×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Konferencja Krajowego Punktu Kontaktowego Programów Badawczych Unii Europejskiej

20 lat w programach ramowych UE

Prawie 6800 polskich zespołów uczestniczyło lub uczestniczy w projektach programów ramowych Unii Europejskiej, począwszy od 5. Programu Ramowego, a około 1350 zespołów w Horyzoncie 2020. Polska uzyskała z PR nieco ponad 1 mld euro. Największy grant koordynowany przez nasz kraj miał wartość blisko 20 mln euro. Polska była koordynatorem 794 projektów.

Mimo, że Polska jest w UE dopiero 14 lat, Krajowy Punkt Kontaktowy Programów Badawczych Unii Europejskiej działa już 20 lat. Dzięki temu nasi uczeni mogli liczyć na wsparcie w aplikowaniu i realizacji projektów już w 5PR, a polska nauka jako pierwszy sektor życia społeczno-gospodarczego była gotowa do wejścia do UE.

Podsumowaniu naszego udziału w programach ramowych poświęcono konferencję zorganizowaną 7 czerwca przez KPK i MNiSW. Termin nieprzypadkowy, gdyż tego samego dnia w Brukseli ogłoszono założenia kolejnego, 9PR UE – Horyzont Europa. – Zebraliśmy głównych graczy polskiego rynku badań i innowacji i na bazie podsumowania i dotychczasowych osiągnięć zespołów dyskutowaliśmy, jak rozpocząć nowy aktywny udział Polski w ostatnich latach Horyzontu 2020 i kolejnym programie Horyzont Europa. Założenia nowego programu przedstawiła Komisja Europejska na naszej konferencji, po raz pierwszy poza Brukselą, zaraz po oficjalnym przedstawieniu propozycji nowego programu przez komisarza Carlosa Moedasa – mówi dr inż. Zygmunt Krasiński, dyrektor KPK.

Uzyskać trzykrotnie więcej środków

Przytoczone na początku dane wydają się brzmieć optymistycznie, ale specjalnych powodów do radości nie ma. Dotychczasowe zaangażowanie polskiego środowiska naukowego w programy ramowe było nieznaczne, biorąc pod uwagę potencjał naszego kraju, o czym mówili zarówno obecny minister nauki dr Jarosław Gowin, jak i były minister nauki prof. Michał Kleiber. Nie satysfakcjonuje nas pozycja lidera wśród nowych krajów członkowskich i 15. pozycja w rankingu krajów członkowskich pod względem uzyskanego dofinansowania i liczby zespołów uczestniczących w projektach Horyzontu 2020. Nasz kraj jest na ostatnim miejscu pod względem poziomu finansowania badań z programów unijnych w przeliczeniu na jednego naukowca. Podobnie jest w przypadku dofinansowania w przeliczeniu na jednego mieszkańca, o czym mówił J. Gowin. Polscy naukowcy nie odzyskują naszej składki do wspólnego budżetu na badania naukowe i jesteśmy w tym obszarze płatnikami netto do budżetu UE, podkreślał wicepremier. Wciąż wyzwaniem dla Europy jest nierównomierna dystrybucja środków Horyzontu 2020 – nie wykorzystujemy potencjału nowych krajów. Min. Gowin chciałby, aby w 9PR polscy badacze uzyskali trzykrotnie więcej środków niż w obecnym.

Skąd takie słabe wyniki w dotychczasowych programach? Za mało inwestujemy jako kraj w badania. Należy pamiętać, że kraje przed nami, z wyjątkiem Grecji i Portugalii, inwestują klika razy więcej w B&R niż Polska w przeliczeniu na jednego naukowca. Mamy zbyt mało naukowców, tylko część z nich aplikuje o granty europejskie, a nie wszystkie projekty uzyskują dofinansowanie. Nie doceniamy wartości współpracy międzynarodowej, zamykamy się w „silosach” dyscyplin, zamiast rozwijać to, co jest dzisiaj istotą rozwoju nauki – badania interdyscyplinarne. Również nasza pozycja w europejskim rankingu innowacyjności plasuje nas cały czas w końcówce krajów członkowskich, a jak wiemy innowacyjność to podstawowy warunek powodzenia w Horyzoncie 2020. Musimy zatem konsekwentnie wdrażać krajowe działania na rzecz reformy nauki i wsparcia innowacyjnych przedsiębiorstw. Mowa była także o barierach mentalnych, braku odwagi występowania o granty, zwłaszcza w naukach humanistycznych, bo podobno tam w Brukseli nikogo nie zainteresuje, co się robi w Polsce. Podkreślano też, że granty trafiają przede wszystkim do dużych ośrodków akademickich, a aktywność uczonych z mniejszych uczelni pozostawia wiele do życzenia.

