Poziom piąty – zagubione ogniwo?
Poziom piąty (przedlicencjacki) Polskiej Ramy Kwalifikacji nadal nie jest wypełniony kwalifikacjami pełnymi oferowanymi przez szkoły wyższe. Ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce z 2018 r. otworzyła wprawdzie możliwość umieszczania na tym poziomie tzw. szkoleń specjalistycznych noszących znamiona kwalifikacji pełnej i jest to niewątpliwie krok w pożądanym kierunku, jednakże proponowane rozwiązania nie odpowiadają idei „krótkiego cyklu bolońskiego”, a ponadto są udostępnione do realizacji jedynie uczelniom zawodowym.
Fundacja Rektorów Polskich prowadziła w latach 2012–2017 badania służące rozpoznaniu potrzeb i warunków wprowadzenia „krótkiego cyklu” do polskiego sytemu szkolnictwa wyższego. W badaniach brały udział uczelnie zawodowe i akademickie, wszystkie zainteresowane rozwijaniem studiów na poziomie piątym. Owocem tych prac są cztery publikacje o wspólnym tytule Poziom 5 – brakujące ogniwo? , które znaleźć można pod adresem [www.frp.org.pl/pl/lista-publikacji.html]. Wnioski z tych badań podsumować można następująco: istnieją ważne potrzeby społeczne stanowiące uzasadnienie wprowadzenia programów piątego poziomu. Pierwszą i najważniejszą z nich jest pogarszający się stan kapitału ludzkiego w Polsce, co spowodowane jest przede wszystkim czynnikami demograficznymi, a może być rekompensowane wzrostem poziomu wykształcenia społeczeństwa. Na potrzeby gospodarki wiedzy potrzebne jest dalsze zwiększanie liczby osób kształconych się na poziomie wyższym. Jednakże obawy o jakość kształcenia wyższego na poziomie szóstym (licencjackim), w warunkach wzrostu liczby studentów, kierują ku możliwości uruchamiania studiów na poziomie piątym: mniej wymagających intelektualnie, sprofilowanych praktycznie, stanowiących pomost pomiędzy poziomami czwartym (szkoła średnia) i szóstym (studia I stopnia). Studia piątego poziomu mogą zahamować spadek liczby studiujących, z którym mamy do czynienia dziś. Wyniki egzaminów maturalnych oraz losy życiowe nie pozawalają części młodzieży na podjęcie studiów licencjackich czy inżynierskich. Ta młodzież poszukuje studiów krótszych (i tańszych), mniej nasyconych wiedzą teoretyczną, a bardziej praktycznymi umiejętnościami, studiów, na których potwierdzone doświadczenie zawodowe mogłoby zastąpić część zajęć na uczelni, a które nie zamykałyby drogi do następnych stopni kształcenia, wręcz przeciwnie – ułatwiałyby ją i skracały czas uzyskiwania dyplomów poziomu szóstego.
Z wprowadzeniem studiów piątego poziomu wiążą się też pożytki dla uczelni, które z powodu niżu demograficznego borykają się z niedostateczną liczba kandydatów na studia. Mogą one zyskać szansę na przyjęcie nowej grupy studiujących.
Niekompatybilność polskiego systemu
Przeglądy rozwiązań międzynarodowych poskazują, że na poziomie piątym zbiegają się rozmaite formy kształcenia formalnego i pozaformalnego, jednakże większość krajów europejskich oferuje tu kwalifikację pełną – dyplom szkoły wyższej. Brak takiej kwalifikacji w Polskim Systemie Kwalifikacji podważa kompatybilność polskiego systemu szkolnictwa wyższego z innymi systemami i uznawanie stosownych dyplomów, a co za tym idzie – także i mobilność studentów. Doświadczenia międzynarodowe wskazują na znaczące zapotrzebowanie rynków pracy na absolwentów, którzy są rozchwytywani przez pracodawców szukających pracowników o kompetencjach mieszczących się powyżej poziomu czwartego (tu np. polski technik), a poniżej poziomu szóstego (tu np. polski inżynier). Wysoka jest popularność tego poziomu studiów wśród studentów, traktujących je zarówno jako wstępny cykl do dalszych studiów, jak przygotowania do pracy zawodowej. W Europie takie studia oferowane są w wielu krajach jako „krótki cykl boloński”, zwykle trzy–, czterosemestralny. Skutkują one dyplomem associated degree (czasem o innej nazwie) i przyjmują w mury uczelni największą falę absolwentów szkół średnich. Absolwenci „krótkiego cyklu” w ok. 50% kontynuują od razu edukację na poziomie szóstym; w połowie wchodzą na rynek pracy i wracają na uczelnie w trybie uczenia się przez całe życie. Jeszcze powszechniejsze są studia piątego poziomu w USA, oferowane przede wszystkim przez dwuletnie kolegia publiczne. W 2014 r. studiowało w nich ponad 7 mln słuchaczy, zaś ok. 40% studentów szkół wyższych otrzymujących dyplomy bachelor uczęszczało wcześniej do kolegiów (nawet Uniwersytet Harvarda prowadzi studia piątego poziomu).
