×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Kategoryzacja 2018

W wakacyjnym numerze FA opublikowaliśmy statystyki odwołań od wyników kategoryzacji w 2017 r., a także ostateczne, jak się wówczas wydawało, statystyki wyników kategoryzacji. Okazało się jednak, że proces oceny odwołań i kategoryzacji nie został jeszcze wówczas zakończony (to generalnie w pewnym nieznacznym zakresie proces ciągły, gdyż powstają nowe jednostki, które mogą ubiegać się o ocenę w ustawowym czasie). 2 października MNiSW opublikowało (z datą 28 września) nową listę kategoryzacji jednostek naukowych. Wyniki różnią się od tych sprzed wakacji (po odwołaniach), zatem warto je pokazać. Niestety, MNiSW nie opublikowało – trudno powiedzieć, dlaczego – samych wyników odwołań. Żeby zatem dowiedzieć się, kto zyskał dzięki tej procedurze, trzeba dokładnie porównać dwie listy: pierwotne wyniki kategoryzacji oraz ostatnio opublikowaną listę, a to dość karkołomne zadanie bez dostępu do listy w excelu.

W 2017 r. Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych ocenił 993 podmioty. Na liście z 28 września 2018 r. kategorie naukowe ma 999 jednostek. Oznacza to, że w październiku 2018 r. nie dostaliśmy po prostu listy z wynikami kategoryzacji po odwołaniach, ale także z uzupełnieniem o oceny dodatkowych jednostek. Skąd się wzięły? Po pierwsze, niektóre wydziały, zwłaszcza te ocenione poniżej własnych oczekiwań, zostały podzielone, wyodrębniono z nich mocniejsze naukowo części, które miały szansę uzyskać lepszą ocenę. W międzyczasie mogły też powstać nowe jednostki, które wystąpiły o ocenę swojej działalności.

Udało mi się zidentyfikować kilka takich jednostek. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w 2017 r. przedstawił do oceny 16 jednostek, a teraz ma ocenione 17 wydziałów. Różnica polega na tym, że Wydział Nauk Medycznych, który w 2017 otrzymał kat. C, został wkrótce potem (od początku roku akademickiego 2017/18 – pisaliśmy o tym w FA) podzielony na dwa odrębne wydziały: Lekarski i Nauk o Zdrowiu, które razem tworzą Collegium Medicum. Zostały one ocenione i Wydział Lekarski ma teraz kat. B, a Nauk o Zdrowiu – C. Kolejną instytucją, która zmieniła liczbę jednostek jest Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. W 2017 była oceniana jako całość i otrzymała kategorię C (a w ocenie z 2013 r. – kat. B). Po upływie określonego przepisami czasu uczelnia przedstawiła do oceny trzy wydziały, z których dwa uzyskały kat. C, a jeden – B. PWSIiP zatem otrzyma dotację statutową za rok 2018, a w kolejnych latach – część subwencji na badania naukowe.

Zmieniły się też liczby i proporcje jednostek poszczególnych kategorii. O ile w 2017 było 47 jednostek kat. A+, a w lipcu 2018 (po odwołaniach) – 60, to obecnie mamy aż 62 jednostki z najwyższą oceną. Zmieniają się też proporcje: 62 z 999 daje 6,2%. W 2017 było to 4,7%, a po odwołaniach w 2018 – 6%. Aż tyle jednostek naukowych zostało ocenionych jako wybitne! W kategorii A (bardzo dobre) mamy obecnie 385 jednostek, czyli 38,5% ogółu ocenionych. W 2017 były to 332, a w lipcu 2018 – 384 jednostki, co dawało odpowiednio 33,4% i 38,7%. Zauważmy, że w sumie mamy teraz aż 447 jednostek (44,7%) znakomitych i bardzo dobrych (w 2017 – 38,2%).

Kategorię B mają obecnie 441 jednostki naukowe, czyli 44,1%. W 2017 było to 467 (47%), a w lipcu 2018 – 437 (44%) jednostek, co oznacza, że wiele z nich awansowało do kategorii A. Na C oceniono 111 jednostek, czyli 11,1%. W 2017 było to 147 jednostek, czyli 14,8%, co oznacza awans w stosunku do 2017 r. aż 36 jednostek. Zwykle były to awanse z C na B. Jest jednak jeden awans spektakularny. Oto Instytut Lotnictwa w Warszawie awansował z C na A! Jak tłumaczyć taką zmianę? Chyba tylko błędnym wypełnieniem dokumentów w 2017 r. lub niewłaściwą początkowo interpretacją danych przez ekspertów.

Chcę zwrócić uwagę na dwa zjawiska. Kategorię A uzyskały Państwowa Medyczna Wyższa Szkoła Zawodowa w Opolu oraz Wydział Nauk Ekonomicznych i Technicznych Państwowej Szkoły Wyższej im. Jana Pawła II w Białej Podlaskiej. Obie uczelnie to w nowej nomenklaturze publiczne uczelnie zawodowe. Muszę też wspomnieć o niepublicznym SWPS Uniwersytecie Humanistycznospołecznym, który przedstawił do oceny 7 wydziałów. Kategorię A+ uzyskały dwa z nich, kat. A – 4, a tylko jeden kat. B. To znakomity wynik, który zbliża SWPS do pozycji uniwersytetu badawczego, choć nie może on brać udziału w programie Inicjatywa Doskonałości Uczelnia Badawcza. Zwróciłem też uwagę na Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny w Radomiu, który w 2017 uzyskał żenujące wyniki: aż 7 na 8 przedstawionych do oceny wydziałów uzyskało kat. C. Po odwołaniach UTH ma połowę wydziałów kat. B i połowę – C, co jest wyraźną poprawą w stosunku do pierwotnej oceny. Niestety, nawet ten poprawiony wynik oznacza, że uczelnia, która niedawno uzyskała prawo kształcenia lekarzy, nazwę uniwersytet nosi na wyrost.

Wyniki kategoryzacji 2018 pokazują, że niemal połowa polskich jednostek naukowych oceniana jest jako wybitne lub bardzo dobre. Jednostek przeciętnych jest mniej niż bardzo dobrych, a słabe stanowią dość szeroki, ale jednak margines. Oznacza to, że polska nauka jest niedoceniana, ze wszystkimi tego konsekwencjami, w tym słabym finansowaniem. Kategoryzacja 2018 wskazuje nie tylko na wyraźne zaniedbania nauki przez polski rząd, ale także niedocenianie poziomu polskich badań na arenie międzynarodowej. O ich niezwykle wysokim poziomie świadczą w końcu nasze własne, krajowe oceny. A co, jeśli są one po prostu błędne, jeśli zbyt wysoko punktujemy przeciętne, a nawet słabe wyniki i tolerujemy mierne?

Piotr Kieraciński