Księgozbiór znad Newy

(fig)

„Ich praca była traktowana jako służba wielkiej idei” – tak o pierwszych pracownikach biblioteki mówiła jej dyrektor Barbara Zezula, witając gości konferencji, głównie bibliotekarzy i dyrektorów lubelskich bibliotek. „W roku jubileuszu uniwersytetu obchodzimy jubileusz biblioteki, pokazujemy jej początki i ludzi, którzy tam, w Petersburgu, tworzyli podwaliny naszej biblioteki. Składamy szacunek Emilii Szelidze-Szeligowskiej” – powiedział rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ks. prof. Antoni Dębiński.

Rektor Dębiński mówił także o roli ks. Idziego Radziszewskiego w tworzeniu Biblioteki Uniwersytetu Lubelskiego. Zamysł jej powołania zrodził się w Petersburgu jeszcze zanim powstała lubelska uczelnia. Mieszkało tam wielu Polaków, pracowali uczeni, m.in. Stefan Srebrny, Marian Zdziechowski, Leon Petrażycki, działały polskie gazety, organizacje, kilka parafii katolickich. Wyższe Kursy Polskie, uzupełniające wykształcenie uniwersyteckie w zakresie historii, literatury, filozofii, prawa i socjologii, gromadziły kilkuset słuchaczy. Ważnym ośrodkiem polskim był kościół św. Katarzyny przy Newskim Prospekcie. Akademia Duchowna w Petersburgu kształciła polskich księży z całej Rosji i z terenu Królestwa Polskiego. Od 1914 r. na jej czele stał ks. Radziszewski, od początku energicznie ją reformując, by podnieść poziom nauczania. Był zwolennikiem odrodzenia polskiego katolicyzmu w duchu powiązania nauki i wiary. Znając funkcjonowanie uniwersytetów europejskich i widząc potrzebę utworzenia w odrodzonej Polsce nowoczesnego uniwersytetu katolickiego, opracował jego projekt i statut. Przedstawił je wykładowcom Akademii Duchownej i Wyższych Kursów Polskich w Petersburgu.

Przewodniczącym komitetu organizacyjnego uniwersytetu został Karol Jaroszyński, genialny finansista i filantrop, właściciel bajecznej fortuny. Zaczęła się organizacja księgozbioru, wyszukiwanie i zakup książek. Ks. Radziszewski nabywał całe biblioteki od petersburskich profesorów, którzy często ze zwykłej biedy byli zmuszeni do pozbywania się zbiorów, i gromadził je w Akademii Duchownej. Książki kupowano też w antykwariatach, a osobnym źródłem stały się darowizny, m.in. Zofii Dymszyny. Dla projektowanego wydziału medycznego przyjęto darowiznę 10 tys. książek medycznych prof. Stanisława Zaleskiego, lekarza i balneologa. Pozyskano rzadki i cenny księgozbiór prof. Stanisława Ptaszyckiego. W ciągu kilku miesięcy zgromadzono 40 tys. książek. Pracami kierowali Emilia Szeliga-Szeligowska i Zygmunt Mocarski. Odbywało się katalogowanie i przygotowanie transportu do Lublina. Do 1918 r. opracowano połowę z 40 tys. tomów.

Przewiezienie biblioteki znad Newy do Polski nastąpiło jednak dopiero po siedmiu latach, na drodze stanęły bowiem wojna światowa, wybuch rewolucji bolszewickiej i wojna polsko-bolszewicka. Po traktacie ryskim (1921), który zobowiązywał stronę sowiecką do zwrotu dzieł sztuki i dóbr kultury zagarniętych przez Rosję w okresie rozbiorowym, rozpoczęła się odyseja przewiezienia zbiorów. Bolszewicy nie zniszczyli zapakowanego ładunku, rozkradli tylko precjoza, meble i zabytkową broń, a książki pozostały. Polsko-bolszewicko-?ukraińska komisja mieszana obradowała nad przekazaniem zgromadzonego wielkim wysiłkiem księgozbioru. W 1925 r. popłynęły do Lublina pomyślne wieści, że duża część skarbu się zachowała. W tym samym roku sto osiemdziesiąt skrzyń pojechało pociągiem do Polski. Ostatecznie do Lublina dotarło 20 tys. książek. Jeszcze w roku 1931 rozpakowywano zawartość ostatnich skrzyń. Po przewiezieniu z Petersburga księgozbiór mieścił się początkowo w klasztorze bernardynów przy ul. Dolnej Panny Marii w Lublinie.

W okresie międzywojennym księgozbiór biblioteki Uniwersytetu Lubelskiego się rozrósł, w 1938 r. liczba woluminów doszła do 80 tys. Głównym źródłem były dary, kupowano natomiast niewiele, niewiele też pozyskiwano dzięki egzemplarzowi obowiązkowemu. Najważniejszym międzywojennym darem stało się 16 tys. woluminów od Jerzego hr. Moszyńskiego. Był to księgozbiór jego ojca, Piotra, zawierający 3 tys. starodruków. Na własność biblioteki Uniwersytetu Lubelskiego przeszło kilka bibliotek ziemiańskich, m.in. kilkaset książek Anieli hr. Potulickiej.

Emilia Szeliga-Szeligowska (1878-1954) poświęciła lubelskiemu uniwersytetowi całe życie. Studia bibliotekoznawcze ukończyła w Lipsku. W roku 1918 ks. Radziszewski, pierwszy rektor Uniwersytetu Lubelskiego, zaproponował jej organizację biblioteki w Petersburgu. Od powstania uniwersytetu do 1939 r. kierowała faktycznie placówką w Lublinie, mimo że formalnie dyrektorami były inne osoby, a pracowała w niej do 1952 r.

Biblioteka KUL wznowiła działalność w 1944 r. jako pierwsza książnica uniwersytecka w Polsce. W 1949 rozpoczęła się przeprowadzka do budynku przy ul. Chopina, gdzie po kilku rozbudowach placówka funkcjonuje do dziś.

(fig)