Światopogląd i postawy

O kształceniu i wychowaniu w świecie edukacji między rynkiem pracy a osobą

Wanda Kamińska

Dożyliśmy czasów, w których kompetencje zawodowe mogą nareszcie stanowić o celach programów nauczania i kształcenia. „Mogą” należy rozumieć „są w stanie”, „są w potencjalności do skutecznej realizacji”. Osiągnęliśmy ten etap z powodu skuteczności współczesnych środków dydaktycznych oraz spokojnego emergentnego modelowania ludzkich stanów rozwojowych. Ta cywilizacyjna tendencja otwiera możliwość systemowego, prowadzonego na przestrzeni całej ścieżki edukacyjnej ucznia, monitorowania oraz korelowania transferu wiedzy i umiejętności z rynkiem pracy. Czy skorzystamy z tej możliwości? Trudno teraz zawyrokować. Temat jest na tyle złożony, że warto przyjrzeć się mu z bliska.

Chodzi o fundamenty: cele kształcenia i organizację współczesnej edukacji, a dokładniej – relacje wychowania i wykształcenia. Relacja ta sugeruje łączenie w synchronii obszaru wychowania i kształcenia, czyli monitorowania rozwoju myślenia z nauką sensownego, optymalnego, moralnego działania. Relacja ta, dobrze przemyślana na poszczególnych etapach kształcenia, może na powrót spiąć cele i kształt edukacji z różnymi specjalistycznymi systemami edukacyjnymi oraz przekształcić je pozytywnie na czytelne, zaangażowane postawy społeczne, wartość i sens pracy, osobę i jej tożsamość. Może również „udrożnić” kierunek rozwoju zawodowych umiejętności.

Jak dotąd „ścieżka zawodowa” stanowi niejednoznaczny skutek oddziaływania systemu edukacyjnego, ma charakter formalno-kwalifikacyjny. Dzieci i młodzież pokonują kolejne progi edukacyjne na podstawie ocen z testów i egzaminów. W tej formie gubimy często treść: gubimy po drodze osobę, wmawiając sobie, że „mamy” uczniów, studentów, którzy w przyszłości podejmą jakiś zawód. Wad tego systemu nie będę wyliczała, wystarczy wspomnieć dwie: niechęć młodzieży do instytucji szkoły i szamotaninę absolwentów kierunków studiów na rynku pracy. Dobrze wiemy, że droga do zawodu wiedzie jednak nie tylko przez poszczególne etapy edukacji. Ponieważ wybór ścieżki życia należy do osoby, która będzie ją przemierzać, musimy włączyć w ten proces wolność, charakter, samostanowienie uczniów, młodzieży, studentów. Nie wiemy wprawdzie nigdy, czy ten malec lub dziewczynka, dzisiaj z tornistrami, będą w przyszłości profesorami, hydraulikami, piosenkarzami, sędziami, ale wiemy, że właściwą edukacją możemy pomóc im w decyzjach, tworząc miejsce w systemie na procesy osobotwórcze. Decyzja o tym, kim chcą być i w jakim zawodzie (zawodach) spędzić życie, może być formułowana w środowisku szkolnym i to jest novum, które może spowodować, że absolwenci różnorodnych szkół będą mogli w dorosłym życiu rozwijać się w swoich zawodach z przyjemnością i satysfakcją.

