Filozofia a historia filozofii

Andrzej J. Noras

Próba odpowiedzi na postawiony w tytule problem natrafia na kilka raf, a z pewnością rozwiązanie piętrzących się trudności nie jest ani proste, ani też nie skutkuje rozstrzygnięciami definitywnymi. Filozofia jest zresztą daleka od rozstrzygnięć definitywnych, chyba że przestała być umiłowaniem mądrości, a stała się umiłowaniem powszechnych mniemań. Zwolenników tego ostatniego rozwiązania Kant nazywa filodoxami. Trudność wynika między innymi z faktu, że relacja między filozofią a jej historią należy do tych problemów, o których Nicolai Hartmann mówi, że są nierozwiązalne i w tym sensie są prawdziwymi problemami metafizycznymi. Owa nierozwiązywalność ujawnia się bardzo wyraźnie przy próbach odpowiedzi na pytania kryjące się w tytułowej relacji. Jest to bowiem z jednej strony problem filozofii samej, problem jej historii, a wreszcie problem wzajemnej relacji istniejącej między nimi.

Kurt Flasch, wybitny znawca filozofii św. Augustyna, jest autorem dwutomowej monumentalnej rozprawy, która już w tytule wskazuje na jedną z istotnych kwestii. Philosophie hat Geschichte (Frankfurt am Main 2003–2005), filozofia ma historię – tak brzmi tytuł. Skoro filozofia ma historię, to należy tę historię uwzględnić, należy ją poznać między innymi po to, aby nie wyważać otwartych drzwi. To zresztą, jak wiadomo, wiąże się ściśle ze sposobem rozumienia samej filozofii. Mając na względzie nierozerwalną więź filozofii i historii filozofii, Stanisław Judycki podkreśla w artykule Dlaczego filozofia jest trudna? („Przegląd Filozoficzny. Nowa Seria” 2010, nr 40, s. 153–167), że w odróżnieniu od innych dyscyplin naukowych, które odwracają się od swoich dziejów, filozofia jest do nich zwrócona. Filozofia jest historyczna i od zarania dziejów swoją historyczność potwierdza, a najlepszym przykładem jest Arystoteles, który analizę problemu rozpoczyna od przedstawienia jego historii. Inna sprawa, że jest mu o tyle łatwiej, że historia ta nie jest długa. Inaczej dzisiaj i to z dwóch powodów. Po pierwsze, historia jest długa i złożona. Po drugie, pojawiły się kierunki filozoficzne, które z definicji są ahistoryczne. Wprawdzie czasem reprezentanci tych kierunków próbują się bronić twierdząc, że aczkolwiek nie odwołują się do historii, ale posiadają świadomość historyczną. Problem jest znowu wielowątkowy, ponieważ świadomość historyczna z konieczności nakazuje odwołać się do historii, a tymczasem tak się nie dzieje.

Opisana sytuacja dotyczy przede wszystkim filozofii analitycznej, ale również fenomenologii. Te dwa kierunki filozoficzne w sposób programowy rezygnują z ujmowania podejmowanej problematyki w kontekście historycznym. Co ciekawe, wikłają się tym samym w problem, albowiem posiadają już swoją własną historię.

Historia problemów i pojęć

Skoro filozofia powinna być uprawiana w sposób historyczny, to pojawia się pytanie o to, jak ma być wówczas rozumiana w świetle historii filozofii. Z pewnością istnieje ścisły związek między nimi, a jego istnienie potwierdza Ernst von Aster (1880–1948) w opublikowanej po raz pierwszy w roku 1932 Historii filozofii , kiedy zauważa: „Nie ma żadnej, choćby nawet wstępnej, definicji filozofii, która by już nie zawierała w sobie jakiegoś stanowiska filozoficznego, a więc sama nie byłaby już filozofią i nie usiłowałaby wykluczyć z tej jednej filozofii, za jaką sama siebie uważa i z jej dziejów – innych »filozofii«” (Historia filozofii . Tłum. J. Szewczyk. Warszawa 1969, 7). W analogiczny sposób wyraża się Max Scheler (1874–1928), który w tekście O istocie filozofii i moralnym warunku poznania filozoficznego pisze: „Pytanie o istotę filozofii obciążone jest trudnościami, wypływającymi nie z ludzkiej nieudolności, lecz z natury samej rzeczy, nieporównywalnymi z niemałymi również trudnościami, które pojawiają się zazwyczaj przy próbach dokładnego określenia przedmiotów rozmaitych nauk pozytywnych” (Pisma z antropologii filozoficznej i teorii wiedzy. Tłum. S. Czerniak, A. Węgrzecki. Warszawa 1987, s. 241). Innymi słowy, zadanie, o którym mowa, przypomina równanie z kilkoma niewiadomymi. Nie można w sposób prosty zdefiniować filozofii, trudno zdefiniować historię filozofii, a jeszcze trudniej relację między nimi.

