Poeta wszechstronny

To pierwsza próba uchwycenia niektórych wymiarów i jakości dorobku pisarskiego nietuzinkowego poety i pisarza, który jest również: lekarzem chorób wewnętrznych, językoznawcą specjalizującym się we frazeologii, leksykografii i poradnictwie poprawnościowym, redaktorem, wydawcą, nauczycielem akademickim, tłumaczem, animatorem kultury, publicystą. Warto pamiętać o tych rolach, zawodach, pasjach, gdyż wszystkie one – jak twierdzi redaktor książki, Tomasz Chachulski – „są w jakiś szczególny sposób podporządkowane Jego pisarstwu”.

Środowisko polonistyczne postanowiło uhonorować osiągnięcia Müldnera-Nieckowskiego (rocznik 1946) publikacją literaturoznawczą. Daje ona fragmentaryczny obraz dokonań tytułowego bohatera, eksponując te jego utwory, które uchodzą za najlepsze. Ze wspomnień, impresji, eseistycznych miniatur, przyczynków biograficznych, artykułów analitycznych wynika, że Müldner-Nieckowski ceniony jest przede wszystkim jako poeta, prozaik i autor słuchowisk radiowych o wielowymiarowej wyobraźni i wrażliwości na słowo.

Mimo że autorzy nie silą się (i słusznie), aby umieścić go na mapie literackiej Polski, to dyskretnie podpowiadają, że twórcę trzeba widzieć jako reprezentanta pokolenia Nowej Fali. Toteż wszyscy definiują go jako pisarza odpowiedzialnie zaangażowanego w życie społeczne. Wyżej cenią poezję Müldnera-Nieckowskiego niż jego prozę. Odkrywają go jako niedocenionego dramaturga radiowego.

Osobisty konterfekt twórcy po przyjacielsku zarysowuje Piotr Mitzner głównie jako poety, który potrafi utrzymać dystans do siebie. Łukasz Kucharczyk w eksperymentalnej powieści Himalaje, a Jerzy Sikora w Czapkach i niewidkach (satyrze na urzędników powojennego ustroju) odsłaniają groteskową, chorą i niechcianą rzeczywistość Polski Ludowej. Dorota Dąbrowska prozę Śpiący w mieście umieszcza w dyskursie tożsamościowym. Jacek Kopciński omawia utrzymane w onirycznej poetyce słuchowisko Czarna skrzynka, które odnosi się do społeczno–politycznych realiów z pierwszych lat po 1989 roku.

Na poezji, a często na żałobnej książce poetyckiej Za kobietą tren Müldnera-Nieckowskiego, skupiają się: Anna Nasiłowska, Dominika Budzanowska-Weglend, Magdalena Woźniewska-Działak (poszukuje istoty liryki intymnej) i Wojciech Kudyba (z sobie właściwą swadą, precyzją i dramaturgią interpretuje metafizykę tomiku). Tropami Trenu suchego podąża Magdalena Abramczyk, przedstawiając jego czytanie przez uczniów.

Bernadetta Kuczera-Chachulska pochyla się nad poezjami ze zbioru Park, a Wojciech Kaliszewski jasno i rzeczowo objaśnia tomik Schody, zwracając uwagę na to, że poeta potrafi uważnie obserwować i nasłuchiwać świat. Krzysztof Koehler do tych spostrzeżeń dodaje: „Język ma żyć pełnią, energią mentalności, chwili, bo język jest życiem, a życie nieustanną przemianą, przepływaniem, uciekaniem od stałości”.

Jan Zieliński komentuje rzeźbiarskie motywy w poezji Piotra Müldnera-Nieckowskiego, wszak najbliższe mu osoby (ojciec, brat, pierwsza żona, szwagierka) parały się rzeźbiarstwem.

Tomasz Korpysz przemyślnie przedstawia rezultaty analizy leksyki kolorystycznej w tej poezji. Autor dostrzega, że poeta nie jest kolorystą, lecz dagerotypistą. Od strony językoznawczej Anna Kozłowska zastanawia się nad tym, jak lingwistyczne zainteresowania poety wpłynęły na kształtowanie się jego strategii poetyckiej. Określa ją jako „do–słuchiwanie – dopełnianie albo dopowiadanie tego, co jest, i eksplorowanie oraz wykorzystywanie tego, co być może”. Tak jest, o poetyckiej sile wiersza świadczy tkwiąca w jego języku potencja znaczeń.

Teksty dyskursywne dopełnia bibliografia podmiotowa i przedmiotowa. Spisy zachęcają do dalszych lektur i zgłębiania twórczości Müldnera-Nieckowskiego. Intryguje wszechstronność poety odbijająca się w jego utworach.

Zbigniew Chojnowski

O twórczości literackiej Piotra Müldnera-Nieckowskiego , pod red. Tomasza CHACHULSKIEGO, Wydawnictwo Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Warszawa 2018.