Literatura stosowana x 3

Książka Łukasza Wróbla, adiunkta w Instytucie Literatury Polskiej UW, to „rozprawa poświęcona analizie trzech koncepcji «literatury stosowanej», jakie zapisano w międzywojennych publikacjach trojga polskich naukowców (Romana Ingardena, Stefanii Skwarczyńskiej, Konstantego Troczyńskiego). Została w niej podjęta problematyka materialności świata realnego, jej wpływu na to, co symboliczne, a także trybów referencji w gatunkach literatury stosowanej”. Wróblewski podejmuje „rekonstrukcję założeń filozoficznych, estetycznych oraz literaturoznawczych” trzech powyższych rozpoznań, budując obszerną paralelę, wskazuje punkty wspólne i różnice. Zastrzega, że nazwą „literatura stosowana” posługiwała się wyłącznie Skwarczyńska, lecz on sam rozciąga ją na dokonania pozostałych autorów, gdyż ich działania wpisują się w kryteria sformułowane przez badaczkę.

Każdy z „bohaterów” książki wydał w 1931 r. znaczącą pozycję dla ówczesnego (a z perspektywy czasu widzimy, że i współczesnego) środowiska literackiego w Polsce. W pracy warszawskiego teoretyka każdej z nich został logicznie przydzielony osobny rozdział.

Według Ingardena, stojącego w opozycji do Husserla i na stanowisku realizmu metafizycznego, to nie podmiotowość wyznacza porządek bytu, a „u podstaw naszego źródłowego związku z bytem stoi radykalna transcendencja, nieprzekraczalny dla świadomości opór ontyczności, negacja czysto intencjonalnej determinacji. (…) Doświadczenie świadomości nakierowanej na świat realny okazuje się doświadczeniem otwartości i uwrażliwienia na opór twardej transcendencji bytu stanowiącej ontyczną negację tejże świadomości”.

Skwarczyńską zainspirował niemiecki filozof Wilhelm Dilthey, od którego zaczerpnęła koncepcję życia chaotycznego i niezróżnicowanego. Życie jest „bytowo samoistne”, co oznacza, że wciąż stawia opór wszelkim działaniom człowieka, a jednocześnie jednostka swoją aktywnością próbuje z tym oporem walczyć. I właśnie owa walka, zdolność przeżywania, decyduje o naszej indywidualności.

Troczyński twierdził, że jedynym istniejącym światem dla człowieka jest „świat jego kultury, paradygmatów naukowych, pojęć”. Czyste „ja” zostaje „postawione między zagrażającym jego jednostkowości i tożsamości nieskończonym chaosem hylé , a nieprzebranym kosmosem możliwych dyskursywnych nawarstwień i estetycznych matryc. Podmiot doznaje lęku przed żywiołem (…) oraz lęku przed opanowaniem żywiołu i utratą genetycznego z nim kontaktu”.

Również tytułowym pojęciom hylé i noesis badacz poświęca oddzielny, pierwszy rozdział, będący wstępem do dalszych rozważań. Hylé , czyli „materia, życie, faktyczność, płynność, mrok, chaos” oraz noesis , będące synonimem „światła, rozumu, intuicji”. Oba te pojęcia wielokrotnie powracają w rozważaniach i stanowią też niejako kategorie spajające jego refleksje i wnioski.

Jak zaznacza autor, Hylé i noesis nie jest monografią literatury stosowanej, ale wybranego problemu i zagadnienia wyjątkowo interesującego dla badacza. Stara się on udowodnić, że dla Ingardena, Skwarczyńskiej i Troczyńskiego „zasadniczym nurtującym ich problemem było połączenie nauki z praktycznym wymiarem ludzkiej egzystencji. (…) Wymienieni myśliciele postawili sobie zadanie zaprojektowania takich perspektyw badawczych oraz metodologii, które uwzględnią (…) wpływ pozadyskursywnej materii na teorię, język, formy gatunkowe”. To książka w pewien sposób systematyzująca stan wiedzy i jednocześnie będąca indywidualnym, ale obiektywnym punktem widzenia omawianego tematu. Należałoby też zauważyć, że autor wybrał pionierskie dokonania obecnie już klasyków teorii literatury, które przetarły intelektualne szlaki dla naukowców przyszłych pokoleń.

Jacek Hnidiuk

Łukasz WRÓBLEWSKI, Hylé i noesis. Trzy międzywojenne koncepcje literatury stosowanej , Fundacja na rzecz Nauki Polskiej, Toruń 2013, seria: Monografie FNP.