Petent czy wizjoner

Dr Andrzej Siemaszko, pierwszy dyrektor KPK, mówił o trzech poziomach naszego udziału w PR. W pierwszym poruszaliśmy się, jak „dzieci we mgle”, dopasowywaliśmy się do konkursów proponowanych, szukając tego, z którym jest nam najbardziej po drodze. Na drugim poziomie, z uwagi na własne dokonania i personalno-zawodowe powiązania, udawało nam się wejść na wyższy pułap – koordynowaniami rozwijać aktywność na trzecim poziomie – lobbowania i wprowadzania do konkurów własnych tematów i poszukiwania innych do współpracy, w której my będziemy liderem.

Daria Tataj, szefowa doradców komisarza Moedasa, a także szefowa firmy konsultingowej Tataj Innovation, pomagająca szefom firm i ich zespołom wdrażać innowacyjne rozwiązania oraz budować strategie rozwoju i tworzyć startupy, zwróciła uwagę, że mówimy tylko o pieniądzach, które możemy uzyskać z UE, a powinniśmy rozmawiać o wizjach, tworzyć nowe dziedziny innowacji. To zdecydowanie inny poziom podejścia do tej kwestii, zadaje się nam jeszcze odległy. Zbyt często, zbyt wiele osób na takich jak ta konferencjach mówi: mamy nadzieję… dołożymy starań… będziemy dążyć…

Jesteśmy na dobrej drodze

Pojawia się także nawoływanie do dalszej aktywizacji polskich ekspertów w Brukseli. Im więcej naszych ludzi w strukturach unijnych, sieciach i platformach przemysłowych, tym nasz głos będzie lepiej słyszalny. W konsultacjach oceny śródokresowej H2020 Polska zajęła wysoką pozycję pod względem liczby przesłanych opinii, a w pracach Grupy Wysokiego Szczebla, która przedstawiła rekomendacje dotyczące przyszłości badań i innowacji w UE, uczestniczyła Polka. Po raz pierwszy w historii, przygotowaliśmy stanowisko polskich ekspertów do kolejnego programu ramowego. No i co również ważne, wpłynęliśmy na zmianę zasad wynagradzania w Horyzoncie 2020. Idziemy zatem w dobrym kierunku, choć przed nami duże wyzwania. Ale perspektywa jest też obiecująca mówił dr inż. Zygmunt Krasiński, dyrektor KPK. – Liczymy, że wspólne działania przyczynią się do otwarcia nowego etapu aktywnego uczestnictwa Polski w programach ramowych UE.

Horizon Europa

Marek Prawda, dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce, powiedział, że nowy program ramowy Horizon Europe ma „intensywniej wspierać państwa, które w poprzednich programach ramowych korzystały w stopniu niewielkim, za małym”. Jego zdaniem polscy naukowcy są w stanie pozyskiwać większe środki z UE.

Krzysztof Nalepa, też z Przedstawicielstwa KE w Warszawie, przedstawił założenia 9PR niemal zaraz po tym, gdy zostały ogłoszone w Brukseli. Nowością jest zaangażowanie społeczeństwa obywatelskiego przez wytyczenie ambitnych nowych misji dla unijnej nauki. Temu problemowi poświęcono jedną z sesji konferencji (więcej na temat 9PR UE obok w wypowiedzi dr. Zygmunta Krasińskiego).

Konsultacje tak, ale…

Wadą demokracji jest fakt, że każdy ma głos, najgłupszy też. Skoro dzielimy wspólne pieniądze, dobrze by było, aby wydatki na badania były akceptowane społecznie. By tak się jednak stało najpierw trzeba wyjaśniać, edukować, przekonywać. Kilku rozmówców wyrażało obawy, czy aby na pewno polskie społeczeństwo, ale i społeczeństwa kilku innych krajów Unii, są do tego przygotowane. Pobrzmiewała obawa, że przecież naukowcy wiedzą lepiej co jest dobre, a mniej lub bardziej wykształcone społeczeństwo nie. Stąd przecież, nad czym ubolewają genetycy, powszechna w wielu krajach Europy histeria związana z GMO. Proces konsultacji musi być przygotowany i na pewno żywiołowe rozwiązania nie są dobre. Pojawiły się też obawy o kryteria wyboru misji. Jeden z rozmówców stwierdził, że powinien o tym decydować stopień uciążliwości społecznej jakiegoś problemu. To zasadnicza zmiana jakościowa i zdaje się przyświeca ona programowi Horyzont Europa. Funkcjonująca u nas, a zapewne nie tylko, dychotomia nauka – innowacje nie powinna mieć miejsca. Nauka ma być innowacyjna czy po prostu być innowacją. Misyjność projektów nowego PR, w czym zawarta jest i ich globalizacja, i konkurencyjność wobec świata, implikuje pełną interdyscyplinarność. Z wieloma ważnymi problemami, np. ociepleniem klimatu, nie da się zmierzyć inaczej, niż przy udziale niemal wszystkich dziedzin nauki.

Joanna Kosmalska