Czeczottowie
Wiele polskich rodzin inteligenckich, których tradycja sięga epoki rozbiorów, zasłużyło się mocno nauce i kulturze rosyjskiego imperium, jako że w ojczyźnie pozbawionej państwa ich członkowie mieli małe szanse na zdobycie wykształcenia, a jeszcze mniejsze na owocną pracę badawczą i rozwój talentów artystycznych. Działali przede wszystkim w środowiskach polskich, ale osiągnięcia najwybitniejszych promieniowały szeroko. Pamiętane są nierzadko do dzisiaj, służąc najlepiej jak można sąsiedzkim relacjom. Na uniwersytecie w Kazaniu jest tablica z nazwiskami zasłużonych dlań postaci, a na niej nazwiska kilku Polaków. Żyjący w latach 1846–1917 Wiktor Czeczot, krytyk i kompozytor, nazywany jest kronikarzem kijowskiego życia muzycznego.
Następca prekursora
Straszy syn wywodzącego się ze szlacheckiej rodziny (zapisanej wśród potomków Sejmu Wielkiego) Antoniego Czeczotta, Otton, urodził się w 1842 roku w guberni mohylewskiej. W roku 1860, ukończywszy ze srebrnym medalem gimnazjum w Witebsku, od początku studiów zainteresowany psychiatrią, zapisał się na Wydział Lekarski Uniwersytetu Moskiewskiego. To zainteresowanie było źródłem decyzji o przeniesieniu się do Cesarskiej Akademii Medyko-Chirurgicznej w Petersburgu, gdzie inny Polak, Jan Baliński, wnuk Jędrzeja Śniadeckiego, pierwszy w Rosji profesor psychiatrii, budował kliniczne oraz dydaktyczne zaplecze tej specjalności medycznej.
Otton Czeczott dokończył tam studia w roku 1865, z wyróżnieniem, by zaraz po uzyskaniu dyplomu zostać ordynatorem w lecznicy dla umysłowo chorych, przy gorącym poparciu profesorów, u których studiował. Kilka lat później placówkę tę przekształcono w szpital im. św. Mikołaja Cudotwórcy liczący tysiąc łóżek (w polskiej historii zapisał się ucieczką Józefa Piłsudskiego, przetrzymywanego tam po wyjściu z warszawskiej Cytadeli, któremu dopomógł asystent Czeczotta). Polski psychiatra był tam naczelnym lekarzem w latach 1881–1901, organizował leczenie psychiatryczne wedle nowoczesnych zasad. Zastosowano je m.in. w otwartym kilka lat później nowym szpitalu, gdzie pacjentów podzielono na oddziały, inaczej niż dotąd, zgodnie z trapiącymi ich schorzeniami. Polski psychiatra był już wtedy ministerialnym konsultantem oceniającym projekty placówek opieki psychiatrycznej na terenie całej Rosji.
Formułowane opinie opierał na stale pogłębianej wiedzy naukowej, ale i na własnej praktyce, pracując, jako jedyny lekarz, w przyfabrycznym szpitalu Zakładów Walcowni Szyn (znanych później pod nazwą Putiłowka), gdzie opiekował się również zakładową szkołą. Będąc, obok swego mistrza Balińskiego, pionierem rosyjskiej psychiatrii, Otton Czeczot wykonywał wszystkie zadania związane z tą lekarską profesją, m.in. także biegłego przy petersburskim Sądzie Okręgowym.
Równoległym nurtem postępowała kariera naukowa, zorientowana bardziej na neurologię, rozpoczęta doktoratem w roku 1876 z zakresu galwanoterapii, która to problematyka interesowała uczonego przez całe życie. Poświęcał jej wystąpienia na spotkaniach Towarzystwa Lekarzy Praktycznych. W tym samym roku objął asystenturę w Klinice Patologii Szczegółowej i Terapii Wyższych Żeńskich Kursów Lekarskich, awangardowej wówczas placówce kształcenia kobiet, a dwa lata później został wykładowcą utworzonej tam pierwszej w Rosji Katedry i Kliniki Chorób Nerwowych. Wykładał również w innych placówkach, gdzie kształcono w specjalności, której jeszcze brakowało rodzimych adeptów. Aktywnie pracował nad organizacją opieki psychiatrycznej jako członek wielu towarzystw naukowych i społecznych, także zrzeszających Polaków, uczestnik konferencji, autor memoriałów i ekspertyz. Wychował pierwsze pokolenie rosyjskich psychiatrów, przekazując najnowsze osiągnięcia badawcze, wiedzę o specyficznych potrzebach lecznictwa w tej dziedzinie i nieodzowne cechy charakteru. Przy całej tej nieustającej aktywności znajdował czas na ulubione letnie górskie wyprawy i został pierwszym prezesem Kaukaskiego Towarzystwa Górskiego.
