Ku pokrzepieniu ciała?
„Gdyby kobiety kochano za ich przymioty umysłowe, nie zdarzyłby się od czasów Adama ani jeden wypadek miłości” – powiedział Sienkiewicz. Wszystkie jego fabuły opierają się więc na schemacie konkretności, szybkości pożądania, które poprzedza powstanie więzi emocjonalnej między bohaterami. Jednak kobieta zdobyta, a szczególnie kobieta ciężarna bądź matka, staje się istotą metafizyczną, odrealnioną, odciętą od poprzedniego cielesnego wizerunku. Staje się poniekąd dziewicą Maryją. Jest to zaskakujące tym bardziej, że, jak twierdzi sam Sienkiewicz, pożądania nie sposób oddzielić od miłości, nawet uczucia religijne wyrażają się w gestach miłosnych, nie sposób kochać platonicznie.
Dlaczego więc ciężarna staje się inną postacią? Bo pożądanie tak uświęconej kobiety byłoby czymś nieprzyzwoitym, byłoby również niejako pożądaniem dziecka. Ciężarna staje się więc nietykalna. Istnieje kulturowo−moralny zakaz strzegący odrębności dyskursów: erotycznego i ciążowo−macierzyńskiego. Naruszyć go może tylko nikczemnik bądź człowiek kulturowo obcy. Tylko raz więc w całej Trylogii użyte zostaje słowo ciąża – w odniesieniu do branki Azji Ewki Nowowiejskiej.
Pożądanie zaś kobiety, która została matką czy żoną, jest również sprzeczne z zasadami – pożądać może tylko mąż, prawowity właściciel kobiecego ciała. Każdy inny musi zostać surowo ukarany. Dlatego, pomimo iż Bohun i Azja porwali kobiety, w których szaleńczo się zakochali, ich los jest inny. Bohun porywa kobietę zakochaną w innym i z innym zaręczoną, ale niezwiązaną ślubem. Ma nadzieję zdobyć jej miłość, ratuje ją ponadto przed gwałtem i śmiercią w Barze. Azja zaś chce zdobyć tylko ciało Baśki, to ciało święte i zakazane. Dlatego Bohunowi zostaje dana szansa bohaterskiej śmierci, Azja zaś kończy na palu. Książę Bogusław Radziwiłł, również winny porwania Oleńki i zamiaru porwania Heleny Skrzetuskiej, jawi się jako człowiek nikczemny. I to właśnie mniej z powodu zdrady ojczyzny, a bardziej z powodu naruszenia ładu społecznego, jakim jest chęć porwania czyjejś żony, dodatkowo matki licznych dzieci.
Bohaterowie Sienkiewicza są bardzo fizyczni. Zdaje się, że ich wszystkie działania opierają się na instynktach, pożądaniach, porywach i cierpieniach. To, co mogłoby zdawać się cierpieniem duchowym, zawsze wyłania się w działaniu fizycznym. Po odbiciu Ligii przez chrześcijan Winicjusz sieje spustoszenie w domu, Azja po ucieczce Baśki szaleje mimo poważnej rany, Kmicic, gdy przekonuje się o zdradzie Radziwiłła, dostaje ataku szału. Nawet bohaterowie współczesnych powieści Sienkiewicza cierpiąc nie pogrążają się w depresji, ale działają, nawet jeśli działaniem ma być zadawanie sobie bólu. Depresja jest już ostatnim stanem rozpaczy.
Ale ciało ma zawsze wyższość nad duchem – Wołodyjowskiego z klasztoru ostatecznie nie wyciąga logiczna przemowa Zagłoby i ojczyzna w potrzebie, ale uroda Krzysi, Zbyszka z depresji po śmierci Danusi nie leczy grożące Polsce niebezpieczeństwo, ale bliskość zakochanej Jagienki.
Książka Ryszarda Koziołka to ciekawy przykład badań nad modnym ostatnio w naukach humanistycznych zagadnieniem ciała. Jednak szeroki wybór lektur pozwolił autorowi podejść do zagadnienia nie tylko pod kątem erotyki czy śmierci, ale również cierpienia i nieobecności. Zaletą książki jest zwięzły i jasny sposób formułowania myśli, który ma szanse przemówić nie tylko do badaczy literatury, ale też do, chcących poszerzać horyzonty, przeciętnych czytelników. Bo cóż jest bardziej namacalnego niż ciało?
Anna Matraszek
Ryszard Koziołek, Ciała Sienkiewicza. Studia o płci i przemocy, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2009, seria: Prace Naukowe UŚ w Katowicach.