Przemyśleć podstawę programową

Proponuję rozważenie dwóch wątków: kształcenia i wychowania. Najpierw o kształceniu i znaczeniu przedmiotów szkolnych. Podwyższanie poziomu rozumienia rzeczywistości społecznej, technicznej, przyrodniczej, kulturowej powinno być celem uczestniczenia w systemie edukacyjnym. Droga wiedzie przez oceny, ale nie one są tutaj najważniejsze, lecz rozwój dzieci i młodzieży, które coraz lepiej powinny rozumieć, co się wokół nich dzieje. Mam na myśli inne od dotychczasowego znaczenia treści kształcenia w ramach poszczególnych przedmiotów. Uczniowie mają poukładaną wiedzę w zgodzie z szufladami o nazwach przedmiotów szkolnych: polski, matematyka, języki obce, geografia, biologia, fizyka, wiedza o społeczeństwie, wychowanie fizyczne itd., jednak ważna jest konfiguracja treści kształcenia z punktu widzenia rozwoju ich osobowych umiejętności. Ilość musi przejść w jakość. W nauczaniu początkowym zintegrowanym nie ma przedmiotów, obejmuje ono dziesięć typów edukacji (polonistyczna, matematyczna, społeczna, przyrodnicza, plastyczna, techniczna, informatyczna, muzyczna, wychowanie fizyczne, językowa). W szkole podstawowej dziecko uczy się treści zawartych w 20 przedmiotach, w liceum – 23 przedmiotach, a w branżowej – 17. Ta ilość treści nie może być źródłem rozproszenia, lecz integracji. Czy nie warto o niej pomyśleć przy okazji pisania programów kształcenia?

Zadanie nasze polega na tym, abyśmy przemyśleli podstawę programową kształcenia ogólnego w aspekcie kryterium rozwoju rozumienia rzeczywistości i związanych z nim umiejętności uczniów. Kryterium to może znakomicie posłużyć do skutecznej realizacji programów i przygotowania absolwentów szkół do dalszych etapów kształcenia, a maturzystów do podjęcia drogi, którą dyktuje ich aktualna mądrość i rozsądek. Ponadto scalanie wiedzy praktycznej, symbolicznej, analitycznej będzie efektem poszanowania dla tego kryterium. Do tego celu świetnie nadają się przedmioty metapoziomu: filozofia i przedsiębiorczość (w warunkach akademickich ten przedmiot nazwałabym odpowiednio teorią wiedzy i komercjalizacją wiedzy). Oba przedmioty mogą stanowić o integracji dotychczas uzyskanej wiedzy i przeniesieniu dotychczasowych umiejętności na analitycznie wyższy poziom. Przygotowanie programu do tych zajęć musiałoby brać pod uwagę sylabusy i programy dotychczas realizowane w szkole lub w ramach studiów.

Człowiek bez światopoglądu

Drugi wątek dotyczy wychowania aksjologicznego i przygotowania odpowiednich postaw wobec siebie, swojej roli, wobec ludzi, klientów, podwładnych, zwierzchników etc. Pytamy dziś nie tylko o najlepszy model respektujący różnorodność aksjologiczną charakteryzującą współczesną kulturę. Pytamy o granice upolitycznienia szkół i innych placówek oświatowych. Czy i kiedy zagraża nam ideologia? Odpowiedź zależy od naszej indywidualnej wiedzy, postawy wobec dialogu, skali wyznawanych wartości i przekonań politycznych. Przede wszystkim należy zacząć od różnicy dzielącej światopogląd i ideologię, choć są to terminy niezwykle często mylone przez swoją znaczeniową bliskość. Oba terminy charakteryzują się ułożeniem przekonań w określonym kluczu. O ile światopogląd jest rezultatem ogólnej interpretacji rzeczywistości, w której jest miejsce dla człowieka, sensu jego życia i roli, jaką ma odgrywać w tym „uniwersum” (stąd jako implikacje – wartościowanie i normy postępowania), o tyle ideologia stanowi również zbiór poglądów, ale niekoniecznie dotyczących ogólnie pojętej rzeczywistości, lecz grupy społecznej podlegającej kierunkowi politycznemu (stąd ideologię niekiedy rozumie się jako źródło programu politycznego określonej grupy osób).