Dlatego należy popatrzeć na problem z innej strony, a mianowicie od strony historii filozofii. Jest to o tyle zasadne, że wydaje się, iż można łatwiej podać katalog rozumienia historii filozofii niż filozofii samej. A to dlatego, że dzieje naukowej historii filozofii są krótsze niż filozofii samej. Kiedy natomiast się zaczynają, wówczas z całą mocą pojawia się problem ich rozumienia. Szczególną rolę odgrywa tu filozofia Kanta oraz nawiązujący do niego neokantyzm. Zasługa Kanta sprowadza się do tego, że w swoich Löse Blätter zu den Fortschritten der Metaphysik mówi o „filozofującej historii filozofii” (XX, 340–341), a tezę tę podchwycili nawiązujący do niego neokantyści. Spośród neokantystów natomiast na szczególną uwagę zasługuje Wilhelm Windelband (1848–1915), który publikując w roku 1892 swoją historię filozofii, pisze: „Skoncentrowałem się na rozwoju tego, co najważniejsze z filozoficznego punktu widzenia: na historii problemów i pojęć” (Geschichte der Philosophie . Freiburg i.B. 1892, III). Nie zmienia to jednak faktu, że wobec takiego rozumienia historii filozofii, charakterystycznego dla neokantystów zarówno ze szkoły badeńskiej jak i marburskiej, tworzy się opozycja. Interesujące jest zaś to, że jednym z głównych oponentów tak rozumianej historii filozofii jest wywodzący się przecież z neokantyzmu, a ściślej ze szkoły marburskiej, Hans-Georg Gadamer (1900–2002). Gadamer jest rzecznikiem „historii oddziaływania”, którą można postrzegać jako odmianę neokantowskiej historii problemów, albowiem odnosi się do historii pojęć.

Historia filozofii może być rozumiana w różny sposób, a mianowicie jako: doksografia, historia pojęć, historia idei, historia problemów, i wreszcie jako filozoficzna historia filozofii.

Już tylko przypomnienie głównych stanowisk w ujęciu historii filozofii pokazuje, że również w jej obszarze trudno o jednomyślność. Problem, jaki zdaje się tu uwyraźniać, polega na tym, że zwyczajowo historię filozofii rozumie się jako opis żywotów filozofów, a nie jak analizę problemów. Tymczasem postulat neokantystów zdaje się polegać na tym, aby jednak historię filozofii uprawiać jako historię problemów filozoficznych. W tym znaczeniu historia filozofii nie będzie historią ludzi zajmujących się filozofią, ale historią problemów zajmujących ludzi. Przy wszystkich ułomnościach tego rozumienia historii filozofii. Dotyczą one bowiem jej rozumienia, które w gruncie rzeczy może się zasadniczo różnić od ujęcia filozofii. Nie istnieje konieczność przypisania określonej wizji filozofii do określonego rozumienia historii filozofii. Z tego powodu ujawnia się znowu całe spektrum możliwych stanowisk.

Filozoficzna historia filozofii

Skrótowa analiza problemu historii filozofii i jej relacji do filozofii samej pokazuje, że problem jest złożony. Nadzieja tli się tylko i wyłącznie ze względu na to, że w zasadzie od samego początku istnieje przeogromna potrzeba uściślenia tego związku. Mówiący o potrzebie filozoficznej historii filozofii Kant podkreśla: „Historyczna prezentacja filozofii opowiada więc, jak się filozofuje i w jakim porządku filozofowało się dotąd. Ale filozofowanie jest stopniowym rozwojem ludzkiego rozumu, a to nie może iść dalej albo też zaczynać się na drodze empirycznej, a mianowicie przez same pojęcia. […] Filozoficzna historia filozofii sama nie jest historyczna bądź empiryczna, lecz racjonalna, to jest a priori możliwa” (XX, 341). Idzie mu w sukurs Hegel, który pisze: „Chciałbym tu jeszcze tylko zwrócić uwagę na to, że z tego, co zostało powiedziane, wynika, iż studiowanie historii filozofii jest studiowaniem samej filozofii i inaczej być nie może” (Wykłady z historii filozofii . T. 1. Tłum. Ś.F. Nowicki. Warszawa 1994, 60). Pomijając oczywiście wszystkie problemy, których przysparza rozumienie historii filozofii, warto podkreślić, że historia filozofii w żadnym razie nie jest problemem historycznym, lecz przede wszystkim jest problemem filozoficznym. Pokazuje to wyraźnie Petra Kolmer, publikując książkę pod wiele mówiącym tytułem Historia filozofii jako problem filozoficzny (Philosophiegeschichte als philosophisches Problem. Kritische Überlegungen namentlich zu Kant und Hegel . Freiburg–München 1998).

Historia filozofii, jak to już zasygnalizowano, nie może być bowiem postrzegana historycznie, lecz musi być rozpatrywana z perspektywy filozoficznej. Co więcej, musi uwzględnić fakt, że historię filozofii odczytuje się zawsze przez pryzmat określonej wizji filozofii. Z tego powodu warto mieć na uwadze słowa, które przytacza Ernst von Aster w odniesieniu do historii filozofii: „to nie odpowiedź na pytanie »czym jest filozofia?« powinna poprzedzać wykład historii filozofii, tylko sama historia filozofii jest jedynym środkiem do tego, by wyczerpująco odpowiedzieć na to pytanie. […] Jest zatem jednocześnie uprawianiem filozofii na temat filozofii” (Historia filozofii , 17).

Prof. dr hab. Andrzej J. Noras, kierownik Zakładu Historii Filozofii Nowożytnej i Współczesnej, prorektor ds. badań naukowych Uniwersytetu Śląskiego