Towarzystwo
W 1980 roku powstało w Warszawie Towarzystwo Popierania i Krzewienia Nauk. Chciało być płaszczyzną porozumienia między przedstawicielami różnych dyscyplin naukowych, podnosić społeczną rangę nauki, walczyć o demokratyzację życia społecznego i wolność słowa. Zdelegalizowane w stanie wojennym odrodziło się w roku 1989, działając na rzecz rozwoju nauki i powstania nowoczesnych instytucji zarządzających, w tym KBN. Składało się głównie z profesorów, a podstawową jego aktywnością były comiesięczne spotkania dyskusyjne w interdyscyplinarnym gronie, organizowane przez prof. Sławińskiego. „Ja wtedy wykładałem na stół jakiś kapelusz – wspomina profesor – bo to zawsze musiał być kapelusz albo czapka – i tam każdy wrzucał, co mógł. Specjalnie powołani ludzie przeliczali, ile tego jest, było to ogłaszane i całą sumę przekazywano mnie. A ja nosiłem to po kieszeniach… no bo co miałem z tym zrobić? Nie mieliśmy jeszcze konta”.
Prócz spotkań towarzystwo organizowało coroczne konkursy na najlepsze prace doktorskie, publikowało „Zeszyty” TPKN, wydawało opinie w sprawach społecznych i politycznych. Liczyło do 150 członków. Jego działalność ograniczała się do Warszawy, choć było parę osób z Krakowa czy Wrocławia. W roku 2010 organizacja się rozwiązała, nie znalazłszy sposobu na przyciągnięcie młodych członków.
Książka jest zapisem działalności TPKN, podsumowaniem jego prac i składa się z kilku części. Profesorowie Zbigniew R. Grabowski i Andrzej Ziabicki kreślą historię początków towarzystwa jako świadkowie i uczestnicy jego pracy, a Magdalena Bajer wspomina, jak została redaktorem „Zeszytów”. W drugiej części zamieszczono przeprowadzone przez Krzysztofa Michalskiego rozmowy z członkami zarządu TPKN w latach 1980-81: Andrzejem Bogusławskim, językoznawcą, Janem Dowgiałło, hydrogeologiem, historykiem literatury polskiej Januszem Sławińskim i socjologiem Jerzym Szackim. Wyłania się z nich obraz niepokornej grupy uczonych, którzy mając dość komunistycznych absurdów, postanowili wreszcie zabrać głos. Stan wojenny znów im ten głos odebrał, sprowadzając zebrania do towarzyskich spotkań kilku osób, w których uczestniczyli profesorowie Karczewski, Białkowski, Sławiński, czasem też Herczyński i Szaniawski. Istotnym dokumentem TPKN z tego okresu był Czas próby , swoisty kodeks postępowania uczonego wobec reżimu.
Kolejna część zawiera wspomnienia o innych członkach zarządu z tego samego, wczesnego okresu, m.in. o: Grzegorzu Białkowskim (pierwszym prezesie TPKN), Witoldzie Karczewskim, Antonim Mączaku i Barbarze Skardze. Krzysztof Michalski przeprowadził także rozmowy z prezesami TPKN: Zbigniewem Grabowskim, Michałem Nawrockim, Markiem Kusiem i Joanną Jurewicz. W tej ostatniej, niczym echo wypowiedzi poprzedników, pojawia się teza, że młodzi badacze porzucili dzisiaj działalność społeczną i popularyzatorską, bo „zajmują się badaniami i zarabianiem na rodzinę”. Mam zgoła inne spostrzeżenia, choćby po rozmowach na zjeździe klubu młodych stypendystów FNP.
„Myślę, że działalność Towarzystwa jest piękną kartą w historii polskiej nauki” – podsumowuje prof. Andrzej Bogusławski. „To była na pewno jedna z tych instytucji, które oswajały nas z nowym (…) sposobem myślenia o życiu naukowym, intelektualnym, duchowym. I to było jedno z tych miejsc, w którym się wykluwał nowy punkt widzenia na całe życie duchowe” – kończy Janusz Sławiński. „Myślę, że bez istnienia Towarzystwa wiele reform początku lat dziewięćdziesiątych by się nie udało” – mówi Joanna Jurewicz, ostatni prezes TPKN. „Obecnie jest ewidentny brak jakiejś organizacji, która by mogła pełnić analogiczne funkcje” – mówi Jerzy Szacki. – „Istnieje wiele problemów do rozwiązania, a to środowisko zatomizowane jest do ostateczności”.
(fig)
Towarzystwo. Historia Towarzystwa Popierania i Krzewienia Nauk , redakcja Joanna JUREWICZ, Dom Wydawniczy Elipsa, Warszawa 2013.