Obroni się sama

Światy z jawnych słów i kwiatów ukrytych Andrzeja Niewiadomskiego to obszerna rozprawa naukowa, w której autor prezentuje swój punkt widzenia na wybrane zagadnienia z poezji polskiej XX wieku. Jak pisze: „Te zaś przykłady, którymi się posłużyłem, stanowią nie tylko najwyrazistsze manifestacje okołoteoretyczne i postteoretyczne, ale też najmniej solidnie opisane bądź podlegające opisowi w zupełnie innych kategoriach”. Warto wymienić nazwiska poetów, którym są poświęcone kolejne rozdziały, bo pozwolą one, przynajmniej w pewnej mierze, określić granice poetyckich zainteresowań i wyborów badacza: Jarosław Iwaszkiewicz, Józef Czechowicz, Tadeusz Gajcy, Czesław Miłosz i Tadeusz Różewicz. W podrozdziałach pojawiają się także: Tadeusz Peiper, Julian Przyboś, Aleksander Wat czy Zbigniew Bieńkowski.

Niewiadomski wybiera również niektóre z najważniejszych XX–wiecznych pojęć, grup i kierunków artystycznych i stara się na ich podstawie stworzyć w miarę spójny obraz polskiej poezji ubiegłego wieku. A że nie jest to proste, świadczą już pierwsze słowa wstępu: „Proces definiowania i opisywania zjawiska pod nazwą «polska literatura nowoczesna» nie został jeszcze zakończony, co więcej – trudno twierdzić, że istnieje wyrazisty konsensus badawczy dotyczący granic polskiej nowoczesności, jej spoistości wewnętrznej i fundamentalnych założeń. Powołuje się przy tym na Jerzego Święcha, który pisał: „Historia polskiej literatury XX-wiecznej przedstawia obraz tak zawikłany, tak poprzerywany ciągłymi przełomami i przewrotami, że każdy wysiłek wprowadzenia tu jakiegoś porządku wygląda na walkę z wiatrakami”. Można więc powiedzieć, że Niewiadomski podejmuje się dosyć trudnego zadania, bo przywołując wybrane nazwiska autorów kluczowych dla ubiegłego wieku i analizując pojedyncze utwory bądź całe systemy poetyckie, próbuje zbudować trwałą i logiczną konstrukcję. Kładzie nacisk głównie na systemy poetyckie z pierwszej połowy XX wieku zaznaczając, że powstały one na solidnych podstawach teoretycznych bądź też jako wyraz sprzeciwu wobec innych teorii.

Niewiadomski wykonał solidną pod względem naukowym pracę, bogatą w źródła, którą można uznać za jedną z istotnych (i co ważne – również interesujących) pozycji opisujących polską literaturę XX w. Chociaż zapewne nie wszyscy pochwalą fakt, że autor próbuje dokonać syntezy XX-wiecznej poezji mając za bazę jedynie niektóre jej nazwiska i zjawiska. Zdaniem badacza mitem jest również tzw. poetyka nowofalowa, a nowofalowcy jedynie dlatego przyjęli na początku Tadeusza Peipera jako patrona swej formacji, ponieważ wówczas brakowało „innego odniesienia, w przestrzeni zdominowanej przez mało – na pierwszy rzut oka – wyraziste propozycje”.

Przyjęta przez autora metoda badawcza rodzi także niebezpieczeństwo braku spójności całej konstrukcji naukowej, z drugiej jednak strony jest próbą opisania rzeczy dotąd szczegółowo nieopisanych. Niewiadomski stara się postępować jak podróżnik, któremu zależy na tym, by docierać w rejony dotąd słabo lub w ogóle nieodkryte. Dlatego nie kroczy jednym wytyczonym szlakiem, lecz wybiera różne ścieżki, nawet jeżeli zachodzi konieczność wędrowania skrótami.

Tytułem podsumowania należałoby chyba przywołać słowa Marka Hłaski, który na zarzuty stawiane jego dziełom odpowiadał również w ten sposób, że jeżeli książka jest dobra, to obroni się sama.

Jacek Hnidiuk

Andrzej Niewiadomski, Światy z jawnych słów i kwiatów ukrytych. O refleksji metapoetyckiej w nowoczesnej poezji polskiej, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2010.