Po zakończeniu działalności konwentu rzeczników

Radosław Giętkowski

Konwent Rzeczników został ustanowiony nowelizacją ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym, zwanej dalej p.s.w., która to nowelizacja weszła w życie 1 października 2014 r. Składał się on z 16 rzeczników dyscyplinarnych powołanych przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego spośród nauczycieli akademickich reprezentujących wszystkie obszary wiedzy (art. 145 ust. 1a i art. 145a ust. 1 p.s.w.). Nowa, czteroletnia kadencja rzeczników rozpoczęła się 1 stycznia 2015 r., a wśród nowo powołanych rzeczników znalazł się piszący te słowa.

Czym zajmował się konwent

Konwent Rzeczników przejął podstawowe zadania realizowane wcześniej przez Zespół do spraw Dobrych Praktyk Akademickich, powołany zarządzeniem nr 14 ministra nauki i szkolnictwa wyższego z 15 lutego 2011 r., przy czym zadania te zostały zmodyfikowane. Przepis art. 145a ust. 2 p.s.w. sformułował je w sposób następujący: 1) formułowanie opinii i wniosków w sprawach niebędących przedmiotem postępowania dyscyplinarnego, dotyczących dobrych praktyk w nauce i pracy akademickiej, w tym w sprawach kierowanych do ministra właściwego do spraw nauki i ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego; 2) formułowanie opinii w sprawach szczególnie skomplikowanych, wynikających z prowadzonych postępowań, na wniosek uczelnianych komisji dyscyplinarnych, z wyłączeniem spraw zastrzeżonych dla komisji ds. etyki w nauce przy PAN; 3) inicjowanie prac nad projektami określającymi zasady dobrych praktyk w nauce i szkolnictwie wyższym.

Przez cały czteroletni okres działania Konwentu Rzeczników wpłynęło do niego 35 skarg i wystąpień, z czego 9 było nieprawidłowych (zostały sformułowane w sprawach, w których konwent był niewłaściwy, np. stanowiły wnioski o wszczęcie postępowania wyjaśniającego albo miały charakter anonimowy, co – zgodnie z przyjętymi zasadami – wyłączało ich rozpatrzenie), 4 zostały przesłane konwentowi do wiadomości, a jeden wniosek wycofano. W konsekwencji konwent merytorycznie mógł się zająć tylko 21 sprawami ze wszystkich, które zostały doń skierowane. Poza tym podjął 16 własnych inicjatyw, zazwyczaj wykraczających poza ściśle rozumiane zadania własne, głównie o charakterze legislacyjnym, a także zorganizował 2 konferencje naukowe i patronował 2 szkoleniom. Daje to łącznie 41 spraw merytorycznych. Biorąc pod uwagę to, że – zgodnie z rozporządzeniem ministra nauki i szkolnictwa wyższego z dnia 26 września 2014 r. w sprawie organizacji wewnętrznej Konwentu Rzeczników oraz trybu realizacji zadań przez Konwent Rzeczników – posiedzenia konwentu odbywały się 10 razy w roku, średnio na jedno posiedzenie przypadała jedna sprawa.

Trzeba mieć świadomość, że niektóre sprawy, zwłaszcza dotyczące zmian w prawie, wymagały czasochłonnych i wieloaspektowych dyskusji, ale konwent nie był organem przeciążonym pracą, a gdyby ograniczył się on tylko do realizacji zadań, do których został powołany, miałby poważny problem z wypełnieniem programów kolejnych posiedzeń. Warto dodać, że podczas niespełna czteroletniej działalności poprzednik konwentu, Zespół do spraw Dobrych Praktyk Akademickich, rozpatrzył ok. 120 spraw i opracował trzy dość obszerne dokumenty: Rzetelność w badaniach naukowych oraz poszanowanie własności intelektualnej, Dobre praktyki w procedurach recenzyjnych w nauce oraz Dobre praktyki akademickie w zatrudnieniu i w relacjach przełożony – podwładny.

