×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Od nieufności do zaufania

Anna Kiryjow-Radzka, prezes Stowarzyszenia PR i Promocji Uczelni Polskich „PRom”, mówiła podczas Kongresu Społecznej Odpowiedzialności Nauki o potrzebie realizacji trzeciej misji i jej nowoczesnych formach.

Społeczna odpowiedzialność nauki to nie tylko atrakcyjne hasło, które wpisało się w dyskurs szkolnictwa wyższego wraz z wprowadzeniem Konstytucji dla Nauki. To nowy, aktualny i potrzebny paradygmat postrzegania nauki, jej realizacji oraz komunikacji.

Od misji i wizji

Rozwarstwienie społeczne, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu było faktem, dziś traci swe ostre kształty i łagodnieje na rzecz coraz bardziej płaskiej struktury i egalitarnych form partycypacji w życiu społecznym. Przez setki lat świat akademicki był dostępny tylko dla najzdolniejszych, najbogatszych i najbardziej zdeterminowanych. Profesor był autorytetem, wzorem i postacią, która reprezentowała najwyższe standardy naukowe, moralne i obyczajowe, pochodził z odległego i niedostępnego świata akademii. Wraz z upowszechnieniem nauki obraz kadry akademickiej i uczelni się zmienia. Na szczęście. Wzrost liczby uczelni, pracowników naukowych i dydaktycznych oraz studentów często kojarzony jest z umasowieniem i powierzchownością nauczania, jednak poza zdobywaniem stricte akademickiej wiedzy społeczeństwo, które inwestuje w naukę, dostaje wymierny zwrot w postaci budowania społeczeństwa obywatelskiego opartego na wiedzy. Dzięki wiedzy i obyciu, które daje swoim studentom uczelnia, mamy szansę, jako społeczeństwo, przejść od nieufności do zaufania. Jak wskazują badania przeprowadzone przez CBOS – wśród respondentów z wyższym wykształceniem współczynnik zaufania osiąga wartość niewiele mniejsza? od zera.

Przez realizację

Społeczna odpowiedzialność nauki to strategiczne i systemowe podejście do zarządzania uczelnią oraz do budowania relacji z jej otoczeniem zewnętrznym, dzięki czemu możliwe są zrównoważony rozwój, a także kształtowanie i wzmacnianie postaw społeczeństwa obywatelskiego przez umacnianie idei oraz wartości akademickich i naukowych. Skoro zatem tylu maturzystów decyduje się na podjęcie studiów, to czy uczelnia musi robić coś jeszcze oprócz zaoferowania merytorycznego wykształcenia? Oczywiście, że tak. Celem społecznej odpowiedzialności nauki jest popularyzacja wiedzy, wyrównanie szans edukacyjnych i zaciekawienie nauką osób w każdym wieku.

Programy, które z powodzeniem realizują koncepcję społecznej odpowiedzialności nauki, to m.in. Naukobus – mobilna wystawa, podczas której dzieci z małych miejscowości mogą, przy wsparciu prowadzących z Centrum Nauki Kopernik, odkrywać radość nauki. Podobną funkcję pełni Planetobus, czyli mobilne planetarium – również w tym przypadku dzieci nie muszą jechać na wycieczkę do Warszawy, żeby uczyć się w atrakcyjny sposób.

Dzieci to jedna z tych grup, dla których nauka powinna być radosną codziennością, odkrywaniem tajemnic, inspiracją do rozwoju i do dalszego kształcenia. Wiele polskich uczelni prowadzi uniwersytety dziecięce (uniwersytety młodego odkrywcy). Są to miejsca, w których nauczyciele oraz popularyzatorzy wiedzy i nauki rozwijają potencjał twórczy i intelektualny dzieci. Przekazywana wiedza jest tu tak samo istotna, jak wspieranie kompetencji społecznych, nauka krytycznego myślenia i rozbudzanie pasji do ciągłego rozwoju i zdobywania wiedzy. Relacje między wykładowcami a dziećmi mają w tej strukturze zupełnie inny charakter niż szkolne relacje nauczyciel-uczeń. Dzieci uczestniczące w zajęciach uniwersytetu młodego odkrywcy nie są oceniane ani rozliczane ze zdobytej wiedzy, celem nadrzędnym jest tu mądre pobudzanie do samorozwoju. Tak samo istotny jak rozwój dzieci jest udział w życiu naukowym i społecznym osób starszych, stąd na wielu uczelniach funkcjonują uniwersytety trzeciego wieku, które mają na celu aktywizację społeczną i intelektualną seniorów oraz zapobieganie społecznemu wykluczeniu osób starszych.

Do komunikacji – komunikacja społecznościowa

Coraz więcej ludzi nie rozstaje się ze smartfonem i jest stale online . To doskonała sytuacja komunikacyjna dla każdej uczelni. Podążając za tym trendem uniwersytet może skutecznie docierać do różnych grup odbiorców. Facebook i Instagram są obecnie ekosystemami, w których bezdyskusyjnie trzeba być, żeby np. informacja o wykładzie, który wygłosi noblistka z USA, dotarł nie tylko na radę wydziału. Media społecznościowe w komunikowaniu i realizowaniu trzeciej misji uczelni są bezcenne. Ich naturalna lekkość, dostępność i brak budującego niechęć dystansu daje niedostępną nigdy wcześniej możliwość realizacji koncepcji prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego, w którym uczelnia nie jest odcięta fosą badawczo-teoretycznej niedostępności, ale jest faktycznym i aktywnym uczestnikiem życia społecznego. Dzięki publikacji postów, tworzeniu wydarzeń i wrzucaniu zdjęć z laboratoriów, kampusu itd. uczelnia zbliża się do swoich kandydatów, studentów, absolwentów i pracowników budząc sympatię i życzliwość, które choć są cechami pozamerytorycznymi, to jednak niezbędnymi. Wszak chodzi o społeczną odpowiedzialność (zarówno) nauki (jak i) uczelni.