×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Rada Młodych Naukowców

Młody naukowiec w Ustawie 2.0

Gaudeamus igitur, iuvenes dum sumus! Cieszmy się, póki jesteśmy młodzi – tak z dawien dawna witają nowy rok akademicki studenci oraz ich nauczyciele. Młodzi naukowcy, do których w świetle Ustawy 2.0 zalicza się doktorantów oraz doktorów do 7 lat od obrony doktoratu, są istotną częścią społeczności uczelni. Dotychczas w debacie akademickiej najszerzej dyskutowanym tematem dotyczącym części tej grupy pracowników była kwestia nowego modelu kształcenia doktorantów. Debata ta toczy się nadal – ostateczny kształt szkół doktorskich zostanie uregulowany wewnętrznymi aktami uczelni. Statuty i regulaminy określą jednak także inne, doniosłe z punktu widzenia młodych naukowców, sprawy.

Wielu młodych badaczy korzystało dotąd z tzw. projektów wewnętrznych na działalność badawczą, finansowanych z dotacji na prowadzenie badań naukowych lub prac rozwojowych służących rozwojowi młodych naukowców. Zmiana finansowania szkół wyższych z dotacji celowych na system subwencyjny powoduje, że o dalszym istnieniu tych projektów decydować będą same uczelnie na podstawie swej prerogatywy do kształtowania struktury własnych wydatków. Wedle informacji płynących z uczelni, środki na projekty wewnętrzne młodych naukowców nie są gwarantowane w statutach. Tymczasem to dzięki nim młodzi naukowcy, nie dysponujący grantami zewnętrznymi lub wsparciem w ramach grup badawczych, mogli uzyskać środki na realizację małych zadań naukowych oraz przeznaczać je na wykonanie podstawowych badań, udział w konferencjach albo opłaty za publikacje. Projekty te były dobrym narzędziem profilaktyki przed wykluczeniem naukowym, czyli sytuacją, w której ze względu na brak środków na badania dochodzi do zaniechania przez naukowca aktywności badawczej. Rada Młodych Naukowców w uchwale nr 7/2019 zaapelowała do rektorów polskich uczelni o przeznaczenie części subwencji na zadania związane z organizacją projektów wewnętrznych przez młodych naukowców. Życzylibyśmy sobie, by konkursy na takie projekty miały charakter prestiżowy i by w ślad za finansowaniem małych zadań badawczych przychodziły efekty w postaci dobrych publikacji.

Częste głosy krytyki wskazujące na brak otwartości wielu konkursów na stanowiska nauczycieli akademickich świadczą o tym, że nie mamy zaufania do tej formy wyłaniania pracowników uczelni. Brak otwartości w postępowaniach konkursowych sprawia, że nie zawsze wygrywają najzdolniejsi. Tymczasem dobrzy kandydaci spoza uczelni mogliby wnieść do niej także nowy punkt widzenia na sprawy nauki i dydaktyki. Rada Młodych Naukowców sformułowała Kartę dobrych praktyk przy zatrudnianiu młodych naukowców, która ma uzupełniać postanowienia Europejskiej Karty Naukowca. Postulujemy, aby uczelnie otworzyły się na kandydatów zewnętrznych, także spoza kraju, adresując wysokiej jakości ogłoszenia o pracę także do zagranicznych branżowych serwisów internetowych. Rozwiązaniem pożądanym w procesie rekrutacji jest obligatoryjność rozmowy kwalifikacyjnej, co pozwoliłoby na bezpośredni kontakt kandydata z komisją rekrutacyjną. (Więcej na ten temat pisze dr Katarzyna Jarzembska w artykule Rzetelne konkursy .)

Warto również zauważyć, że młody naukowiec jest także młodym dydaktykiem, a przygotowanie zajęć stanowi dla niego niejednokrotnie równie obciążający wysiłek intelektualny i organizacyjny, co prowadzenie badań naukowych. Wszak zajęcia dydaktyczne na uczelniach również mają charakter autorski. W tym kontekście warto zastanowić się, w jaki sposób ustalić obciążenia dydaktyką w pierwszych latach pracy młodego nauczyciela akademickiego. Obecnie jej wymiar godzinowy jest kształtowany elastycznie przez uczelnie, a pensum dla większości nauczycieli akademickich może wynieść do 240 godzin rocznie i dotąd większość uczelni ustalała je na maksymalnym poziomie. Ustawa 2.0 przewidziała w tym zakresie jedno odstępstwo na korzyść profesorów, których pensum może wynieść maksymalnie 180 godzin dydaktycznych. Rozwiązanie to wydaje się nie być najszczęśliwsze zważywszy na fakt, że to profesorowie jako najbardziej doświadczeni naukowcy i dydaktycy powinni stanowić o jakości dydaktyki uniwersyteckiej. W opinii RMN pełne obciążenie godzinowe w ramach pensum począwszy od pierwszego dnia zatrudnienia nie ułatwia młodym badaczom prowadzenia badań naukowych oraz przygotowania wysokiej jakości zajęć dydaktycznych. Stąd warto rozważyć, czy młodych naukowców nie objąć obniżonym pensum w okresie pierwszych 2-3 lat od nawiązania stosunku pracy. Okres ten posłużyłby wdrażaniu ich w obowiązki dydaktyczne i naukowe. Pozwoliłoby to młodym pracownikom na spokojne i dokładne przygotowanie zajęć oraz nabycie doświadczenia dydaktycznego, którego większość młodych naukowców nie uzyskuje w okresie doktoratu ze względu na spadającą z roku na rok liczbę studentów.

Dr Piotr Wojtulek , przewodniczący RMN