Zagraniczne akredytacje w administracji publicznej

Jan Olszewski

Niniejszy artykuł stanowi kontynuację tematu związanego z akredytacjami zagranicznymi. O zaletach takich akredytacji pisali już w „Forum Akademickim” Witold T. Bielecki (Akredytacje są potrzebne , FA 2/2018) oraz Jakub Brdulak i Janusz Uriasz (W pogoni za studentem zagranicznym , FA 6/2018). Trzeci z kolei artykuł stawia sobie za cel popularyzację akredytacji zagranicznych na wydziałach prawa i administracji. Znaczącym ułatwieniem takiego przedsięwzięcia jest fakt, iż do katalogu akredytacji zagranicznych (na koszty uzyskania których można uzyskać dofinansowanie z projektu pozakonkursowego realizowanego przez MNiSW w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój) wprowadzono nową akredytację odnoszącą się właśnie do takich wydziałów.

Przeglądając katalog instytucji wykonujących akredytacje, można dostrzec, iż niewiele z nich przeprowadza specjalistyczne oceny w uczelniach, które kształcą w zakresie nauk społecznych. Deficyt ten jest zaś szczególnie widoczny w obrębie studiów na wydziałach administracji i prawa. Dlatego też z dużą satysfakcją zespół oceniający wnioski o akredytacje przyjął informację, iż zaistniała możliwość rozszerzenia katalogu kwalifikowanych zagranicznych akredytacji i certyfikatów jakości o akredytację skierowaną do wydziałów prawa. Akredytację tę przyznaje działające od 1999 r. na rynku europejskim Europejskie Stowarzyszenie Akredytacji Administracji Publicznej (EAPAA). Ze względu na zapóźnienie organizacyjnoprawne wielu organów publicznych w Polsce (potwierdzają to m.in. dane statystyczne, iż produktywność urzędników w Polsce jest co najmniej dwukrotnie mniejsza niż w Europie Zachodniej) wręcz wskazane jest, aby uczelnie kształcące w tych obszarach skorzystały ze wsparcia, jakie daje zagraniczna akredytacja. Ponadto należy wyraźnie zaznaczyć, iż wiele instytucji administracyjnoprawnych typowych dla gospodarki rynkowej nadal się w Polsce nie utrwaliło przede wszystkim z braku kadr umiejących się poruszać w tej sferze. Dobrze widoczna jest w praktyce wieloletnia izolacja organów administracyjnych i gospodarczo-prawnych, szczególnie gdy konieczne jest rozstrzyganie sporów międzynarodowych. Rażąco doskwiera także w sferze publicznej brak u absolwentów prawa szeregu użytecznych umiejętności, które tworzą postawy obywatelskie, a nieomal zwyczajowo istnieją w państwach UE.

Wyjątkowo rzadko programy kształcenia w Polsce sięgają do nowatorskich rozwiązań w zakresie kształcenia o procedurach i metodach koncyliacyjnych, arbitrażowych lub mediacyjnych, co skutkuje niską sprawnością administracji rządowej i samorządowej, przede wszystkim gospodarczej. Wyraźnie należy zaznaczyć, iż w Polsce nadal niewiele uczelni, prowadząc studia na kierunku prawo lub administracja, korzysta z intensywnego wsparcia akredytacyjnego z zagranicy. Ten proces zdecydowanie zbyt wolnego doskonalenia systemów edukacyjnych i programowych ma wiele uzasadnionych przyczyn. Częściowo wynika to z braku środków na kosztowne wsparcie, pewnym czynnikiem był także brak instytucji, które podjęłyby się tego zadania w pełni profesjonalnie, a przede wszystkim z uwzględnieniem specyfiki potrzeb pierwszoplanowych, jakim są oczekiwania lokalnych urzędów i organów administracyjnych.

Dlatego warto, aby polskie uczelnie kształcące w obszarach szeroko rozumianej administracji podjęły starania o odnalezienie stosownej do swoich oczekiwań instytucji akredytującej, która pomoże skorygować programy kształcenia, a także różnorodne systemy organizacyjne.

Trzeba się dobrze przygotować

Wskazana wcześniej instytucja akredytująca nie jest jedyną dla szeroko ujętego kształcenia w naukach społecznych, dlatego też uczelnie zainteresowane zagraniczną kontrolą mogą wnioskować o pokrycie kosztów akredytacji także do innych jednostek, o ile wykażą wysokie standardy i doświadczenie w zakresie obszarów badania.