Niewykorzystany potencjał

Jeśli chodzi o pierwsze przypisane konwentowi zadanie, czyli formułowanie opinii i wniosków dotyczących dobrych praktyk w nauce i pracy akademickiej, w tym w sprawach kierowanych do ministra, wydaje się, że zazwyczaj było ono źle rozumiane przez kierujących skargi. Często traktowali oni konwent jako super instytucję o charakterze dyscyplinarnym, oczekując dokładnego zbadania przedstawionej sprawy i interwencji, w szczególności gdy inne instytucje zawiodły ich oczekiwania. Konwent tymczasem nie miał kompetencji do prowadzania postępowania dowodowego i nie dokonywał władczych rozstrzygnięć. Powołany został jedynie do dokonywania ocen, czy określony stan rzeczywisty lub hipotetyczny jest zgodny z dobrymi praktykami w nauce i pracy akademickiej. Być może nieporozumienie to brało się z nazwy omawianego organu, która w żaden sposób – inaczej niż w przypadku działającego wcześniej zespołu – nie była powiązana z dobrymi praktykami, a sugerowała związek z odpowiedzialnością dyscyplinarną. W każdym razie skutkiem tego nieprawidłowego rozumienia zadań konwentu było to, że niejednokrotnie musiał on, udzielając odpowiedzi, wskazywać, że właściwymi w sprawie są organy dyscyplinarne uczelni, sądy lub inne instytucje, albo zwracał się z wnioskiem do ministra o przeprowadzenie kontroli. Potencjalnie wprowadzająca w błąd nazwa organu mogła też powodować, że nie trafiały do niego wnioski o opinię na temat dobrych praktyk akademickich w sprawach, w których taka wypowiedź byłaby pożądana.

Sprawy, którymi konwent zajmował się merytorycznie, najczęściej dotyczyły zaś naruszeń prawa autorskiego i, niestety, rzadko prowadziły do wydania opinii o doniosłym znaczeniu. Jako przykład takich opinii można podać te, które dotyczyły przypisywania sobie przez promotora praw autorskich do wkładu w napisanie rozprawy doktorskiej oraz praktyki tzw. retrakcji publikacji, w których doszło do plagiatu. Odnotować przy tym należy, że do konwentu wpływały także pisma dotyczące m.in. nieprawidłowości w postępowaniach o nadanie stopnia lub tytułu naukowego, mobbingu czy nepotyzmu na uczelniach.

Prawie zupełnie niewykorzystane zostało drugie zadanie konwentu, jakim było formułowanie na wniosek uczelnianych komisji dyscyplinarnych opinii w sprawach szczególnie skomplikowanych wynikających z prowadzonych postępowań. Do konwentu skierowano jedynie dwa takie wnioski, przy czym jeden został wycofany. W konsekwencji tylko raz konwent wydał opinię wspomnianego rodzaju. Dotyczyła ona możliwości wielokrotnego uchylania przez uczelnianą komisję dyscyplinarną wydawanych w tej samej sprawie postanowień rzecznika dyscyplinarnego o umorzeniu postępowania wyjaśniającego.

Można się zastanawiać, dlaczego uczelniane komisje dyscyplinarne prawie wcale nie korzystały z możliwości zadania konwentowi pytania. Wiadomo przecież, że napotykają one w swojej działalności na wiele nierzadko złożonych problemów prawnych. Prawdopodobnie wiedza o tym, że konwent mógł służyć pomocą w sprawach szczególnie skomplikowanych, nie była powszechna. Być może komisje dyscyplinarne obawiały się też, że przedstawiany przez nie problem mógłby być uznany za oczywisty i niewymagający głębszej wiedzy prawniczej lub że zadanie pytania istotnie wydłużyłoby postępowanie.

Niesatysfakcjonująca była także realizacja trzeciego ustawowego zadania konwentu – inicjowania prac nad projektami określającymi zasady dobrych praktyk w nauce i szkolnictwie wyższym. Konwent zainicjował prace tylko nad dwoma takimi projektami, a następnie uchwalił średniej objętości Dobre praktyki dotyczące postępowań w sprawach dyscyplinarnych nauczycieli akademickich oraz Dobre praktyki w atrybucji autorstwa.

