Przemyśleć Europę

Zdarzenia ostatnich paru lat prowokują komentatorów do mówienia o kryzysie Europy, a nawet o możliwości rozpadu tego wielkiego projektu. Tego cudu. Bo powstanie zjednoczonej Europy w obliczu koszmarów XX w. można rozpatrywać w kategoriach swoistego cudu. Historii jednoczącej się Europy poświęcona jest książka Barnaviego i Pomiana.

Autorzy prezentują dzieje idei wspólnoty europejskiej, koncentrując się na XX w., ale umieszczając je w kontekście długiego trwania 3 tys. lat. Odwołują się też do wydarzeń w Stanach Zjednoczonych, Afryce czy Chinach, by pokazać, jak proces jednoczenia się Europy wpisuje się w globalną logikę historyczną. Wiek XX obfitował w klęski i sukcesy, cuda i katastrofy, chwile trwogi i momenty wzniosłe. Autorzy przedstawiają cały wachlarz wydarzeń, które doprowadziły do obecnego momentu, i czynią to zwięźle, co jest niewątpliwą zaletą książki.

Na „rewolucję europejską” złożyło się wiele rewolucji cząstkowych, np. I wojna światowa i ustalenia wersalskie, od których autorzy rozpoczynają swą opowieść. Rewolucyjny był też traktat paryski z 1951 roku, powołujący do życia Europejską Wspólnotę Węgla i Stali. Do jej tworzenia zaproszono Niemcy, z którymi zwycięzcy byli formalnie jeszcze w stanie wojny. Stwierdzili jednak, że zamiast podpisywać kolejny układ pokojowy, z natury nietrwały, lepiej zaproponować uczestnictwo w inicjatywie tworzenia nowego ładu międzynarodowego razem i o perspektywach dalekosiężnych.

1968 właściwie można określić rokiem rewolucji po obu stronach Atlantyku, ale ich charakter był zupełnie inny. W Ameryce protestowano przeciwko american way of life , o którym Europejczycy ze Wschodu mogli tylko marzyć. Podczas gdy amerykańskie feministki manifestowały przeciwko wyborom miss Ameryki, w Polsce wybuchły fale protestów w wyniku zdjęcia Dziadów z afisza. Polakom czy Czechosłowakom nie chodziło o utopijną rewoltę przeciw burżuazyjnemu społeczeństwu, odwrotnie. Jak piszą autorzy książki: „po tej stronie muru walka toczyła się o to wszystko, czym po drugiej stronie gardzono”.

Wizje Hitlera, powstanie Związku Radzieckiego, zimna wojna, wybór Polaka na papieża, Solidarność, rządy Margaret Thatcher, pieriestrojka, zburzenie muru berlińskiego, program Erasmus, dalsze rozszerzanie Unii Europejskiej to tylko kilka z bardzo wielu tematów, które ukształtowały zjednoczoną Europę. Ale, co podkreślają autorzy, idea zjednoczonej Europy zawsze miewała zdecydowanych przeciwników. To zwykle ci, którzy wolą bronić interesów narodowych. Lecz także ci, których urzeka ideologia ponadnarodowa, rozumiana jako wyzwolenie całej ludzkości, nie tylko Europy. Są i tacy, którzy proeuropejski entuzjazm łączą z próbą przekształcenia ludności kontynentu przez wykluczanie niektórych, a to już może i powinno budzić grozę.

W dobie kryzysu, kiedy skład ludnościowy Europy szybko się zmienia, a strach przed mniejszościami staje się pożywką dla konserwatywnych, prawicowych populistów, kiedy przywódcy największych państw członkowskich UE ogłaszają fiasko polityki multikulturalizmu (a napływ imigrantów jest nieunikniony, bo przyrost naturalny nie zapewnia prostej zastępowalności pokoleń), trzeba na nowo przemyśleć Europę. Książka Barnaviego i Pomiana temu sprzyja. Jest przypomnieniem zawiłych, zarazem arcyciekawych idei i zdarzeń, które kształtowały Europę w XX i na początku XXI w. Dobrze by było, gdyby ją przeczytał każdy Europejczyk.

Anna Jawor

Elie Barnavi, Krzysztof Pomian, Rewolucja europejska 1945-2007 , tłum. Magdalena Kowalska, PAŃSTWOWY INSTYTUT WYDAWNICZY, Warszawa 2011.