągniętej ręki... nie oznacza bynajmniej, abyśmy – jako partia marksistowska – mogli zaakceptować zasadę pokojowego współistnienia różnych ideologii i światopoglądów, różnych metodologii w naukach społecznych”. W tym samym roku powołano Akademię Nauk Społecznych – łącząc WSNS z działającym od 1974 roku Instytutem Podstawowych Problemów Marksizmu−Leninizmu. Jak głosił statut, ANS była „podstawowym ośrodkiem myśli marksistowskiej w Polsce oraz krajowym centrum kształcenia i doskonalenia kadr dla nauk społecznych oraz kształcenia i doskonalenia kadry działaczy społecznych”. Nikt tych zadań oczywiście nie rozdzielał.
Jeszcze w WSNS powołano w ramach wydziałów struktury instytutowe. Na wydziałach ANS – Nauk Społeczno−Politycznych oraz Nauk Społeczno−Ekonomicznych – działało ogółem 11 instytutów. Zatrudniano 220 wykładowców oraz podobną liczbę pracowników pomocniczych. Co roku kształcono około 300 studentów i 50 doktorantów, a zaocznie – dodatkowo ponad 1000 studentów i 180 doktorantów. Może kilku coś wniosło do nauki, reszta ją zaśmiecała.
Celem perspektywicznym było uformowanie nowego środowiska – „naukawego”, skrajnie zideologizowanego – według sowieckich schematów ściśle podporządkowanego partyjnej centrali. Władze oczekiwały na rozwiązanie dylematu, jaki rodziły studia nad marksizmem i empiryczne badania socjalistycznych realiów życia politycznego, gospodarczego i społecznego. Jak wyjaśnić realne niedostatki i zachować czystość idei? Po tych pracach pozostawały kolejne tony naukowej makulatury, dezaktualizowanej dodatkowo w wyniku kolejnych kryzysów politycznych i zmian ekip rządzących.
Akademia Nauk Społecznych upadła wraz z systemem władzy komunistycznej, pozostali jednak rozproszeni po krajowych instytucjach jej absolwenci. Także wykładowcy przetrwali. Okazali się – a dokładniej: ich tytuły profesorskie – cennym nabytkiem w nowo tworzonych uczelniach. Jedną z nich, nim została uniwersytetem, nazwano nawet – oczywiście ciepło i nieformalnie – „Czerwoną Akademią”.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.