Nieznośny ciężar diagnoz

W Spotkaniu Milan Kundera odsłania swoje przemyślenia na temat sztuki, literatury, filmu, muzyki, kultury, historii XX w. Refleksje, uwagi, wspomnienia, sentencje, felietony, artykuły z różnych lat stapiają się w jeden esej. Kundera daje w nim wyraz swojemu krytycyzmowi wobec tego, co składa się na tożsamość europejską. Ze szczególną wrażliwością śledzi współczesny uwiąd wiary i zaangażowanie w poszukiwania artystyczne na gruncie powieści, kina, malarstwa, grafiki czy muzyki. Rozwichrzenie tematyczne nie jest w tej narracji przeszkodą. Wielość myśli spaja od środka osobowość, ciekawość i pamięć autora.

W czytaniu Kundery znajduję przyjemność podobną do tej, która pojawia się podczas lektury okołoliterackich tekstów wybitnych „praktyków” literatury. Opinie formułowane są jakby od niechcenia, za argumentację służy moc i głębia osobistego przekonania i doświadczenia. Szerokość i przenikliwość oglądu spraw jest obecna milcząco i starcza za uginające się pod ciężarem tytułów przypisy. Pogląd trafia przez metaforę lub syntetyczne wyrażenie. Chciałoby się, aby wszelkie wypowiedzi humanistyczne, a szczególnie literaturoznawcze czy kulturoznawcze, opierały się na mądrej miłości do badanego i komentowanego obiektu. Kundera niby mimochodem pokazuje, że u podstaw wartościowych dzieł stoi spotkanie, żywy i odwzajemniony kontakt między ludźmi, dla których uprawianie jakiejś dziedziny artystycznej w dużej części stało się formą i treścią, przeznaczeniem i codziennością ich życia.

Eseista stara się opisywać świat, ściśle odróżniając swoje myślenie od wszystkich innych sposobów intelektualnego postępowania, których celem jest ogłupianie społeczeństwa, pozoracja wartości, umacnianie stereotypów oraz iluzji. Pisząc o Idiocie Dostojewskiego, ośmiela się mówić, że we współczesnej rzeczywistości jeszcze umiemy się śmiać, ale nie mamy poczucia humoru.

Czeski pisarz unaocznia, jak dawniejsze życie sztuką wypierane jest przez masowe przyzwolenie na kicz. Przekonuje, że wywodzi się ono z romantycznych uzurpacji. Romantyzm uprawomocnił okazywanie nieokiełznanej obfitości uczuć, za którą kryje się ordynarna i masowa brutalność. Mimo że niektóre poglądy, sądy, ustalenia Kundery są już skądinąd znane, to jednak tchną świeżością, przypominają bowiem o platońskiej zależności między tym, co wydarza się w sztuce, muzyce, poezji, a tym, co dzieje się w polityce, społeczeństwie, państwie.

W eseju (bez cienia minoderii) przejawia się m.in. troska o powieść. Kundera broni jej przed pogardą i trywializacją, nazywa „sondą egzystencji”. Można by ułożyć zbiór niebanalnych stwierdzeń czeskiego prozaika, wyłuszczających tajemnice powieściopisarstwa. Odwołują się one do Boccaccia, Rabelais’ego, Balzaka, Dostojewskiego, a nade wszystko kanonu dwudziestowiecznego. Wśród nazwisk znajdziemy Brocha, France’a, Fuentesa, Kafkę, Marqueza, Rotha i innych, a także Gombrowicza. W słowniku Kundery pojęcie arcydzieła nie uległo erozji.

Bogactwo wątków intelektualnych sprawia, że to „spotkanie” z Kunderą inspiruje do krytycznego przemyślenia różnorakich przejawów współczesnej kultury ojczystej i europejskiej. Pisarz nie ma złudzeń, Europa została pokonana…

Zbigniew Chojnowski

Milan Kundera, Spotkanie, tłum. Marek Bieńczyk, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2009.