×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

THE European Teaching Ranking

Dlaczego musimy bronić jakości nauczania

Uwagę większości czytelników „Forum Akademickiego” z pewnością przykuwa obecnie wprowadzanie nowych przepisów dotyczących funkcjonowania szkolnictwa wyższego i nauki. Nawet jednak w obliczu zachodzących zmian – a może właśnie z tego powodu – warto odnotować pierwszy Szczyt Doskonałości Edukacji (Teaching Excellence Summit ), współorganizowany przez „Times Higher Education”, który odbył się w dniach 10-12 lipca na Uniwersytecie w Glasgow. Dla uczestników reprezentujących uczelnie ze wszystkich kontynentów była to doskonała okazja do tego, by się zastanowić nad wyzwaniami, przed jakimi staje szkolnictw wyższe w XXI wieku.

„Times Higher Education” jest najbardziej znanym czasopismem poświęconym uczelniom działającym na całym świecie, nie tylko w krajach anglojęzycznych. Wynika to m.in. z faktu, że czasopismo stworzyło jeden z najbardziej rozpoznawalnych rankingów uniwersytetów – World University Rankings (nota bene , w najnowszym zestawieniu tego rankingu zaledwie dziewięć polskich uczelni znalazło się w gronie tysiąca najlepszych szkół wyższych świata). Twórcy rankingu zauważyli, że dotychczas zarówno rankingi, jak i zainteresowania komentatorów, skupiały się przede wszystkim na prowadzonych badaniach i budowanym na ich podstawie prestiżu. Natomiast kwestie dotyczące jakości nauczania były w znacznej mierze pomijane czy wręcz lekceważone.

Próbując więc zaradzić tym niedostatkom THE zorganizował spotkanie ponad dwustu osób reprezentujących uczelnie ze wszystkich kontynentów na temat jakości nauczania i wyzwań, przed jakimi stają współczesne uczelnie, ale także pierwszego, pilotażowego Europejskiego Rankingu Nauczania (THE Europe Teaching Ranking; dostępny na stronie https://www.timeshighereducation.com/rankings/europe-teaching/2018).

Phil Baty, redaktor naczelny „Times Higher Education” w wystąpieniu rozpoczynającym szczyt podkreślił, że także najlepsze uczelnie winne są grzechu zaniedbania jakości nauczania. Tym bardziej, że politycy w swoich decyzjach i działaniach dużo chętniej zwracają uwagę na badania naukowe i ich wyniki, bo to dzięki nim i uczelnie, i poszczególne kraje mogą osiągnąć wyższy prestiż. Sir Anton Muscatelli, wicekanclerz Uniwersytetu w Glasgow, podkreślił wprawdzie rolę edukacji opartej na najnowszych wynikach badań, ale jednocześnie wskazał, że kluczowym wyzwaniem dzisiejszych uczelni jest wyposażenie studentów w wiedzę, umiejętności i wytrwałość, które umożliwiają odnalezienie się w świecie fałszywych informacji.

Richard Arum (autor książki Academically Adrift: Limited Learning on College Campuses , w której dowodził niskiej jakości edukacji oferowanej na poziomie studiów undergraduate w Stanach Zjednoczonych) zwrócił uwagę, że wszędzie brakuje rzetelnych badań naukowych dotyczących właśnie nauczania w szkołach wyższych. Z tego powodu nie ma także powszechnie akceptowalnych metod pomiaru osiągnięć studentów, zdobywanych w procesie edukacji wyższej. Przerażające są wyniki badań Aruma, który wykazał na przykładzie amerykańskich uczelni, że w latach 60. XX wieku studenci spędzali przeciętnie 25 godzin tygodniowo na pracy własnej: lekturze, kwerendach bibliotecznych, przygotowaniu do zajęć. W XXI wieku ilość tego czasu spadła o połowę i wynosi raptem 12 godzin tygodniowo. Co jeszcze bardziej przerażające – ponad połowa studentów nie poświęca na naukę własną więcej niż jedną godzinę dziennie. I w takim kontekście trudno się dziwić, że uczelnie nie przygotowują do samodzielnego, krytycznego myślenia i nie wychowują przyszłych zaangażowanych obywateli, odpowiedzialnych za kształtowanie demokracji.

Duże zainteresowanie uczestników wywołała prezentacja pani Beverly Olivier z Deakin University w Australii. Na przykładzie działań swojej uczelni wskazywała, jak ważne jest odpowiednie podejście do nauczania z wykorzystaniem nowoczesnych technologii komunikacyjnych. Doświadczenie Deakin University wyraźnie pokazało, że nie można poprzestać jedynie na przeniesieniu tradycyjnego nauczania do nowego medium komunikacji. Nauczanie z wykorzystaniem „chmury” stawia przed nauczycielami zupełnie odmienne wyzwania i nie ma w nim miejsca na tradycyjny wykład z podziałem na mówiącego i słuchających. Nauczanie skuteczne, o wysokiej jakości, musi się oprzeć na interaktywności i zaangażowaniu studentów. Dzięki temu nawet jedynie przy wykorzystaniu technik komputerowych uczelnia może wychowywać obywateli świata (global citizens ) przygotowanych do współpracy z innymi i otwartych na nią.

