Vademecum transformacji
Wrzesień 2017 roku zainicjował kolejny etap zmian w organizacji systemu szkolnictwa wyższego w Polsce. Już choćby z tego powodu warto po raz kolejny zdjąć z półki wydaną w 2015 roku książkę Dominika Antonowicza Między siłą globalnych procesów a lokalną tradycją. Polskie szkolnictwo wyższe w dobie przemian . Nie jest to może pozycja najnowsza i większości zainteresowanych szkolnictwem wyższym dobrze znana, jednak warto, aby z zawartością dzieła zapoznało się też szersze audytorium, w tym ci, którzy komentują przedstawioną w Krakowie na Narodowym Kongresie Nauki koncepcję nowych ram ustawowych szkolnictwa wyższego w Polsce. Treści zawarte w książce przydadzą się też tym, którzy jako baczni obserwatorzy skutków wdrożenia wyżej wymienionej koncepcji będą chcieli osadzić w szerszym kontekście historycznym, a przez to lepiej zrozumieć, czekające nas zmiany, a także ich społeczno-ekonomiczne konsekwencje.
W książce Dominika Antonowicza (kierownika Zakładu Socjologii Nauki w Instytucie Socjologii UMK w Toruniu, członka Komisji ds. Grupy Nauk Humanistycznych i Społecznych oraz Komisji ds. Grupy Nauk o Sztuce i Twórczości Artystycznej KEJN) historia przemian polskich uczelni osadzona została w kontekście procesów, które zaszły w zachodnioeuropejskim obszarze szkolnictwa wyższego; polskie uczelnie potraktowano zatem jako element globalnego porządku, mający jednak szereg cech specyficznych. Warto choćby pobieżnie wspomnieć o wzrastającej liczbie podmiotów pośrednio bądź bezpośrednio wpływających na funkcjonowanie uczelni (tzw. interesariusze, stakeholders), a co za tym idzie o zwiększających się (często sprzecznych) oczekiwaniach wobec jednostek akademickich. Autor słusznie zwraca uwagę na to, że chęć wpływania na sektor przez decydentów wzrastała wraz z rodzącą się świadomością potencjału, który tkwi w jednostkach akademickich: „władze publiczne, dostrzegając znaczenie szkolnictwa wyższego dla gospodarki i społeczeństwa, nie chciały, żeby uczelnie same wyznaczały sobie cele funkcjonowania. Instrumentalizacja szkolnictwa wyższego nastąpiła więc – paradoksalnie – w wyniku wzrostu jego roli politycznej, społecznej, a zwłaszcza gospodarczej”. Wzrastająca świadomość znaczenia uczelni dla szerszego otoczenia z jednej strony cieszy środowisko akademickie, które zapewne czuje się nieco bardziej docenione, z drugiej wywoływać może w pełni uzasadniony niepokój i obawę przed nadmierną ingerencją zewnętrznych aktorów w sprawy wewnątrzuczelniane.
Książka, na co zwraca uwagę sam autor, „ukazuje na przykładzie polskiego szkolnictwa wyższego – w okresie transformacji – trajektorię procesu przemian, uwarunkowań wpływających na ich kierunek i dynamikę oraz rezultat – jako efekt nieustannego ścierania się procesów transnarodowych z głęboko zakorzenioną i silnie zinstytucjonalizowaną lokalną tradycją akademicką”. Dla mnie osobiście dzieło to, miejscami może nieco zbyt rozbudowane, stanowi swoistego rodzaju kompendium wiedzy o transformacjach szkolnictwa wyższego w Polsce, cenny zbiór faktów i ich interpretacji przydatny do zrozumienia i uczciwego osądu tego, co miało miejsce i co dziać się będzie w najbliższych miesiącach.
Zachęcam więc do lektury książki Dominika Antonowicza i do bliższego zapoznania się z publikacją o historycznych i współczesnych próbach reformowania polskich uczelni nie tylko pracowników akademickich, ale też studentów, dziennikarzy i wszystkich tych, dla których dalsze losy akademii wydają się być ważnym tematem.
Magdalena Jelonek
Dominik ANTONOWICZ, Między siłą globalnych procesów a lokalną tradycją. Polskie szkolnictwo wyższe w dobie przemian , Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń 2015.