W roku 1921 Otton Czeczot wrócił do niepodległej Polski. Zmarł w Warszawie w 1924 roku.
Nauka i praktyka
W drugim pokoleniu, które jak ojciec poszło drogą naukową, odmieniły się zainteresowania. Starszy syn Albert, urodzony w roku 1873 w Petersburgu, studiował tam, najogólniej mówiąc, kolejnictwo, a dokładniej budowę parowozów. Wielkie tereny rosyjskiego imperium potrzebowały dobrej komunikacji, a taką były na przełomie poprzednich dwu wieków koleje. Albert Czeczott został w 1914 roku profesorem w Katedrze Parowozów Instytutu Inżynierów Dróg Komunikacji, jednocześnie wykładając w innych petersburskich uczelniach. W 1922 roku wrócił do niepodległej Polski i pięć lat później rozpoczął wykłady na Politechnice Warszawskiej. Odradzające się po zaborach państwo pilnie potrzebowało specjalistów w dziedzinie komunikacji i transportu, zaproszono więc profesora Czeczotta do pracy w Ministerstwie Komunikacji, gdzie zajmował się bardziej praktycznymi kwestiami użytkowania parowozów niż na politechnice. Zainicjował tam utworzenie specjalnego referatu doświadczalnego, zaprojektował wagony pomiarowe i inne urządzenia do badania lokomotyw, których różne typy jeździły wtedy po kraju i należało opracować jak najkorzystniejszą ich eksploatację.
Kwalifikacje naukowe profesora i towarzyszące im doświadczenie praktyczne wykorzystano za granicą. W roku 1933 kierował budową wagonu pomiarowego w Rumunii, a następnie zorganizował tam system badania parowozów, wykorzystując najnowsze metody i urządzenia. W latach 1934-1937 zajmował w Teheranie odpowiedzialne stanowisko szefa służby mechanicznej budowanej wówczas kolei transirańskiej.
Podczas drugiej wojny światowej pracował w domu nad teoretycznymi problemami kolejnictwa, a zaraz po jej zakończeniu wrócił do Ministerstwa Komunikacji, odtwarzając samodzielny referat doświadczalny. Sytuacja była analogiczna do tej z początkowego okresu pracy w Polsce. Po zniszczeniach trzeba było odtworzyć i zmodernizować komunikację oraz transport. Albert Czeczott opracował nową metodę badania parowozów i zaprojektował nowe ich modele.
W 1951 roku powstał Instytut Naukowo-Badawczy Kolejnictwa, w którym profesor zorganizował Zakład Trakcji Parowej i Spalinowej. Kierując nim, uczestniczył w opracowaniu nowych typów parowozów. Rozpoczął też analizę gatunków węgla używanego do opalania lokomotyw, aby wyłonić najkorzystniejsze do tego celu. Wyniki teoretyczne jak i rezultaty doświadczeń praktycznych Albert Czeczot publikował w licznych rozprawach i artykułach, tworząc zasób podstawowej wiedzy o budowie i działaniu parowozów. Śmierć przerwała jego wielostronną aktywność w 1955 roku.
Inżynier i florystka
Młodszy syn wybitnego psychiatry, Henryk, urodził się w roku 1875 w Petersburgu. Studiował w tamtejszym Instytucie Górniczym, angażując się w działalność konspiracyjnych organizacji socjalistycznych. Po ukończeniu studiów wyjechał do Stanów Zjednoczonych, by je uzupełniać, następnie do Niemiec i Austrii.
Zarówno zawodową jak i naukową karierę Henryka Czeczotta trzeba podzielić geograficznie (uwzględniając wszakże bieg historii) na to, co uzyskał i czego dokonał w Rosji i w Polsce. W roku 1910 został docentem w petersburskim Instytucie Górnictwa, pięć lat później, będąc już profesorem tej uczelni, założył tam stację doświadczalną do badania zagadnień związanych z mechaniczną obróbką kopalin. Podobnie jak ojciec działał na szerszym niż uniwersyteckie polu, będąc konsultantem kilku przedsiębiorstw górniczych. W roku 1911, trafnie wyczuwając rodzącą się koniunkturę, założył konsorcjum do poszukiwania złota na Syberii, następnie zaś kopalnię złota w górach Ałtaju, którą kierował aż do rewolucji w 1917 roku.
