Grydzewski jako Silva
Był legendą – chyba bardziej za życia niż po śmierci. Mimo że emigracja wojenna dołożyła niemało starań, by pamięć o Mieczysławie Grydzewskim (Grydzu, Mieciu…) przetrwała, to wydaje się, że Polska Ludowa dość skutecznie pamięć tę – w odniesieniu do Grydzewskiego na obczyźnie – zatarła. Dziś redaktor „Wiadomości Literackich”, „Wiadomości Polskich, Politycznych i Literackich” oraz „Wiadomości” i innych czasopism bliżej znany jest tylko wąskiemu gronu badaczy, krytyków i publicystów. Natomiast w szerszej świadomości społecznej Grydzewski nie funkcjonuje w takim stopniu jak Jerzy Giedroyc. Swoistym paradoksem jest to, że poza wspomnieniami, biogramami i artykułami twórca i wieloletni redaktor tygodników – które znacząco oddziaływały na polską kulturę literacką (i nie tylko) – nie doczekał się ani jednej naukowej biografii czy też monografii ukazującej jego życie i dorobek.
Najsłabiej rozpoznany pozostaje emigracyjny rozdział działalności Mieczysława Grydzewskiego – w Paryżu i w Londynie, od roku 1939 aż do śmierci w 1970. Jednak coraz więcej nowych informacji o redaktorze i jego warsztacie pracy przynoszą ukazujące się od pewnego czasu zbiory i wybory korespondencji pomiędzy nim a współpracownikami.
Przebywając na obczyźnie, Grydzewski nie tylko organizował kolejne wcielenia „Wiadomości”, był również autorem samodzielnych tekstów, z których najbardziej znane są felietony pisane pod pseudonimem Silva. Prezentowana książka, bardzo starannie wydana przez Iskry, jest 850-stronicowym wyborem felietonów z rubryki Silva rerum . Mniejsza część tekstów ukazała się wcześniej w tomie o tym samym tytule, opracowanym przez Jerzego B. Wójcika (1994). Niniejsze wydanie zostało przygotowane przez tegoż edytora i Mirosława A. Supruniuka, który zamieścił tu erudycyjny, pasjonujący esej historycznoliteracki. Wybór felietonów jest również poprzedzony licznymi fotografiami Grydzewskiego i osób z kręgu „Wiadomości”. Dodatkowo publikacja zaopatrzona jest w indeks nazwisk oraz bibliografię źródeł i opracowań.
Felietony redaktora „Wiadomości” to istny las tematów z zakresu historii, literatury i kultury – głównie polskiej lub w polskim kontekście. Silva jawi się w nich jako uważny czytelnik różnego typu piśmiennictwa, tropiciel szczegółów, miłośnik drobiazgów, a może przede wszystkim humorysta. Świadczą o tym zarówno tytuły notatek w rubryce Silva rerum – jak choćby: Dymitr wydaje bankiet , Makaron Kochanowskiego czy Którzenie – a także ich tematy. Można tu bowiem przeczytać np. o Mickiewiczu, Krasińskim, szlachcie, Żydach, carach, jak i… klozetach oraz bidetach. Warto podkreślić, że pomiędzy rozważania historyczne Grydzewski wplatał dygresje na temat bieżących wydarzeń społeczno-politycznych.
Tom Sliva rerum obejmuje bardzo obszerny i reprezentacyjny wybór felietonów z lat 1948–1969. Pod każdym tekstem widnieje rok i numer tygodnika. Dołączenie objaśnień rzeczowych zapewne odstraszyłoby szerokie grono czytelnicze, do którego jest adresowana ta książka. Podobnie wygląda wstęp – również pozbawiony przypisów. O ile taki zabieg jest zrozumiały i wynika najprawdopodobniej z przyjętej konwencji edycji, o tyle można by oczekiwać noty edytorskiej informującej o podstawie tekstowej (czy zachowały się jakiekolwiek rękopisy lub maszynopisy felietonów?) i zasadach wydania (czy dokonywano modernizacji pisowni i interpunkcji?). Wiadomo bowiem, że redaktor „Wiadomości” wprowadzał specyficzną adiustację i korektę publikowanych w tygodniku tekstów. Niewątpliwie, poznanie sposobu opracowywania felietonów do druku byłoby inspirujące dla czytelników-badaczy, a szczególnie – edytorów.
Przygotowany przez Wójcika i Supruniuka tom felietonów Grydzewskiego jest nie tylko książką fascynującą samą w sobie, ale stanowi również istotny krok w stronę wciąż niewydanej monografii.
Marcin Lutomierski
Mieczysław Grydzewski, Silva rerum, wybór i opracowanie Jerzy B. Wójcik, Mirosław A. Supruniuk, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2014.