Czym jest technonauka

Autorka książki w zajmujący sposób przedstawia różnorodne zagadnienia związane z rozwojem współczesnego świata. Podkreśla, że ważna jest dla niej dyskusja na temat „genealogii nas samych” w kontekstach „filozofii nauki, filozofii techniki, socjologii wiedzy”. Wskazuje na konieczność zweryfikowania – w toku dyskusji – niejednolitej i „otwartej” definicji technonauki. Badaczka opisuje m.in. współczesną postawę specjalistów, podkreślając, że „naukowcy i inżynierowie rozszerzają własne kompetencje poznawcze, delegując je do otoczenia”. Uważa, że konstruktywne procesy technologiczne dotyczą społeczeństwa globalnego i mają wymiar filozoficzny. Przywołuje szereg interesujących pojęć, dzięki którym nawet czytelnik nieprzygotowany merytorycznie do lektury książki jest w stanie z satysfakcją i ciekawością przeczytać całą publikację. Szczególnie interesująca jest teoria aktora-sieci oraz koncepcja poznania jako efektywnego działania.

Niezwykle przekonujące są fragmenty rozprawy poświęcone pozaludzkim czynnikom kształtującym oblicze ponowoczesnej rzeczywistości. „Oznacza to odejście od antropocentryzmu w polityce i etyce”. Wszelkiego rodzaju materiały specjalistyczne, natura – której definicję należałoby zweryfikować – oraz wszelkie inne zjawiska, rzeczy, obiekty stanowią wartości, które są niezbędne dla człowieka jako twórcy nowych technologii. Wszystko, co pełni kulturotwórczą funkcję, powinno zostać docenione, posiadać status partnera, a być może uzyskać także niezwykłą rangę w postulowanym przez niektórych naukowców parlamencie rzeczy. Wówczas debata nad interesującymi kwestiami z różnych dziedzin wiedzy i postępu cywilizacyjnego zyskałaby znaczącą perspektywę. Teoria aktora-sieci zakłada także, iż w ramach projektów badawczych każdy uczestnik wspólnej pracy ma swoje ważne miejsce, wnosi swój potencjał, ma wpływ na ostateczny kształt i sukces podejmowanych razem działań. Tak przedstawione założenie z pewnością oswaja zwłaszcza nauki ścisłe, które przynajmniej dla części odbiorców książki pozostają chyba wciąż przestrzenią skomplikowaną i tajemniczą. To – nieco paradoksalne, niezwykle pozytywne i przekonujące – humanizowanie rzeczywistości laboratoriów, instytutów, uczelni.

Przede wszystkim autorka rozważa – odwołując się do przykładów z różnych dziedzin oraz epok w rozwoju człowieka – kluczowe znaczenie ryzyka, związanego z odpowiedzialnością i kreatywnością zarówno ludzi nauki, jak i niefachowców. Współdziałanie przedstawicieli różnych grup społecznych może przynieść nowe otwarcie, dobre rezultaty dla wspólnoty, której nie będą ograniczały złe przyzwyczajenia mentalne. Owe działania trzeba i warto podjąć w imię dobrze pojętej przyszłości opartej na wzajemnej komunikacji.

Badaczka kończy rozprawę iście filozoficznym stwierdzeniem: „chodzi bowiem nie tylko o ochronę oraz komfort najbliższej nam, obecnej zbiorowości, ale również o zachowanie przyszłych, wciąż jeszcze możliwych i nieznanych światów”. Empatyczna wyobraźnia z pewnością może tylko pomóc w rozwoju jednostek i społeczeństw, podejmujących trud przewidywania ewentualnych złych następstw podejmowanych decyzji. Tradycyjnie i nowocześnie można interpretować postulaty odpowiedzialności, uniwersalizmu oraz solidarności bez wykluczeń ze względu na podziały: eksperci – laicy. Trudno nie przyjąć owych koncepcji za własne, zwłaszcza w świecie, w którym nauka i technika bywają chyba szczególnie źle związane z polityką oraz interesami wielkich ośrodków społecznych oraz przedsiębiorstw.

Agnieszka Palicka

Ewa Bińczyk, Technonauka w społeczeństwie ryzyka. Filozofia wobec niepożądanych następstw praktycznego sukcesu nauki , WYDAWNICTWO NAUKOWE UMK, Toruń 2012, seria: Polityka w Kulturze.