Filozof konwersacyjny

„Termin ’polityka kulturalna’ obejmuje między innymi spory o użycie słów. Twierdząc, że nie powinno się mówić o Niemcach ’Szkopy’ i że biali nie powinni nazywać Murzynów czarnuchami, uprawiamy politykę kulturalną. Porzucenie bowiem tych praktyk językowych posłuży naszym celom socjopolitycznym – zwiększeniu stopnia tolerancji pewnych grup ludzi wobec innych. Polityka kulturalna nie ogranicza się do dyskusji o mowie nienawiści. Obejmuje zabiegi o rezygnację z całych dziedzin dyskursu. (...) Teza, że należy zaprzestać mówienia o Bogu, ponieważ przeszkadza ono w poszukiwaniu ludzkiego szczęścia, oznacza przyjęcie pragmatycznej postawy wobec religii, którą liczni wierni uznają za bluźnierczą, a niektórzy teologowie za niemerytoryczną”.

Powyższy fragment zaczyna pierwszy ze zbioru esejów, napisanych w ostatnich latach przed śmiercią przez Richarda Rorty’ego, zatytułowany Filozofia jako polityka kulturalna i daje przybliżenie, o co chodzi w tym, dla wielu polskich czytelników może dziwnym, tytule. Tak rozumiana filozofia nie ma być nauką, która daje reprezentację świata, ale działalnością o charakterze pragmatycznym; filozofia ma być swego rodzaju terapią, „która problemy nurtujące filozofów raczej rozmywa niż rozwiązuje” (i przeciwstawiana jest filozofii naturalistycznej, dla której owe problemy mają charakter realny). Przedmiotem działalności filozofów nie jest zatem rzeczywistość, poznanie czy język (autor solidaryzuje się z tezą, że odróżnianie dziedzin dociekań filozoficznych ma wyłącznie „organizacyjny” charakter służący funkcjonowaniu filozofii jako dziedziny akademickiej).

Książka Rorty’ego podzielona jest na trzy części. Pierwsza z nich (Religia i moralność z perspektywy pragmatystycznej) to cztery eseje poświęcone: filozofii R. Brandoma (tzw. inferencjonizm, według którego „prawdziwie pierwotne są pojęcia umożliwiające zastosowanie norm społecznych”), porównaniu pragmatyzmu z tezami Nietzschego, analizie pojęcia lojalności (głównie w kontekście filozofii J. Rawlesa) i w końcu ciekawy, choć przydługi esej poświęcony pomyłkom w dobrej wierze (teza o błędności poglądu, że „w nurcie wydarzeń politycznych następuje jakiś szczególny moment, w którym odnośne fakty empiryczne stają się oczywiste dla wszystkich i tylko nieuczciwość nie pozwala danej osobie dostrzec ich implikacji”). Druga część (Miejsce filozofii w kulturze) wydaje się najciekawsza dla czytelnika nie będącego filozofem. Zwrócić warto uwagę na eseje Filozofia jako gatunek przejściowy (między religią a literaturą; wszystkie te dziedziny kultury mają za cel poszukiwanie „zbawiennej prawdy”, czyli „zespołu przekonań, które kończą raz na zawsze proces refleksji nad pytaniem, co zrobić ze sobą”) oraz Filozofia analityczna i konwersacyjna. W tym ostatnim Rorty proponuje zastąpić podział: filozofia kontynentalna – filozofia analityczna podziałem tytułowym. „Wolę (...) filozofię konwersacyjną od analitycznej, ponieważ wolę filozofów, którzy są na tyle historycystyczni, by uważać się raczej za uczestników rozmowy niż za uprawiających jakąś quasi−naukową dyscyplinę”. W końcu część trzecia (Bieżące zagadnienia filozofii analitycznej) dotyczy dyskusji metafilozoficznych toczonych na gruncie tej filozofii, jak np. kwestii sporu realizm – antyrealizm, sporu pomiędzy naturalizmem a „wittgensteinowskim kwietyzmem”, czy w końcu sytuacji we współczesnej filozofii moralnej.

Podsumowując, trzeba zauważyć, iż książka (mimo, że to zbiór esejów) jest trudna, bo wzorem filozofii analitycznej większość prac odnosi się bezpośrednio do dzieł autorów anglosaskich, najczęściej nieznanych w Polsce szerszemu audytorium i dotyczy często subtelnych problemów rozważanych w filozofii analitycznej.

Marek Lechniak

Richard Rorty, Filozofia jako polityka kulturalna, tłum. i przedmowa Bogdan Baran, spółdzielnia wydawnicza „czytelnik”, Warszawa 2009, seria: Nowy Sympozjon.