Kim jest antyintelektualista?

Henryk Grabowski

Jak dowiedziałem się z przeczytanej niedawno biografii Tadeusza Kantora, podobno wymyślił on słowo antyintelektualista. Wiadomo na pewno, że używał tego epitetu jako największej obelgi. Nie możemy niestety zapytać jednego z najwybitniejszych twórców sztuki nowoczesnej, co dokładnie rozumiał pod tym pojęciem. Jesteśmy zatem skazani na domysły mniej lub bardziej bliższe prawdy.

W rozumieniu potocznym intelektualista to ktoś, kto posiada duży zasób wiedzy naukowej i ma do niej zaufanie. Jego przeciwieństwem jest antyintelektualista, który wiedzy takiej nie posiada i kwestionuje jej wartość. Choć trudno podważyć trafność takiej interpretacji, można się pokusić o bardziej wyrafinowaną analizę znaczeniową tych pojęć.

Mimo systematycznego wzrostu poziomu wykształcenia ludzkości, różnica między wiedzą jednostkową a zasobami wiedzy w skali globalnej stale się powiększa i nabiera coraz większego przyśpieszenia. Nasze możliwości poznawcze w toku ewolucji niewiele się zmieniły. Natomiast zasób wiedzy powiększał się w sposób lawinowy. Podczas gdy jeszcze podobno w XVIII wieku człowiek był w stanie w ciągu życia przeczytać wszystkie napisane do tego czasu książki, dzisiaj prawdopodobnie zajęłoby mu to kilkadziesiąt tysięcy lat. Gdyby za kryterium poziomu intelektualnego przyjąć różnicę między wiedzą jednostkową a zasobami wiedzy globalnej, można by powiedzieć, że wraz z upływem czasu stajemy się coraz głupsi.

Jeżeli nie zgadzamy się z taką diagnozą, to należałoby zredefiniować pojęcia intelektualisty i antyintelektualisty. W pierwszym przypadku byłby to człowiek, który ma świadomość swojej niewiedzy i posiada umiejętność docierania do jej źródeł. W drugim ten, kto nie uświadamia sobie swojej niewiedzy i jest przekonany, że to, czego nie wie, nie istnieje.

Niestety ze smutkiem muszę przyznać, że nie mogę sobie przypisać autorstwa przytoczonego rozumowania, ponieważ na przełomie V i VI wieku p.n.e. wpadł już na to jeden z najwybitniejszych intelektualistów starożytności, Sokrates, mówiąc: wiem, że nic nie wiem.