Szturm na informatykę trwa
O ponad 424 tys. osób powiększyło się w tym roku grono studentów. To lekki wzrost w porównaniu z poprzednią rekrutacją, podczas której indeksy zdobyło 416 tys. kandydatów. Na studia pierwszego stopnia lub na jednolite studia magisterskie rekrutowało się tym razem 311 tys. osób, a trzy razy mniej zdecydowało się kontynuować naukę na studiach drugiego stopnia.
Więcej niż 2/3 kandydatów przyjęto do publicznych szkół wyższych. Będzie się w nich kształciło ponad 302 tys. osób, z czego aż 237 tys. w trybie stacjonarnym. Do szkół niepublicznych dostało się 121,5 tys. kandydatów, z których tylko co trzeci zdecydował się na studia stacjonarne.
Podobnie jak w latach poprzednich młodzi ludzie najchętniej wybierali informatykę. Na ten kierunek studiów dokumenty złożyło aż 32 680 chętnych. Skład podium również nie różni się od tego zeszłorocznego, tyle że psychologia zajęła drugie miejsce (25 831) i wyprzedziła tym samym zarządzanie (22 930). Spory awans zaliczyli przyszli medycy, którzy szturmując kierunki lekarskie w liczbie 22 180 wskoczyli do pierwszej dziesiątki i to od razu na 4 miejsce. Wśród topowych kierunków po roku przerwy ponownie pojawiła się filologia angielska (16 239). Na niegasnące zainteresowanie wciąż mogą liczyć: prawo (17 715), ekonomia (17 143), finanse i rachunkowość (14 729) czy budownictwo (11 776).
Czołówkę zestawienia najbardziej obleganych kierunków otwiera orientalistyka-japonistyka, która w porównaniu z rokiem poprzednim podwoiła liczbę rywalizujących o jedno miejsce. Jeszcze 12 miesięcy temu trzeba było pokonać 13 współaplikujących, a teraz już aż 26. Ponad 22 konkurentów czekało na matematyce i analizie danych. Trudno było się również dostać na orientalistykę-sinologię (19,5 os./miejsce). W wyborach kandydatów jak w soczewce można zobaczyć aktualne trendy rynkowe. Ubiegłoroczny lider – inżynieria farmaceutyczna – zanotował spadek zainteresowania: z 18,3 na 14,4 os. Podobnie chemia i toksykologia sądowa czy technologia chemiczna, które ustąpiły miejsca takim kierunkom, jak sztuki nowoczesne – Design now! (16) czy elektromobilność (15,9). Niezmiennie dużym zainteresowaniem cieszą się komunikacja wizerunkowa (15,7) oraz realizacja obrazu filmowego, telewizyjnego i fotografia (15,3).
Wśród uczelni, w których było najwięcej kandydatów na jedno miejsce, prym podobnie jak przed rokiem wiodły trzy politechniki – z Warszawy, Gdańska i Poznania. Jednak o ile wówczas, żeby się na nie dostać trzeba było pokonać od 6 do 7 osób, o tyle poprzeczka się podniosła i tym razem o miejsce u lidera (PG) walczyło blisko 9 osób. Za nimi znalazły się: Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie (5,7), Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu (5,5) oraz Politechnika Łódzka (5,5).
W poszczególnych typach uczelni kandydaci najczęściej wybierali: Uniwersytet Warszawski (40 844), Politechnikę Warszawską (45 888), UEWr (11 363), Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie (12 477), Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego (10 590), Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie (3216) i Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Tarnowie (1360). W stosunku do poprzedniej rekrutacji liderzy pozostali bez zmian. Podobnie jak wśród niepublicznych, gdzie najwięcej osób aplikowało o miejsce na studiach stacjonarnych w SWPS Uniwersytecie Humanistycznospołecznym w Warszawie (3798), a na niestacjonarnych – w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu (5592). O indeks najtrudniej było w uczelniach ekonomicznych i technicznych (po 3,9 osób na miejsce).