Świat według fizyków
Lektura dwudziestu dwóch rozmów z czołowymi polskimi fizykami, publikowanych w „Postępach fizyki” od r. 1982 do 2012 oraz trzech wspomnień autobiograficznych, daje obraz środowiska, które tworzyły wybitne indywidualności i pozwala poznać główne cechy tego środowiska oraz podstawowe rysy etosu w nim przechowanego. To ważne dzisiaj, kiedy dyskutujemy o kondycji elit w demokratycznym państwie i o uniwersytecie – miejscu ich kształtowania.
Myślę także, że aktualną wartość książki stanowi zawarta w niej wiedza o miejscu tego środowiska, oddanego badaniu świata materii, w kulturze – nie jedynie narodowej, bo fizyka jest „szczególnie uniwersalna” wśród nauk – lecz rozumianej najszerzej jako powszechny zasób dóbr intelektualnych i duchowych.
Ujawnia się ona czytelnikowi w rozmaitych wariantach biograficznych, z rozmaitym rozłożeniem akcentów, a wspólnym sednem, tj. wypowiadaną wprost albo przejawianą w opisie podejmowanych działań, troską o stan umysłów, obecną w kształceniu studentów oraz wychowywaniu następców, ale i w popularyzowaniu fizyki, któremu wielu wybitnych jej adeptów się oddawało.
Nie bardzo wiele jest w rozmowach i wspomnieniach fizyków miejsca na opisy gleby kulturowej i duchowej, z jakiej wyrastali. Chyba dlatego, że wcześnie zwykle rozpoczęta wytężona i pochłaniająca całą energię praca naukowa ciągle angażuje myśli, także nestorów. Dowiadujemy się, że zwykle wybór kierunku studiów bywał decyzją samodzielną motywowaną zainteresowaniami, jakie budziły się często już w szkole. Można z tych wspomnień wszakże dowiedzieć się sporo o źródłach ciekawości świata, którą fizyka, zdaniem prawie wszystkich rozmówców, zaspokaja najpełniej. Zasługą pytających zapewne jest to, że poza wiadomościami co robili fizycy przed wojną (starsi) i po wojnie, w historycznie zmienionych warunkach (młodsi), jak włączali się w główny nurt badań światowych, wnosząc cenne odpowiedzi na aktualnie palące pytania – czytelnik zyskuje, pośredni co prawda, ale istotny udział w przeżyciach temu towarzyszących i tych, które pchają ku pytaniom trudnym z nadzieją na znalezienie odpowiedzi. Próbką tego jest fragment rozmowy z Andrzejem Hrynkiewiczem: „Nazwałbym to zainteresowaniem »barwami świata«. Jest to olbrzymi obszar kultury spleciony z bogactwem doznań zmysłowych. Kanwa, na której rysują się doznania barw świata, rozbudowuje się z każdym przeżyciem. Barwy nabierają bogactwa i intensywności. Podróże, a więc kontakty z ludźmi i przyrodą, grają w tym procesie zasadnicza rolę”.
Fizycy wspominają nie tylko o swojej pracy naukowej i twórczych olśnieniach z nią związanych. W książce mamy bogato udokumentowane świadectwo udziału w zadaniach organizacyjnych, zgoła administracyjnych przy tworzeniu dla fizyki w Polsce nowoczesnego warsztatu naukowego – aparatury, laboratoriów, struktur organizacyjnych, płaszczyzn krajowej i międzynarodowej współpracy. Niezbyt szeroko znane, a niezmiernie ciekawe są początki naszej atomistyki z troską jej pionierów o (możliwą w warunkach minionej epoki) niezależność od ZSRR. W pozbawionych ocen relacjach ujawniają się cechy i cnoty nabywane w rodzinnych domach w przedwojennych szkołach, przekazywane studentom przez mistrzów.
Roman Stanisław Ingarden przytacza w rozmowie słowa wpisane mu przez ojca (pod datą 4 maja 1931), wielkiego filozofa, także Romana Ingardena, do „stambucha” (pisownia oryginalna), jakie w czasach jego nastoletniej młodości miewali także chłopcy: „Życzę Ci byś umiał w przyszłości być zawsze wierny swoim myślom i postanowieniom i byś umiał jasno i bezwzględnie myśleć nawet wtedy gdyby to, co pomyślisz miałoby być dla Ciebie nieprzyjemne. Życzę Ci wreszcie, aby to co czuć będziesz szło w zgodzie z myślą Twoją”. Precyzyjne przesłanie, którego sens odkrywają wspomnienia fizyków.
Magdalena Bajer
Fizycy wspominają, przedmowa Adam SOBICZEWSKI, przypisy Andrzej Kajetan WRÓBLEWSKI, redakcja Andrzej Michał KOBOS, Polska Akademia Umiejętności, Fundacja na rzecz Nauki Polskiej, Kraków 2014.