Współczesne modele edukacji opierają się na systemie uczenia się przez całe życie (LLL), który pozwala dostosować się do stałych i częstych zmian w życiu społecznym i bardzo dynamicznych zmian wymagań rynku pracy. Studia na poziomie piątym są dobrze rozpoznanym elementem tego systemu, stanowią istotne ogniwo uczenia się przez całe życie. Segmentacja cykli kształcenia, ich różnorodność i przenikanie się, elastyczność w dostosowywaniu się do potrzeb słuchaczy i jego otoczenia, są wyznacznikami LLL, zaś programy poziomu piątego wpisują się w ten schemat bardzo dobrze.
Uruchomienie studiów piątego poziomu może, wbrew powierzchownym obawom, dobrze wpłynąć na rzetelność i jakość kształcenia. Umożliwienie części studentów poziomu szóstego uzyskania dyplomu studiów poziomu piątego może sprawić, że na poziomie szóstym, a w konsekwencji i siódmym (studia magisterskie) będzie można lepiej utrzymać właściwe standardy kształcenia. Dziś często słuchacze studiów szóstego poziomu edukowani są i promowani poniżej standardów właściwych dla studiów licencjackich i inżynierskich, ponieważ uczelnie nie mogą oferować im pośredniego dyplomu piątego poziomu o niższych wymaganiach.
Programy kształcenia specjalistycznego
Badania FRP z 2017 r. podawały też listę spraw, które powinny zostać rozstrzygnięte w przyszłej legislacji, aby stworzyć warunki do skutecznego i pożytecznego wprowadzenia programów piątego poziomu, do których należą:
– Powstanie zapisów prawnych regulujących formalny status studiów piątego poziomu wraz z towarzyszącymi im regułami finansowania i innymi pochodnymi;
– Ustalenie zakresu autonomii uczelni w sprawach związanych z programami piątego poziomu, o ile mają być odmienne niż dla poziomów 6-8. Dotyczy to w szczególności decyzji o uruchamianiu studiów na tym poziomie;
– Rozstrzygnięcie zasad rekrutacji na poziom piąty, w szczególności zaś odpowiedzi na pytanie, czy do wstępu na te studia będzie konieczne posiadanie świadectwa maturalnego;
– Opracowanie zarysu rozwiązań dotyczących pomostowego charakteru piątego poziomu, w tym możliwości przenoszenia osiągnięć pomiędzy poziomami sąsiednimi;
– Objęcie poziomu piątego oceną jakości, zarówno wewnętrznej, jak zewnętrznej;
– Przebadanie potencjalnego zapotrzebowania rynku pracy na absolwentów programów;
– Zapewnienie przez władze wsparcia organizacyjnego i finansowego dla uczelni, które zdecydują się na uruchamianie takich programów; wsparcie dla programów pilotażowych.
Ustawa z 20 lipca 2018 r Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce dała uczelniom zawodowym możliwość prowadzenia kształcenia specjalistycznego i uznała zarazem, że jest to jedno z ich podstawowych zadań (art. 11 ust. 2 oraz art. 15 ust. 5 pkt 3). Ustawa powiada także, że ustalanie warunków, trybu oraz terminu rozpoczęcia i zakończenia rekrutacji na kształcenie specjalistyczne oraz ustalanie programów kształcenia specjalistycznego jest zadaniem senatu uczelni oraz że kształcenie specjalistyczne trwa nie krócej niż trzy semestry i umożliwia uzyskanie kwalifikacji pełnej na poziomie piątym Polskiej Ramy Kwalifikacji (art. 161 ust. 1). Program kształcenia specjalistycznego (art. 161) powinien określać efekty uczenia się z uwzględnieniem uniwersalnych charakterystyk pierwszego stopnia określonych w ustawie o Zintegrowanym Systemie Kwalifikacji, charakterystyk drugiego stopnia określonych w Polskiej Ramie Kwalifikacji na poziomie piątym oraz powinien przewidywać zajęcia kształtujące umiejętności praktyczne. Osoba, która ukończyła kształcenie specjalistyczne, otrzymuje świadectwo dyplomowanego specjalisty albo świadectwo dyplomowanego specjalisty technologa. Wzory świadectw określa uczelnia, choć minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego i nauki określi w drodze rozporządzenia niezbędne elementy tego świadectwa (art. 164). Za kształcenie specjalistyczne można pobierać opłaty (art. 163 ust. 2).