Polski rozdział życia i pracy Henryka Czeczotta był nie mniej bogaty w znaczące dla rozwoju jego specjalności wydarzenia oraz inicjatywy. W grudniu roku 1921 został profesorem zwyczajnym Akademii Górniczej w Krakowie, gdzie objął Katedrę Górnictwa i Przeróbki Mechanicznej. Podobnie jak w Petersburgu zorganizował w Krakowie stację do ćwiczeń praktycznych z zakresu wentylacji, analizy gazów kopalnianych, oświetlenia, także ratownictwa górniczego, której częścią była sztolnia na Krzemionkach.
Profesor Czeczott działał na rzecz szerzenia wiedzy o nowoczesnym górnictwie także poza uczelnią. Prowadził wykłady dla członków Stowarzyszenia Polskich Inżynierów Górniczych i Hutniczych, publikował prace naukowe i popularnonaukowe, przeprowadzał ekspertyzy dotyczące m.in. złóż miedzi w Czechosłowacji i Turcji, a także pokładów ołowiu w kopalni Wiktor Emanuel w Siewierzu. Zmarł w roku 1928 we Freibergu, podczas jednaj z licznych podróży naukowych.
W Petersburgu, w roku 1888, urodziła się przyszła żona uczonego-górnika, synowa psychiatry-pioniera, Hanna Peretiatkowicz. Tam skończyła gimnazjum, a wyższą edukację rozpoczęła w Warszawie, studiując w latach 1906–1911 historię sztuki, filozofię, biologię na Wyższych Kursach Naukowych, by kontynuować, znów w Petersburgu, na Wyższych Kursach Przyrodniczych dla Kobiet, Kursach Pedagogicznych Języków Obcych oraz w Instytucie Geograficznym.
Ambitna Polka szybko rozpoczęła pracę naukową, nie dbając o stopnie (nie napisała pracy doktorskiej ani habilitacyjnej, żałując na to czasu). Zależało jej na wynikach badań, wśród których miała osiągnięcia pionierskie. Ustaliła związki roślinności polskiej z zachodnioeuropejską oraz drogi migracji roślin od epoki lodowcowej, co miało znaczenie dla paleogeografii (hipoteza istniejącego niegdyś połączenia lądowego Krymu z Azją Mniejszą). Odbyła wiele podróży naukowych, gromadząc cenne materiały do badań i zbiory botaniczne. W roku 1939 opublikowała pracę zawierającą podstawy wiedzy o szacie roślinnej Turcji i jej ewolucyjnych zmianach, co przyniosło nazwanie pewnego gatunku rosnącego tam groszku Lathyrus Czeczottianus Bassler .
W niepodległej Polsce, jak całe jej pokolenie inteligentów, przystąpiła do wytężonej pracy nad organizowaniem i rozwijaniem życia naukowego, której wszystkich owoców nie zdołam tu wymienić. W latach 1948–1960 Hanna Czeczottowa kierowała Pracownią Paleobotaniczną warszawskiego Muzeum Ziemi. W roku 1960 przyznano jej tytuł profesora, od roku 1949 była członkiem zwyczajnym Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, kontynuując tradycje współdziałania uczonych w ważnych kwestiach zbiorowego życia.
Prowadziła badania dotyczące paleoklimatu na terenie kopalni odkrywkowej w Turoszowie, w czym, jak zresztą w innych pracach pani profesor, można upatrywać prekursorstwo szeroko rozumianej ekologii. Zmarła w Warszawie w roku 1982, pozostawiając duży dorobek naukowy, spore grono uczniów i pamięć osoby o rzeczywistym autorytecie.
* * *
Truizmem jest stwierdzenia, że nauka nie zna granic. Wiemy z historii o wspólnych działaniach uczonych wielu krajów w sprawach dotyczących całej ludzkości – bezpieczeństwo, ekologia, zdrowie – zwykle bardziej szlachetnych niż skutecznych, ale zawsze będących niezbywalną powinnością. Mniej, jak mi się zdaje, wiemy o sytuacjach niezamierzonych, nawet niechcianych powinowactw między ludźmi, których łączyły naukowe poszukiwania, a dzieliła aktualna sytuacja ich narodów.
Moje spotkania z rodzinami, w których nauka stała się naturalnym zajęciem paru pokoleń, obejmują takich jak tym razem Czeczottowie, urodzonych i wychowanych w imperialnej Rosji Polaków, częściej zaś ich potomków dziedziczących niejako obszerniejszą tożsamość, która przez to nie jest mniej polska, ale bardziej otwarta na świat. Dobrze o tym wiedzieć w epoce powstawania szerszych niż narodowe wspólnot.
Dodaj komentarz
Komentarze