Nigdy więcej
Wiek XX to czas koszmarów ludobójstwa i czystek etnicznych, które pochłonęły życie ponad 40 mln ludzi. Próby zrozumienia i wyjaśnienia mechanizmów tych zbrodni podjął się amerykański politolog Manus I. Midlarsky. W swojej monografii opisuje ludobójstwo zarówno z punktu widzenia sprawców, jak i ofiar. Bardzo szczegółowo zgłębia okoliczności towarzyszące ludobójstwu, przygląda się czynnikom poprzedzającym, które je uprawdopodobniają czy wręcz przyczyniają się do niego, a także czynnikom wpływającym na powiększenie skali ludobójstwa, czyli liczby ofiar. Jednak głównym celem książki jest nie tylko zrozumienie genezy i skutków masowych mordów, ale zapobieganie im w przyszłości.
Midlarsky definiuje ludobójstwo jako „organizowane przez państwo systematyczne mordy masowe dokonywane na niewinnych i bezbronnych ludziach – mężczyznach, kobietach i dzieciach – wyodrębnionych na podstawie określonej cechy etniczno-religijnej, mające na celu wyeliminowanie tej grupy z określonego terytorium”. Dokonuje dokładnej rekonstrukcji trzech przypadków ludobójstwa: Holokaustu z lat 1941-45, rzezi Ormian w latach 1915-16 i masakry Tutsi w 1994 roku. W drugiej części książki poddaje je szczegółowej analizie, tworząc zarazem teoretyczne fundamenty opisu zachowania ludobójców. Pisze m.in. o roli ciągłości mordów, a także o braku poważnych konsekwencji dla sprawców. W kolejnych rozdziałach wyróżnia alternatywne perspektywy teoretyczne, takie jak klasyczna teoria wyboru i utopizm; podaje też przyczyny, dla których je odrzuca, by stwierdzić, że to realpolitik oraz poczucie doznanej straty stanowią najistotniejsze czynniki prowadzące do ludobójstwa.
Trzecia część książki poświęcona jest analizie empirycznej. Rozważania obejmują m.in. czystki etniczne w Irlandii, Polsce i Bośni, kraje winne ludobójstwa: Niemcy, Austrię, imperium osmańskie, Rwandę oraz kraje uznane przez autora za współwinne, współpracujące przy Holokauście: Włochy, Francję Vichy i Rumunię. Midlarsky odpowiada też na pytanie, dlaczego tak wielu ludzi poszło za Hitlerem drogą zbrodni. W kolejnej części autor bada okoliczności, które przyczyniają się do zwiększenia liczby ofiar ludobójstwa. Opisuje cyniczną realpolitik obserwatorów międzynarodowych, szuka przyczyn odmowy wpuszczenia uchodźców znajdujących się w obliczu niemal pewnej śmierci.
Kreśli także wyjątki od omówionych wcześniej modeli ludobójstwa. Pisze o Grekach w imperium osmańskim, Polakach w czasie zaborów, Irlandczykach katolickich w Irlandii po I wojnie światowej. Wszędzie tam ludobójstwo wydawało się prawdopodobne, a jednak nie wystąpiło. Dlaczego? Okazuje się, że narażenie ludności cywilnej na ludobójstwo znacznie spada, gdy w innych krajach są silne społeczności pokrewne albo też silne rządy sympatyzujące z potencjalnymi ofiarami.
Książkę kończą wnioski pozostawiające nas z nadzieją, że może uda się uniknąć ludobójstwa w przyszłości. To bardzo ważne, bo jak pisze Camus: „bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, może przez dziesiątki lat pozostać uśpiony w meblach i bieliźnie, czeka cierpliwie w pokojach, w piwnicach, w kufrach, w chustkach i papierach i nadejdzie być może dzień, kiedy na nieszczęście ludzi i dla nauki dżuma obudzi swe szczury i pośle je, żeby umierały w szczęśliwym mieście”.
Anna Jawor
Manus I. Midlarsky, Ludobójstwo w XX wieku, tłum. Bartosz Wojciechowski, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2010,seria: Psychologia Stosunków Międzygrupowych.