Strach przed transformacją

Jeśli ktoś trwanie swojego narodu (jego wartości) uzależnia od przyrostu naturalnego, który kojarzy z tradycyjnym małżeństwem, za którego „kryzys” obwinia liberalizację kultury, a zwłaszcza domaganie się równych praw przez mniejszości seksualne, to w istocie coraz większa widoczność osób LGBTQ w przestrzeni publicznej musi budzić jej/jego niepokój. Problematyce tej poświęcona jest książka Iwony Zielińskiej Panika moralna .

Autorka jest główną badaczką paniki moralnej w naszym kraju, a jej książka jest pierwszą polską pracą w całości poświęconą temu fenomenowi, który na Zachodzie od kilku dekad pozostaje przedmiotem refleksji i badań socjologicznych; jest zarazem dziełem przełomowym. Iwona Zielińska nie tylko pokazuje, że dotychczasowe (klasyczne) pojmowanie paniki moralnej przestaje być adekwatne do zmieniającej się rzeczywistości, ale też rozwija koncepcję paniki moralnej, proponując jej nowe ujęcie, o wiele bardziej trafne w obliczu ponowoczesnych zmian.

Paniki moralne są zawsze wynikiem naruszenia ładu normatywnego, pojawiają się, gdy jakieś zjawisko zaczyna być postrzegane jako zagrożenie dla moralnej kondycji społeczeństwa. Pojawiają się wtedy żądania sprawowania większej kontroli społecznej, wznoszone są postulaty „powrotu do wartości”. Obiektem paniki moralnej może być dosłownie wszystko, co dostrzeże się jako zagrożenie norm i wartości społeczeństwa (narkomani, pedofile, sataniści…), a funkcją paniki jest wówczas powszechne napiętnowanie zakłócającego elementu i tym samym wzmocnienie i utrwalenie normatywnego porządku. Ale, jak celnie zwraca uwagę Zielińska, coraz więcej współczesnych panik (np. tych dotyczących seksualności, traktowania zwierząt czy kształtu rodziny) wcale nie utrwala ładu, a raczej wytrąca społeczeństwo z równowagi, sprawiając i dowodząc, że już nie jest tak, jak było. Oto dotychczasowe normy i zasady zostają podważone.

Tak właśnie jest w przypadku analizowanej przez autorkę paniki moralnej wobec jawnej homoseksualności. Okazuje się, że kiedy heteronormatywny model kultury zaczyna być kontestowany, w ponowoczesnych społeczeństwach dochodzi nie tyle do stłamszenia tej kontestacji, ile do ścierania się różnych wizji i przekonań na jego temat. Iwona Zielińska nazwała to zjawisko paniką moralną typu transformacyjnego, bo w odróżnieniu od klasycznej paniki moralnej, w której „zło” wywołuje jednorodną, negatywną reakcję społeczną, w tym przypadku „zło” uosabiane przez osoby homoseksualne powoduje nie konsolidację, a rozbicie opinii, nie tylko więc budzi niepokój części społeczeństwa, ale też równolegle akceptację innej, znaczącej części tego samego społeczeństwa. O ile więc klasyczna panika moralna prowadzi najczęściej do potwierdzania i wzmacniania status quo, o tyle panika transformacyjna polaryzuje opinie, dzieli społeczeństwo i jest nie tyle przejawem załamywania się porządku, ile przejawem (potrzeby) jego transformacji.

Jako empiryczna ilustracja zmodyfikowanej przez Zielińską teorii posłużyły jej skrajne reakcje wobec osób LGBTQ i organizowanych przez nie demonstracji przede wszystkim w 2005 roku, czyli w szczytowym momencie „homoseksualnej” paniki moralnej w naszym kraju. Na podstawie tekstów z najbardziej poczytnych tytułów prasowych odtworzyła dwa konkurencyjne dyskursy, które się wówczas wyłoniły.

Książka jest napisana bardzo rzetelnie i z maksymalnym dystansem, można by powiedzieć – obiektywnie. Mimo że dotyczy przeszłych wydarzeń, mimowolnie nabiera świeżości i aktualności. Zainteresuje każdego, kto chce lepiej zrozumieć emocje targające nami jako społeczeństwem (dwoma społeczeństwami?) nie tylko w omawianym kontekście.

Anna Jawor

Iwona ZIELIŃSKA, Panika moralna. Homoseksualność w dyskursach medialnych , Zakład Wydawniczy NOMOS, Kraków 2015.