„Wpływologia” stosowana
Czy w najbliższych latach czekają nas mroźne i śnieżne zimy? Czy będzie można, jak w XVII w., przejechać z Tallina do Helsinek po zamarzniętym Bałtyku, zatrzymując się po drodze na obiad w karczmie usytuowanej na środku morza? Prowadzone przez naukowców z różnych krajów badania dotyczące związków między aktywnością Słońca a temperaturami na Ziemi wskazują na istnienie pewnych prawidłowości. Obecnie znajdujemy się, zdaniem obserwatorów, w okresie zaniku aktywności słonecznej, co oznaczać może, jak pokazuje historia, prawdopodobieństwo wystąpienia ekstremalnie niskich temperatur w określonych miesiącach. Pojawiające i znikające plamy na Słońcu mają, jak widać, znaczący wpływ na życie naszej planety. Jakie jeszcze tajemnice kryją się pod szyldem szeroko rozumianej „wpływologii”? Zawiłości rozjaśnia lektura Magazynu Polskiej Akademii Nauk „Academia” (nr 2/2018), którego motywem przewodnim stała się właśnie tematyka oddziaływania.
W roli jednego z bohaterów, od którego poprawnego funkcjonowania uzależnione jest zdrowie i życie człowieka wystąpiło serce. Przypadki nagłych zgonów aktywnych młodych osób uprawiających sport, każą postawić pytanie o przyczynę takiego stanu rzeczy. Okazuje się, w tego typu sytuacjach mamy do czynienia z nagłym zgonem sercowym, o tyle groźnym, że ludzie obciążeni wadą serca mogącą w konsekwencji doprowadzić do śmierci, nie mają świadomości jej istnienia. Dlatego środowisko lekarskie postuluje wprowadzenie obowiązkowych badań EKG dla wszystkich wyczynowo zajmujących się sportem. Należy jednak liczyć się z tym, że w niektórych przypadkach diagnoza postawiona po uzyskaniu wyniku w znaczący sposób rzutować będzie na przebieg dalszej kariery zawodniczej, albowiem w przypadku ujawnienia pewnych schorzeń uprawianie jakiejkolwiek dyscypliny stanie się po prostu niemożliwe. Widać więc, że choroba potrafi wywrzeć ogromny wpływ na sportową przyszłość, niwecząc wręcz marzenia o dalszej karierze.
A co z karierami muzyków, pisarzy, malarzy czy architektów? Jaki wpływ mają na ich twórczość starzy mistrzowie? Czy dzieła tych pierwszych wykorzystywane są wyłącznie w charakterze szablonów do naśladowania, czy może stanowią inspirację dla własnych pomysłów? Jak ocenić sytuację autorów tworzących w analogicznym okresie, których dzieła są po prostu do siebie łudząco podobne. Co w sytuacji, kiedy jeden geniusz czerpie wzorce z drugiego? Czy fakt, że Rembrandt malując swój autoportret oparł się na modelu kompozycji pochodzącego z obrazu Tycjana, umniejsza jakość dzieła tego pierwszego? Wiele pytań rodzi się po przeanalizowaniu fenomenu „wpływologii”.
„Academia” patrzy na złożoność świata przyjmując wiele perspektyw obserwacyjnych, stąd obecność tekstów obejmujących różne aspekty funkcjonowania ludzi i ich otoczenia. Na łamach magazynu znalazło się więc miejsce na tematykę związków żywienia i środowiska z rozwojem człowieka oraz problematykę magazynowania energii. Jest historia życia chrząszcza kozioroga dębosza egzystującego w pniach czarnych dębów, są też rozmowy z matematykiem i fizykami. Zagościł ponadto gorący nie tak dawno temat Puszczy Białowieskiej. Strony wypełniła tematyka nie do końca odkrytych minerałów występujących w kamieniołomie w Lubiechowej. Zainteresowanie wzbudzić może zagadnienie odpadu oczekującego na praktyczne zastosowanie, czyli żużla. Osoby pamiętające czasy taśm VHS z pewnością sięgną po tekst opisujący zjawisko medialnej nostalgii, a wielbicieli słowa zainspiruje być może tematyka milczenia, które opisywana performatyka traktuje nie jako złoto, ale jako znak. Poznawanie świata wymaga dostrzeżenia związków zachodzących między poszczególnymi elementami, podmiotami czy zjawiskami. Ich analiza pozwala lepiej zrozumieć rzeczywistość.
Dodaj komentarz
Komentarze