Natomiast chyba największy oddźwięk w czasie całego szczytu wywołało wystąpienie Carla Wiemana (Uniwersytet Kolorado w Boulder), laureata Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki za badania nad kondensatem Bosego-Einsteina. Od wielu lat zajmuje się on nie tylko fizyką, ale także aktywnymi, skutecznymi sposobami jej nauczania. Korzystając z metody opracowanej przez Erica Mazura, opartej w istocie na wzajemnym uczeniu się przez studentów, Wieman przekonywał, że ta metoda jest jedynym skutecznym rozwiązaniem, z którego powinny korzystać wszystkie uczelnie. W odpowiedzi na to twierdzenie James Conroy, wicedyrektor i profesor filozofii z Uniwersytetu Glasgow, dowodził, że podejście proponowane przez Wiemana nie jest możliwe do zastosowania w przypadku każdej dziedziny wiedzy. A z pewnością dobry wykład wcale nie jest gorszy i mniej skuteczny niż źle przeprowadzone aktywne uczenie, jak jednoznacznie i autorytatywnie stwierdzał Noblista.

Gwoździem programu szczytu była prezentacja wyników Europejskiego Rankingu Nauczania (European Teaching Ranking). Na 242 uczelnie umieszczone w tym zestawieniu THE aż 76 znajduje się w Wielkiej Brytanii. Z jednej strony budzi to jakże słuszną wątpliwość, wyrażoną przez prof. Stefano Cavazzę z Uniwersytetu Bolońskiego, czy nie mamy tu do czynienia z nieuzasadnioną nadreprezentacją uczelni brytyjskich. Przedstawiciele THE wysuwali jednak racjonalne argumenty broniąc wyników swej pracy: chcąc przygotować ten ranking musieli sięgnąć po wiarygodne i łatwo dostępne dane statystyczne. A tu brytyjski system szkolnictwa wyższego znacząco wyprzedza wszystkie inne kraje. Nicolas Cletz, odpowiedzialny w redakcji za kontakty z polskimi uczelniami, wskazywał również, że jest to ranking pilotażowy. Z tego względu najsensowniejszym rozwiązaniem było ograniczenie liczby branych pod uwagę krajów i uczelni, by mieć punkt wyjścia do nowego, lepszego i bardziej wszechstronnego zestawienia. Redakcja THE jest ciągle otwarta na krytyczne uwagi i komentarze.

W samym rankingu dwie pierwsze pozycje w sumie nie budzą wielkiego zaskoczenia: Oxford i Cambridge. Ale już trzecie miejsce, zajmowane przez Sorbonę, wcale nie jest takie oczywiste. Zaś obecność hiszpańskiego Uniwersytetu Nawarry, zajmującego ósmą pozycję, dowodzi, że przyjęta metodologia badania nie promuje jedynie najbardziej prestiżowych uczelni, o największych osiągnięciach badawczych. Można się więc nie zgadzać z przyjętymi przez „Times Higher Education” założeniami, ale na pewno na uznanie zasługuje to, że w ogóle zechciano baczniej przyjrzeć się osiągnięciom, a także niedostatkom współczesnego nauczania w szkołach wyższych.

Podsumowując, Teaching Excellence Summit w Glasgow dowiódł po pierwsze, że problem jakości nauczania jest dostrzegany wszędzie na świecie. I choć wszyscy deklarują, że jest to niezwykle ważny aspekt działania uczelni, to obecnie bardziej jest to element uprawianej retoryki niż zaplanowanych działań. Po drugie – nie ulega wątpliwości, że nauczanie w XXI wieku musi się zmienić pod wpływem nowoczesnych technologii. I że w tej zmianie nie wystarczy po prostu sięgnąć po nowe medium, jakim jest internet. Uczelnie muszą zbudować nową filozofię nauczania opartego na technologiach, z którymi współcześnie studenci są oswojeni od dziecka. I w końcu po trzecie – choć w sumie dobrze to wybrzmiało tylko w czasie jednej sesji – za lekceważeniem (lub nie) jakości nauczania w dużej mierze leżą decyzje polityczne. Nawet tam, gdzie znacząca część budżetu uczelni pochodzi z czesnego, to i tak władze publiczne w znacznej mierze decydują o tym, dlaczego i jak uczelnie mają nauczać.

Na zakończenie wszystkim zainteresowanym gorąco polecam odwiedzenie stron European Teaching Ranking i przekazanie swoich uwag. Może dzięki temu i nasze uczelnie zostaną uwzględnione w przyszłym roku. I być może znajdą się na całkiem godziwych miejscach.

Dr hab. Radosław Rybkowski dyrektor Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych Uniwersytetu Jagiellońskiego, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego ds. szkolnictwa wyższego.