Peregrynacje Teatru GRANDA
W poszukiwaniu sekretów ludzkiej duszy trzeba czasem zejść do podziemi. Wiedział o tym Dante, wiedzą też aktorzy z Teatru GRANDA Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W swoim autorskim spektaklu o wieloznacznym tytule Umbra młodzi adepci sztuki teatralnej udają się w mroczną podróż w głąb zakamarków człowieczej psychiki. W przejmującej ekspedycji towarzyszą im widzowie, którzy przemierzając słabo oświetlone korytarze, zatrzymują się w przylegających do nich pomieszczeniach, by wziąć udział w budzącym grozę misterium. Łatwo tutaj zgubić poczucie czasu i rzeczywistości, zdezorientowany umysł wpada bowiem w niebezpieczną pułapkę zamknięcia. Twórcy rozmyślnie zrezygnowali ze standardowego podziału obserwator – aktor, sprawiając w ten sposób, że ten pierwszy, stając się integralnym uczestnikiem całego wydarzenia, ma poczucie własnego sprawstwa i kreacji. Umbra okazała się na tyle sugestywnym i wartościowym wydarzeniem, że została uhonorowana Nagrodą Grand Prix oraz nagrodą publiczności na V Festiwalu Teatrów Studenckich START-Poznań 2018. Wyjątkowość spektaklu, określonego mianem widowiska typu site-specific , polega m.in. na umieszczeniu całej akcji w przestrzeni nieteatralnej i nieoczywistej. W stolicy Wielkopolski był on grany na przykład w zabytkowym bunkrze w dzielnicy Jeżyce. GRANDA UAM od początku swojego istnienia stawiała na wieloznaczność i autentyczność, chcąc uniknąć w ten sposób przyporządkowania do konkretnego formatu teatralnego. Artyści mają na swoim koncie zarówno akcje performatywne, jak i happeningi oraz spektakle salowe. Tym, co dodatkowo wyróżnia ich na tle innych, jest samodzielność twórcza. W swojej działalności nie korzystają bowiem z gotowych utworów dramatycznych, lecz ze scenariuszy napisanych przez samych aktorów. Jest to z pewnością rozwiązanie nieszablonowe i niepowtarzalne, a jednocześnie mocno angażujące i rozciągnięte w czasie. Proces kreacji jest bowiem, o czym wie każdy artysta, żmudnym i pełnym chwil zwątpienia aktem koncepcyjnym, w którym ważne się staje znalezienie optymalnego połączenia słów i gestów z intencjonalnym przekazem autora. Poznańska GRANDA pojawiła się w przestrzeni kulturalnej uniwersytetu w 2014 r. Z nazwą teatru związana jest zabawna historia. Otóż jego opiekunem artystycznym i naukowym od początku istnienia jest dr Magdalena Grenda z Instytutu Kulturoznawstwa UAM. Jak łatwo się domyślić, tego rodzaju koincydencja słowna nie mogła pozostać niezauważona i od początku prowokowała zabawne pomyłki. Sama zainteresowana, która przewidziała podobny rozwój wypadków, proponowała, by nowa inicjatywa ruszyła pod szyldem Teatr wstęp wolny . Ponieważ jednak zespół kolektywnie zdecydował inaczej, dr Grenda dla wielu została po prostu „Doktor Grandą”. Dzięki jej zaangażowaniu i przyjęciu pełnej odpowiedzialności za formowanie teatru, publiczność ma możliwość oklaskiwania kolejnych udanych występów młodych aktorów. Swoją rolę w powołaniu do życia GRANDY UAM odegrał także student prawa, Witold Kobyłka. To on bowiem namówił dr Grendę do zaangażowania się w inicjatywę stworzenia teatru studenckiego. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że była to świetna decyzja, a wysiłek włożony przez prowadzącą go jednoosobowo dr Grendę, która zajęła się pisaniem statutu, wnioskami o dofinansowanie, a także zapewnieniem przestrzeni dla zespołu, naborem chętnych czy organizowaniem kolejnych spektakli, przynosi widoczne efekty. W szeregi GRANDY UAM wstąpić mogą wyłącznie studenci poznańskiej uczelni. Ma to związek z przyjętą zasadą, według której teatr pełnić ma nie tylko rolę kulturotwórczą, lecz także integrującą społeczność akademicką. Młodzi aktorzy rekrutują się z wielu wydziałów oraz instytutów. Wielbicieli Melpomeny znaleźć można wśród przedstawicieli prawa, pedagogiki, geografii czy fizyki, politologii, a także historii sztuki i kulturoznawstwa. Nie ma bowiem znaczenia, co się studiuje, ale jakie posiada się cechy osobowości. W GRANDZIE UAM preferowana jest otwartość, pracowitość oraz przede wszystkim umiejętność pracy w grupie. Dzięki zaangażowaniu wszystkich jej członków, tworzą się więzi na tyle mocne, że nie kruszą ich nawet upływający czas i zmieniające się priorytety. Studenci kończąc edukację zaczynają bowiem pracę, zakładają rodziny, opuszczają miasto, w naturalny sposób rozpoczynając nowy etap swojego życia. Nie oznacza to jednak zerwania kontaktu z zespołem. Jego byli członkowie nadal interesują się prowadzonymi działaniami, podtrzymując w ten sposób nawiązane w okresie studiów relacje. Teatralna rodzina zbudowana została na solidnych fundamentach. Obecnie GRANDĘ UAM współtworzy 10 osób. Wydaje się, że to optymalna liczba, pozwala bowiem na komfort pracy i poświęcenie uwagi każdemu artyście. W pierwszym naborze dr Grenda opiekowała się grupą liczącą trzydziestu uczestników i, jak sama mówi, było to naprawdę spore wyzwanie. Standardowo zespół odbywa próby dwa razy w tygodniu. Wyjątek stanowi czas przed premierą lub wznowieniem spektaklu, kiedy ekipa musi się spotykać praktycznie codziennie. GRANDA UAM, prócz nagrodzonej Umbry , ma na swoim koncie także przedstawienie zatytułowane Pętla . Obecnie natomiast trwają przygotowania do premiery nowej sztuki Trzeba ochrzcić to dziecko!, która ma być grana do końca roku akademickiego. Poznańska GRANDA to nie tylko widowiska. W jej dossier znaleźć można i ofertę warsztatów teatralnych przeznaczonych dla wszystkich zainteresowanych, i propozycję letnich zajęć skierowanych do studentów niezwiązanych z teatrem. Na jesień szykowany jest kolejny obóz teatralny, a warto dodać, że poprzednie takie wydarzenia cieszyły się dużym zainteresowaniem. W trakcie tego rodzaju zajęć uczestnicy mogą bowiem nie tylko doskonalić swój aktorski kunszt pod okiem profesjonalnych twórców, mogą także nawiązać znajomości z teatrami spoza Wielkopolski, a także zacieśnić relacje wewnątrz zespołu. Wszystko po to, by w przyszłości tworzyć kolejne, inspirujące do przemyśleń spektakle. W pejzaż teatrów alternatywnych, którymi Poznań od lat przecież stoi, mocno wpisują się artyści z GRANDY UAM, stali eksploratorzy tajników ludzkiej psyche. Widzowie, kroczcie za nimi.
Dodaj komentarz
Komentarze