Problematykę światopoglądową rozwijali W. von Humboldt, F. Schleiermacher, I. Kant, G.W.F. Hegel, W. Dilthey, K. Jaspers, R. Guardini. Kształtowanie światopoglądu (światoobrazu) jest złożonym i długotrwałym procesem „organizowania” treści i formy sfery poznawczej, uczuciowej, decyzyjnej. To kształcenie wymaga poważnych przedmiotów. Młody człowiek, jeśli ma kiedyś brać czynny udział w kulturze, w budowaniu demokracji i społeczeństwa informacyjnego, jeśli jego świadomość spraw „do rozwiązania” oraz zakresu powinności ma wzrastać wraz z wiekiem, to musi rozwijać się jako osoba. Uzasadnianie własnych przekonań aksjologicznych można doskonalić, opierając się na wiedzy i mądrości swojej oraz nauczyciela, również na poziomie akademickim. Precyzyjność uzasadnień rodzi aktywność. Człowiek światopoglądowo neutralny jest wyłącznie obserwatorem świata społecznego, naukowego, zawodowego. Tutaj rola szkoły i wykształcenia akademickiego jest nie do przecenienia. Człowiek bez światopoglądu w najlepszym wypadku zostanie sceptykiem do końca swoich dni. Być może można w tym miejscu zaryzykować domniemanie, że brak światopoglądu grozi podatnością na ideologię.

Kształcenie światopoglądowo-aksjologiczne

Nie eksponuję sporu o to, czy zagraża szkole konserwatyzm, feminizm, LGBT, liberalizm. Kształtując postawy zaangażowane w życie społeczne, przygotowujemy młodzież do postaw altruistycznych, do życia w dialogu, w dyspucie, z otwartością na optymalne zmiany społeczne. Brak postaw gwarantujących wybór właściwych wartości w życiu zawodowym hamuje rozwój wspólnotowości w społeczeństwie i integracji w środowiskach zawodowych, skutecznie eliminując procesy pozytywnego lobbingu. Jak je zatem kształcić?

Etyka i filozofia to zajęcia, na których można formułować treści sprzyjające temu rozwojowi w metodyczny sposób. Niestety przy małej liczbie godzin w szkole i nieobowiązkowej obecności skuteczność nauczania jest problemem. Etyka jako teoria aktu moralnego wymaga świadomości pojęć, koncepcji, ich zastosowań, ich uzasadnień, ich analizy porównawczej. Kształcenie światopoglądowo-aksjologiczne uczeń zdobywa w ramach wielu różnych przedmiotów: języka polskiego, plastyki, wiedzy o społeczeństwie, biologii, religii/religioznawstwa, etyki, przygotowania do życia w rodzinie, ekonomii. Wszystkie te przedmioty wnoszą swój wkład w procesy, o których tutaj mowa. Treści zazębiają się o siebie, tworząc świadomość moralną odbiorcy, przy czym żaden przedmiot nie jest bezużyteczny. Jednak etyka scala, precyzuje i udoskonala umiejętności aksjologiczne utrwalone w ramach innych przedmiotów. Jest nie do zastąpienia przez żaden inny przedmiot.

Odrębną rolę przypisuję filozofii jako koronie wszystkich przedmiotów. Przedmiot ten nie tylko może pełnić funkcję światopoglądową w sposób najbardziej aideologiczny. Scalając wiedzę i umiejętności zdobyte na innych przedmiotach filozofia uczy rozumienia różnych modeli świata, życia oraz różnych sposobów wnioskowania, wpływając na elastyczność struktur poznawczych ucznia i studenta. Lekcje z filozofii uczą ponadto poruszania się w świecie wartości, hierarchizacji celów działania oraz, dostosowanych do wieku odbiorcy, zakresów powinności i odpowiedzialności. Taki program uczenia filozofii i etyki jest nam dzisiaj potrzebny ze względu na optymalizację myślenia i działania absolwentów szkół wszelkiego typu.

Dr hab. Wanda Kamińska, prof. Akademii Pomorskiej w Słupsku, absolwentka filozofii KUL, obecnie w dyscyplinie pedagogika