Dodatkowa działalność

Najobszerniejszy i najbardziej doniosły dorobek konwent wypracował natomiast poza sferą swoich ustawowych zadań. Aż jedenastokrotnie występował z propozycjami zmian przepisów regulujących odpowiedzialność dyscyplinarną nauczycieli akademickich, w tym też w ramach konsultowania projektów przygotowywanych w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Największe znaczenie miały kompleksowe, szczegółowe propozycje regulacji odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli akademickich w nowym Prawie o szkolnictwie wyższym i nauce, zgłoszone po dyskusjach z udziałem przedstawicieli Komisji Dyscyplinarnej przy Ministrze Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Komisji Dyscyplinarnej przy Radzie Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Komisji ds. Etyki w Nauce przy Polskiej Akademii Nauk, które to propozycje w szerokim zakresie zostały wykorzystane w projekcie nowej ustawy. Konwent opracował także, w porozumieniu z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, projekty rozporządzeń do nowej ustawy, dotyczących szczegółowego trybu postępowania wyjaśniającego i dyscyplinarnego wobec nauczycieli akademickich oraz wobec studentów.

Konwent Rzeczników zorganizował ponadto dwie konferencje naukowe: Odpowiedzialność dyscyplinarna nauczycieli akademickich. Doświadczenia i problemy (25–26 kwietnia 2016 r.) oraz Godność akademicka. Etyka, prawo, odpowiedzialność (24–25 maja 2018 r.). Szczególne znaczenie miała pierwsza z nich. Jej celem było zebranie doświadczeń i opinii rzeczników dyscyplinarnych i przewodniczących komisji dyscyplinarnych do spraw nauczycieli akademickich, których kadencje kończyły się w 2016 r. Efektem konferencji było zgłoszenie przez konwent licznych postulatów zmian w prawie, a także zorganizowanie szkoleń dla przewodniczących komisji i rzeczników dyscyplinarnych nowych kadencji (odpowiednio w maju i czerwcu 2017 r.), które to szkolenia przeprowadził w ministerstwie piszący te słowa, a także opracowanie przez tę osobę wzorów pism i decyzji procesowych sporządzanych w postępowaniach dyscyplinarnych w sprawach nauczycieli akademickich, które udostępnione zostały na stronie internetowej ministerstwa.

Wnioski

Podsumowując, trzeba uznać, że utrzymywanie konwentu w dotychczasowym kształcie nie było zasadne. Celowe byłoby poszerzenie jego zadań o faktycznie wykonywane, takie jak formułowanie postulatów w zakresie doskonalenia prawa stosowanego przez rzeczników i komisje dyscyplinarne, a także udzielanie im pomocy merytorycznej w prowadzonych postępowaniach, co rozważano w pracach nad projektem nowego Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce. Warto było się także zastanowić, czy nie należałoby zmniejszyć liczby obowiązkowych posiedzeń w roku.

Ostatecznie przesądzono o likwidacji Konwentu Rzeczników, podobnie jak też kilku innych organów działających przy ministrze. Planuje się jednak powołanie zespołu doradczego ministra, który będzie się zajmował dobrymi praktykami w nauce i szkolnictwie wyższym. Jego ranga będzie inna niż ranga Konwentu Rzeczników. Będzie bowiem działał nie na podstawie ustawy, a – tak jak w przypadku Zespołu do spraw Dobrych Praktyk Akademickich – na podstawie zarządzenia ministra. Nie ulega wszakże wątpliwości, że prace nad określaniem dobrych praktyk akademickich powinny być kontynuowane. Dobrze byłoby, gdyby kontynuację znalazła także działalność konwentu na rzecz doskonalenia prawa i praktyki w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli akademickich.

Dr hab. Radosław Giętkowski , profesor Uniwersytetu Gdańskiego na Wydziale Prawa i Administracji, specjalista w zakresie prawa dyscyplinarnego, rzecznik dyscyplinarny przy Ministrze Nauki i Szkolnictwa Wyższego, były członek Konwentu Rzeczników.