Zagubiony kontynent

Niezależnie od własnych poglądów trudno odmówić Markowi Magierowskiemu dobrego warsztatu pisarskiego oraz konsekwencji, z jaką przedstawia wizję współczesnej Europy. Trafny i skłaniający do przemyśleń jest tytuł książki: metafora starego kontynentu w stanie kryzysu, zmęczenia. Wydaje się, że Europie brak duchowej aktywności, dobrego przełomu, kreatywnych i konkretnych propozycji, które stanowiłyby początek odnowy, wyjścia nie tylko z kryzysu ekonomicznego, także z chaosu związanego z odrzucaniem tradycji przez prominentnych reprezentantów Unii Europejskiej. Pomijanie i negatywne wartościowanie oraz jawne odrzucanie judeochrześcijańskich korzeni duchowości Europy prowadzi do pseudotolerancji, która z pewnością nie ma wiele wspólnego z głoszonym przez Voltaire’a prawem każdego do krzewienia swoich poglądów. Niestety, polityczna poprawność prowadzi do utopii, które – jak każda utopia – albo są naiwne, nierealne, albo prowadzą do konfliktów między różnymi grupami społecznymi, przedstawicielami różnych religii, kultur. Magierowski wskazuje, iż owa europejska, współczesna, postępowa poprawność, która w założeniach miała być wyrazem jedności, solidarności, dającej poczucie wspólnoty pomimo różnic, nie tylko okazała się ugrzecznioną formą nibykultury, ale stała się orężem przeciwko tym, którzy dobrze odnajdują się w świecie tradycji starszych niż początki UE.

„Nasz kontynent potrzebuje gorliwości godnej neofity. Nie po to, by odnaleźć coś nowego, lecz by na nowo odkryć coś, co było zawsze fundamentem naszej cywilizacji. (…) Nie można wyciąć chrześcijaństwa z historii naszych narodów, podobnie jak nie można usunąć kościelnych wież z naszego krajobrazu”. To słowa muzułmanki, Sayeedy Warsi, która jako minister bez teki w rządzie Davida Camerona angażuje się w obronę historycznego dziedzictwa Europy. Jej zdaniem „największe zagrożenie dla kontynentu stanowią nie ludzie wierzący w Boga, lecz zacietrzewieni ateiści, których celem jest dogłębna sekularyzacja europejskich społeczeństw”.

Trudno nie zauważyć, że słowa takie jak wolność, równość, braterstwo nie tylko podczas rewolucji francuskiej stały się frazesami w walce politycznej. Obecnie owe, nierzadko banalne pojęcia wyrażają antywartości sprzeczne nie tylko z ideą tolerancji, ale także ze zdrowym rozsądkiem. Pogoń za hiperpoprawnością prowadzi nie tylko do śmieszności. Autor opisuje przykłady dyskryminacji chrześcijan w przestrzeni publicznej Europy zachodniej, mimo że prawo oraz współczesna ideologia europejska zakłada równość, wolność i braterstwo… Magierowski pisze o „trzech siłach, walczących o rząd dusz: chrześcijaństwie, coraz słabszym i pozostającym w defensywie; rozszerzającym swoje wpływy islamie oraz coraz nachalniejszej dyktaturze świeckości, która każdy zewnętrzny przejaw religijności traktuje podejrzliwie, a nawet wrogo. Czy współczesnej Europie grozi długoletnia wojna na wyniszczenie?”.

Można zapytać, czy warto odcinać się od źródeł kultury europejskiej, w której przecież odnaleźć się mogą zarówno wierzący, poszukujący, jak i niewierzący, jeżeli wszyscy zechcą podjąć wysiłek, żeby zauważyć i docenić różnorodność kulturową naszego kontynentu, spojrzeć na tradycję bez jakichkolwiek uprzedzeń i dostrzec w niej inspiracje grecko-rzymskie oraz judeochrześcijańskie. Bez upiększania, wygładzania, zgodnie z nieraz trudną do zrozumienia historią człowieka i wspólnoty. Mieszkańców jednego kontynentu.

Agnieszka Palicka

Marek MAGIEROWSKI, Zmęczona. Rzecz o kryzysie Europy Zachodniej , Ośrodek Myśli Politycznej, Kraków 2013, seria: Biblioteka Myśli Politycznej.