×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Ustrój uczelni

Statutowe kości niezgody

Prace nad uczelnianymi „konstytucjami” wywołały prawdziwy wysyp listów, których autorzy postanowili odnieść się do przedstawionych projektów. Ten z Uniwersytetu Wrocławskiego sześcioro naukowców uznało za „bardzo zachowawczy” i powstały jedynie w wyniku ustawowej konieczności, a nie z prawdziwej woli zmian. Profesorowie: Bogusław Pawłowski, Stefan Kiedroń, Dariusz Rakus, Agnieszka Gizak, Jan Sobczyk oraz Małgorzata Janicka główne zastrzeżenia formułują w stosunku do zaproponowanego ustroju UWr. Ich zdaniem najważniejszymi opiniodawczymi czy decyzyjnymi organami uczelni powinny stać się rady dyscyplin naukowych. W projekcie ich kompetencje w dużym stopniu pokrywają się z tymi, które mają rady wydziałów. „Takie dublowanie może rodzić konflikty, np. w kwestii kryteriów oceny pracowników naukowych czy decyzji o ich zatrudnianiu bądź zwalnianiu” – zauważają autorzy listu, dodając, że to RDN-y będą miały najsilniejszy wpływ na naukową pozycję uczelni.

Proponują też, by w składzie senatu większość członków stanowili samodzielni pracownicy naukowi. Opowiadają się za zmniejszeniem liczby wydziałów w taki sposób, by miało to sens z dydaktycznego i finansowego punktu widzenia. Ostatnim ich postulatem jest utworzenie tylko kilku, a nie – jak w projekcie – ponad dwudziestu szkół doktorskich, z minimalną liczbą doktorantów w ramach kolegium między 30 a 50.

„Jeśli nie stworzymy bardziej reformatorskiego statutu, stracimy ogromną szansę na poprawienie jakości funkcjonowania UWr i jego efektywności działań naukowych, która z punktu widzenia ewaluacji i przyszłej pozycji rankingowej, charakteru naszej uczelni i jej finansowania jest najważniejsza” – czytamy w liście.

Zgoła odmienne stanowisko prezentują pracownicy dwóch wydziałów Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, dla których opracowany statut zdaje się być aż nadto rewolucyjny. „Proponowane zapisy (liczebność wydziału co najmniej 70 nauczycieli) jednoznacznie wskazują na zamiar likwidacji mniejszych jednostek. Budzi to nasz stanowczy sprzeciw” – piszą dziekan dr hab. Marek Kejna, prof. UMK, i Rada Wydziału Nauk o Ziemi, przypominając, że od momentu powstania w 2012 roku znacznie zwiększyła się jego pozycja naukowa, a w ostatniej ocenie parametrycznej, jako jedyny w UMK, awansował z kategorii B do A. Sygnatariusze listu tłumaczą, że istotą ich badań są interakcje, jakie zachodzą między człowiekiem a środowiskiem, dlatego rozdzielenie – wbrew ich stanowisku – nauk geograficznych na dwie odrębne dyscypliny: nauk o Ziemi i środowisku (dziedzina nauk ścisłych i przyrodniczych) oraz geografię społeczno-ekonomiczną i gospodarkę przestrzenną (dziedzina nauk społecznych), nie znajduje uzasadnienia i będzie prowadzić do stopniowej degradacji nauk geograficznych w Toruniu.

Zaniepokojeni są także na Wydziale Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK. „Czy mamy być ukarani za to, że jest nas mało?” – pytają dziekan dr hab. Zbigniew Karpus, prof. UMK, i pracownicy, którzy wypominają władzom uniwersytetu doprowadzenie do redukcji liczby godzin dydaktycznych oraz wcześniejszy brak zgody na zwiększenie zatrudnienia.

Sprzeciwiają się przedkładaniu kryteriów ilościowych nad jakościowe i podkreślają, że w wyniku parametryzacji ich wydział dwukrotnie otrzymał kategorię A. Biorąc pod uwagę potencjał oraz dotychczasowe osiągnięcia pracowników na polu nauki, dydaktyki oraz aktywności społecznej, politolodzy proponują utworzenie na bazie swojej jednostki Wydziału Nauk Społecznych, który obejmowałby nauki o polityce i administracji, nauki o komunikacji społecznej i mediach oraz nauki o bezpieczeństwie, jak również inne dyscypliny z dziedziny nauk społecznych.

Do projektu statutu odniosła się również dziekan Wydziału Lekarskiego dr hab. Katarzyna Pawlak-Osińska, prof. UMK, informując, że „nie mieliśmy żadnej możliwości przedstawienia uwag, przedyskutowania propozycji i wspólnego wypracowania stanowiska, które wymaga wszechstronnej znajomości jedynej w swoim rodzaju specyfiki WL”. W połowie stycznia Collegium Medicum w Bydgoszczy nie zaakceptowało nowego statutu ze względu na to, że eliminuje on autonomię tej jednostki.

W projekcie „Ambasadorzy Jakości Kształcenia” wzięło udział 10 szkół wyższych: Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni, Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, Politechnika Gdańska, Politechnika Warszawska, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytet Morski w Gdyni, Uniwersytet SWPS w Warszawie oraz w Sopocie, a także Wyższa Szkoła Administracji i Biznesu w Gdyni.

(karma)