Sceptycyzm wiecznie żywy
Książka profesor Renaty Ziemińskiej (Uniwersytet Szczeciński) opisuje dzieje sceptycyzmu od jego zarania (sceptycyzm starożytny), przez chrześcijański, średniowieczny wkład do sceptycyzmu, sceptycyzm nowożytny, aż do współczesnych dociekań nad możliwością poznania prowadzonych zwłaszcza w obrębie filozofii analitycznej. Poszczególne rozdziały (poza systematycznym rozdziałem I poświęconym przedstawieniu pojęcia sceptycyzmu i jego rodzajom) dotyczą zatem wymienionych okresów refleksji nad sceptycyzmem. I choć najczęstszą postawą filozofów jest próba odrzucenia sceptycyzmu, to problem sceptycyzmu nie ma dziś jedynie historycznego znaczenia (jak by się mogło wydawać po kursie historii filozofii), ponieważ „sceptyczny wymiar ma porzucenie idei obiektywności przez Rorty’ego i wielu innych postmodernistów”.
Książka zalicza się i do epistemologii, i do historii filozofii. Autorka streszcza stanowisko sceptycyzmu w następujących słowach: „wiedza nie istnieje”. „Ta teza globalnego sceptycyzmu odegrała największą rolę w dziejach filozofii, ale jest narażona na zarzut niespójności. Jeśli wiedza nie istnieje, jak możemy to wiedzieć lub uzasadnić? Sceptycy, którzy nie chcieli zamilknąć i obstawali przy swoim sceptycznym poglądzie, musieli szukać odpowiedzi na ten zarzut. Starożytni odróżniali teorię od praktyki, gdzie można kierować się prawdopodobieństwem lub zjawiskami. Nowożytni wskazywali na pozaintelektualne sposoby poznania świata, tym samym szukali sposobu kontynuowania sceptycznego dyskursu i prowadzenie codziennego życia, pomimo przekonania o nieistnieniu wiedzy. (…) Śledząc dzieje sceptycyzmu można odnieść wrażenie, że niespójność jest jego nieodłączną cechą”.
Najbardziej godną polecenia jest, jak się wydaje, część piąta książki, poświęcona współczesnym dyskusjom epistemologicznym dotyczącym wartości wiedzy. Gros treści rozdziału dotyczy jednak filozofii analitycznej, w szczególności poglądów Petera Ungera oraz sceptycyzmu znaczeniowego Wittgensteina i Kripkego. Unger, najsłynniejszy współczesny sceptyk, argumentację opiera na powiązaniu pojęcia wiedzy z pojęciem pewności. Pewność zaś jest jego zdaniem „absolutnym terminem granicznym”, a takie pojęcia mają nie mieć realnie istniejących desygnatów. Dlatego „łatwiej zawiesić sąd, niż twierdzić, że coś jest absolutnie pewne”. Tak więc i pojęcie wiedzy, powiązane z pojęciem pewności, staje się pojęciem granicznym. Ziemińska przedstawia różne inne argumenty Ungera za sceptycyzmem (hipotezę złośliwego demona, czyli – w ujęciu Ungera – uczonego i hipotezę mózgu w pojemniku), prezentuje też obszerne dyskusje nad odparciem tych argumentów; daje więc argumentację K. Lehrera, według którego wiedza nie wymaga pewności, argument R. Nozicka z podważenia związku między dedukcją a wiedzą, argument o braku koniecznego związku między wiedzą a wiedzą o wiedzy czy szeroko omawiany argument o kontekstualności pojęcia wiedzy (według którego nie ma jednego mocnego pojęcia wiedzy, ale wiele różnych standardów uznania czegoś za wiedzę – do takiego stanowiska doszedł sam Unger). Z kolei sceptycyzm znaczeniowy, wypracowany przez Kripkego na bazie późnego Wittgensteina, odwołuje się do eksperymentu myślowego godzącego w pojęcie znaczenia, czyli paradoksu reguły znaczeniowej niedeterminującej znaczenia słowa.
Konkluzja pracy odwołuje się do wspomnianej na początku tezy o pragmatycznej niespójności tego poglądu, czyli twierdzenia, że „każda próba stwierdzenia tezy sceptycznej prowadzi do sprzeczności pomiędzy jej treścią (nie istnieje wiedza) a aktem jej stwierdzenia, który zakłada, że coś wiem”. Książka pokazuje to na wielu przykładach, dokumentując przy tym wielki wysiłek myślicieli zmierzający do wykazania, że nic nie możemy wiedzieć.
Marek Lechniak
Renata ZIEMIŃSKA, Historia sceptycyzmu. W poszukiwaniu spójności , FNP, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń 2013, seria: Monografie FNP.