Uczelnie nie podjęły wyzwania
Jak polskie uczelnie wykorzystują tak zapisane możliwości? We wrześniu 2019 roku Fundacja Rektorów Polskich podjęła ponownie badania nad piątym poziomem PRK w polskim szkolnictwie wyższym. Tym razem badanie miało na celu rozpoznanie, w jaki sposób uczelnie wykorzystują możliwości stworzone przez ustawę. Jakie programy kształcenia specjalistycznego na piątym poziomie PRK zaplanowały na rok akademicki 2019/2020 lub na lata przyszłe, w jaki sposób połączyły je z programami kształcenia na studiach szóstego poziomu (licencjackich lub inżynierskich), na jakie bariery natknęły się przy ich projektowaniu i realizacji oraz jakie zmiany w zapisach prawnych pomogłyby im w dobrym wdrożeniu tych programów. A jeśli nie podjęły wyzwania tworzenia programów na poziomie piątym – to dlaczego? Ankiety zawierające te pytania skierowano do wszystkich państwowych wyższych szkół zawodowych oraz do wybranych uczelni niepublicznych prowadzących studia o profilu praktycznym. Wyniki tego badania pokazują, że uczelnie nie podjęły wyzwania. Na palcach jednej ręki można policzyć pozytywne odpowiedzi informujące o uruchomieniu w roku akademickim 2019/20 specjalistycznych szkoleń zawodowych w rozumieniu ustawy na piątym poziomie PRK lub o ich zaplanowaniu na rok przyszły.
Wśród uruchomionych lub planowanych programów mamy przede wszystkim te, które opracowano w ramach pilotażu FRP (np. programista-operator centrów obróbkowych CNC i specjalista ds. administracyjno-prawnych i rachunkowości) lub które będą prowadzone w ramach programu BTEC (zarządzanie, ekonomia). Proponowane programy szkoleń są czterosemestralne i mają 120 punktów ECTS z możliwością zaliczenia części z nich na poczet programów szóstego poziomu.
Jako największe utrudnienia dotyczące uruchomienia programów piątego poziomu uczelnie wymieniają przede wszystkim sprawy formalnoprawne, a w tym:
– niejasność dotyczącą tego, jak te programy mogą być finansowane. Czy na bazie uzupełnienia algorytmu rozdziału subwencji, czy w inny sposób.
– brak przepisów wykonawczych do ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce dotyczących szkoleń;
– brak jasnego określenia w przepisach, czym ma być kształcenie na poziomie piątym PRK i jak łączy się z kształceniem na poziomie szóstym;
– brak zasad wdrażania kształcenia na poziomie piątym PRK, w tym określenia przynależnych im punktów ECTS i wymogu posiadania świadectwa maturalnego;
– wymagania dotyczące skutecznego kształcenia praktycznego (warsztatu do zdobywania umiejętności praktycznych), które są trudne do szybkiego zrealizowania.
Inne przyczyny wskazane w ankiecie to niezrozumienie wśród potencjalnych kandydatów, czym są studia piątego poziomu i towarzyszący mu brak zainteresowania nimi. Także brak zainteresowania uczelni, które wolą rozwijać programy szóstego i siódmego poziomu, zwłaszcza w okresie wdrażania Ustawy 2.0, która i tak wprowadza wiele czasochłonnych nowości.
Zainteresowanie uczelni i kandydatów mogłoby się poprawić dzięki bliższemu określeniu standardów i zasad kształcenia na poziomie piątym PRK, a w tym:
– wskazania liczby punktów ECTS możliwych do przypisania programom;
– określenia możliwości i zasad przechodzenia z poziomu piątego na szósty;
– określenia czy i jak z oferty piątego poziomu mogliby korzystać kandydaci, którzy ukończyli szkołę średnią, a nie mają świadectwa maturalnego.
I uwaga podsumowująca powyższe konstatacje: „ Ustawa właściwie nie reguluje kształcenia na poziomie 5., lecz je umożliwia. Problem wymaga bardzo poważnej dyskusji i opracowania zasad organizacji tego typu kształcenia w uczelniach zawodowych”. Dodać do tego należy wyrażane w rozmowach rozczarowanie przedstawicieli szkół akademickich, którzy uczestniczyli w pracach z lat 2013-2017 i przygotowali wówczas niezwykle interesujące programy kształcenia piątego poziomu właściwe dla uniwersytetów i politechnik. Ustawa zamyka tym uczelniom możliwość prowadzenia programów piątego poziomu, właściwie nie wiadomo dlaczego.
Konkludując: Ustawa 2.0 uczyniła krok sprzyjający uruchomieniu w Polce studiów piątego poziomu. Jest to jednak krok niewystarczający i niestanowiący skutecznej inspiracji do ich otwierania – wbrew potrzebom społecznym i gotowości uczelni (w tym akademickich). Postulat prowadzenia poważnej dyskusji nad „brakującym ogniwem” należy wziąć pod uwagę bardzo poważnie, aby dobrze zdefiniować konieczne zmiany legislacyjne przed ich (ewentualnym) wprowadzeniem.
Dodaj komentarz
Komentarze