Portret reformatora
W części pierwszej tej książki z prof. Jerzym Woźnickim rozmawiają jej redaktorzy, Elżbieta Piotrowska-Albin i Krzysztof Sobczak, w drugiej znalazły się wywiady publikowane w ostatnich latach w prasie, m.in. w „Forum Akademickim”, a przeprowadzone przez różnych dziennikarzy, m.in. Joannę Kosmalską i Piotra Kieracińskiego.
Postaci prof. Jerzego Woźnickiego nie trzeba przedstawiać czytelnikom naszego miesięcznika. Jako autor cyklu „Notatki przewodniczącego KRASP” i licznych artykułów problemowych jest obecny na tych łamach od wielu lat. Rektor Politechniki Warszawskiej (1996-2002), jeden z twórców KRASP, autor ustawy o szkolnictwie wyższym z 2005 r., obecnie przewodniczący Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego, zaangażowany jest także i dziś w tworzenie nowego prawa.
Pierwsza część książki, jako najobszerniejsza i najbardziej aktualna, zwraca szczególną uwagę czytelnika. Rozmowy zostały przeprowadzone jesienią 2016 roku i przygotowane w porządku chronologiczno-tematycznym. Profesor opowiada o czasach dzieciństwa w Siedlcach, potem Warszawie, o szkole im. Klementa Gottwalda, do której chodziły dzieci dygnitarzy komunistycznych i gdzie nie bez trudności przyjęto syna prostej nauczycielki. Nie był, jak mówi, wybitnym uczniem, ale wybijał się w matematyce, piłce nożnej i siłowaniu na rękę. Pasjonował się prawem, więc gdy koledzy czytali Winnetou , on pochłaniał kodeksy. Potem przyszła kolej na psychologię i książki Kępińskiego. Pisał kolegom wypracowania z polskiego, został najlepszym maturzystą z matematyki. Podczas półrocznej praktyki robotniczej na studiach politechnicznych poparzył ręce, wykonując na prasie gałki z bakelitu do odbiorników radiowych. Wyrósł w tradycji powstania warszawskiego i Armii Krajowej, do której należeli oboje rodzice. Brał udział w wystąpieniach studenckich i strajku w marcu 1968 r., tworzył „Solidarność” na Politechnice Warszawskiej i niejawne struktury związku w stanie wojennym.
Niezwykle ciekawy passus książki stanowi rozmowa o czasach tworzenia KRASP i pisania ustawy z 2005 r., przedstawionych przez jej autora niemal jak odyseja. Profesor opowiada, jak w przeddzień spotkania środowiska akademickiego z papieżem uratował sytuację, gdy rektorzy Uniwersytetu Warszawskiego i SGH przeciwstawili się przyjęciu do KRASP mniejszych uczelni, niemających uprawnień habilitacyjnych. Wypracowany kompromis umożliwił powstanie organizacji silniejszej w relacjach z partnerami zewnętrznymi. Kulisy prac nad ustawą, prowadzonych w Kancelarii Prezydenta za czasów Aleksandra Kwaśniewskiego, krytyka projektu w ministerstwie Krystyny Łybackiej, meandry procesu legislacyjnego, który trwał długo i przebiegał w konwulsjach, kompromisy, szukanie poparcia, konkurencyjny projekt „Solidarności”, opozycja uczelni niepublicznych, zmiany rządu, szukanie większości w rozdrobnionym sejmie i nieoczekiwane wolty polityków (prezydent mający zamiar zawetować ustawę napisaną z jego inicjatywy) – cała ta walka to kawałek historii polskiego ustawodawstwa, opowiedziany z nerwem i suspensem. „Mogłem się poczuć człowiekiem spełnionym” – podsumowuje profesor boje o ustawę. Na pytanie o to, co dziś wymaga zmian, odpowiada: trzeba zderegulować system, zróżnicować modele uczelni, utrudnić tworzenie nowych, uprościć ich łączenie, zinternacjonalizować szkolnictwo wyższe.
Kolejne rozmowy przyjmują już bardziej monograficzny charakter, a dotyczą studentów i jakości kształcenia, ustroju i modeli uczelni, wreszcie zarządzania nimi i tytułowej „sztuki rektorstwa”. W tym ostatnim wywiadzie prof. Woźnicki porządkuje argumenty dotyczące powoływania rektora w drodze konkursu i za sprawą wyboru przez kolegium elektorów.
Książka jest cennym portretem postaci, bez której trudno sobie wyobrazić życie akademickie w odrodzonej Polsce.
Grzegorz Filip
Uczelnie i sztuka rektorstwa. Doświadczenia i refleksje Jerzego Woźnickiego , oprac. Elżbieta PIOTROWSKA-ALBIN i Krzysztof SOBCZAK, Wolters Kluwer Polska SA, Warszawa 2017.