Jak wykazała analiza zespołu akredytującego, EAPAA pomogła już wielu europejskim programom administracji publicznej poprawić jakość kształcenia dzięki przeprowadzonej na uczelniach akredytacji. Należy dodać, iż do tej chwili EAPAA jest jedynym organem ds. zapewnienia jakości w obrębie administracji publicznej, ponadto działa w całej Europie. Obecnie ma akredytację ponad 50 programów na całym kontynencie, w tym większość wiodących instytutów w tej dziedzinie. Podejmując decyzję o wnioskowaniu o dofinansowanie kosztów uzyskania takiej akredytacji, należy się jednak bardzo dobrze przygotować. W szczególności wskazane jest wnikliwe zapoznanie się z licznymi wymaganiami proceduralnymi. Konieczne jest wcześniejsze dostosowanie do wskazywanych przez jednostkę akredytującą standardów kształceniowych. Warto też mieć świadomość, że w przypadku EAPAA ocena programu to coś więcej niż prosta kontrola procedur i formalności. Jego praca opiera się na wzajemnej ocenie, np. programy oceniane są przez doświadczonych i uznanych na arenie międzynarodowej starszych pracowników akademickich z dziedziny administracji publicznej, którzy wiedzą, co to jest prowadzenie programu administracji publicznej. W rezultacie opinie są oparte na dogłębnej znajomości treści i doświadczeniach z pierwszej ręki. Celem jest dostarczenie wysokiej jakości informacji zwrotnej, która pomoże programom osiągnąć wyższy poziom doskonałości w nauczaniu.

Jak wskazuje to sama instytucja, ocena EAPAA opiera się zawsze na misji. Dlatego też tła programów i warunków, w których pracują, różnią się znacznie w poszczególnych krajach. Utrzymując ogólne standardy jakości, oceniający zawsze biorą pod uwagę wyjątkową pozycję i wybór programu. Dlatego uwzględnia się specyfikę państwa, co powoduje, iż nie ma jednego modelu dobrego programu administracji publicznej, a EAPAA pozostawia miejsce na opracowanie własnego, specyficznego profilu. Programy oceny samej uczelni zwykle odbywają się jednak według standardowych procedur, na które należy zwrócić uwagę przed akredytacją. Procedurę EAPAA należy samemu na bieżąco sprawdzić, bo ulega modyfikacji. Generalnie składa się ona z następujących działań: wniosek programu do oceny, decyzja Rady EAPAA w sprawie kwalifikowalności, uiszczenie opłaty, przedłożenie raportu z samooceny, wizyta na miejscu.

Międzynarodowy znak wyróżnienia

Uzyskanie pozytywnej oceny przynosi szereg pozytywnych skutków. Przede wszystkim absolwenci uczelni mają łatwiejszą drogę do zatrudnienia w organach administracji państw UE, a nawet poza nią (Należy tu podkreślić powszechnie znaną prawdę, iż szereg naszych absolwentów nauk społecznych, np. administracyjnych, po wyjeździe do krajów UE nie wykonuje pracy zgodnie z swoimi kwalifikacjami). Ta nagła poprawa sytuacji absolwenta wynikałaby z uznania po kontroli akredytacyjnej wykształcenia w Polsce za w pełni adekwatne do standardów UE.

Otrzymanie przez uczelnię pozytywnej pieczęci EAPAA uznaje się za międzynarodowy znak wyróżnienia. Zaletą EAPAA jest to, że ustala ona nowe programy i standardy oceny uczelni na coraz bardziej konkurencyjnym rynku. Kolejne zalety EAPAA to także i to, iż ma ona na celu utrzymanie dostępności i przystępności swoich usług w większości programów. Co istotne, jest to organizacja non-profit , która świadczy profesjonalne usługi przy zachowaniu szczupłej i elastycznej organizacji. W 2014 r. wysoka jakość jej usług została uznana dzięki uwzględnieniu w Europejskim Rejestrze Zapewnienia Jakości.

Ponieważ każda akredytacja wymaga dokładnego planowania, namawiam władze uczelni zainteresowanych akredytacją z zagranicy do stosownego, systematycznego przygotowania. Pierwszym działaniem powinna być uchwała rady wydziału upoważniająca władze do uruchomienia procesów wdrażania wymogów przyszłej akredytacji. Kadry powinny się zapoznać z zakresami nowych procedur kształceniowych. Generalnie zalecane jest angażowanie wszystkich do wspólnego ustalenia strategii akredytacyjnej. Przede wszystkim wszyscy pracownicy powinni sygnalizować problemy w zakresie wdrażania, np. w obrębie nowych zakresów wymagań. Znacznie wcześniej na posiedzeniach rad wydziałowych sugeruje się dyskusje programowe. Zaś w większych ośrodkach dydaktycznych powinno się je prowadzić w ramach specjalistycznych zespołów naukowych i dydaktycznych. W ten sposób akredytacja z zagranicy uda się dopiero po akceptacji ogólnej, stosownych do wymagań przygotowaniach i zwykle też po długim czasie na dostosowanie się szeroko rozumianej kadry do takiej specjalnej oceny.

Dr hab. Jan Olszewski, prof. URz, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Rzeszowskiego, jest ekspertem Polskiej Komisji Akredytacyjnej i Narodowego Centrum Nauki.